Skocz do zawartości
Forum

Razem raźniej... Klub "Grubasów" ;)


Rekomendowane odpowiedzi

lehrerin
A ja po tym wafelku mam takie wyrzuty sumienia, próbowałam brzuszki robić w domu, ale to jak zwykle a to telefon, a to dzieci, a to listonosz i ....przepadło. Wrr....

kurcze, po wafelku masz wyrzuty sumienia????
a po kg bloku czy 5 czekoladach???? - niestety zjadlam to w zeszlym tygodniu :36_19_1:
calymi dniami moge zupelnie nic nie jesc ale...
jak zbliza sie wieczor i mam wolne od dzieci to siadam przed tv i nie moge sie skupic na ogladaniu dopoki czegos slodkiego nie przelkne
chcialam 1kg zrzucac tygodniowo a tymczasem przez miesiac tylko 2 kg zeszly

ale..
od jutra nie bede jesc słodkiego juz
a dzis sobie jeszcze pofolguje :36_2_15:

Odnośnik do komentarza

Witam

julia wiesz dlaczego wyrzuty sumienia, bo "wrąbałam" wafelek z dziecięcego koszyczka - moje dziewczyny jedzą słodycze w weekend i gromadzą je w koszyczkach. A ja matka bez silnej woli i z wielką "chcicą" ukradkiem zjadłam. Wr...jak ja siebie nie lubię

A ja nie rezygnuję całkowicie ze słodyczy, u mnie się nie da. Kiedyś moja znajoma, dietetyczka powiedziała, dwie kostki czekolady gorzkiej dziennie - to żadna hanba. I codziennie po dwie kosteczki jem, rano do kawusi. Ja nie potrafię pić kawy bez czegoś słodkiego. Nie idzie mi. Później zero słodyczy.

A stosujecie jakieś specjalnie diety?

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Ja kiedyś tak próbowałam, minimalnie jeść, jak ptaszek i co....g..o..w nocy budziłam się taka głodna i szłam do lodówki coś przegryź:glass::glass::glass: Teraz jem racjonalnie i 5 posiłków, ale rewolucja u mnie jest taka, że małe porcje, unikam smażenia, a jak już coś kalorycznego, to mało jem. I nie chodzę głodna i humor dopisuje ;)

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorowa pora:usmiech:

ja wlasnie walcze z pokusa:D
wola mnie z kuchni,z szafki :wink:

Postanowila usunac moj wagowy suwak,bo mnie stresowal-a ja wlasnie przez stres nabralam kg:lup:

dostalam tydzien temu cwiczenia na brzuch od kolezanki,i dopiero wczoraj znalazlam czas na to-noi miesnie bola:lol:
a tak to prawie regularnie krece hula hop

ja podejrzewam,ze mi waga zacznie spdac,jak wkoncu pozbede sie stresu(dot.zycia zawodowego-a raczej jego brak-no ale miejmy nadzieje,ze wszytsko idzie ku lepszemu:wink:)

owocnego pozbywania sie kg:wink:

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczęta,
ja jak już wcześniej pisałam jestem na dukanie.. dziś dzień 25.. poza tym codziennie maszeruję 30min (lub dłużej- jeśli oczywiście mrozów zbyt dużych nie ma:), jeżdżę na rowerze i 3 razy w tygodniu chodzę na aerobik i step.. mam za sobą 9kg.. dużo jeszcze przede mną, ale daję z siebie wszystko.. za słodyczami nie tęsknię- choć wcześniej jadłam codziennie do kawy- a to ciastko, a to jakieś wafelki, a to ciasto własnej roboty itd.. teraz stoi przede mną miseczka ze słodkościami mojego M. i nie rusza mnie wcale.. piekłam niedawno tort dla mojego M. z okazji obrony inżyniera i nawet nie wiem, jak smakują masy, bo ich nie próbowałam, nie mówiąc o zjedzeniu kawałka gotowego ciasta.. mam jasno określony cel (74kg) i do niego dążę.. i myślę, że to jest najważniejsze.. powiedzieć samej sobie- jest mi niedobrze z tymi kilogramami, więc chcę z nimi walczyć.. i nie pokona mnie w tej walce żaden wafelek czy ciastko.. bo ja jestem silną kobietą i dam sobie radę..:)

co do głodówki- nie polecam.. mimo tego, że efekt faktycznie jest- kilka kg mniej na liczniku, to jeśli nie ma silnej woli, to po takiej głodówce człowiek rzuca się na jedzenie, a organizm robi zapasy z tego, co człowiek w siebie wrzuca- bo o nóż znów mu to kiedyś zabiorą.. poza tym bardzo spowalnia metabolizm, bo organizm niechętnie wykorzystuje swoje zapasy i ogranicza procesy w nim zachodzące do tych niezbędnych do przetrwania..

co do motywatorów wspomagających proces odchudzania- dla mnie największym są moje małe sukcesy.. na przykład ostatnio ubrałam dżinsy!! nie chodziłam w nich od grudnia 2010, bo się po prostu nie mieściłam.. a dwa dni temu- po prostu weszły!! i w szafie mam wiele takich ubrań.. wiadomo- nie sprawdza się codziennie:) ale raz na jakiś czas sprawdzić czy ulubiona bluzeczka czy spodnie się dopinają, dobrze leżą- jak najbardziej..:)
kolejna sprawa- myślę, że nie należy się ważyć codziennie.. bo to źle działa na psychikę jak się widzi jedynie 20 deko mniej.. lepiej raz na tydzień.. i zapisywać sobie efekty nawet na kolorowo..
i ja jakoś też nie rozmawiam z ludźmi dookoła mnie o tym, że się odchudzam.. tylko tu na forum Wam się zwierzam.. bo to też jest deprymujące, jak każdy się przygląda i po cichu myśli (na przykład)- niby się odchudza, a nie widać..

Dziewczęta, ja trzymam za Was kciuki.. dacie radę na pewno.. tylko najpierw same siebie musicie przekonać, że jesteście na tyle silne, żeby podołać.. jak same sobie w głowie i w sercu będziecie powtarzały, że podołacie, to nawet podstawiony pod nos ulubiony baton, ciastko, kanapka czy inna przekąska, nie będą w stanie Was złamać.. i tego Wam z całego serducha życzę..:)

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

Paucia
Kurcze ja też powinnam brzuszki zacząć robić, ale jakoś się zebrać nie mogę.
Póki co czekam na śniadanie. Zastanawiam się co zjeść, ale chyba zdecyduję się na jajko. Tylko jeszcze nie wiem w jakiej formie.

ja czytalam gdzies,ze jajko na sniadanie to bardzo dobry pomysl przy zrzucaniu kg
zaraz poszukam:wink:

Odnośnik do komentarza

To ja się przywitam wieczorową porą

Ja kiedyś próbowałam Dukana, fekty były, ale nie wytrzymałam:lup: Brakowało mi strasznie owoców i warzyw. A i pamiętajcie - przy Dukanie pijcie dużo, bo nerki WAM wysiądą.

Dziś w ramach odchudzania cały dzień pracowałam fizycznie w domu i teraz czuję się taka wypompowana...

asioczek wszystko to ładnie to co napisałaś...i właśnie masz rację - odchudzanie zaczyna się w głowie!!!!
blondi tylko dwa posiłki w ciągu dnia? Ja bym nie wytrzymała....w dzień może i tak, ale w nocy znam się i bym podjadała. Ja muszę jeść 5 posiłków. Odkąd jem regularnie i z głową, nie podjadam w nocy i w dzień między posiłkami.
Helena to ja jutro na śniadanie jajko funduję :Oczko: Tęż mam wyznaczone granice w słodkościach. Ale pokusa jest duża, bo akurat a to dziewczynki paczki z samymi słodkościami dostały na balach karnawałowych, a to ja z pracy ostatnio dwie reklamówki słodyczy przytachałam - paczki z socjalnego. Ech i weź tu człowieku bądź silny wobec tylu pokus:lup:

Pa.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...