Skocz do zawartości
Forum

Farbowanie włosów a ciąża?


Rekomendowane odpowiedzi

ja jutro idę farbować włoski. Ginka powiedziała, że można, jak najbardziej, ale kolor może nie chwycić taki, jaki ma wyjść, a tak to nie ma przeciwskazań ::): żeby tylko mi zielone nie wyszły :uff:
a właśnie chodzenie z wielgachnym odrostem nie działa najlepiej psychicznie na mamusię, a tym samym dzieciaczka, więc mniejszym złem jest farbowanie włosków ::): ale oczywiście każdy postępuje tak jak uważa za słusznie.

http://s10.suwaczek.com/200906124580.png

Odnośnik do komentarza

Moja fryzjerka powiedziała, że skróra głowy ma bardzo duża powierzchnię i jest możliwe, że chemikalia z farbą przez nią przenikają tak jak wszystko inne. Nam to nie szkodzi, ale rozwijającemu się dziecku może. A że nie ma badań (nikt nie zaryzykuje w końcu swojego dziecka), to lepiej się powstrzymać przynajmniej te 3 miesiace albo nie farbowac od cebulek. Mówiła mi też o jakichś "ziołowych" farbach - też są trujące, ale mniej.

Tomek ur. lipiec 2011 / Ola ur. wrzesień 2013

Odnośnik do komentarza

ja wlosy rozjasniam na blond z ciemnego brazu robie to zawsze u fryzjera, farbowalam na poczatku ciazy bodajze w 5 tyg, potem w 18 tygodniu teraz w 28 tez, robie to rzadziej ale nie pozwole na odrosty do polowy wlosow, zawsze tez uprzedzalam fryzjerke ze jestem w ciazy powiedziala ze nie ma problemu.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem mozna farbowac.
Pracowałam kiedyś w salonie fryzjerskim i raz przyszła babka, która co miesiąc farbowała, a teraz nagle nie. Fryzjerka jej się pyta , dlaczego zrezygnowała z koloru, a ona na to , ze jest w ciąży i że słyszała, że dziecko urodzi sie rude jeśli będzie farbować w ciąży :sofunny:
Gdybym nie słyszała na własne uszy to bym nie uwierzyła.
Fryzjerka jej odpowiedziała, że sama całą ciąże farbowała na czerwono i jakoś dziecko ma normalny kolor włosów.
Zresztą fryzjerki z salonu gdzie pracowałam zawsze twierdziły, że spokojnie można farbować. Ja zresztą też w ciąży farbowałam.

Luigi
http://www.suwaczek.pl/cache/5a6fb1a3cf.png
Stefan
http://www.suwaczek.pl/cache/676c84adb6.png

Odnośnik do komentarza

Sweethope
to wogole nie ma wplywu na dziecko.....toz farba wchodzi tylko we wlosa a nie do organizmu...:Kiepsko:

Wiecie dziewczyny, to ja wam z innej beczki coś podrzucę.
Swego czasu na studiach podyplomowych miałam zajęcia z bardzo wyjątkową profesorką ( bardzo mądra kobietka) nauki medyczne. Ponieważ- jak to na podyplomówce, wiele nas było w ciąży, babeczka postanowiła strzelić pogadankę na temat farbowania włosów.

Otóż, przytoczyła nam przykład pewnej kobiety, która urodziła dziecko z ogromną ilością wad rozwojowych - niestety dziecko długo nie przeżyło, ale z punktu widzenia profesora najważniejsze okazało sie dociekanie przyczyny występowania wad.

Dziewczyna ( matka) była pytana min. o to jakich kosmetyków używa( wszak, kremy, balsamy i inne substancje przenikaja częściowo przez skórę i poprzez naczynka włosowate chemia może dostawać się do krwioobiegu- znikoma ilość, lecz jednak.
Była tez pytana o farbowanie włosów- kiedy, jak często, jakie farby.
Owszem, farba ma kontakt głównie z włosem, lecz skóra głowy jest bardzo dobrze ukrwiona, a farby mają zapach- czyli wydzielają substancje lotne, więc matka farbująca włosy ma z nim kontakt dość długi.
To samo tyczy się malowania paznokci- wszak to rozpuszczalnik i lakier, czyli dość drażniące i jednak niezbyt zdrowe opary.
Zapachy- opary chemiczne wdychamy do płuc, a z płuc razem z krwią cała ta chemia rozprowadzana jest po naszym organiźmie i jednak dostaje się do dzidziusia - niewiadomo na ile łożysko to wszystko przefiltruje.

Kto nie wierzy, niech zerknie do atlasu ciała człowieka pod hasłem : układ krwionośny i oddechowy " jak działaja płuca" :) i wszystko będzie jasne:)

Powiem wam,ze mnie to troszkę zastanowiło i jednak osobiście wolę chuchać na zimne.
W pierwszej ciąży nie używałam lakieru do paznokci, żadnej chemii do włosów- jedynie szampon i odżywka, delikatne mydło ( miałam strasznie wrażliwą skórę, wiec jedynie Bambino dziecięce i Biały jeleń eko- mnie nie podrażniał), na skórę jedynie naturalne maści z np. wosku pszczelego- tylko eko i "organiczne". Oczywiście bez makijażu :)
Wcale nie czułam się zaniedbana:)
I tak mi troszkę zostało;)
Tzn. po ciąży zrobiłam sobie pasemka itp. ale jakoś stronię od chemii.

Pozdrówka gorące:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

kama9
Ja jestem w 7 tygodniu ciąży i tak się zastanawiam nad farbowaniem włosów. Słyszałam,że lepiej farbować w II trymestrze,więc chyba poczekam.

ehhh dziewczyny zawsze możecie kupić farbę bez amoniaku... bo jeślu już ma coś szkodzić i przeniknąć w głąb skóry to tylko amoniak... ja farbuję włosy co 2 miesiące i jakoś nic mi nie jest maluchowi też raczej nic nie jest bo gdyby było coś nie tak jak należy lekarz by natychmiast mnie o tym poinformował... jestem fryzjerką i jakoś przesądy na temat farbowania włosów na mnie nie działają... owszem nie używam farb z amoniakiem... jeśli któraś z was mimo to boi się farbować włosy farbą to można też ziółkami :) są farby ziołowe to taki proszek nie drogi ok 10 zł rozrabia się go z gotowaną wodą i nakłada na włosy to tylko zioła i nie przenikają w głąb włosa a co mówić skóry... kolor jest trwały to nie działa jak szampon że po kilku myciach się zmywa i włosy są wypłowiałe... więc nie ma co przeżywać spokojnie możecie farbować włoski i być sexi mamami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

zana27
Ja tez farbowałam cała ciąże włosy na blond. I małemu nic nie było i nie jest odpukac. a co najlepsze, ja naturalne mam ciemne włosy, ojciec dziecka też, a mały blondyn platynowy ;))))

ja mam niestety sporo siwych włosów ( taka moja uroda, bo mam włosy kruczo czarne od urodzenia no i geny) i gdybym nie farbowała to siwiutka bym była, oczywiście farba bez amoniaku). Mój narzeczony to szatyn a córcia blondyneczka.:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Ja przez pierwsze 5 miesięcy ciąży nie farbowałam włosów, ale później nie mogłam patrzeć na siebie w lustrze. Nie palę, nie piję, staram się zdrowo odżywiać, nie stosuję masy kosmetyków więc sądze, że jak 3 razy pofarbowałam włosy to nie zaszkodziłam maleństwu a wręcz będzie zadowolony, że ma zadbaną mamusie:)))))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53773.png http://s2.pierwszezabki.pl/044/044136990.png?6819
http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/29992.png
[/url]

Odnośnik do komentarza

a ja farbowałam, farbuje i farbowac będę... miliony kobiet farbują włosy w ciąży i jakoś dzieci żyja i odziwo są zdrowe... co innego jakbym piła tą farbę czy używała jej codziennie... ale farbowanie raz na 2 miesiące i trzymanie farby na głowie przez max 30 minut to nie powinno zaszkodzić dzieciakowi... po za tym jestem wyuczoną i praktykującą fryzjerką i jakoś nie przypominam sobie żeby na kursach czy też praktykach bądz szkole ktoś z wykładowców mówił o tym że to szkodzi... owszem nie polecali ale tez nie bronili... wyjaśniali oczywiście z czym to może się wiązać ale z tego co mi wiadomo to tyczy się kobiet które mają delikatną skórę nie tylko skórę głowy i są podatne na alergie wszelkiego typu oczywiście tez skórne i to tylko ok 2 kobitki na ok 200 to dotyczy więc aloha :) ja alergii nie mam a już na pewno nie skórnych .... po za tym jak już pisałam używam farb bez amoniaku ... mają tez łagodny zapach... a jak ktos bio się mimo to farbować to pisałam też o farbach ziołowych...

ciekawe co na ten temat ta inteligentna pani procesor by powiedziała... zaraz pewnie by wymyśliła że zioła to narkotyki i tez wchłaniają się w skórę i wywołują halucynacje u u noworodków??;p hahahaah dobre sobie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...