Skocz do zawartości
Forum

Wcześniak - Szymon, 27 tc. - 590 g


Rekomendowane odpowiedzi

od Madzi:

"Dzisiaj mi zaproponowali,że mogę zostac z malutkim w szpitalu,ale musialabym dac im znac wczesniej i czekac aż zwolni sie pokój.
Bardzo bym chciała byc cały czas przy nim,ale mąż pracuje,
a mamy jeszcze jednego synka w domu,a jesteśmy tu całkiem sami....
Stan mojego Szymcia sie nie zmienia,dostał juz leki na zamknięcie przewodu bottala,ale na razie bez efektu,ale chca dac jeszcze troche czasu i nie robic od razu operacji
.Poza tym tak sie cieszyłam ze daja mu juz moje mleko,dostawal juz ostatnio 4ml/h wiec bardzo duzo jak na takiego maluszka,
a dzisiaj sie dowiedzialam ze odstawili mu calkiem,wiec chyba jest cos nie tak....;(
strasznie sie boje o niego...:((((("

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
od Madzi:

"Dzisiaj mi zaproponowali,że mogę zostac z malutkim w szpitalu,ale musialabym dac im znac wczesniej i czekac aż zwolni sie pokój.
Bardzo bym chciała byc cały czas przy nim,ale mąż pracuje,
a mamy jeszcze jednego synka w domu,a jesteśmy tu całkiem sami....
Stan mojego Szymcia sie nie zmienia,dostał juz leki na zamknięcie przewodu bottala,ale na razie bez efektu,ale chca dac jeszcze troche czasu i nie robic od razu operacji
.Poza tym tak sie cieszyłam ze daja mu juz moje mleko,dostawal juz ostatnio 4ml/h wiec bardzo duzo jak na takiego maluszka,
a dzisiaj sie dowiedzialam ze odstawili mu calkiem,wiec chyba jest cos nie tak....;(
strasznie sie boje o niego...:((((("

Będzie dobrze,pomodlę się za małego Szymonka...:]
Takie maluszki maja niesamowitą wolę życia i wierzę że i tak jest w przypadku Szymcia:]
Przekaż Madzi,że myślami jesteśmy z nią;];*

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

od Madzi :

"Witam!
Nie było mnie pare dni,bo jakos ostatnio brakuje mi czasu na wszystko.
Z dobrych wieści to mojego maluszka przewieżli w poniedzialek blizej nas,
teraz mam ok godziny drogi samochodem i jezdzimy co drugi dzien do niego.
Oststnio pisalam o tym ze odstawili mu moje mleko i wczoraj dowiedzielismy sie,
że ma martwicze zapalenie jelit(NEC).
Jestem zalamana...
wiem,że jest niebezpieczne,szczególnie dla dzieci o tak niskiej wadze
Nie mogę przestac o tym myslec,brakuje mi juz sil na wszystko.
Mały dostaje caly czas antybiotyk,modle sie zeby mu pomógł.
Przewód Botalla tez sie nie domknął,ale na razie ta sprawa odeszła na drugi plan,lekarz mówi że jelitka są teraz najwazniejsze i na wszystko inne nie zwracaja na razie takiej uwagi.
Mały wazyl ostatnio juz 750g,a wczoraj jak bylismy spadl do 670g...
Wczoraj pierwszy raz odłaczyli go od respiratora i przełączyli na CPAP ale nie dawal sobie biedaczek rady,ciągle mial za malo tlenu i mówili,że będą musieli go podłączyc znowu pod respirator...
Ale dla mnie to nie jest teraz wazne,jego życie jest zagrożone a ja nie wiem co mam robic,jestem bezradna,mam czarne mysli i nie moge sie od nich odpedzic.
Modle sie codziennie,bo nic innego nie pozostalo.
Wierze,ze tylko Pan Bóg moze nam pomóc.
Czemu on musi tak cierpiec..."

trzymam kciuki za Szymonka, da rade maluszek , na pewno!! :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki za maluszka,wiem co to znaczy byc mama wczesniaka moj Synek nim byl co prawda wazyl 2 razy tyle ale to i tak malusienki chlopiec wspierajcie ja bo bardzo tego potrzebuje w takiej chwili ,duzo bedzie potrzebowac sily sciskam mocno!!

Odnośnik do komentarza

od Madzi :

"Witam wszystkich
Mój synek miał miec odstawiony antybiotyk na te jelika w poniedzialek i od wtorku miał z powrotem dostawc mleczko,ale cos było nie tak,podejrzewali jakas infekcje u niego i musieli przedłuzyc antybiotyk.
Na szczęście badanie krwi nie wykazało żadnej infekcji
Mały od 2 dni ma podawane mleko,wczoraj 1ml/h.Lekarz mówi,że z jego brzuszkiem na razie jest dobrze,ale zobaczymy jak sie będzie rozwijac sytuacja jak będą zwiększac dawke mleka,mam nadzieje,ze nie bedzie miał już problemu z jelitkami...
Poza tym bez większych zmian.
Wczoraj ważył 820g także chociaz troszke do przodu.
Był też jeszcze na CPAPie wczoraj,ale ma zbyt duze wahania saturacji i bardzo sie meczy takze najprawdopodobniej znowu respirator :(
Dzisiaj w koncu sprawdza mu to serduszko no i zobaczymy,mam nadzieje ze obejdzie sie bez operacji.
Na ta chwilę jego stan jest bardzo stabilny i nic złego sie nie dzieje wiec ciesze się ogromnie ! :)

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie,będę pisac na bieżąco o postępach mojego brzdąca."

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

super ze gramy ida do przodu,i ze stabilny Szymek:)


kciuki mocno zacisniete,i czekam na dalsze dobre wiesci:wink:
a na samodzielne oddychanie przyjdzie czas:wink:
moj mlody choc duzo starszy wczesniak,tez musial sie oswajac kilka dni z ziemskim powietrzem:wink: a co dopiero taki Kruszek:)

Odnośnik do komentarza

od Madzi :ehhhhhh:

Jestem w domu tylko przelotem,siedze u mojej kruszynki w szpitalu od początku tygodnia,
jutro wracam z powrotem.
Szymcio jest w bardzo ciężkim stanie,
w poniedziałek lekarz oznajmił nam,że mały ma bardzo nikłe szanse na przeżycie i ze zoraganizuja księdza jesli chcemy go ochrzcic,to wszystko co sie wtedy działo to był jakis koszmar.

Nie moge się otrząsnąc.
Jego stan troszeczkę się poprawił następnego dnia,ale nadal jest w stanie krytycznym a jego los jest bardzo niepewny.
Nadal nie ma za dużych szans ale jesli uda mu sie z tego wyjsc moze byc bardzo chory
Jeśli jego stan będzie bez zmian przez długi czas,musimy podjąc decyzje o tym jak długo mają go podtrzymywac przy zyciu....:(
strasznie sie czuje z tym wszystkim,nie wyobrazam sobie ze może mu sie cos stac.

Widzę jak bardzo chce życ!

Przytłacza mnie widok lężącego,cierpiącego Szymcia,który nawet nie drgnie i ogromnej maszyny utrzymującej go przy życiu,bez której by umarł...
Modle sie caly czas i czekam,aż wydarzy sie cud i Was prosze o to samo.

To jest MOJE dziecko i nie mogę go stracic bo tego nie przeżyję....

Madziu, trzymam kciuki nadal , modlitwa dla Szymonka :( zeby jednak ksiadz nie byl potrzebny :le:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
od Madzi :ehhhhhh:

Jestem w domu tylko przelotem,siedze u mojej kruszynki w szpitalu od początku tygodnia,
jutro wracam z powrotem.
Szymcio jest w bardzo ciężkim stanie,
w poniedziałek lekarz oznajmił nam,że mały ma bardzo nikłe szanse na przeżycie i ze zoraganizuja księdza jesli chcemy go ochrzcic,to wszystko co sie wtedy działo to był jakis koszmar.

Nie moge się otrząsnąc.
Jego stan troszeczkę się poprawił następnego dnia,ale nadal jest w stanie krytycznym a jego los jest bardzo niepewny.
Nadal nie ma za dużych szans ale jesli uda mu sie z tego wyjsc moze byc bardzo chory
Jeśli jego stan będzie bez zmian przez długi czas,musimy podjąc decyzje o tym jak długo mają go podtrzymywac przy zyciu....:(
strasznie sie czuje z tym wszystkim,nie wyobrazam sobie ze może mu sie cos stac.

Widzę jak bardzo chce życ!

Przytłacza mnie widok lężącego,cierpiącego Szymcia,który nawet nie drgnie i ogromnej maszyny utrzymującej go przy życiu,bez której by umarł...
Modle sie caly czas i czekam,aż wydarzy sie cud i Was prosze o to samo.

To jest MOJE dziecko i nie mogę go stracic bo tego nie przeżyję....

Madziu, trzymam kciuki nadal , modlitwa dla Szymonka :( zeby jednak ksiadz nie byl potrzebny :le:

trzymam mocno kciuki za Szymcia

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...