Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

cafe82
Arisa
Mam już jeden prezent na Mikołaja(od moich rodziców).
Kupią dziewczynkom 3 wózki dla lalek+lalki:D.
A ja szukam dalej tego domku...

uuuuu suuuper
juz je widze z tymi wozkami,hahaha

A ja wole tego nie widzieć:wink:

Ide się kopnąc w d... i ruszyć do jakiejś roboty:D

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,

Mnie wczoraj połamało i ledwo dawałam radę.
Musiało mnie gdzieś przewiać i tak mi się zrobiło że ramiona mnie tak bolały gdy próbowałam unieść ręce że szok. To efekt tego że miałam kiedyś i jedno i drugie ramie połamane.
Jestem cały czas na przeciwbólowych.
A dzis jeszcze Adaś w nocy dostał kataru. Oby z tego kataru nic więcej nie było.

U mnie dziś dzień jabłkowy. Szarlotka i ryż zapiekany z jabłkami i z cynamonem.
Dostaliśmy skrzynkę jabłek to trzeba to jakoś wykorzystać :)

Prezenty - no ja też muszę się za to już teraz wziąć i pokupować.

A filmik - nie kumam wogóle....

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :)
Ja już chyba w miarę zdrowa. Sanki? Są takie wypasione i w miarę niedrogie, ale to u nas we Wrocławiu na jednym z największych targowisk - mam nadzieję, ze jeszcze w tym roku będą - z wełnianym oszyciem i dzieciątko otulone, nie trzeba ciągnąć tylko pchać, bo mają metalowy uchwyt.
Filmik obejrzę jutro, bo net mi nie chodzi tylko pełza :)

Kasiu - współczuję bólu bardzo - oby jak najszybciej minął i katarek Adasia też.

A śmiej się Cafe - a święta raz w roku są i mam zamiar świętować do Trzech Króli od wczoraj!
Mamy taki piękny kalendarz z Tchibo - wiszące skarpetki, gwiazdeczki i serduszka, do których będą wkładane prezenciki dla moich dzieciątek na każdy grudniowy dzień - czekoladki, cukierki, małe autka, małe mikołajki, aniołki, dzwoneczki :)

Zakupy jak mówiłam na ostatnią chwilę - ta pogoń jest dla mnie jak woda dla wielbłąda po podróży przez caaaałą Saharę :D

I napieprzamy Last Christmas - czasami dedykuję Krawatkowi :P

Arisa - wiosną jak trzy dziewczynki z wózkami wypadną na spacer to będzie chyba najsłodszy widok na kuli ziemskiej :D

Krawatek - zazdrościć nie zazdroszczę wychodnego, ale nie ukrywam, że masz zajebiaszczo :)

Uciekam sprzątać jeszcze i do męża - dzisiaj dzień przytulania, więc nie ucieknę.

Odnośnik do komentarza

czesc...
znowu zimno, zimne na twarzy, angina w gardle, placek.
m. pojechał z radem do żłoba, ja w pracy.
wyglądam jak 7 nieszczesc z "tym czyms"

dzieki Eulalia za te bleee dedykacje:P hihihihi

do sanek się przxymieżamy ale może ktoś kupi radowi na mikołaja?? ;P

i co jeszcze??
kdrt - dawaj szarlotkę!!! :P
albo jakieś racuchy! jeju racuchów nie jadłam daaaaaaaaaaaaaaaaaaaawno... :)

miłego dnia!

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Zazdroszczę Wam zapału do pieczenia, mi się nie chce/nie lubie piec, ale jeść uwielbiam:D Jedyne cp mogę robić to sernbik na ciepło:)

Jeśli chodzi o święta to uwielbiam Boże Narodzenie, ale nie w listopadzie:)

krawatek super prezenty dostałaś, mi by się takie masaże przydały, bo plecy obolałe mam ostatnio(może to bardziej mięśnie, bo ostatnio przyszalałam:) )
Stare zdjęcia też lubię glądać, na nich najbardziej widać jak świat się zmienia i ludzie...Jeszcze te stare historie. Uwielbiałam słuchać mojej prababci jak opowiadała o czasach wojny itp.

Sanek mamy dwie sztuki, jedne drewniane z oparciem i "śpiworkiem", drugie plastikowe(czy jakie to tam inne tworzywo jest;]) z kierownicą. Pika woli te drugie, ale Fifi pewnie na początku będzie w tych drewnianych jeździł:)

Filmik obejrzałam, ale mnie jakoś nie bawi, głupi jest po prostu i niesmaczny.

Prezentów jeszcze nie mamy, ale wiem co kupię dziadkom(kalendarze na 2012 rok ze zdjęciami Fifiula i Pikonczity:) a dzieciom hm...nie mam pojęcia. Moja siostra chce Pikolinie wykupić zajęcia tylko jeszcze nie wie czy taneczne czy jakieś inne. Fajnie, mi się ten pomysł bardzo podoba:)
Wczoraj się wyszalała z Kubusiem (syn mojego mojego "wujka"). Kubuś we wrześniu 3 latka skończył. Najpierw sobie buziaki dawali i tulili, a po chwili boksowali i tak na zmianę:) Lepiej im wychodziła zabawa na dworze, bo się nie kłócili o zabawki tylko było słychać"bejek, tejaź ty":)

Grzyb - na razie udało się go usunąć(zobaczymy na jak długo). Te barany z dołu nie włączali ogrzewania do niedzieli. Grzaliśmy się takimi piecykami na butlę ghazową, ale tata zobaczył ten grzyb i sam zszedł i włączy.(ciotka twierdziła, że nie umiała - ta jasne ***** przez ponad 20 lat się nie nauczyła, tłumok pierdzielony) Co z tego jak mój pierdolnięt dziadek(och jak ja go nie cierpię) jak tylko zobaczy, że mamy ucholone okno(muszę przewietrzyć mieszkanie, bo byśmy się podusili) to przychodzi i wyłącza piec. Mówię Wam cyrk na kółkach...Wczoraj np. wyłączył to mój tata poszedł wł. Pierdolnięty staruch!!!!(dziadek oczywiście:D) Soprki za to, ale musiałam z siebie wyrzuć złość. Już kilka razy się z nim "złapałam" nawsadzałam mu od starych dziadów i psycholi teraz boi się mi coś powiedzieć tylko do Michała coś pierdoli, a ten mu nic nie powie.

Odnośnik do komentarza

Krawatek, a no "kocham" go okropniście! Bydlak ******. Powiem Wam szczerze, że gdyby była możliwośc wymiany tzn mój dzisdziuś który zmarł mógłby żyć za tego to nie wahałabym się ani chwili. Tamtego strasznie kochałam(ale tak na prawdę) a tego nie znoszę(mógłby nie istnieć). Nigdy się nami nie interesował zawsze byli ważni tylko moi bracia cioteczni,a mnie i Kasie traktował jak powietrze, teraz mam go gdzieś.
Poza tym po tym raku, zrobił się na prawde psychiczny, odpierdoliło mu i to nieźle.

Moja prababcia (ta co jeszcze żyje) miała 12 rodzeństwa, a urodziła(jeżeli dobrze policzyłam) tylko 7 dzieci:). Druga(ta co umarła)miała 9 rodzeństwa, a urodziła 4 dzieci z czego jedno zmarło jak miało miesiąc na zapalenie płuc. O reszcie nie wiem:)Kiedyś to mieli przekichane

Odnośnik do komentarza

Heja

Eulalia- kolędy fajnie, może i ja w końcu polubie święta a swiętować zamierzasz do Ulki roczku :) haha i przez Ciebie zaczełam mówić "zajebiaszcze" w sumie nieświadomie, dziś psiapsióła mnie uświadomiła :D

szyszka- współczuje takich sąsiadów ale ludzie po raku podobno sie tacy robią

coś jeszcze miałam ale humor mi się popsuł :( rybka mi zdycha właśnie teraz dostały rybią ospe kurcze dziś rano się śmiałam że ryby ospe maja a teraz mi żal tej rybki bo to nasza 1. musiałam wyjąć samiczki bo mendy gryzły tego bojownika. kurcze a dziś kupiłam im lekarstwo :(

a poza tym dziś pomyłam okna poprałam firany i calutką kuchnie posprzatałam na szafach w szafach, chciałam dziś całe mieszkanie machnąć ale D w pracy a mała do szwagirki zaniosłam i nie chciałam żeby tak długo tam była


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

Agnisia moze to już była na rybke pora...
Wczoraj też okna w kuchni pomyłam i firanki powiesiłam czyste. Dziś pora na prasowanie.
Ja codziennie robie coś z domowych porządków chociaż małego żeby sie nie spiętrzyła robota i wtedy fajnie się wyrabiam:)

Cafe mam do ciebie pytanie - jezdzisz osłuchiwać chłopaków jak już kaszlą czy jak jeszcze nie kaszlą to też jeździsz?
Adaś ma taki głupi katar że mu nie mogę go do końca odciągnąć i słychać że mu po gardle spływa bo jak coś mówi albo oddycha buzią to mu się odrywa i nie wiem co robić.
Ja też katar i gardo zawalone. Że też się to przeziębienie do nas przyplątało wrrr

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...