Skocz do zawartości
Forum

Nowa reforma szkolnictwa- czyli nasze dzieci w szkolne mury rok wcześniej


Rekomendowane odpowiedzi

Mój Olek od września idzie do zerówki w szkole podstawowej. Długo się wahałam czy puścic go czy tez nie. Radziłam się kilku znajomych psychologów, gdyż bałam się że zginie ten mój mały w tak dużej szkole. Nie martwiłam się czy da sobie radę (akurat o to dba już jego Pani wychowawczyni i Olek uczy się razem z 6 i 7 latkami), ale bałam się czy mój"malec" nie zagubi się po prostu. Obejrzałam szkołę (byłam na dniu otwartym), pogadałam z nauczycielkami i z czystym sumieniem puszczam go do szkoły.

http://www.suwaczek.pl/cache/8b301bd36c.png

06.12.200812.05.2009[*] 2.01.2010
Odnośnik do komentarza

Sądzę, że wszystko to kwestia przygotowania szkoły do przyjęcia tak małych dzieci. W jednej głównej szkole mojego miasteczka wydzielono oddzielny korytarz dla zerówek. Mają swoją mniejszą łazieneczkę, salę, korytarz na którym się bawią i nie latają tam starsze dzieciaki. Po normalnych zajęciach zerówkowych mogą tam być chyba dzieci do godz 14h czy jeszcze później.
W drugiej szkole już tak wesoło nie jest.
Filip chodzi do przedszkolej zerówki, dlatego, że zależało mi jeszcze na tym by był czasami dłużej w przedszkolu i by miał normalne posiłki w nim.

Ogólnie w moim mieście koło Wawki prywatne kwitną przedszkola, otwierane jest jedno po drugim ceny od 850zł do 1300-1400zł. Państwowych jest w okolicy łacznie - 3 , corocznie z przyjęć odpada ok 100 dzieci trzyletnich, bo taki natłok, selekcja okropna.

Wg mnie największym problemem jest brak przedszkoli państwowych odkąd żyję nie otworzyło się żadne nowe (choć i u nas za państwowe płaci się z dodatkami ok 500zł więc też nie tanio) i słabe przygotowanie wielu szkół do przyjęcia 6'cio latków nadal.

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

Strasznie dużo płaci się za to Państwowe przedszkole w takim razie. Ja mieszkam w Wa-wie, na Ursynowie i jeszcze nie zapłaciłam więcej niż 420zł z czterema zajęciami dodatkowymi...Co do szkoł, to na szczęście Ursynowskie szkoły są przygotowane na przyjęcie 6 latków. Co nie zmienia faktu, że mój 6 latek pójdzie do Grupy Przedszkolnej - starej Zerówki.
A to, że brak przedszkoli to prawda niestety ::(:

Odnośnik do komentarza

No niestety najwięcej koleżanka zapłaciła w państwowym 540zł jakoś za miesiąc i Ja za niepubliczne syna w tym roku też jakoś tyle samo jak chodził pełny miesiąc i nie było świąt żadnych. Też wydaje mi się to sporo dość jak za państwowe przedszkole. Do tego dochodziło kupno całej wyprawki czyli też dodatkowe koszty dwa razy w roku i przynoszenie chusteczek co miesiąc.

Jak chodził do prywatnego 2,5 roku faktem płaciłam więcej sporo, ale już nic mnie nie obchodziło praktycznie. Dużo bardziej chwaliłam sobie Prywatne i opiekę w nim niż niestety niepubliczne, do którego teraz chodzi do zerówki.

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

Catalabama

Jak chodził do prywatnego 2,5 roku faktem płaciłam więcej sporo, ale już nic mnie nie obchodziło praktycznie. Dużo bardziej chwaliłam sobie Prywatne i opiekę w nim niż niestety niepubliczne, do którego teraz chodzi do zerówki.

a czym różni się prywatne od niepublicznego?

Ja nie mogę na to Panstwowe narzekać. W sumie opłaty takie jak wspomniałam i co miesiąc zbieramy się po 10 zł na przybory szkolne typu bloki, kredki, farby itp.
w tych 420 zł jest 30 zł składki na rade rodziców...dzieci mają potem prezenty na gwiazdki, zajączki, mikołajki, z tego opłacane są też wyjścia do kina, wycieczki, także nie ma co narzekać...reedukatorzy, logopedzi, psycholog w tej cenie również.
Trzymajcie kciuki, żeby o 13 okazało się, że jednak Maja też została do tego przedszkola przyjęta....serce mam na ramieniu, albo jeszcze dalej :lup:

Odnośnik do komentarza

Anulka
Cata masz dwójkę dzieci z 13? :Oczko:

Tak :D Jak dochodził 13'sty lipiec powoli i już było po terminie to każdy się śmiał, że czeka do 13'stego po prostu i faktem rano o 5h obudził mnie ból kręgosłupa i zaczęło się wszystko :) :36_1_21::36_1_21:
Dodam tylko, że u brata Andrzeja jeden bratanek jest też z 13 lipca a drugi może nie 13'sty, ale 3'kę ma w dacie bo 23 ;)

Co do niepubliczne - prywatne. Niepubliczne działa na zasadach bardziej zbliżonych do państwowych mi się wydaje - tutaj ferie wolne, święta wolne i zakończenie roku jak w państwowych po prostu, cena jak w państwowym, odliczenia też na tych samych zasadach. A prywatne wydaje mi się, że ma już swoje prawa i czynne 12 miesięcy w roku czy to ferie czy wakacje czy np jak Wielki Czwartek i Piątek Filipa było teraz nieczynne to w Prywatnym chodził normalnie czy między Bożym Narodzeniem a Sylwkiem.
No i odliczenia były inaczej też liczone bardziej na plus dla rodzica.
Tutaj za wakacje nie wiem czy się płaci np, ale w prywatnym czy niechodził czy chodził w wakacje to połowę kwoty trzeba było płacić. No i na miesiąc ustalona kwota iluś tam i nic też nie obchodziło czy wycieczka, czy teatr czy zajęcia dodatkowe. Po prostu zapisując dziecko tam godzimy się na zajęcia, które przedszkole organizuje i nie ma rozliczenia na cenę poszczególnych zajęć.

Tak to są tylko moje przemyślenia, nigdy niezagłębiałam się bardziej w różnice między nimi.

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

A ja jestem za posłaniem dzieci rok wcześniej do szkoły! Doganiajmy Europę i dajmy naszym dzieciom równe szanse w porównaniu z ich europejskimi rówieśnikami! Co do braku miejsc w przedszkolach, to kiedy pójście 5 latka do zerówki stanie się obowiązkowe ten problem na pewno się zmniejszy. Ja planuję posłac córkę do przedszkola w przyszłym roku (będzie miała 3 i pół roku).

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Catalabama
Nie sądzę, że nasze dzieci są gorzej wykształcone od tych reszty z Europy jakoś nie widzę powiązania. Nasza edukacja jest na dobrym poziomie o ile oczywiście sami postaramy się też by i dziecko dobrze się kształciło.

racja...nasze szkoły mają wysoki poziom,
to kwestie polityczne, gospodarcze wchodzą w grę...ktoś musi zarabiać na emerytury, zawsze to rok wcześniej ::):
szkoda, że z płacami do tej Europy tak się władze nie palą

Odnośnik do komentarza

No mój Olek dostał się do zerówki w szkole :super:

Co do różnicy między przedszkolem niepublicznym a publicznym to pomijając prawne aspekty, to przede wszystkim ilość dzieci w grupach. Olek jak chodził do państwowego to było ich 23 tu jest ich 6. Tam ginął mi w tłumie innych dzieci, był bity przez większe dzieci (jest szczuplutki i takie stwarza pozory małego), Panie miały do mnie pretensje (!!!!) że muszą więcej czasu mu poświęcać przy nauce. Akurat zabrałam go do przedszkola gdzie ja wówczas pracowałam więc koleżanka moja objęła go pracą i teraz już nie ma najmniejszych problemów.

http://www.suwaczek.pl/cache/8b301bd36c.png

06.12.200812.05.2009[*] 2.01.2010
Odnośnik do komentarza

Catalabama
No to super ! Gratulacje :) :) :)

Ja tylko w pierwszym roku pisałam podanie o przyjęcie, odrzucono głównie z tego powodu, że nie pracuję Ja a pierwszeństwo mają dzieci obojga pracujących rodziców niestety...
pozwolicie koleżanki ze się włączę do dyskusji, a raczej wyleję gorycz:((
niestety, my oboje pracujemy i moja córka nie dostała sie do żadnego z 3 przedszkoli..a pani dyrektor nawet nie potrafiła mi klarownie wytłumaczyc jakie obrała kryterium skoro połowa na liscie miała owe 32pkt, motała sie straszznie. zresztą jak zanosiłam podanie to juz miałam złe przeczucia (i nie pomyliłam sie). co tam macie zaznaczone? TYLKO oboje pracujecie, no nie wiem, zobaczymy..
nie po to płace podatki w tej dzielnicy zebym teraz dzieci po innych dzielnicach woziła, co juz czynie od lat dwóch ze wzgledu na znikomą ilosc żłobków w dzielnicy.i co jeszcze 5 lat mam wozic, zanim młodsza skonczy przedszkole?
jestem załamana, a i dowiedziałam sie ze nie ma od tego roku list rezerwowych..

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqglq1qn685.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wldf9h1hs3o8v3.png
:kawa-woman:
kawa to podstawa

Odnośnik do komentarza

monikstar
Catalabama
No to super ! Gratulacje :) :) :)

Ja tylko w pierwszym roku pisałam podanie o przyjęcie, odrzucono głównie z tego powodu, że nie pracuję Ja a pierwszeństwo mają dzieci obojga pracujących rodziców niestety...
pozwolicie koleżanki ze się włączę do dyskusji, a raczej wyleję gorycz:((
niestety, my oboje pracujemy i moja córka nie dostała sie do żadnego z 3 przedszkoli..a pani dyrektor nawet nie potrafiła mi klarownie wytłumaczyc jakie obrała kryterium skoro połowa na liscie miała owe 32pkt, motała sie straszznie. zresztą jak zanosiłam podanie to juz miałam złe przeczucia (i nie pomyliłam sie). co tam macie zaznaczone? TYLKO oboje pracujecie, no nie wiem, zobaczymy..
nie po to płace podatki w tej dzielnicy zebym teraz dzieci po innych dzielnicach woziła, co juz czynie od lat dwóch ze wzgledu na znikomą ilosc żłobków w dzielnicy.i co jeszcze 5 lat mam wozic, zanim młodsza skonczy przedszkole?
jestem załamana, a i dowiedziałam sie ze nie ma od tego roku list rezerwowych..

doskonale wiem co czujesz...dwa lata temu byłam w podobnym nastroju ::(:

Pani dyr. nie ma tu raczej nic do powiedzenia. To system oprócz tych ogólnych punktów ma podejrzewam swoją wewnętrzną punktację. Wówczas mój syn miał 4 latka, oboje pracowaliśmy i miałam roczną córeczkę. Podejrzewam, że uznali, że skoro takie mam małe dziecko (po coś wpisuje się pesel rodzeństwa) to albo siedzę w domu a jeśli nie to mam opiekunkę. Dopiero po odwołaniach okazało się, że z racji ogromnej ilości podań utworzyli grupę mieszaną 3 i 4 latków dodatkową i wówczas syn się dostał.
Teraz córka ma 3 lata, syn poszedł do szkoły i podejrzewam, że to było na plus dla Majci. Nie dostała sie co prawda do przedszkola do którego jeszcze chodzi syn, ale dla nas to w sumie była zmiana na plus. Przyjęli ją bowiem do przedszkola tuż przy szkole synka. Obie instytucje są w moim rejonie.

Trzymam kciuki by i u Ciebie ta sytuacja się zmieniła.

Odnośnik do komentarza

Ja po tym jak sie nie dostal za pierwszym razem do państwowego później już nie składałam nawet, zapisałam do prywatnego i tak chodził dłuższy czas.

Majka już zapisana jest od 6 miesięcy do przedszkola, do którego chodzi teraz Filip - jest prowadzone przez Siostry Zakonne normalnie taki natłok ludzi tam, że tyle lat wcześniej trzeba najlepiej zapisać :/

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

no własnie z góry załozyli, tylko baran jeden z drugim nie pomyslał ze skoro starsza chodzi do żłobka odkąd skończyła pół roku(to napisałam we wniosku), to moze młodsza tez chodzi? mnie nies stac na opiekunke ani placówkę prywatną. i niestety twierdze ze wpływ miała data urodzenia. moja panna jest z listopada, ale oficjalnie nie ma takiego punktu..

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqglq1qn685.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wldf9h1hs3o8v3.png
:kawa-woman:
kawa to podstawa

Odnośnik do komentarza

Catalabama
Ja po tym jak sie nie dostal za pierwszym razem do państwowego później już nie składałam nawet, zapisałam do prywatnego i tak chodził dłuższy czas.

Majka już zapisana jest od 6 miesięcy do przedszkola, do którego chodzi teraz Filip - jest prowadzone przez Siostry Zakonne normalnie taki natłok ludzi tam, że tyle lat wcześniej trzeba najlepiej zapisać :/
to podobnie jak w Niepokalankach na Kabatach. Najlepiej zapisac jak się jeszcze w ciąży jest ::):

Odnośnik do komentarza

Hehe to Filip też chodzi do Niepokalanek i właśnie dzisiaj Siostra też mi dzisiaj z rana mowiła właśnie o tej dużej pracówce na Kabatach i że tam też była tylko jakoś całiem niedawno się tutaj przeniosła :) I tak jak piszesz najlepiej to już w ciąży, Majkę zapisałam we wrześniu roku ubiegłego jakoś jak i Filip mi fartem się do nich dostał, i w przyszłej grupie Majki zostały już tylko 3 wolne miejsca...... Miałam farta niesamowitego, że Filip się do nich dostał wtedy - ponad 20 lat temu Ja też chodziłam do tego przedszkola do którego teraz FIlip :)

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

Oj tak wyciągnęłam stary album i patrzę z roku 88 z przedszkola i Siostry, które wtedy mnie uczyły, ale jakoś nie poznaję żadnej, Siostra Janisława, która uczy teraz Filipa uczyła w roku 87 i wyjechałą gdzieś i mnie nie zna...
Patrzę na te zdjęcia i sale jakieś kiedyś duże były a teraz patrzę na salę widowiskową i jakaś taka malutka niesamowicie ;)

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

Catalabama
Oj tak wyciągnęłam stary album i patrzę z roku 88 z przedszkola i Siostry, które wtedy mnie uczyły, ale jakoś nie poznaję żadnej, Siostra Janisława, która uczy teraz Filipa uczyła w roku 87 i wyjechałą gdzieś i mnie nie zna...
Patrzę na te zdjęcia i sale jakieś kiedyś duże były a teraz patrzę na salę widowiskową i jakaś taka malutka niesamowicie ;)

pięknie tak powspominać...to teraz musisz zrobic album swoim dzieciom i będzie na pamiątkę dla kolejnych pokoleń:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...