Skocz do zawartości
Forum

Mamuski Luty/Marzec 2008


Asik

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba sama jestem a już myślałam że na którąś trafiłam...:ehhhhhh:

Kropelka nie masz czym przejmować....ja u swojej też niekiedy wyczuwam zapaszek z buzi ...ale nawet przez myśl mi nie przyszło że to jakaś oznaka choróbska bo przecież szczerze powiedziawszy my też niekiedy mamy takie zapachy z buzi szczególnie z rana:uff::uff: że lepiej nie podchodzić:lup:

Kicia co do tego serialu to ja go nie widziałam..
Julcia się obudziła i teraz mi tu łobuzuje ...kończę

Odnośnik do komentarza

Dziekuje bardzo za komplemenciki pod adresem mojej rodzinki ( kotka i Natalci).Koty mam dwa w domu, bo najpierw byly koty a pozniej Natalcia ( hahaha).Ciesze sie ze moje dziecko sie wychowuje ze zwierzatami.Narazie troche chyba potrwa zanim dojdzie do symbiozy w naszym domku ale jest ok.Natalcia goni koty na czworakach narazie, bo nie chodzi .Naszczescie uciekaja i omijaja ja szerokim lukiem nie robiac jej krzywdy.
U nas nocka w pozadku wiec i ja mam dzisiaj lepszy humorek.My juz po spacerku, Natalinka spi a ja gotuje jej zupke i pisze do was.

Anna ciesze sie ze masz lepszy humor i ze masz nas!!!!.Nawet jak nie masz dobrego nastroju to pisz tu do nas, od tego jestesmy aby sie dzielic smutkami i radosciami.Zawsze wysluchamy i jak cos bedziemy mogly poradzic to to zrobimy.Ja tez jestem szczesliwa ze was znalazlam i ze mozemy sobie poklikac o pociechach naszych i nie tylko.:36_2_55::kicia:Podaj mi link konkursu w ktorym bierze udzial Julcia.Chetnie oddam swoj glos

AgaNowak moja N tez zlosnica jest czasem i foszki pokazuje.Az sie boje co to bedzie pozniej..... Nie wiem ile razy dziennie jej powtarzam aby nie grzebala w moskach kotow.Czai sie nad nimi, zabiera reke bo wie ze nie wolno albo czasem ja do niej glosno mowie nie a ona smieje sie w twarz, ale cwiczymy , nie poddaje sie.
Ja uzywam ta stronke do zdjec

ImageShack® - Image Hosting

Idziesz do Browse, wybierasz rozmiar 320 i 640 sa ok do wklejania i Host it.Pozniej pod zdjeciem kopiujesz zaznaczony adres i wklejasz.Jak co to pisz.

Asik widze Asia ze obydwie mamy Natalki, obydwie z 24, i obydwie mamy siersciuszki w domu ( czyli koty).Masz jednego czy 2.Przywiozlas je z Polski? Ijak dlugo jestes juz w Angli? Sto pytan do ..:hahaha::hahaha::hahaha:

Wiecie co mi sie przytrafilo dwa dni temu? teraz sie z tego smieje ale strachu sie nabawilam.Madra matka ( czytaj ja) zostawila dziecko w.....windzie i winda odjechala.Ale od poczatku.Robilam mega pranie.Pralki mamy w piwnicy.Wiec ja ogormny kosz z praniem wsadzilam do windy no i Natalke w wozku tez.Zjechalam na dol do piwnicy.Wyjechalam koszem z praniem i zapatrzylam sie na pralki bo wydawalo mi sie ze sa zepsute, wiec podeszlam blizej.Po sekundzie sie odwracam a tu wozka z Natalcia nie ma a winda ma zakniete drzwi.Myslalam ze tylko drzwi sie zamknely.Patrze po chwili a winda jedzie na gore :16_3_46::16_3_46::16_3_46: Dzieki Bogu pojechal tylko na pierwsze pietro.Tam byla moja sasiadka i kapnela sie ze sciagnela winde z "niespodzinka" z pralni wiec zjechala mi oddac dziecko.Dobrze ze N siedziala tylem do wejscia bo jakby zobaczyla obca kobiete to pewnie zaczal by sie placz.I taka madra oto sobie jestem....

http://www.suwaczek.pl/cache/4c0c845ba5.png

Odnośnik do komentarza

ale się rozpisałyście, dopiero nadrobiłam...

ja miałam ciężki dzień w pracy, codziennie zamiast mniejszą kupkę rzeczy do zrobienia to odkładam większą, już mi się do biurka sprawy do załatwienia nie mieszczą, kiedy to się skończy...zazdroszczę wam, że możecie siedzieć z dziećmi w domku, i nie myśleć o pracy...ja niestety nie mogę...

kropelka co do zapachu z ust, to ja od Bartka nic nie czuje, może to faktycznie od mleka, od żołądka, tak jak u dorosłych... nie przejmuj się tym

Kicia ja Bartka na nocnik zaczęłam sadzać, po dłuższym zastanawianiu się kiedy i jak to zrobić, w końcu postanowiłam na próbę go posadzić, oczywiście za pierwszym razem nic z tego nie wyszło, ale jak nie traciłam nadziei i wiele razy dziennie próbowałam go sadzać...moja opiekunka (mama 2 dzieci) podpowiedziała, że ona robiła to po każdym jedzeniu i zaczęła jak tylko dzieci umiały same siedzieć...więc tak robiłam i nadal robię, a Bartek z czasem zaczął robić kupkę na nocnik, siku też robi czasem, ale widzę, że nad tym mniej panuje...
gdy siadamy zawsze daje mu zabawkę, żeby się nie nudził, bo gdy się nudzi wtedy zaczyna łapać wszystko co wkoło, czyli proszki do prania, itp....
staram się go zachęcać do stękania, mówiąc ee, ee, pokazuje na swoim przykładzie, znaczy się stękam razem z nim...może to śmiesznie wygląda, ale zawsze się sprawdza...

każde dziecko jest inne, ale uważam, że trzeba próbować różnych metod, a jak nie to dla pocieszenia, albo zmartwienia Wam powiem, że moja kuzynka sadzała córki na nocnik i jak mała miała 2 i pół roku to sama usiadła na nocnik i zrobiła kupę...

Aga mój Bartek też pokazuje różki, jak mu się coś nie podoba, albo czegoś zabraniam...taki już ich urok sprawdzają, czy dadzą radę coś wymusić płaczem , albo krzykiem... musimy być twarde...

http://www.suwaczek.pl/cache/4770b0af1c.png http://s2.pierwszezabki.pl/005/005006960.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20061007580120.png

Odnośnik do komentarza

no dopiero mogę siąść przy komputerze i coś poklikać...Julcia usnęła mi o 19 i pewnie by się nie obudziła ale przez gapę zostawiłam w sypialni komórkę a tu moja mama miała do mnie sprawę i zadzwoniła i tym sposobem Julcia sie obudziła....ale teraz już śpi :Oczko:

Aga jeśli chcesz wkleić zdjęcie to pod okienkiem w którym piszesz post pod ikonami wiadomości i "zatwierdź odpowiedź" jest coś takiego jak dodatkowe opcje i tam jest takie coś jak zarządzaj załącznikami..wejdź w to i tu już dasz sobie pewnie radę..jak by co dalej służę pomocą:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Kicia ale miałaś przygodę ...nieźle się uhahałam :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: ale ja chyba cię przebiję co ja zrobiłam....wstyd..szkoda opowiadać!!!
Ale wam opowiem..a co tam...troszkę śmiechu tez nam potrzeba...
No to zacznę od początku...było to w październiku...na poprzednim mieszkaniu (bo ja w listopadzie przeprowadziłam się do innego mieszkanka)..to był dom w takim szeregowcu (typowy angielskie budownictwo..Asia na pewno wiesz)..no i sąsiady wymyśliły sobie remont ścian zewnętrznych (od strony mojego podwórka)i tak mi okna zapaskudzili:hmm: ...wyobraźcie sobie hałdy kurzu od szlifierki i do tego jeszcze deszcz...okna straszne...no ale nic....cierpliwie czekałam kiedy skończą...no i dwa dni później cisza nie ma ich pozamiatane ..myślę pewnie już skończyli..a tu taka śliczna słoneczna pogoda i cieplutko..takie babie lato..Julcie pokarmiłam ...puściłam bajeczki i zostawiłam ją w łóżeczku z zabawkami jakby co...a ja szybko umyję okna...Pomysł dobry z tym że drzwi od kuchni są na zatrzask (wyjść od środka można bez problemu jest klamka ale jak chcesz wejść do domu to tylko klucz nie ma klamki od zewnątrz) i ja właśnie zapomniałam wziąć klucz!!! Niby nic sobie wyszłam ..dziecko spokojnie leży bawi się a ja do mycia...No i umyłam..chcę wchodzić do domu a tu zamknięte...szybko po kieszeniach po podwórku szukam nie ma ..no fajnie się urządziłam ..dziecko w środku a ja na zewnątrz... Ale wtedy intensywnie myślałam..byłam w szoku i wściekła na siebie jak nigdy!!!Jak mogłam być tak bezmyślna. Nic by się nie stało gdybym miała telefon..zadzwoniłabym do m..i szybko by przyjechał ale ja komórki nie miałam...totalna klapa..gdzie tu szukać pomocy..Powiem wam wtedy może upływały sekundy ale dla mnie to jak wieczność..bo nie wiesz co robić..Na szczęście zostawiłam taki lufcik otwarty(tu w Anglii mają okna otwierane na zewnątrz i najczęściej te części otwierające to są małe takie sobie lufciki:Śmiech:) i myślę może się jakoś przecisnę mam przecież krzesło..ale niestety nie dałam rady za wysoko...i wtedy wpadłam na pomysł i szybko pobiegłam do sąsiada...chaotycznie zaczęłam mu tłumaczyć ale zajarał i na moje szczęście miał drabinę...i mi dzięki tej drabinie udało się przecisnąć się przez to okieneczko:36_19_1:Najśmieszniejsze w tym że moje dziecko nawet nie zauważyło że niby taki dramacik mama przezywała:sofunny::sofunny: W czasie jak ja walczyłam z myślami jak tu dostać się do dziecka cały czas bałam się że ona zaraz się rozpłacze a ja nie będę mogła do niej szybko dojść i się zacznie tak zanosić..no coś okropnego..taka bezradność..ale się udało ..ale nie było łatwo i nie bezboleśnie bo miałam takiego siniaka bo jak się przeciskałam przez to okienko wystawał jakiś tam bolec i ja nim nogą zahaczyłam..spodnie rozdarte na całego i noga..ból w pierwszych min, nie czułam..pewnie adrenalina..ale później..szkoda mówić..przez dwa dni kulałam...Ale co sie nie zrobi dla dziecka...Podobno matka potrafi mieć takie siły dla ratowania dziecka prawie nadprzyrodzone...Moja mama gdy kiedyś zostawiła mnie z tatą....no a mój tata po piwku może kilku usnął a ja zaczęłam po pewnym czasie płakać i za jakiś czas gdy moja mama wróciła i słyszy mój płacz a tu zamknięte drzwi krzyczy woła a tu nic tylko mój płacz i wiecie co zrobiła tak po prostu wyważyła drzwi..taką znalazła siłę!!!

Ale się rozpisałam!!!

Odnośnik do komentarza

Jestem mamusie a wy juz pewnie smacznie sobie spicie.

Anna niezla przygode mialas, dopiero bym panikowala bo tochyba troche twalo w porownaniu do moich paru sekund.Zachowalas zimna krew i dobrze ze sie zmiescilas.A historia mamy z wywarzonymi drzwiami tez bardzo mi sie podoba.

BartusiowaMAMA wspolczuje nawalu pracy.Pisalas kiedys ze pracujesz w biurze a czym dokladnie sie zajmujesz jesli mozna zapytac; finanse, bankwosc? Chyba zaczne cwiczyc moja N na nocniczek i jestem pelna podziwu dla Bartusia i gratki dla niego albo dla mamy za silna wole:36_11_4:

Aga i jak stronka zadzialala? czy uzylas inna?

Kropelka nami sie nie przejmuj, bedziemy czekac a tobie powodzenia na egzaminach, i tyrzymam kciuki.

Dziewuszki wklejajcie swoje zdjecia i dzieciaczkow chetnie poogladam.Pozwolicie ze ja was zasypie zdjeciami z dzisiejszego dnia.Bylysmy na takiej sali zabaw i Natalci bardzo sie podobalo.Napewno tam wrocimy bo to zaraz kolo nas.

Moj maly majsterkowicz

http://img104.imageshack.us/img104/1641/p1290043qt8.jpg

http://img228.imageshack.us/img228/9307/p1290051iz1.jpg
http://img228.imageshack.us/img228/p1290051iz1.jpg/1/w640.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4c0c845ba5.png

Odnośnik do komentarza

hej ho :)

no to ladne opowiesci dziewczyny, gratuluje opanowania i szybkich reakcji
Anna mamie tez gratuluje :D:D niezla z niej silaczka :)
a jak humorek dzis? lepiej?? u nas slonce, a u Ciebie?

Kicia no wiec tak: mam obecnie 2 koty, mialam wiecej ale niestety odeszly w roznych okolicznosciach ale glownie to tak zwane kolizje drogowe :(, moje futrzaki to dachowce - jeden ma tylko 3 nogi (rowniez kolizja drogowa) i sie juz tak wscieklam ze zamknelam ich w domu, na razie siedz, zobaczymy jak dlugo...
Natalka lata za nimi wszedzie, czarna kotka, starsza, ucieka przed nia ale trojnog :) daje sie maltretowac :D:D
poza tymmamy jeszcze psa ale Natalka za nim nie przepada, woli koty (jak mamusia :))
w Anglii strzeli mi juz niedlugo rok piaty, strasznie szybko zlecialo

super zdjecia!! ja tez musze sie wybrac do takiego miejsca, co prawda nie mam zaraz kolo siebie - ja wszedzie musze dojechac!! wrrrrr!!

Aga Nikos rewelacja, moja podobnie wygladala dwa dni temu :D coraz czesciej jej pozwalam na zabawe w karmienie siebie, ale zalezy czy mam humor na sprzatanie :)

Kropelka ucz sie ucz i powodzenia! bedziemy czekac na Ciebie!

Bartusiowa Mamo pamietam te dni jak papierki rosly na moim biurku :) powiem szczerze ze czasem mi tego brakuje.... :) ale tylko czasem :)

ja dzis postanowilam cos pogotowac a nie przesiedziec cala drzemke na necie,zobaczymy czy sie uda :D:D

:big_whoo:

Odnośnik do komentarza

czołem kochane!!!!
Mój N tez już śpi od godzinki a ja chwilunię korzystam i szybciutko do was zaglądam.....:))
Kicia N spodobał się chyba daardzo taki wypadzik.... no no w końcu to już duża panienka:)
asik co do kotów to przyznaję ci rację w 100% - najfajniejsze to dachowce nie jakieś tam rasowe (bez obrazy dla fanów), takie grymaśne i wogóle..... Niestety trzeba je trzymać pod kluczem do nie straszne im jak to nazwałaś "kolizje drogowe".
U nas pogoda nie zaciekawa - zaczął troszkę sypać śnieg ale nie utrzymał się, a poza tym to ponoc od jutra znów zimno i śnieżnie - już się boję - a było już tak trooszkę wiosennie:_)))
Jeszcze pewnie troszkę i przerzucą nasz wątek do maluchów - w końcu to już prawie nie niemowlaki hihi
A to moje dziecko zajadające się łakociami

[img=http://img206.imageshack.us/img206/5328/pc250967hp4.jpg]
[

I śpiace w swojej ulubionej pozycji

[url=http://imageshack.us][img=http://img519.imageshack.us/img519/9799/p1181017es8.jpg]
[url=http://g.imageshack.us/img519/p1181017es8.jpg/1/][

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21766.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/ale_jestem_duuu_y_facio_.JPG
http://www.kraina.hipp.pl/?id=6303 - drzewko Nikosia Zapraszam
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070616040114.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/003323960.png?1219

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane!!!

Sorki że nie odzywałam się ale jestem w takiej rozsypce...deprecha...i ogólnie non stop płaczę...sił mi brakuję....
W piątek byłam na wizycie u dietetyczki i ona zaniepokojona waga i faktem że moja Julcia je tylko mleko hypoalergiczne (prawie czyste od mleka) i bardzo nisko alergiczne jedzenie kondycja jej skóry jest straszna..wysypana ...a potrafi już tak rozdrapać rączki ..no coś okropnego...ja już jestem taka bezsilna...w każdym bądź razie dietetyczka zmieniła nam mleko na jeszcze bardziej wyjałowione od białka mleka krowiego ale za to bardziej kalorycznego żeby Julci przy takiej restrykcyjnej diecie zapewnić wszystkie składniki..no i możne waga pójdzie w górę...Dziewczyny jestem załamana..strasznie przeraża mnie jej alergia...Julcia wysypana...non stop się drapie...źle śpi...teraz to co przeżywam nie życzę nawet wrogowi..a to dopiero chyba początek...Za tydzień ma wizytę u dermatologa..a za 4 tyg. dopiero u pediatry..w końcu!!!!! ale powiem wam czekanie aż 4 tyg. to dla mnie jak wieczność...

Kończę bo znów się rozkleję a nie chcę was tu zasmucać moimi smuteczkami...
Na razie znikam ale wrócę...mam nadzieję że już z lepszymi wiadomościami!!!

Trzymajcie się i buziaczki dla was i waszych pociech

Odnośnik do komentarza

Czesc Mamusie!
U nas jak zwykle nocka byla nie za ciekawa i nie mialam normalnie sil na nic dzisiaj.Myslalam ze Natalcia odespi w dzien a tu guzik drzemki po 40 minut a druga godz.Wiec jak ona szla spac to ja tez odrazu.

Slyszalam ze was zasypalo dziewczynki z Anglii, mowili u nas w wiadomosciach.A u nas podobno 6 polakow zginelo w katastrofie samolotu ( piloci) w dodatku, jakas kobieta i jej ojciec.Lecieli do innego stanu kupic samolot.

Anna trzymaj sie kochana.Pewnie nie jest ci latwo ale dobrze ze udalo ci sie te wszytskie wizyty u specjalistow zalatwic.Zycze abys trafila na kogos kto w koncu pomoze ci jesli chodzi o Julcie i jej alergie.Trzymam kciuki i jak Aga modle sie za was.:36_4_11:

Aga planujesz wrocic do pracy?

Mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej i wpadne do was na dluzej.
Zdjecia dzieciaczkow sliczne a teraz wy mamusie prosze nam sie tu pokazac !!!!

Dobranoc

http://www.suwaczek.pl/cache/4c0c845ba5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...