Skocz do zawartości
Forum

Mamy rocznik 83, 84, 85 i 86


Ardhara

Rekomendowane odpowiedzi

W jakim wieku masz dziecko??[/quote]

a ja mam dwójkę: rok i trzy miesiące starsza i dwa miesiączki młodsza, rok po roku:D[/quote]

To maleńtwo jeszcze to młodsze, ale gdybys dała rade to spróbuj zostawic ich choc na godzinkę lub dwie i wyjśc np. do koleżanki i nie myslec o tym co robią.
Przygotuj się wcześniej (nakarm, przewiń itp.) lub gdy przypada im jakaś drzemka - to będziesz spokojniejsza...
Wiem sama po sobie, że czasami poprostu trzeba z kimś dzieci zostawic i wyjśc, godzinka to naprawdę krótko, ale dla nas to bardzo długo...
I naprawdę można wtedy złapac oddech i inaczej spojrzec na świat.
I pamiętaj, że GDY MAMA JEST SZCZĘŚLIWA TO DZIECKO TEŻ JEST SZCZEŚLIWE!
Trzymam kciuki :)
Musisz wytrwac jeszcze pół roku - do wiosny - później będzie już z górki :)))

Odnośnik do komentarza
Gość patusia23

Dzięki, dziewczyny, właśnie tak staram się patrzeć, może będzie lepiej, ja tak psychicznie radzę sobie coraz lepiej, tylko fizycznie trochę szwankuję, bo np mam od kilku dni takie bóle żołądka czasem, że... nie wiem czy to wrzody czy cos, ale booliii a ja niewytrzymała na ból... o matko...[/quote]

Tylko spokój jest najlepszym lekarstwem (a możesz wziąć ranigast)

Za Nami miło spędzony dzień byłam z dziewczynami ulepić bałwanka później koleżanka wpadła na plotki ::):dziewczyny śpią a ja z T mam wieczór dla siebie

Odnośnik do komentarza

Witam nowe i stare mamusie :))))))))))))))))))))

Wieczorkiem naskrobie co nie co :) teraz na zakupy musze sie wyszykowac.. no i oczywiscię Toske równiez:)

PS. miska22 powinnas manto dostac za tak długa nieobecnosc,ale wybaczam :D

:angel_star:

14.12.2012 ODSZEDŁ MÓJ NAJWIEKSZY SKARB :*

NADAL PISZĘ ... www.pomocdlaantosi.pl

http://s2.suwaczek.com/20100410650114.png
http://s10.suwaczek.com/200907134865.png

Odnośnik do komentarza

Helloł kobity :):36_7_8:
Mummy dzięki za wybaczenie hehe :D równiez udanych zakupów. My też mieliśmy się dzisiaj wybrać, ale nasze odludzie zasypało i nie mamy wyjazdu. Dopiero pewnie jutro spych będzie. Tak więc zakupki może jutro. Trzeba już pomału myślec nad świętami, jedzonkiem co kupić, jeszcze dla maleństwa, mojej przyszłej chrześnicy muszę kupic prezent, bo tylko jeszcze dla niej nie mam. Bo bardzo nie lubię tak przed samymi świętami, wtedy są straszne tłoki, hehe choć już teraz jest tłoczno w sklepach, ale cóż, trzeba zdzierżyć.
Dzika fajne te Twoje bąble. :smile_move:
a jak z Twoim partnerem, czy mężem, pomaga Ci trochę przy dzieciach, by odciążyć trochę z tych obowiązków?. Ja pamiętam też miałam ciężko, bo często byłam sama i to z jednym nie dawałam rady, teraz za to mam tyle swobody, że jakoś właśnie nie chce mi się tego powtarzać drugi raz.
no i najważniejsze obyś własnie miała jakąś chwilę dla siebie i jeżeli to możliwe z tego korzystać, wyjśc na kawkę ze znajomymi czy coś.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Początki z dwójką urwisów do najłatwiejszych nie należą. Pamiętam, kiedy jeszcze w ciąży Martuśką, marudziłam Mężowi, że nie dam rady, że to taka odpowiedzialność; że za wcześnie zdecydowaliśmy się na drugiego Maluszka; bałam się, że niespełna 2-letni syn będzie zazdrosny. Czułam się wtedy w ogóle jakoś kiepsko. Kiedy urodziła się córa Mąż prawie w całości przejął opiekę nad synem, żebym ja mogła dojść do siebie po trudach porodu. Pierwsze samodzielne zostanie z dzieciakami na pół dnia do łatwych nie należało -nagle w jednym czasie załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne; Domiń czegoś się domagał, a ja w tym czasie karmiłam Martę; no i jeszcze obiad do ugotowania... Ale z czasem nauczyłam się tak dysponować czasem w ciągu dnia, że i dla siebie coś tam się znalazło i dla Męża wieczorem. :) Kładziemy dzieciaki spać przed 20.00, Martę nawet już o 19.00.
Ale ja widzę z perspektywy czasu, że i tak byłam w komfortowej sytuacji - niespełna 2-letni syn potrafił już wiele powiedzieć, zakomunikować, uczył się sam korzystać z nocnika, sam jadł śniadanie. Mogłam go zostawić samego w pokoju i oglądał bajkę, w tym czasie Marta spała, a ja przygotowywałam obiad. I taki system sprawdza się do dziś. Marta śpi w ciągu dnia tylko dwa razy po 1 godz., ale praktyka czyni mistrza i nawet w ciągu godziny przygotowuję co bardziej pracochłonne czynności przy obiedzie, a później z Nią na rękach lub w chuście kończę :) Ostatnio, ze względu na ząbkowanie była bardzo marudna, więc uwiązana w chuście uczyła się robić gołąbki. :)
Nie zawsze jest tak różowo i fajnie. Mam też dni gorszego samopoczucia, kiedy najchętniej uciekłabym z domu i gdzieś po prostu odpoczęła, bo notoryczne przemęczenie i niewyspanie nie wpływa dobrze na nic. Chciałabym wyjechać i zostawić dzieciaki z dziadkami na kilka dni, nie myśleć o karmieniu, przewijaniu, skupić sie na sobie i Mężu, przespać choć jedna noc w całości, bo od prawie 3 lat jakoś nie jest mi to dane. Wiem, że jest to niemożliwe w najbliższym czasie, ale to nic. Kiedyś w końcu dzieciaki rosną i przesypiają całe noce, tak jak starszy syn.

To co pisałyście o wyjściu gdzieś samej, choćby na godzinkę, to rewelacyjny pomysł. Fryzjer, koleżanka, zwykły spacer. Nawet czasami mi się to udaje i dobrze robi tak mnie jak i mojej rodzince. Jestem mniej sfrustrowana, mniej zła, nie krzyczę, nie złoszczę się o bzdury, nie chodzę nadąsana, bo na jakiś krótki czas odrywam się od obowiązków i skupiam na tym, co przyjemne dla mnie.

Tobie, ljadachowska, życzę, byś potrafiła w codziennych obowiązkach odnaleźć radość. Jeśli masz taką możliwość czyli jeśli dzieciaki śpią w jednym czasie, zdrzemnij się. Ugotuj obiad na dwa dni, dom przecież nie musi być sprzątany codziennie, więc nic się nie stanie jeśli np.: nie pozmywasz naczyń. Nie musimy być perfekcyjne we wszystkim co robimy. Musimy być szczęśliwe!!

Odnośnik do komentarza

Cóż, niektórzy ludzie nie myślą tylko mówią, a później może i żałują, że kogoś zranili, ale jest już na to za późno. Faktycznie ta dziewczyna zachowała się dziwnie i niestosownie. Nie powinna tego mówić wśród tylu osób na imprezie, tymbardziej niektórych nawet nieznajomych. Oni nie musieli się dowiedzieć o Twoich problemach, z którymi się borykałaś.

Gratuluję Ci samodzielnego wyjścia z depresji. Bez tych okronych prochów, które niszczą wątrobę i zamulają głowę. A jeśli chodzi o sen to musisz po prostu wykorzystywac każdą wolną chwilę na drzemkę. I choć nie odeśpisz nigdy zarwanej nocy, to przynajmniej troszkę odpoczniesz i się zregenerujesz. A jeśli masz taką możliwość poproś Mężą, by to On karmił dziecko w nocy, może w weekend On zajmie się dzieciakami przez 2 godziny, a Ty się prześpisz w dzień lub rano głużej pośpisz. Sama najlepiej znasz swoją sytuacje i wiesz na co możesz sobie pozwolić. Próbuj :) Życze powodzenia! :)

Odnośnik do komentarza

ITruth
alecwi dziękuję, że takie wnioski wysunęłaś zaledwie po kilku wpisach :) Faktycznie kocham swoje życie takim jakie jest :) Dawno przestałam się martwić tym, co mi się nie udaje, a cieszę się z drobiazgów. I staram się w taką naszą szarą rzeczywistość przemycić odrobinę radości i słońca :)

I właśnie tą radość można wyczytać w twoich postów...:36_1_1:Mam nadzieję ,że bedziesz z nami pisała jak najczęściej ( o ile tylko maluszki Ci na to pozwolą)...
Pozdrawawiam i życzę miłego popołudnia Olcia

http://www.suwaczek.pl/cache/a7fc4dfc01.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7be3a61a97.png

Odnośnik do komentarza
Gość patusia23

Witam wieczornie ::):

Dzień spędzony na załatwianiu spraw,(lekarz z T,zakupy itp).T już jutro wraca do pracy więc sama do wieczora :Oczko:.
Popołudnie spędził T z Natalką grając w Fife11 a ja bawiłam się z Zuzą

Ja też nie mam porównania obydwa porody naturalnie ::):

Odnośnik do komentarza
Gość patusia23

agulcia83
o prosze dawno tu nie zagladalam a tu juz tyle nowych osobek. Witam wszystkich.
Udalo mi sie wreszcie pokupowac dla dzieci prezenty :) Do tego zalatwilam wszystkie formalne rzeczy w NFZ i MOPS-ie i jestem przeszczesliwa :) Teraz czekam na dofinansowania :)

super że prezenty już są ::): i że sprawy pozałatwiane

Odnośnik do komentarza

Ja też miałam oba porody naturalne, nie było łatwo ale wychodzę z założenia że co naturalne to lepsze więc jak nie trzeba to lepeij rodzić naturalnie a nie jak jeszcze modne pare lat temu "cesarki na życzenie". Co innego oczywiscie jak jest konieczne cc dla dobra matki i dziecka.

To ja już uciekam trochę posprzątać jeszcze i spać. Dobrej nocki życze :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63211.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63212.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwlk7az538.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...