Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie w pochmurny poniedziałkowy dzień
u nas zimno szaro buro i ponuro, mi sie chce spac jak diabli, Igorek śpi a D przyprowadzi mi nie dlugo Ulkę dziś on miał rano z nią warte;)
Wczoraj też dzień super nam minoł.

angela- współczuje usypiania i Oliwce jelitówki, wiem co to za dziadostwo, tez nie dawno mieliśmy.
Nastaw sie ze też załapiecie...;/

miłego dnia kobitki.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

i ja witam

przepraszam,ze nie odpisuje ale weny brak
u nas znow kaszlowo i katarowo
wczoraj po zajeciach z cala trojka do lekarza
mlodzi osluchowo w porzadku ale olek cos tam ma...to nie jest zapalenie oskrzeli ale cos tam lekarka uslyszala
takze zdecydowalismy sie na antybiotyk
nie jestem przekonana,i gdyby nie chlopcy to w zyciu bym nie podala
ale musze teraz myslec o wsystkich

tak wiec cieeeeezki tydzien przede mna
do tego na uczelni sie juz na dobre zaczelo,materialu pelno...a i kilka ksiazek czeka ...zaczynam sapkowskiego i cos zaczac nie moge,ehhh

Odnośnik do komentarza

krawatek
sapkowski na studiach?? do czego?? chyba że o innego sapkowskiego chodzi :P

Rado łobuzuje....
tez na dzisiaj czeka lekarz...zobaczymy....boje sie bo nadal ma kaszel i katar...

u nas tez buro i ponuro...i zimnooooooooooo...

na dodatek rado jeszcze nie spal...inhalujemy...

zdrowka dla rada
jejku u niego ten kaszel tez juz trwa i trwa,co?
oby juz osluchowo bylo dobrze
daj znac

a sapkowskiego czytam tak sobie
czekaja na mnie narrenturm i bozy bojownicy

Odnośnik do komentarza

Witajcie.

Ja się dzisiaj nie czuję, oczy się zamykają i pieką, gardło boli przez co mam ciągle pije tak mam sucho w buzi, nos zatkany, głowa pęka, masakra. A z tych lepszy rzeczy to @ się skończyła, miałam ją całe 2 dni :lup: No ale to pewnie przez to że plaster nakleiłam i się prędzej skończyła, w ogóle jakaś dziwna była, mniej obfita i krótsza niż zwykle.

Dzieci póki co grzeczne, byłam z nimi na spacerku choć nie powiem że za ciepło było bo zimno aż im rękawiczki ubrałam za to Oliwka wymęczona, Oskarek też spokojniejszy.

Miłego dnia :Kiss of love:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

m. poszedł z radem do lekarza. ja zostalam.

to chyba przez pogodę ale takiego doła mam, że nie wiem co ze soba zrobić.... masakra.

Angela, zdrówka życzę!

przyszedł wylicytowany kombinezon i kurteczka! super!!! :) wygląda jak nowe prosto ze sklepu :) do kurtki musze jeszcze jakieś spodnie ocieplane dokupić i będzie super :)

a co do rękawiczek....też muszę kupić. już byłam w kilku sklepach i niestety takie dzidziuszkowe rękawiczki sprzedają w kompletach z czapką i szalikiem. a ja pytam, po co? czapki mamy....

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

A mówiłam,że mój mi znajdzie zajęcie,hihi.
Mam teraz taki bajzel w domu,że szok:Śmiech:.
Jutro jak pójdzie do pracy to sobie na spokojnie wszystko posprzątam.
Teraz ubrałam mu dziewczyny i wysłałam na spacer(bo mnie drażni).
cefe zdrówka dla chłopaków:Całus:
angela dla Ciebie również zdróweczka.
krawatek daj znac jak po lekarzu.

Odnośnik do komentarza

Krawatek - współczuję - u nas identyczna sytuacja - Adaś pojechał z mężem do lekarza. CIęęęężko byłoznaleźź o tej porze.
Adaś ciężko oddycha, boję się, że zapalenie płc tfu ffu
płaczę tu za nim
Przed chwilką pojechali
ech, masakra

A Piotruś super - polecam wzmacniający imuno glukan dla większych. Piotruś zawsze chory, a w tym roku rewelacja. Raz tylko zapalenie oskrzeli, a odkąd podałam syrop - rewelacja. Może coś działa? Tym bardziej, że Adaś chory, przedszkole itd.

Trzymajcie kciuki za mojego choruszka

Odnośnik do komentarza

U mnie też taka głupia pogoda dziś była. Zimno i wiało. Ale spacerek był i plac zabaw był.

Biedny Rado z zapaleniem oskrzeli. Dostał następny antybiotyk pewnie.
Krawatek super że z zakupów jesteś zadowolona. Do mnie też doszła kurteczka i też wygląda zupełnie jak nowa. Bardzo jestem zadowolona.

Eulalio daj znać po lekarzu co z Adasiem.

Angela coś krótką @ miałaś :) Nie daj się chorobie!

Cafe i dla Olka zdrówka. Też bym się w twojej sytuacji zdecydowała na antybiotyk dla niego. W końcu masz 3 w domu.

U nas zęby idą. Dwie jedynki na raz. Już je troszkę widać ale narzekania przy tym że hoho

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

krawatek
Eulalio, podobno dzieci po 2 roku zycia nabywają mechanizmów obronnych i potem jest tylko lepiej.... no ale wiadomo, różnie bywa... dostaliśmy antybiotyk do inhalacji plus to co wcześniej... lekarka tez bardzo nastraszyla, że jak do piątku nie przejdzie, to da skierowanie na oddział do szpitala.... boję sie jak cholera....

Oby szybko przeszło i szpital nie był potrzebny.

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzięki Bogu w porządku.
Krawatek - będzie dobrze. Jeszcze jest parę dobrych dni dla Radzia. A szpital? Naprawdę z Piotrusiem się naszpitalowaliśmy - najgorszy jest wenflon, ale dziecko później duuużo łatwiej sobie radzi niż mama. Chociaż ja miałam w szpitalu takie poczucie bezpieczeństwa, że w razie czego pomogą, kiedy Piotruś mi się naprawdę porządnie rozchoruje.

Krawatek - ja też słyszałam, że dziecko do drugiego roku nabiera odporności, ale nas straszyli, że tak będzie już zawsze, bo jak wiecie Piotruś z przeszłością chorobową.

Odnośnik do komentarza

krawateknic nie zrobisz,po prostu leki musza zadzialac
bedzie dobrze
:Całus:

co do odpornosci
u nas akurat to sie nie sprawdza
olek do tej pory w ogole nie chorowal
kilka katarow i tyle
a teraz ciagnie sie od wrzesnia

nie ma reguly

a co do szpitala,i my swoje przezylismy
zmienilo to moje podejscie do zycia,priorytety...ehhh dlugo by mowic
ale eulalia ma racje
zawsze to poczucie bezpieczenstwa

ale krawatek do piatku pare dobrych dni
bedzie ok:yes:

Odnośnik do komentarza

Dziewczyy, naczytałam się o zapaleniu oskrzeli i mam dylemat.... duży.... moj m. nie wiedzial i nie zapytał... ale czy spacerować???
wyczytałam że do godziny można, niektórzy mówią, że się powinno, inni że nie... i co teraz??? skad wiedzieć kto mowi dobrze??
kurka jestem zła na siebie i na żłobkowanie... chciałam do pracy i mam...z 4 dniowymi przerwami i tak os wrzesnia siedze w domu z chorym dzieckiem... a wczesniej nie było nic... ja pierdziu i cholera.

uruchomiliśmy nawilżacz powietrza... w domu nagrzane a para leci...choć podobno zimne powietrze jest wskazane, ale kto wie???? któraś wie??

stresuję się baaaardzo i sram po gaciach, chcę żebu było dobrze, nie wiem jak.

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

wiem wiem wiem....dzisiaj Rada nigdzie nie brałam...

ale ale, Rado się obudził i spać nadal nie chciał, a ja gitarkę wyjęłam, wziełam go do siebie i tak zarąbiście grał że szok, naśladował wszystko to, co ja wcześniej grałam.... super :) mam nadzieję że Rado słuch będzie miał lepszy od mamusi ;) byle nie po tatusiu, plizzzzzzzzzzzzzzzzzz :P

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry
jak mineła noc? u nas masakra, oczy na zapałki mam dosłownie, mała sie budziła co godz z płaczem i ni chu wie o co jej chodziło,może jej sie coś śniło.. hmmmm

współczuje chorubsk, szybkiego powrotu do zdrowia dla wszyskich choruszków.

Krawatek- nie mam pojęcia jak postępować z zapaleniem oskrzeli, ale ja bym nie wychodzia jedynie dobrze pokój wietrzyć ale jak wspomiałm nie znam sie zupełnie bo nawet ja nigdy nie miałam zapalenie oskrzeli tym bardziej płuc.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

Adaś dzisiaj jakby lepiej.
A ja nie ubrana jeszcze, czuję się jak kocmołuch. Piotruś pojechał na basen, w czwartek ma pasowanie na przedszkolaka, w piątek bal przebierańców (oczywiście będzie piratem), no i piątek to pierwszy dzień z trójką z przodu.
Ja pirdzielę.
A moje dzieciaczki wreszcie paszporty będą miały i za dwa tygodnie jedziemy gdziekolwiek. Mamy nadzieję, że w styczniu uda się nam zrealizować jedno z naszych największych marzeń. I nie mówię tu o wyjeździe do Egiptu, czy na Majorkę :) mamy jeszcze ambitniejsze plany :)

Kasia - dzięki za życzenia zdrówka :)

Krawatek - mi też lekarze w szpitalu trąbili, że trzeba spaerować. Pioruś jak miał osiem miesięcy wylądował ze mną w izolatce, bo złapał jakiegoś ostrego wirusa, który doprowadził do ostrego zapalenia oskrzeli.
To był grudzień. Mróz, a mi kazali otwierać okno, bardzo ciepło się ubierać i Piotrusia oczywiście też i siedzieć w tym zimnie. Na pół godziny miałam też chodzić na sacer. Poza sytuacją, o której mówi Cafe (temperatura) kazali mi spacerować. Podobno zimne powietrze zwęża naczynia krwionośne w nosku i dziecku łatwiej się oddycha.

Ale zgadzam się z Tobą - są też przeciwnicy tej spacerowej imprezy.

I ja z Adasiem wychodzę tylko w razie konieczności.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...