Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Anitko, przykro mi z powodu koleżanki :( Mam nadzieję, że wyjdzie z tego!

Mój mały też nieraz przesypia całe noce, czasem raz się budzi, a czasami potrafi się budzić co chwilę. Ale zauważyłam, że jak przesypia całą noc to za to wstaje szybciej (około 5.30:36_2_16:), a jak się budzi to i o 7.30 potrafi wstać. Niestety coś za coś :/

Dziewczyny kupiłam ostatnio małemu Wodny Świat Kubusia Puchatka z Fisher Price, polecany zresztą przez Tinkę i jestem w szoku jak moje dziecko się tym bawi!!! Ciężko go z wanny wyciągnąć, a i na dywanie też można się tym bawić. Rewelacja :D

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki

Podczytuje Was, ale nie mam jakos czasu do pisania....ciagle cos robie,a zauwazylam, ze duzo czasu tracilam na parenting i wiele spraw zawalalam.

Przykre jest to co piszecie, ale ja juz od dawna wiem,z e zycie jest niesprawiedliwe (moze grzesze), ale jak czytam o tragediach to tak ,mysle.

Ewelinko super, ze moje polecenie zabawki bylo trafne. to jest jedyna zabawka ktora Hanka sie bawi w wannie i czasem w pokoju. Uwielbia ja, uwazam ze jest warta tych pieniazkow. Choc my mamy bez paru elementow i tak jest frajda.
co Do Uczniaczka to u nas tez lezy, jak na razie , mam cicha nadzieje,z e jeszcze sie przyda do nauki.

Spanie - u nas jest roznie, zazwyczaj przesypia cala noc, ale ostatnio zauwazylam, ze jak okolo 19-20 zje kolacje np. kanapki, a potem do lozka mleko i brzuszek pelny to spi. Czasem jeszcze dostanie wody i jest ok.

Juz zaczelam prace, wiec czasu mniej.
Ale postaram sie zagladac

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę Anitko to rzeczywiście masz przygnębiające informacje, wiecie co nic tylko cieszyć się trzeba każdą chwilą i nie narzekać, dzieci mamy zdrowiutkie, my też, wiadomo zmartwienia są ale nie ma co generalnie narzekać.
U mnie z kolei w moim otoczeniu czesto się słyszy o problemach z zajściem w ciąże, albo w ogóle z jej utrzymaniem,więc uważam że to naprawdę jest niesprawiedliwe, bo czym np. ja sie różnie od innych że u mnie przebiegło raczej bez problemów...
Co do uczniaczka to jak patrze na aukcje to cały czas widzę kupę kupujących, napaliłam się jak szczerbaty na suchary, myśłam też nad używanym, a teraz to już sama nie wiem co robić. Pocieszam się myślą że amela bardzo lubi pieski to będzie się nim cieszyć, ale troszkę to dużo kasy, żeby ot tak sobie wydac...Obejrze jeszcze to co poleca Ewelinka i Tinka.
Anitko moja mówi na siebie "Amejka" albo "Ameja" i zawsze jak chce coś sama mówić to mówi to beee (znaczy moja ręka na przykład)-Amejka. śmieszna taka rybka moja.
Ma teraz etap ,że ciągle by oglądała bajki cwaniak mały wie ze są kanały gdzie cały czas leca bajki, bo jak chcemy coś innego obejrzeć i mówimy jej że już nie ma bajki, potem będzie to łapie za pilota i próbuje przełączyć. :)
Jak tam dziewczyny myślicie coś o towarzystwie dla Waszych grudnióweczek? :)

Nasz Aniołek odszedł 13.10.2010r.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812284964.png

http://suwaczki.maluchy.pl/sl-23597.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44jl0rj9l59.png

Odnośnik do komentarza

hej,
Sabinko, jeszcze zapomniałam dopisać, że mojemu słonku buciki kupowałam na rozmiar 20 a teraz raczej powinno pasować 21, a na zime pewnie 22, bo wyczytałam, ze zimówki należy kupić o rozmiar większy.

Wczoraj wieczorem mój mąż jechał z moją mamą na pogotowie, bo bardzo źle się czuła. Ciśnienie jej mocno rosło w górę. Na szczęście dziś jest ok, ale moja mama widac bardzo zmęczona i osłabiona ...
...a dziś od rana w pracy moja szefowa narzekała na ciśnienie ... też jej się podwyższało i jutro do pracy nie przyjdzie ... dżizasssss chyba te skoki temperatur dają się we znaki

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Eryk nosi aktualnie buciki o rozmiarze 22, na jesień i zimę będę kupować 23 :)

Powoli rozglądam się już za kombinezonem na zimę, bo na jesień już wszystko prawie mamy. Czapeczek nam tylko brakuje, ale w połowie września mam zamiar wybrać się wreszcie do H&M :D

Sabinko mój już telewizor, wieże, DVD i komputer opanował. Kiedyś schował pilot do video, ale było szukania, w końcu sam pokazał :D

Wczoraj poskładaliśmy mu piaskownicę zamówioną na Allegro, ale ma radochę :)

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane. Ja wróciłam z wakacji. Biała jak wyjechałam bo pogode mielismy tylko w sumie 2 dni. ale odpoczełam. Straszne to co piszecie o tych śmierciach i koncach świata. Mam tylko nadzieje ze się grubo mylicie bo ja chce doczekać wnuków :) Niestety wypadki chodza po ludziach. Kiedys wam pisałam o smierci mojego przyjaciela (w styczniu) ktory poślizgnął się w łazience . Spotkalismy sie z jego narzeczoną na urlopie. dziewczyna załamana ale dobrze to kryje. Masakra, tak bardzo jej współczuje. Co do szczeniaczka z Fishera to kupiłam Adasiowi bodajze na dzien dziecka i jak lubi wszystkie zabawki z FP to ten to toalny niewypał. Wg mnie szkoda kasy, lepiej zainwestować w coś bardziej edukacyjnego. moj Adi ma manię klockową. Kupiłam mu w Biedronce za 17 zł coś w stylu lego duplo i oszalał, polecam. Rozmiar mamy 86, Adaś wymyśla niesworzone pozycje i akcje :) Wczoraj zdarł sobie czoło(nie wspominając ze tak go teściowa pilnowała.... przez dosłownie 5 minut) a przedwczoraj leciał na podwórku i wyrżnął w kostke i rozwalił sobie warge. Ale ogolnie jest super. Daje popalić na dwa sposoby - słodki i gorzki :) W takim skrócie to napisałam, postaram sie częsciej zaglądać :) A tu mój dzidziuch na plazy i widoki jakie mielismy http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/IMG_66821.jpg http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/IMG_66771.jpg http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/IMG_6778.JPG Pozdrawiam

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Czytam Was dziewczyny, ale jakoś tak weny do pisania to nie mam, szczególnie, ze nic specjalnego się nie dzieje, tzn. wpadłam już znów po urlopie w kierat pracy, więc rano jest codzienny rytuał odwożenia małej do babci, potem do pracy, potem po pracy jadę po małą, czekamy zwykle ok. 45 min u babci, wtedy jedziemy po tatę i wracamy do domu. Ostatnio zwiększyli intensywność robót drogowych i jak zwykle latem nie było żadnych korków na drogach tak teraz codziennie muszę kombinować jak tu jechać, tym bardziej, że korki robią się w różnych, czasami nieprzewidywalnych miejscach. Tak więc w domu lądujemy około 18.00 i dopiero jemy obiadokolację, mała jeszcze chwilę się pobawi, kąpiemy ją i zaraz idzie spać. O 20. najczęściej leży już w łóżeczku. I prawdę mówiąc kompletnie nie mam czasu na życie :( - ani się z nią pobawić, ani coś porobić, a już nie mówiąc o jakiejkolwiek nauce :( ech

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, ja też troszkę Was zaniedbałam niestety...

Wesele jakoś mineło bez większych scen, no ale...

Straszne to co piszecie o tych śmierciach i chorobach...

A u nas szpital na całego... We wtorek Zuzia została częściowo z dziadkiem i moją siostrą, Asia dzwoni do mnie że młoda ma lekko podwyższoną temp to myślę przejdzie i jakoś się nie przejęłam. Mąż jak wrócił to tak na wszelki wypadek poszedł z nią do lekarza, no ale nic nie widział kazał tylko jakby co to obniżać temperaturę. Wieczorem to już gorączka 38,6 więc mała nie żywa. Następny dzień prawie cały przespała, normalnie leciała nam przez ręce, wczoraj zwolniłam się z pracy i młoda dalej słabiuteńka - mierzę jej temp i już prawie 39 stopni. Więc szybko do lekarza, posrana pani doktor mówi, że mała jest w bardzo złym stanie fizycznym oczy zapadnięte, apatyczna, odwodniona, powiedziała że ona nic nie może zrobić tylko skierowanie do szpitala... Aaaa i diagnoza: zapalenie jamy ustnej. Ja szybko za telefon do chrzestnej, która pracuje w pogotowiu, żebym nie panikowała i narazie wstrzymała się z tym szpitalem. Szybko załatwiła mi konsultację w innej przychodni, tam była bardzo fajna pani doktor powiedziała że na razie spróbujemy lekami i mazidłami, noc fatalna przez prawie całą noc nie mogliśmy jej zbić tych kolejnych 39 stopni. Zuzka budziła się prawie co półgodziny z płaczem. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki to ból... Cały przełyk, dziąsła, policzki ma w bąblach i krostach, które co jakiś czas pękają. Z buzi leci jej krew... A jak płakała... Tylko "jeju jeju"!! Nic nie je, nawet smoka za bardzo nie może ssać, wczoraj to aż tak ją to bolało że chciała wrzucić go do kosza... Mówię Wam horror!! Ja płaczę, ona płacze!! Porażka!! I do tego muszę siedzieć w tej posranej robocie... Dziś mąż mówił, że jakoś udało mu się wcisnąć jej z 5 łyżeczek kaszki trochę na siłę, dobrze że chociaż pije... Miała dziś temp 37,7, miejmy nadzieję, że nie podskoczy... Echhhh...

Ściskam Was!!

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinko :) Chyba od Ciebie idzie do mnie bo coś nieciekawe dźwieki mnie dochodzą :) Magan , miałam to samo z Adasiem, musisz chodzic tylko na kontrole aby nie przeszło na krtań. Na szczęscie mam świetną lekarkę ktora uprzedza mnie na w/w co może się wydarzyc i na co mam uważać. Adas tez cierpiał z powodu zapalenia jamy ustnej,pomogł mu dopiero antybiotyk, nie pamietam nazwy ale nie ma co sie bawic w smarowanie jakimis gównami. Dziecko cierpi bo to ją strasznie boli,nie trzeba nic wiecej tylko wyobrazic sobie głpią afte w ustach a dziecko ma cała buzię w czymś takim i to nie jest tylko katarek na co zazwyczaj chca przepisywac mocniejsze leki. Co jak co ale w tym przypadku dziecku trzeba dać antybiotyk bo jak sie przerzuci na zapalenie krtani to dopiero mozesz mieć klopot. Przeszłam zapalenie jamy nie raz ( bo juz jakies 3 ) i na dodatek z lekkiim przerzutem na krtań i wiem co czujesz. Trzymam kciuki za Zuzię i Ciebie :"

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Magan jak Zuzinek się czuje??

Maczetko zapomniałam napisać - zdjęcia są boskie!! Aż bym chciała więcej pooglądać :)

Ja dzisiaj mam spokoj, bo nauczyciele zrobili sobie radę pedagogiczną w Bieszczadach z noclegiem, więc do jutra mam spokój :) Budzuję na Allegro, właśnie kupiłam małemu kombinezon na zimę, a sobie wypatrzyłam kurteczkę na jesień :D

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

magan23
Hej dziewczynki, ja też troszkę Was zaniedbałam niestety...

Wesele jakoś mineło bez większych scen, no ale...

Straszne to co piszecie o tych śmierciach i chorobach...

A u nas szpital na całego... We wtorek Zuzia została częściowo z dziadkiem i moją siostrą, Asia dzwoni do mnie że młoda ma lekko podwyższoną temp to myślę przejdzie i jakoś się nie przejęłam. Mąż jak wrócił to tak na wszelki wypadek poszedł z nią do lekarza, no ale nic nie widział kazał tylko jakby co to obniżać temperaturę. Wieczorem to już gorączka 38,6 więc mała nie żywa. Następny dzień prawie cały przespała, normalnie leciała nam przez ręce, wczoraj zwolniłam się z pracy i młoda dalej słabiuteńka - mierzę jej temp i już prawie 39 stopni. Więc szybko do lekarza, posrana pani doktor mówi, że mała jest w bardzo złym stanie fizycznym oczy zapadnięte, apatyczna, odwodniona, powiedziała że ona nic nie może zrobić tylko skierowanie do szpitala... Aaaa i diagnoza: zapalenie jamy ustnej. Ja szybko za telefon do chrzestnej, która pracuje w pogotowiu, żebym nie panikowała i narazie wstrzymała się z tym szpitalem. Szybko załatwiła mi konsultację w innej przychodni, tam była bardzo fajna pani doktor powiedziała że na razie spróbujemy lekami i mazidłami, noc fatalna przez prawie całą noc nie mogliśmy jej zbić tych kolejnych 39 stopni. Zuzka budziła się prawie co półgodziny z płaczem. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki to ból... Cały przełyk, dziąsła, policzki ma w bąblach i krostach, które co jakiś czas pękają. Z buzi leci jej krew... A jak płakała... Tylko "jeju jeju"!! Nic nie je, nawet smoka za bardzo nie może ssać, wczoraj to aż tak ją to bolało że chciała wrzucić go do kosza... Mówię Wam horror!! Ja płaczę, ona płacze!! Porażka!! I do tego muszę siedzieć w tej posranej robocie... Dziś mąż mówił, że jakoś udało mu się wcisnąć jej z 5 łyżeczek kaszki trochę na siłę, dobrze że chociaż pije... Miała dziś temp 37,7, miejmy nadzieję, że nie podskoczy... Echhhh...

Ściskam Was!!

Czesc dziewczyny!

Magan moj Michas ma wlasnie to samo, dostal zastrzyki, bierze je 2x dziennie od poniedzilku i chyba troche mu lepeij, jesc tez nie chce, pije herbatk. Lekarka powiedziala mi, ze to przypadlosc tego wieku i pory roku,. Bardzo duzo dzieci teraz na to choruje, ale na szczescie wychodza z tego (co sie nacierpia przy tym to tragedia).
Pozdrawiam! Zycze zdrowka dla dzieciaczków!

http://www.suwaczek.pl/cache/11d7c04919.png http://s2.pierwszezabki.pl/013/0133599b0.png?2108
http://www.suwaczek.pl/cache/6c665484db.png

Odnośnik do komentarza

Justynko, Michasiowi współczuję, biedne te dzieciaczki :(
Tinko - biedna Hania, znów coś :( A powiedz, jak wykryłaś, że coś jest nie tak?

U nas na razie wszystko w porządku. Z wtorku na środę nocowała u babci, bo w Gdańsku w związku z obchodami 30-lecia Solidarności takie korki były w całym mieście, że nie chciałam jej na to narażać, tym bardziej, że jak jechałam prosto z pracy do domu to zajęło mi to tylko 15 minut, a jakbym jechała po nią do babci to nie wiem czy w 2 godziny byśmy dojechali do domu :( A ona ostatnio strasznie się denerwuje w samochodzie, niespecjalnie lubi jeździć, szczególnie jeśli jazda trwa dłużej niż pół godziny. A jak Wasze dzieciaczki znoszą podróże samochodem? Może macie jakieś patenty, żeby były bardziej cierpliwe w czasie jazdy?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki,

Biedna Hanula!! Dużo zdrówka!!

My na szczęście jesteśmy juz na dobrej drodze, chyba już większość się podgoiło w buźce, bo je jak torpeda :) Od razu lżej na sercu jak widzisz biegające i wygłupiające się dziecko :) Mąż był cały tydzień na zwolnieniu, więc i ja byłam spokojniejsza...

Newaniu u nas raczej nie ma problemu z jazdą samochodem, praktycznie jeździmy z nią od 6 tygodnia na dalsze trasy - raz w miesiącu jeździmy do teściów 250 km w jedną stronę, więc mała przyzwyczajona jest do fotelika. No wiadomo, że czasem i jej się to nudzi wtedy postoje, ale jakoś daje się ją zagadać...

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza

Zdrowia zyczę dla wszystkich chorych maluszków!!!!!!!!!!!!!!!!
U nas pogoda tez niezbyt dzis było nawet ok ale teraz słysze ze pada deszcz!!!!
Wróciłam do pracy po urlopie!!!
mały zrobił sie lobuziak wszędzie wejdzie zaczyna więcej mówić fajnie śpiewa sobie aaa koty da jak ja lubie tego słuchać a jak tańcuje!!!!!!
moja klaudia niezbyt zadowolna z powrotu do szkoły !!!!!!

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/2849.png
http://www.suwaczek.pl/cache/a416b6578c.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2587710bc4.png
http://s9.suwaczek.com/200812075278.png

Odnośnik do komentarza

Renko mój też tańcuje i potrafi zanucić swoje ulubione melodie, aż w szoku jestem, ma super słuch, nawet ja tak nie potrafię :helo_music:
Łobuz straszny, miał kolejny wypadek, przewrócił się i w kilku miejscach przeciął wargę, jak go zobaczyłam, to myślałam, że padnę, krew mu lała się ciurkiem z buzi, a teraz wygląda jak Angelina Jolie...

Magan super fotki :D

Zdrówka dla chorowitków!!!

Tinko jak tam nowy rok szkolny???

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...