Skocz do zawartości
Forum

pazdziernik 2010


amerie9

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie miarka sie przebrała. Wywiesiłam własnie listonoszowi kartke na skrzynce. Wrzuca mi skubany awiza kiedy ja siedze w domu. Pisze na nich że duże przesyłki, a to najmniejsza koperta bombelkowa ostatnio była. Moja mama pojechała dzis odebrać paczki z moim dowodem to zebrała opierdziel od Pani na poczcie. Jeszcze raz to zrobi i składam skarge. Doskonale facet wie ze zaraz mam termin. Ja rozumiem ze mają cięzką pracę, ale to ich powinność dostarczyc te paczki, pretensje prosze do pracodawcy. Pocztę mam od siebie jakies 5 km i na dodatek nikt mnie w kolejce nie przepuści. Samochodem juz jeździc nie mogę, M wraca po zamknięciu poczty. wrrrrrrrrrrr.

Odnośnik do komentarza

No u nas tylko smok był wybawieniem i to dosłownie. Franio miał taką potrzebę ssania ze ssał wszystko, własny język, kocyk, , nasz palec. Jak nie jadł to musiał coś ssać. Na noworodkach zagłuszał 15 innych Bobasów jak mu sie smoka nie dało, tak że pielęgniarka powiedziała ze musze go błyskiem skołowac, hihi. SSał tak mocno że pierś mi opróżniał w 4-5 minut- serio tyle trwało u nas karmienie, luksus. Jesli wierzyc w teorie ze drugie dziecko jest zupełnie inne to Zosieńka będzie wisiała na cycku całe godziny, mam nadzieję ze to sie nie sprawdzi

Odnośnik do komentarza

Jadzik smacznego :) Ja właśnie się wybieram do kuchni, bo mały mi się tu przewraca w łóżeczku i wolę nie biegać póki nie zaśnie spokojnie.
Mam taka ochotę na sok grapefruitowy, że aż mnie skręca, a w kuchni mam jeszcze z 8 kartonów, których nie wypiłam przed porodem. Teraz muszę się zadowolić mineralną, czarną porzeczką i maliną.
Mój brzuch prawie zginął, cała woda która miała zejść już chyba zeszła i waga oscyluje mi w granicy 66 (z utęsknieniem czekam na kilogram mniej).
Kiedy po porodzie zaczynacie ćwiczyć?

Odnośnik do komentarza

amerie9
Czesc dziewczyny !!! Bardzo spodobalo mi sie to forum wiec postanowilam do niego dolaczyc. Od 3 dni jestem najszczesliwsza kobietka na swiecie :) gdyz zobaczylam 2 kreseczki na ktore tak dlugo czekalam... mam nadzieje ze znjada sie szczesciary ktore zechca sie do mnie przylaczyc ;) czekam z niecierpliwoscia pozdrowionka!!!

Witaj kochana ja sie dopiszuje.Tez tak miam.jestem bardzo szczesliwa,.Marzenia sie spelniaja:P):11_6_206::11_6_206:

Odnośnik do komentarza

affi
Pocztę mam od siebie jakies 5 km i na dodatek nikt mnie w kolejce nie przepuści...

Ja też ostatnio stałam jakieś pół godziny, a przede mną wyłącznie młodzi ludzioe płci męskiej... I tylko zerkali na mnie, głupio im pewnie było,ale zaden nie przepuścił. Jeszcze specjalnie zadwoniłam do męża żeby powiedzieć, że ledwo stoję na tej pocznie i tak mnie cięgnie brzuch, więc może zara urodzę... ;) A jak już była moja kolej, to jeszcze jakiś babsztyl się bezczelnie wepchał...

Do tej pory tylko jedna starsza pani wpuściła mnie w kolejce w aptece. Apamiętam jak moja najstarsza siostra była w ciąży (16lat temu), to jak gdzie z nią byłam to wszędzie miałapierwszeństwo i ludzie z uśmiechem ją przepuszczeli... A teraz patrzą się na mnie jakby myśleli: "chciałaś dziecko, to cierp". Masakra.

Odnośnik do komentarza

I ja potwierdzam, że ludzie często się przyglądają, ale bez większej reakcji. Nawet jeśli stoją w markecie przy kasie pierwszeństwa to i tak mają wszystko w du..
Ale zauważyłam też jedną kwestię, która potwierdziła się już w kilku różnych sklepach - jak kupuję żywność (mięso, ryby, wędliny) to panie sprzedawczynie często mi odradzają. Jeśli nie mogą otwarcie powiedzieć, że tłuste, wczorajsze, czy żylaste to robią to ukradkiem przewracając oczami :) Także fajnie, że mi jako przyszłej mamie, nie chcą na siłę sprzedać towaru, który zalega.
Ostatnio ochroniarz w markecie odprowadził mnie do ławki, bo byłam blada jak ściana. Niby facet, ale też się zainteresował. A potem zerkał, czy siedzę, czy leżę pod ławką :)
Jednak są na tym świecie dobre dusze. Tylko dlaczego tak mało??

II kreseczki - 23.02.10
Pierwszy kopniaczek - 24.05.10 (rocznica ślubu rodziców)
Urodziłem się - 04.11.10

http://www.suwaczki.com/tickers/82do2n0asgbtcpll.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8df7mkwybwgpfje9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/99l8786idhxw1lf1.png

Odnośnik do komentarza

jadzik
affi
Pocztę mam od siebie jakies 5 km i na dodatek nikt mnie w kolejce nie przepuści...

Ja też ostatnio stałam jakieś pół godziny, a przede mną wyłącznie młodzi ludzioe płci męskiej... I tylko zerkali na mnie, głupio im pewnie było,ale zaden nie przepuścił. Jeszcze specjalnie zadwoniłam do męża żeby powiedzieć, że ledwo stoję na tej pocznie i tak mnie cięgnie brzuch, więc może zara urodzę... ;) A jak już była moja kolej, to jeszcze jakiś babsztyl się bezczelnie wepchał...

Do tej pory tylko jedna starsza pani wpuściła mnie w kolejce w aptece. Apamiętam jak moja najstarsza siostra była w ciąży (16lat temu), to jak gdzie z nią byłam to wszędzie miałapierwszeństwo i ludzie z uśmiechem ją przepuszczeli... A teraz patrzą się na mnie jakby myśleli: "chciałaś dziecko, to cierp". Masakra.

ja nie powiem spotkałam sie też z miłymi sytuacjami, jak starsza Pani ustapiła mi miejsca w tramwaju i niemal pobiła chłopaka który mnie nie zauważył i próbował zając to miejsce zanim sie doturlałam. Była tez taka która jak piszesz wepchała sie przede mną. Ludzie sa różni tak było i pewnie będzie. jak to mawiał mój kuzyn" są ludzie i taborety " ;)

Motylek mam nadzieję, że jesli chodzi o karmienie to rodzenstwo bedzie podobne, bo nie wyobrazam sobie energicznego dwulatka w fazie buntu i ZOsi- małego ssaka wiszacego 1,5 godziny na cycku. Pozyjemy zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

Hejka....
co do ustępowania miejsc to powiem Wam,że ostatnio byłam w tesco(w sobotę) i poszłam do kolejki pierszeństwa bo byliśmy z Małą....a tam w kolejce stoi jakaś para,młody chłopak i kobieta w ciąży....myślicie,że ta ciućma(że tak powiem w ciąży)się odezwała do tego chłopaka żeby ją puścił???nie....dopiero ja wyprosiłam kolesia z kolejki....

Dziewczyny walczcie o swoje przywileje....bo jeśli same tego nie zrobimy to nikt za nas nie bedzie walczył!!!a coś nam się należy....

Jeśli chodzi o różnicę między pierwszym a kolejnym dzieckiem to teorie chyba są różne....tak jak niby z porodami,że drugi jest łatwiejszy i szybciej przebiega....u mnie było mega trudno...ale nie ma co się dziwić....zastanawiam się jak długo jeszcze będzie mnie bolało i ciągło....

A dzisiaj miała być u mnie położna po 12....do teraz nie przyszła....w sumie do niczego mi potrzebna...przy Sylwku położną jak spotkałam na spacerze to pytała czy sobie daję radę i czy wszystko dobrze...więc teraz też nie musi przychodzić....

U mnie świeci słoneczko i Wam życzę miłego i słonecznego dzionka....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Tylko ja Klamorka z kilku powodów bym nie wyprosiła gościa( oczywiście pod warunkiem, że dobrze bym się czuła), raz to nie potrafię tak egzekfować, co smieszne o kogos bym się wykłociła, dwa ciąża to nie choroba, trzy czasem zachowanie ludzi po takiej prośbie jest tak wredne ze sie odechciewa. Wiem, że w takim razie nie ma co narzekać, ale ja chyba naiwnie wciąz wierzę w dobra nature ludzką.

Dorwałam listonosza, Miał pecha bo obie z moja mama byłysmy. Biedny podkulił tylko ogon i powiedział, że kierowca mi przywiezie paczki :) I dobrze....

Odnośnik do komentarza

Klamorka, to ja poproszę trochę tego słoneczka:) U mnie nie ma nawet jak na lekarstwo.

Ja ciążę wykorzystałam tylko 2 razy w przypadkach pierwszeństwa. Raz nad morzem zajechaliśmy do marketu, oblężenie na parkingu a tuż przy wejściu miejscówka dla kobiet w ciąży. No i jak nie skorzystać jak się widzi coś TAKIEGO.
Drugi raz byliśmy w superpharmie, kolejka że aż strach, zdążyłam tylko mruknąć "szlag by trafił", a zaraz sympatyczny pan ochroniarz odprowadził nas do samej kasy.
To i tyle. Ale jak coś mi gdzieś nie pasowało, to zawsze mówiłam "nie wolno denerwować kobiety w ciąży, bo mogą być skutki". I każdy się zaraz z tym zgadzał :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Affi dzieki za amiec, jeszcze sie turlam, jest ciezko , jakos nic nie zapowiada sie na porod.Pogoda coraz gorsza , zimno i wyglada jakby mial padac snieg,brrr, przeraz mnie to. Meczy mnie zgaga, a poza tym jakos idzie. Gratuluje Insane, miala oczekac na mnie , mialysmy sie spotkac w szitalu a tu co Insana wraca z maluszkiem do domu:)Gratuluje! Frania, Klamorka no i Motylek, dzieci slodkie, ja tez chcialbym moc juz zabaczyc swojego bejbika:)POzdarwiam

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k6xc1hkce.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wltrd8ze9rhi8b.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cru1dhlhz6jh4.png

Odnośnik do komentarza

Ja podobnie jak Affi, jeśli dobrze się czuję, to nie muszę być przepuszczana... I tak samo wierzę w to, że ludzie sami powinni pomyśleć. No cóż.

Ostatnie dni strasznie mi się dłużą... Oczekiwanie dla mnie zawsze było najgorsze... Czy to chodziło o trudny egzamin, czy coś przyjemniejszego, to nigdy nie lubiłam czekać! I tak też jest teraz. Kazdy dzień jest dla mnie męczarnią psychiczną... Bo tylko myślę kiedy to będzie i w ogóle :( A nic już mnie nie potrafi odciągnąć od tych myśli... Czy cztam książkę, czy wyszywam, to zaraz przerywam, bo nie mogę się skupić :(

Odnośnik do komentarza

Jadzik, ja miałam coś jak by podobnie, tyle że może nie tyle czekałam żeby to było już, co strasznie przeszkadzał mi mój stan i nie mogłam wysiedzieć w domu. Dlatego bywałam wszędzie, aby tylko nie siedzieć w domu, w ciągu mojej ciąży zrobiliśmy sobie chyba 4 wypady urlopowe i po każdym zawsze było ciut bliżej do mety :) Poza tym zakupy sobie rozłożyłam na raty, żeby nie było że zajadę do sklepu, przywiozę wszystko hurtem i będzie po zajęciu.
Pogoda faktem jest, nie nastraja, ale w zamian może jakieś ciasto można zrobić, capucinko i dobry film wrzucić.
Oglądał ktoś może Listy do Julii? Mam, ale nie mogę się zabrać za obejrzenie. Po tym jak ostatnio obejrzeliśmy hurtem wszystkie sezony Housa żaden film nie może mnie zadowolić :)

Odnośnik do komentarza

Motylek
Jadzik, ja miałam coś jak by podobnie, tyle że może nie tyle czekałam żeby to było już, co strasznie przeszkadzał mi mój stan i nie mogłam wysiedzieć w domu. Dlatego bywałam wszędzie, aby tylko nie siedzieć w domu, w ciągu mojej ciąży zrobiliśmy sobie chyba 4 wypady urlopowe i po każdym zawsze było ciut bliżej do mety :) Poza tym zakupy sobie rozłożyłam na raty, żeby nie było że zajadę do sklepu, przywiozę wszystko hurtem i będzie po zajęciu.
Pogoda faktem jest, nie nastraja, ale w zamian może jakieś ciasto można zrobić, capucinko i dobry film wrzucić.
Oglądał ktoś może Listy do Julii? Mam, ale nie mogę się zabrać za obejrzenie. Po tym jak ostatnio obejrzeliśmy hurtem wszystkie sezony Housa żaden film nie może mnie zadowolić :)

Z zakupami robię to samo i z tego samego powodu co Ty, ale też dlatego że w jednym miesiącu nie byłoby nas na wszystko stać... :) Poza tym jak jest coś do załatwienia na mieście, to nie zostawiam tego męzowi i wolę sama się przejść. Jak wracam do domu to ledwo zipię, ale jakoś psychicznie lepiej się czuję :) Współczuję dziewczynom, kóre mają zagrożone ciąże i prysznic czy zmywanie naczyń jest dla nich ryzykowne...

Motylku teżlubię Housa... Ale oglądam w TV. Ostatnio wciągnął mnie też Dexter - też oglądam w TV. Zawsze jest na co czekać, zwłaszcza, że tylko ra w tyg jest.

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki,

affi dziekuje za troskę:) Jestem, jestem i nadal w dwupaku. Powoli zaczynam łapać doła. Dziś w nocy miałam skurcze, w miare regularne, ale niebardzo bolesne, bo tylko mnie rozbudzały. nad ranem przeszło. Od ok 12 znowu mam bole, ale takie jednostajne. I kregosłup mnie boli:( Jadzik mi tez, podobnie jak tobie bardzo juz sie dłuzy i nie moge zabrac na niczym mysli.

MIłego popołudnia dziewczyny

P.S.Wszystki nasze forumowe dzieciaczki sa przesłodkie!!!!!!!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b73sbcirz53cs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/j36rxzdviiigz8ya.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...