Skocz do zawartości
Forum

Dzieciaczki rocznik 2003


Rekomendowane odpowiedzi

Gość AgulaMamula

A to prawda... mądralińskie strasznie...:what: Igor ostatnio stwierdził, że jest za mały na bajki na kanale mini-mini i twardo ogląda discovery. Programy typu Jak to jest zrobione, brudna robota, wielkie rzeczy niezwykłe wynalazki.... a potem zaskakuje nas opowieściami jak np. powstała żarówka... ma niezłe spojrzenie na dany przedmiot, czasami jak tłumaczy jak to jest zrobione, to po prostu pękamy ze śmiechu ( w duchu, bo na zewnątrz pełna powaga, żeby go nie zniechęcić):sofunny::sofunny:
Chyba pod choinkę kupię mu mikroskop z akcesoriami ( widziałam w tesco) to będzie sobie badał swój wlasny świat... co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza

Agulamamula ja mysle ze jak on taki maly Edison to to dla niego bedzie wspanialy prezent:)musi z niego byc niesamowity chlopczyk:)moja Oliwka zaskakuje forma rozmowy czasem rozmawia poprostu jak dorosla odcinki typu i z czego si esmiejesz ja niemysle zeby to bylo takie smieszne lub ja mysle ze to niejest takie konieczne itp.sa na porzadku dziennym ale czasem sa nienamiejscu no ale coz taki wiek...


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

My juz po jasełkach.. Igor mówił całe jedno zdanie:36_4_13: ale jaki był przejęty..Dzieciaki wyglądały prześlicznie... całość byłaby super, gdyby nie rodzice.Jak dzieci tylko weszły na scenę zaczął się istny szał fotografowania. Każdy pchałsię z aparatem i kamerą zamiast słuchać co dzieci mówią i śpiewają... Powinni nauczyciele zakazać fotografowania podczas występu, tylko po. Zresztą był kamerzysta z przedszkola, który wszystko filmował i będzie dostępna płyta.. Na szczęście dzieci były tak przejęte, że nie przeszkadzało im, że rodzice tak naprawdę nie słuchali ( tylko mała grupka słuchała)Na koniec otrzymali gromkie brawa. Dla rodziców były niespodzianki: własnorcznie robione kartki z życzeniami, sianko na stół wigilijny i opłatek do podziału.
Igor pytał się potem, czy dzidzia w moim brzuchu też mu brawo biła:sofunny: i czy wszystko widziała przez mój pępek.:sofunny::sofunny: Był bardzo szczęśliwy.:36_4_1:

Odnośnik do komentarza

Drogie mamuśki:

Niech w te święta w Waszych sercach
zagości pokój, radość i szczęście.
Niechaj maleńki Jezus Wam błogosławi
w każdym dniu Nowego Roku.
Kochane! Z całego serca życzę Wam
spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze!

http://dl3.glitter-graphics.net/pub/1828/1828393ugun1fec8d.gif

i żeby nasze dzieciaczki były zdrowe :Śmiech:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Iwcia mój Igor też niechętnie bierze się do tego typu zajęć. Czy Twój synek chodzi do przedszkola? Jeśli tak to tam panie mają swoje sposoby żeby zachędzić chłopc.ow do malowania.. Ja swojego nie zmuszam, czasami uda mi się go namówić i wtedy malujemy razem. Jeden rysunek ja jeden on, albo wspólnie. Jedyne do czego go zachęcam to do rysowania szlaczków. Kupiłam nawet w kiosku taką książeczkę ze szlaczkami i pilnuję żeby codziennie choć trzy zrobił. A w przedszkolu to gagatek rysuje i maluje bo pani jest swięta i jak każe coś zrobić to on robi a mama może sobie pogadać hihi.:36_27_1:

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

No mój sam się wyciera, ale on chodzi do przedszkola od drugiego roku życia, więc go tam wszystkiego nauczyli:taniec1:
Teraz jest na etapie mycia sie wieczorem samemu i jeszcze się zaczął wstydzić. Nie chce żeby go na golasa oglądać. Sam bez asysty się rozbiera i wskakuje do wanny, a jak wychodzi to się rączkami zakrywa z przodu i z tyłu

Odnośnik do komentarza

AgulaMamula
No mój sam się wyciera, ale on chodzi do przedszkola od drugiego roku życia, więc go tam wszystkiego nauczyli:taniec1:
Teraz jest na etapie mycia sie wieczorem samemu i jeszcze się zaczął wstydzić. Nie chce żeby go na golasa oglądać. Sam bez asysty się rozbiera i wskakuje do wanny, a jak wychodzi to się rączkami zakrywa z przodu i z tyłu

:sofunny: Wstydzioch jeden! :sofunny:
Mój niestety siedzi z dziadkami a oni jak to kochani dziadkowie z przyjemnością wyręczają go w codziennych czynnościach:23_30_126: A gdy z mężem chcemy go nauczyć i wymagać to jest płacz i "ja nie umiem":lup: I mam trochę ręce związane, bo wracam dopiero po 17 do domu.

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

Iwcia
Witaj Ewcia_Gan!
Dobry pomysł z tymi chusteczkami, muszę spróbować. Ale lepiej będzie jak odczekam troszkę bo będzie histeria i lament :o_master2:
A czy twoja córcia chodzi do przedszkola?

tak moja Monia chodzi jako pieciolatek do zerowki , bo w mojej gminie nie ma przedszkola, ale mozna dac piecioletnie dziecko do zerowki razem z szescilatkami , i nawet dobrze na tym wychodzi bo widzi co starsze dzieci robia wiec to jakis dla niej autorytet , nie to co w domu rodzice,

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

:36_27_1:Dla mojego Igora autorytetem to jest jego pani wychowawczyni z przedszkola
Co ona powie to jest święte i tak ma byc.. my możemy sobie pogadać:what:
dobrze, że chociaż jej sposób wychowywania dzieci nie rózni się od mojego:taniec1: jest bardzo stanowcza i wymagająca i dzieciaki są szkolone jak w wojsku ale szaleją za nią:sofunny:
Igor od wrześnie idzie do zerówki do szkoły, mam nadzieję że tamta pani go nie zepsuje... bo on potrafi sobie każdego dorosłego wokół palca owinąć jak tylko mu na to pozwolić:sofunny:

Odnośnik do komentarza

Witam!
Ale tutaj pusto :o_master2:

Moje dziecko wczoraj próbowało doprowadzić mnie do samobójstwa. Po pracy tradycyjnie poszłam po niego do dziadków i oczywiście nie chciał ze mną iść do domu. Więc trzasnęłam drzwiami i poszłam sama. Ale nie zdążyłam zdjąć butów jak dzwonił do drzwi (przyprowadziła go ciocia) Później z niewiadomej przyczyny przepłakał godzinę w pokoju i nie pozwolił nikomu do siebie podejść :lup: Nie wiem jak z nim ostępować ale widzę, że jest coraz gorzej :lup:

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

no rzeczywiście pustki tutaj...........

a mój Damianek coraz bardziej zniecierpliwiony jest-no bo ile czasu można czekać na dzidzię :Oczko: na szczęście już tylko miesiąc został. Ja współczuje słonicom, które noszą małe w brzuchu 2 lata-no chyba bym się pochlastała :36_2_49: :36_2_49: :36_2_49:

a poza tym już 6 dni bez gazu jesteśmy bo w calym bloku wymieniają i doszczelniają instalację gazową. Juz dotaję nie powiem czego....... :glass: :glass: :glass:
ostatnio budyniu mi się zachcialo i nawet nie miałam jak mleka zagotować!!!!!! :Zły:
całe szczęście, że Damianek ma ciepłe obiady w przedszkolu.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

:what:To chyba jakieś przesilenie wiosenne, bo mój Igor też ostatnio jest nie do wytrzymania:what: Ciągle się z nami kłóci a jak się go o co kolwiek prosi to raptem nie ma czasu, albo robi to tak powoli, że wolniej to chyba się nie da. Żeby nie patrzeć na jego wykonywanie poleceń wychodzę do innego pokoju, bo szlak mnie trafia....Wcześniej tego nie miał.:what: Ostatnio mówię mu że ma iść do mycia, to najpierw stwierdził, że musi posprzątać zabawki( OK, ale nie godzinę trzy szt. autek:sofunny:) potem, że musi dać wiewiórce jeść i pić, potem musiał wybrać sobie ubranie na natępny dzień ( nigdy tego nie robił) potem wreszcie zaczął się rozbierać... ( składał każdą część ubrania jakby była ze złota:36_2_42: Niewiem strajk włoski zastosował czy co:what:

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Rozmawiałam o tym z jego panią w przedszkolu i powiedziała, że w tym wieku dzieci przechodzą okres negacji tzn co mama każe robić to najlepiej by nie robiły wogóle trzeba je brać na sposób... ale mi się sposoby skończyły:what: Nawet dawanie żółtych kółek za wykonanie polecenia, a czerwonych za niewykonanie, za bardzo nie działa, bo cwaniaczek umie liczyć i jak ma więcej żółtych niż czerwonych to się nie wysila bo wie ze i tak nagrodę na koniec tygodnia ma zagwarantowaną. W nagrodę w piątek i sobotę może pograć na komputerze:taniec1:
Musiałam mu ograniczyc komputer, bo naokrągło by przy nim siedział, a zabawki kurzem porastały.
po prostu ręce opadają..
A wasze też uważają się za najmądrzejsze na świecie???

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Ale tu pusto...czy nikt tu nie zagląda???:what:
Ja dzisiaj z Igorem do lekarza... idę bo dziecko mi zaniemówiło:sofunny: Dostał strasznej chrypki i gardło go boli. Zastanawiam się czy iść bo przynajmniej ciszej w domu się zrobiło:sofunny::sofunny: Ale jednak nie będę taka wredna i pójdę żebynie było że się nad dzieckiem znęcam:smieszne: Ostatni raz byliśmy u lekarza w zeszłym roku jak mały miał zapalenie ucha... to i tak bardzo dobry wynik:taniec1: Teraz też dalibyśmy sobie radę sami, ale chcę zobaczyć czy czasem angina ropna się nie rozwija...
Najgorsze, że pewnie cały tydzień nie pójdzie do przedszkola... chyba się z domu wyprowadzę hehe:what:

Odnośnik do komentarza

Witaj Agula! ja zaglądam :lol:

Oj to nie dobrze, że dziecię masz chore :uff2:

Mój tfu tfu zdrowy. Ale nie zapeszam!
Mateusz zrobił serduszka w piątek a ja z dziewczyna brata kwiatki z bibuły i w sobotę poszliśmy do dziadków z walentynkami. Kwiatki i serduszka podobały się niesamowicie i zostały powieszone na honorowym miejscu. Zapomniałam, że dziadkowie załapali sie jeszcze na obrazek ze skrawków kolorowego papieru i bibuły zrobiony przeze mnie z nudów. Mateusz stwierdził, że to też da ::):

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...