Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

hej :Całus:
No u nas chyba będzie koniec cyckowania. Po pobycie w szpitalu dostałam antybiotyk na 5 dni, przy którym nie można karmić piersią, Ula nadspodziewanie dobrze zniosła i rozłąkę i późniejsze moje odmowy dania cycusia, więc nie ma sensu wracać do cyckowania... Smutno mi jakoś, tym bardziej, że jeszcze mi się nie spieszyło do odstawiania Uli... Okazało się, że ona dzielniejsza i bardziej gotowa była niż mama :36_19_1: Ale nie pierwszy raz mnie Córcia zaskoczyła i wskazała drogę.
Miałam odciągać pokarm, ze strachu przed zastojem czy innym zapaleniem, ale szwagierki elektryczny laktator okazało się, że zepsuty, ręcznym, który kupiliśmy z mężem to mogłam sobie jedynie muskuły ćwiczyć a nie coś ściągnąć i nie ściągam, tyle co pod prysznicem po ciepłej wodzie i delikatnym masażu wyleci. Piersi pobolewają tylko delikatnie, więc nie jest źle.

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

asiula84
hej :Całus:
No u nas chyba będzie koniec cyckowania. Po pobycie w szpitalu dostałam antybiotyk na 5 dni, przy którym nie można karmić piersią, Ula nadspodziewanie dobrze zniosła i rozłąkę i późniejsze moje odmowy dania cycusia, więc nie ma sensu wracać do cyckowania... Smutno mi jakoś, tym bardziej, że jeszcze mi się nie spieszyło do odstawiania Uli... Okazało się, że ona dzielniejsza i bardziej gotowa była niż mama :36_19_1: Ale nie pierwszy raz mnie Córcia zaskoczyła i wskazała drogę.
Miałam odciągać pokarm, ze strachu przed zastojem czy innym zapaleniem, ale szwagierki elektryczny laktator okazało się, że zepsuty, ręcznym, który kupiliśmy z mężem to mogłam sobie jedynie muskuły ćwiczyć a nie coś ściągnąć i nie ściągam, tyle co pod prysznicem po ciepłej wodzie i delikatnym masażu wyleci. Piersi pobolewają tylko delikatnie, więc nie jest źle.

Czyli właściwie mogę pogratulować odstawienia :36_15_4:
Dobrze, że piszesz o tym czy się zbiera pokarm bo i ja się zastanawiałam nad tym co będzie po odstawieniu. Czyli ściąganie pod prysznicem lekko wystarczy? To dobrze. Bo wydaje mi się, że w tym przypadku im mniej lakatora tym lepiej.

Odnośnik do komentarza

curry
asiula84
hej :Całus:
No u nas chyba będzie koniec cyckowania. Po pobycie w szpitalu dostałam antybiotyk na 5 dni, przy którym nie można karmić piersią, Ula nadspodziewanie dobrze zniosła i rozłąkę i późniejsze moje odmowy dania cycusia, więc nie ma sensu wracać do cyckowania... Smutno mi jakoś, tym bardziej, że jeszcze mi się nie spieszyło do odstawiania Uli... Okazało się, że ona dzielniejsza i bardziej gotowa była niż mama :36_19_1: Ale nie pierwszy raz mnie Córcia zaskoczyła i wskazała drogę.
Miałam odciągać pokarm, ze strachu przed zastojem czy innym zapaleniem, ale szwagierki elektryczny laktator okazało się, że zepsuty, ręcznym, który kupiliśmy z mężem to mogłam sobie jedynie muskuły ćwiczyć a nie coś ściągnąć i nie ściągam, tyle co pod prysznicem po ciepłej wodzie i delikatnym masażu wyleci. Piersi pobolewają tylko delikatnie, więc nie jest źle.

Czyli właściwie mogę pogratulować odstawienia :36_15_4:
Dobrze, że piszesz o tym czy się zbiera pokarm bo i ja się zastanawiałam nad tym co będzie po odstawieniu. Czyli ściąganie pod prysznicem lekko wystarczy? To dobrze. Bo wydaje mi się, że w tym przypadku im mniej lakatora tym lepiej.

u mnie to pewnie związane z ciążą, ale ja w ogóle nie mam melka w tej piersi, odkąd Ola miała trzydniową przerwę, jak wyjechałam na ślub, życzę Wam, żeby piersi Was nie bolały!!!

Odnośnik do komentarza

IWA23
Ja po odstawieniu nie ściągałam nic a nic ale ja jak planowałam odstawienie piłam szałwie bo głupia myślalam,że to spowoduje zanik pokarmu i Hania sama odstawi bo nic nie leci.

mi pokarm sam zanikł,jak przestałam karmić....nie miałam żadnych zastojów w piersiach ,ani mleko nie leciało samo....nawet nie wiem kiedy sie skończyło

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
IWA23
Ja po odstawieniu nie ściągałam nic a nic ale ja jak planowałam odstawienie piłam szałwie bo głupia myślalam,że to spowoduje zanik pokarmu i Hania sama odstawi bo nic nie leci.

mi pokarm sam zanikł,jak przestałam karmić....nie miałam żadnych zastojów w piersiach ,ani mleko nie leciało samo....nawet nie wiem kiedy sie skończyło

U mnie tak samo jak u Ciebie Agusia było, samo zanikó, tylko że ja w ciąży już byłam jak odstawiłam...

Odnośnik do komentarza

izzyy
Witajcie mamusie
Dawidek 10 miesięcy na cycusiu, chociaż teraz to bardziej traktuje go jak pluszaka do przytulania niż jak pokarm

Witaj ::): Dzieciaczki bardzo przywiązują się do cycusia ::): Choć są wyjątki, jak np córcia cyrry, która mamy cyce traktuje tylko jako "ciepły catering", jak to mówi mój tato :Oczko:

Odnośnik do komentarza

I u mnie bez większego odciągania się obyło. Tak jak pisałam pod prysznicem troszkę "spuściłam", bo piersi pobolewały, ale to naprawdę maciupko i od tamtej pory nic. A jak sprawdzam piersi to już tych zgrubień, które wyczuwałam nie ma. Pokarm się cofnął? :P Iwa, też szałwia przeszła mi przez myśl, ale obyło się i bez niej. Odstawienie dziecka w wieku 22 miesięcy, gdy to karmienie już takie symboliczne tylko to co innego niż odstawienie np.3-miesięczniaka, gdy tego pokarmu w piersiach jest dużo i się nakręca laktacja, więc bez większych atrakcji cyckowych się odbywa ::):

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

asiula84
I u mnie bez większego odciągania się obyło. Tak jak pisałam pod prysznicem troszkę "spuściłam", bo piersi pobolewały, ale to naprawdę maciupko i od tamtej pory nic. A jak sprawdzam piersi to już tych zgrubień, które wyczuwałam nie ma. Pokarm się cofnął? :P Iwa, też szałwia przeszła mi przez myśl, ale obyło się i bez niej. Odstawienie dziecka w wieku 22 miesięcy, gdy to karmienie już takie symboliczne tylko to co innego niż odstawienie np.3-miesięczniaka, gdy tego pokarmu w piersiach jest dużo i się nakręca laktacja, więc bez większych atrakcji cyckowych się odbywa ::):

No u mnie Hania mimo swojego ukończenia roku to cycuś królował,to było jej główne danie i najczęściej więc ja musiałam szałwie,bo produkcja ma była spora :)

Odnośnik do komentarza

U mnie chyba nie będzie potrzebna szałwia ani nic bo zostało nam tylko 1 karmienie i mało co jest więc chyba sobie cycki będą musiały poradzić same ;))

A w końcu od czego ten skrót UU bo ja nadal nie wiem :D? Czy to naprawdę od widoku cycków i ja nie załapałam :lup:

Odnośnik do komentarza

No ja bym właśnie obstawiała, że to raczej "obrazek" niż skrót ::):

U nas spokojnie po odstawieniu. Zdarza się Uli zdenerwować w nocy i popłakać, ewidentnie chce jej się cycusia, ale jak nie daję mimo jej płaczu to w kilka chwil płacz przechodzi i zasypia spokojnie. Inna sprawa, że od odstawienia więcej śpi z nami w łóżku. Próbowałam kilka razy odłożyć ją do łóżeczka, ale momentalnie się budziła i w płacz, no i wracała do nas. No nic, pozostaje mi na razie się przyzwyczaić i korzystać, bo dzieci przecież tak szybko dorastają i już nie chcą spać z rodzicami... :P

Od czasu do czasu Ula zagląda mi w dekolt, szczerzy do "cycy" i sięga łapką, ale jak mówię, że w cycusiach nie ma już mleczka to zaraz wraca do innych zajęć. Muszę się Wam przyznać, że przyjemnie mi że tak od razu zupełnie nie zapomniała o cycusiach... ::):

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Asiu, wiesz właśnie przechodzę to samo co Ty... Zdecydowałam odstawić Lilę i dziś już cycy nie było :( Nie powiem, smutno mi... Chyba tak samo, jak i Tobie. Z nockami nie ma problemu ale z zaśnięciem w dzień niestety jest. Dziś zasypiała 1,5 h w dzień :lup: Pewnie za jakieś 2 tygodnie się przyzwyczai, ale nie powiem, męczące to jest. I tak mi jej szkoda....

Czyli u mnie to koniec, chyba małej żałoby potrzebuję...:wink: Trochę żartuje ale jednak serce boli...

Odnośnik do komentarza

curry
Asiu, wiesz właśnie przechodzę to samo co Ty... Zdecydowałam odstawić Lilę i dziś już cycy nie było :( Nie powiem, smutno mi... Chyba tak samo, jak i Tobie. Z nockami nie ma problemu ale z zaśnięciem w dzień niestety jest. Dziś zasypiała 1,5 h w dzień :lup: Pewnie za jakieś 2 tygodnie się przyzwyczai, ale nie powiem, męczące to jest. I tak mi jej szkoda....

Czyli u mnie to koniec, chyba małej żałoby potrzebuję...:wink: Trochę żartuje ale jednak serce boli...
wlasnie tego sie obawiam...ze bedzie mi strasznie ciezko..ciezej niz jakbym zrobila to wczesniej.. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
curry
Asiu, wiesz właśnie przechodzę to samo co Ty... Zdecydowałam odstawić Lilę i dziś już cycy nie było :( Nie powiem, smutno mi... Chyba tak samo, jak i Tobie. Z nockami nie ma problemu ale z zaśnięciem w dzień niestety jest. Dziś zasypiała 1,5 h w dzień :lup: Pewnie za jakieś 2 tygodnie się przyzwyczai, ale nie powiem, męczące to jest. I tak mi jej szkoda....

Czyli u mnie to koniec, chyba małej żałoby potrzebuję...:wink: Trochę żartuje ale jednak serce boli...
wlasnie tego sie obawiam...ze bedzie mi strasznie ciezko..ciezej niz jakbym zrobila to wczesniej.. :)

Kochana, myślę że niezależnie od tego kiedy się kończy to zawsze boli jeśli komuś zależy na kp.

Odnośnik do komentarza

Ja wiem po Oliwce, zę dzieci nieźle sobie z tym radzą ::): Więcej chyba my przeżywamy ::): A odstawiałam ją ostataeczcznie jak miała 20miesięcy, wiec całkiem niedawno. A teraz jak karmię Adę, to ona się przygląda i nie wygląda, żeby teskniła... Pamięta, ale biegnie z uśmiechem jak kramię małą i mówi, że "Ada je cycy od mamy" ::):

A Ada super radzi sobie z cycem już pół godziny po porodze dałam jej cyca i od razu załapała, possała kilka minut i zasnęła ::): Potem jeszcze w dzień porodu ssała dwa razy, dopiero w nocy się rozkręciła i częściej zaczeła cyckać ::):

Odnośnik do komentarza

Jadziu, ja miałam na początku taki problem, że Lila przez 3 pierwsze 3 się cyckiem nie najadała. Dopiero jak był nawał to było ok. A jak u Ciebie? Nie miałaś z tym kłopotu?

A co do odstawienia, nie wiem jak Lila ale ja przeżywam bardzo :(

Odnośnik do komentarza

curry
Jadziu, ja miałam na początku taki problem, że Lila przez 3 pierwsze 3 się cyckiem nie najadała. Dopiero jak był nawał to było ok. A jak u Ciebie? Nie miałaś z tym kłopotu?

A co do odstawienia, nie wiem jak Lila ale ja przeżywam bardzo :(

bo jakby nie patrzeć jest to zakończenie pewnego etapu....ale taka kolej rzeczy
dzieci nam rosną,dorośleję....a my....no cóż "to już nie wróci"

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
curry
Jadziu, ja miałam na początku taki problem, że Lila przez 3 pierwsze 3 się cyckiem nie najadała. Dopiero jak był nawał to było ok. A jak u Ciebie? Nie miałaś z tym kłopotu?

A co do odstawienia, nie wiem jak Lila ale ja przeżywam bardzo :(

bo jakby nie patrzeć jest to zakończenie pewnego etapu....ale taka kolej rzeczy
dzieci nam rosną,dorośleję....a my....no cóż "to już nie wróci"

To prawda, Aguś, cała prawda... Mój maluszek to już nie jest aż taki zupełny maluszek...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...