Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Moja w aucie mało jeździ bo nie jesteśmy mobilni jak miała 3 m-ce to jechaliśmy autem i fajnie jechała ale potem jak była starsza jechaliśmy z nią jeszcze 2 razy jeden dłuższy dystans to musieliśmy przystanki robić tak wrzeszczała a drugi krótszy to ją poprostu wzięłam na kolana.
Moja jak wychodziłam na dwór to zasypiała ładnie od razu ale jak się budziła to był wrzask mimo że była najedzona to nie chciała jeździć wózkiem .

Odnośnik do komentarza

Iwa - u nas wziecie na kolana odpada - dziadek to przepisowy kierowca...
co do wozka - moja tez roznie i jak wrzeszczala to stare baby najczesciej lubily doradzac 'smoczka jej daj, a nie sie na ulicy drze'
mi takie komenty zwisaly, ale maz jak uslyszal to mu pikawa chodzila - ale on generalnie lubi sie stresowac i przejmowac uwagami innych.

olga - moja do tej pory spi ze mna - kilka razy spala w lozeczku, kilka razy z mezem i kilka razy sama na lozku... bo nie bylo jak sie kolo niej polozyc a nie chcialam jej przekladac - 80cm i cale lozko potrafi zajac
a na teksty ze powinno ze krotko karmic cyckiem to niestety nowa moda - jeszcze jak mama karmila brata to matki karmily nawet do 3rz...
z moich znajomych dopiero od tego pokolenia [wiek przed 30] matki tak jakos krotko karmia 8-9 mies... a tak inne co znam [30-50] i jestem dosc blisko to karmily do 2-2,5-3l...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Z moim zapaleniem już trochę lepiej, ale dalej pierś boli. Przynajmniej mniej jak wczoraj... Zeszła mi temperatura, mogę już ruszać ręką od strony chorej piersi, nie czuję się już taka rozbita i osłabiona. Przystawiam Młodego, ale ta pierś mu jakoś nie pasuje. Przystawiam zmieniając pozycje, na leżąco, na siedząco, spod pachy...Mam nadzieję, że już najgorsze za nami.
Któraś z Was pytała czy cieknie mi z tej piersi jak odsłaniam. Nie cieknie. Mały jak się przyssa to słyszę, że trochę popołyka, na nacisk mleczko leci, najgorzej leci z laktatorem.
Co do wkładek to ja używam Bephatena (kupuję po prferencyjnej cenie), ale jakbym miała więcej kasy to wybrałabym Lansinoha. Ja zakładam już tylko na wyjścia z domu, bo już mi się nocne potopy skończyły, pocieknie czasem coś przy karmieniu. Przy następnym bobasie kupię wielorazowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Magart, super że już lepiej :) Mam nadzieję, że się szybko poprawi zupełnie.

Co do smoczka to niestety Lila nie chciała smoczka za nic w świecie. I teraz niestety ssie kciuk. Próbuje ją oduczyć, zareagowałam prawie natychmiast. Ale idzie kiepsko. W nocy skarpetki na rączki a w dzień pilnuję ale i tak ssie jak tylko odwrócę wzrok. Nie wiem jak to wyplenić :( Może samo przejdzie :(

Odnośnik do komentarza

U nas ssanie kciuka nasiliło się około 4 miesiąca, ale od jakiś 2-3 tygodni mam spokój. Czasem spróbuje possać, ale baaardzo rzadko i na krótko. Też mnie wszyscy straszyli, że jak nie nauczę smoczka to Darek pójdzie do szkoły z kciukiem w buzi :D Smoczka nie chce - wyciąga z dzioba i wyrzuca - w tym już osiąga mistrzostwo :P

A ja właśnie wróciłam ze szczepienia. Wkurzyła mnie baba jak nie wiem. Darek ma 5,5 miesiaca i waży 9300, ciuchy na 74 juz przyciasnawe. Karmie tylko i wylacznie piersia i raz dziennie sloiczkiem z warzywami i 2 g kaszki manny...Co ja poradze, ze on tak rosnie ? A babka do mnie, ze ona mi nie wierzy, ze ja takie dziecko piersią wykarmiłam, że pewnie napycham go sztucznymi kaszkami i sztucznym mlekiem... Powiedziala, ze robie dziecku krzywde, ze bedzie mial krzywe nozki i w ogole, że jeszcze za wiotko sie trzyma i to pewnie z przetuczenia... :yyy: Kurde a ja myslalam, ze dziecko na piesi to powód o dumy :P To ja tu sie mecze, lecze zapalenie, daje dziecku to co uwazane jest za najlepsze, pieknie przybiera i jeszcze ochrzan dostalam...EH...

Ide działać laktatorem, bo Darek na chorego cycka sie obrazil...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Powinnam dać jej smoczek? Pilnowanie i skarpetki nie skutkują :( Czy przeczekać?
Magart, co zrobiłaś że minęło to ssanie?
A ta baba to jakaś nienormalna. Ale nic się nie przejmuj. U mnie jest dokładnie tak samo. Lila jest duża i każdy lekarz mi wciska, że dokarmiam mm. A że ja mam 177 a mąż 190 to jeszcze żaden nie zauważył ;)

Odnośnik do komentarza

Magart - tak baba wie lepiej - spedzila z dzieckiem z 15 minut [ty24h/dobe] i wie jak go karmisz co z nim robisz...
a powaznie nei przejmuj sie gadaniem starej baby - moj brat tez byl paczuszek... jak mial rok wazyl ponad 13kg [niecale 14] a jak zaczal chodzic i biegac [po skonczeniu roku] to ladnie sie wydluzyl i stracil 'zbedne kg'...
dieta - cycek na zadanie... po skonczeniu pol roku warzywa, owoce, zupki - ale domowe, nie gerberki :-)
wyrosl na zdrowego i zdolnego chlopa [teraz juz 20l] :-D

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Magart
A próbowałyście swojego pokarmu? Bo ja mam swój przeraźliwie słodki i zastanawiam się czy da się swoją dietą zmniejszyć kaloryczność produkowanego mleka? Ależ mi to idiotycznie brzmi :o_noo: Sorry za durne pytania :D

Megart sama sobie odpowiedziałaś, he he. Organizm będzie pchał w mleko to co uzna za stosowne, niezależnie od tego co zjesz. Gdzies czytałam, że jak mama przyjmuje mniej niż 1500 kcal dziennie, to może być problem z laktacją. Ale to mleka będzie mniej, bo organizm nie da się zagłodzić. Kaloryczności mleka nie zmienisz - ona jest odpowiednie dla Twojego dziecka w danym momencie rozwoju. Jesli oboje z mężem jesteście wysocy to jakie ma być dziecko?
Moja pediatra na szczęście bardziej spostrzegawcza - popatrzyła na męża i nie dziwi jej, że Zuzia 9300 waży, a ciuszki na 80 ubieramy. ja mam 164 i jestem najmniejsza w mojej rodzinie :D. Mąż 186. Kuzyni ze strony ojca wszyscy pow 190cm. Dziwne to by było jakby po takiej rodzinie drobne dziecko sie udało :D

A wracając do jazdy samochodem to Zuzia zdecydowanie bardziej lubi ja odkąd przesiadła się do fotelika 9-18 kg (w kołysce niestety łeb już wystawał :D). Dalej jeździ tyłem do kierunku jazdy ale siedzi wyżej i może patrzeć przez okna. I juz jest fajnie :36_1_1:

Odnośnik do komentarza

Dziewczęta doradźcie mi bo jestem skołowana... Mała dzisiaj skończyła 4 miesiące i w związku z tym narodziło się pytanie, rozszerzać dietę czy nie??? Pokarmu mam bardzo dużo, Młoda najada się spokojnie jednym cycem, przybiera powyżej 1 kg na miesiąc, teraz to już z 7 kg. Karmię tak co 1,5 - 2 h w dzień a w nocy nad ranem dopiero... Co z ekspozycją na gluten?? Mam już mały kociokwik...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yhdgep4kebc9q.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/32808.png

Odnośnik do komentarza

marzen@
Magart
A próbowałyście swojego pokarmu? Bo ja mam swój przeraźliwie słodki i zastanawiam się czy da się swoją dietą zmniejszyć kaloryczność produkowanego mleka? Ależ mi to idiotycznie brzmi :o_noo: Sorry za durne pytania :D

Megart sama sobie odpowiedziałaś, he he. Organizm będzie pchał w mleko to co uzna za stosowne, niezależnie od tego co zjesz. Gdzies czytałam, że jak mama przyjmuje mniej niż 1500 kcal dziennie, to może być problem z laktacją. Ale to mleka będzie mniej, bo organizm nie da się zagłodzić. Kaloryczności mleka nie zmienisz - ona jest odpowiednie dla Twojego dziecka w danym momencie rozwoju. Jesli oboje z mężem jesteście wysocy to jakie ma być dziecko?
Moja pediatra na szczęście bardziej spostrzegawcza - popatrzyła na męża i nie dziwi jej, że Zuzia 9300 waży, a ciuszki na 80 ubieramy. ja mam 164 i jestem najmniejsza w mojej rodzinie :D. Mąż 186. Kuzyni ze strony ojca wszyscy pow 190cm. Dziwne to by było jakby po takiej rodzinie drobne dziecko sie udało :D

A wracając do jazdy samochodem to Zuzia zdecydowanie bardziej lubi ja odkąd przesiadła się do fotelika 9-18 kg (w kołysce niestety łeb już wystawał :D). Dalej jeździ tyłem do kierunku jazdy ale siedzi wyżej i może patrzeć przez okna. I juz jest fajnie :36_1_1:

Ja w ciągu dnia nie wiem czy zjadam te 1500 więcej na pewno nie,jem mało i wcale nie jakieś wielkie kalorie a problemów z laktacją nie mam,ani mało mleka,moja młoda najada się z jednej piersi,wystarczy że nie karmię 5/7 godz. jedną piersią i już mam banię musi być wkładka bo cieknie i boli cała pierś.

Odnośnik do komentarza

Ekspozycję na gluten rozpoczyna sie w 5/6 miesiącu. Ja rozpoczynałam pod koniec 6, czyli jakis miesiąc temu. Ale tak na prawde stałe pokarmy Zuzia dostawała jak skończyła 6 m-cy. Dzieciom cycowym nie ma potrzeby rozszerzać diety wczesniej :D Tu aktualny schemat żywienia Schemat Ĺźywienia niemowląt
Z ta różnicą, że ja nie dawałam glutenu do przecieru jarzynowego - bo takowych nie uznaję, tylko gotowałam małą porcję kaszy manny i podawałam na łyżeczce, lub po prostu skórke od chleba :D

Odnośnik do komentarza

olgapietrzak
Dziewczęta doradźcie mi bo jestem skołowana... Mała dzisiaj skończyła 4 miesiące i w związku z tym narodziło się pytanie, rozszerzać dietę czy nie??? Pokarmu mam bardzo dużo, Młoda najada się spokojnie jednym cycem, przybiera powyżej 1 kg na miesiąc, teraz to już z 7 kg. Karmię tak co 1,5 - 2 h w dzień a w nocy nad ranem dopiero... Co z ekspozycją na gluten?? Mam już mały kociokwik...

Mój pediatra najpierw zrobił młodej badanie krwi,wyszło że ma obniżoną hemoglobinę i w tedy kazała rozszerzyć dietę.Miała skończone 4 m-ce jak wprowadziłam najpierw soczki z marchwi a jak 5 skończyła to zupki

Odnośnik do komentarza

olgapietrzakJa zaczęłam rozszerzać dietę jak Darek skończył 4 miesiące. Tak nam poleciła pediatrka, bo synek miał śluzowe kupy i marchew z jabłkiem miała je unormować. Trochę rzeczywiście unormowało, ale i tak okazało się, że śluz to od alergii na jajka. Ekspozycję na gluten zaczęłam jak Darek skończył 5 miesięcy. 2 g gotowanej kaszki manny dodaję do zupki jarzynowej czy jabłuszka. Można dodawać też do swojego mleka. Niektórzy zaczynają rozszerzanie diety po 4 tym miesiącu, po 6 tym to już podobno mus.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
olgapietrzak po 6 miesiącu rzeczywiście trzeba rozszerzać dietę, bo w tym czasie dziecku kończą się zapasy żelaza, a z mleka matki nie przenika go tyle, ile traz potrzebuje, więc jedynym źródłem żelaza okazuje się pożywienie, na przykład niektóre kaszki są wzbogacone żelazem


Margeritka
, tylko, ze takie syntetyczne żelazo jest w znikomej ilosci przyswajane przez organizm. Dlatego podaje się np. pół żółtka co dwa dni. Zielone warzywa tez zawieraja sporo żelaza

Odnośnik do komentarza

realne
znam kobiety ktore swoje karmily do 9 mies wylacznie cyckiem i dziecko zdrowe bylo... jest :-)
a ten on wysoki, ona wysoka i dziecko gigant - 4,5kg przy urodzeniu, przybieralo tez bardzo szybko na wadze to nie spieszyla sie z rozszerzaniem diety.

Wiesz co ja mam znajomą, która dziecku 3 miesięcznemu serwowała żurek, czarną herbatę i czipsy i z tego co wiem dziecko też jest zdrowym maluchem :D Jej starsza córa wyjadała około roczku kocie żarcie z miski :o_noo: i też nie słyszałam, żeby miała z nią jakieś problemy. Moja Mama i Ciotka przez 1,5 roku karmione były tylko i wylacznie piersia i tez zyja :D

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

marzen@
Dziś rozmawiałam ze znajomą z osiedla. Mówi, że młodszego syna karmiła wyłącznie piersią 8 miesięcy, bo nie chciał stałych jeść. Dziś chłopak ma 8 lat, świetnie się rozwija, niczego mu nie brak. Dzieciaki same najlepiej wiedzą, czy są już gotowe na nowości

zgadzam się, dziecko samo wie, co mu jest potrzebne i wrócę jeszcze do tego żelaza, wiem, że mało się wchłania z takich kaszek i trzeba pozyskiwać z czerwonych warzyw i owoców, ale kiedy dziecko jeszcze nie chce jeść warzyw, a kaszki już tak, to żelazo w kaszkach to takie "pocieszenie", marne, bo marne, ale przynajmniej człowiek się trochę mniej martwi...o anemię

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...