Skocz do zawartości
Forum

Aniołek Łysego

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aniołek Łysego

  1. Skacze Aniołek, skacze po chmurkach, niesie życzenia w Anielskich piórkach. Niesie w plecaku babki i świeczki, a w walizkach złote dzwoneczki. Wesołych Świąt!
  2. hej laseczki :) u nas też przygotowania :) patusia ala dobrze cię czytać i że dzieciaczki zdrowe i wesołe :) katia super z dzidziuchem w rodzinie my już na swoim... z administracji miejskiej ale za dwa -trzy lata będziemy chcieli wykupić na własność... kupa pracy przed nami ale ogrzewanie zrobione, okna już w połowie wymienione, łazienka w trakcie...wszystko bez kredytu robione więc po trochę... grunt że własne u nas też makówki pokażą się na stole... grochu z kapustą nie robię bo kacpero nie zje a ja nie lubię ale będą uszka, pierogi z kapustą i grzybami, barszcz, karp smażony i ryba w galarecie, śledzie i krokiety warzywne, ziemniaczki też robię no i jeszcze kilka rzeczy żeby 12 w sumie było... ale nas będzie tylko troje dorosłych więc dużo nie trzeba do moich rodziców nie wiem czy pójdę... zobacze jak się sytuacja ułoży miecho porobiam i zamroziłam... dzisiaj zrobię galarety i takie na jutro i takie z mięsem sałatki zrobimy szybko w niedzielę rano... jedna z pekińska a druga ze śledziami... jedyne czego nie robię to ciasta ale to raczej wina piekarnika bo w nim nie mogę robić...
  3. myszko bardzo współczuję przeżyć i straty... najgorsze jest w tym wszystkim że musimy się na to zgodzić... nie wyobrażam sobie jakbym czuła się na twoim miejscu... mimo że też miałam zabieg... tulę mocno i nie daj się złym myslom...
  4. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    hej mamusie odzywam się przedświątecznie... ciągle cos robię i końca nie widać... dobrze że wszystkie się trzymacie w dwupakch :) oby tak dalej i do terminu :) humorki widze takie jak i u mnie raz lepiej raz gorzej... ale to chyba hormony... a pochwalę się wam moim prezentem mikołajkowym od M. buziaki... chciałabym móc dłużej posiedzieć ale trzeba iść na zakupy
  5. dzień dobry kacper w przedszkolu, M. załatwia jakieś sprawy z ogrzewaniem a ja ogarnęłam kuchnię i siedzę sobie chwilę... mieszkanie mi się wietrzy... śniła mi się dzisiaj moja dziewczynka hehehe katia dobrze że chorubsko ci się na dzieciaczki nie rzuciło mineralka fajnie z choinką mimo że trzeba pilnować uroki starletko zdrówka dla Dominika my po etapie jednodniowej biegunki, dobrze że szybko przeszło ale smacta od razu poszła w ruch a tu ja z moim brzuchem 32 t i 4 d :)
  6. nooo w końcu coś się dzieje bo zaglądam i zaglądam u nas przedświątecznie ale i niezbyt śpiesznie zrobiłam sobie bigos i zamroziłam małą listę zrobiłam dla kacpra prezent jest u kuzynki w opolu i muszę tam podjechać pociągiem... przy okazji się zobaczymy :) mikołaj u nas też super... kacper zaliczył w sumie trzy razy ode mnie z zakładu w przedszkolu i u koleżanki która zamówiła do domu i zaliczkę zapłaciła i w sumie byłam postawiona przed faktem ale było super mikołaj spytał czy kacper mu powie jakiś wierszy a kacpero na to że przecież juz mówił dwa razy i mikołaj odpuścił katia mam nadzieję że już u was chorowanie się skończy i śpięta uda się spędzić spokojnie, zdrowo i rodzinnie mineralko ja kacprowi puszczam kolędy arki noego i mówie ci niby tempo ostre i słowa nie łatwe to próbuje i po troszku po troszku wychodzi :) a jak w domu wesoło i miło mój brzuch wielki jest mówię wam... i ciągle się rusza temin na koniec stycznia więc zobaczę ile jeszcze pochodzę... ale wyprawka juz chyba cała jest... najważniejsza rzecz jeszcze do kupienia to kapcie i klapki do szpitala dla mnie bo nie mam katia mnie nastroiła i chyba uszę M. powiedzieć żeby wyjął nogi od choinki kacperka... zrobimy łańcuch dzisiaj a jutro światełka i cukierki powiesimy... sam będzie większość robił zobaczę jak szybko cukierki znikną chociaż młody nie zbyt łapczywy na to a w ogóle to ja przedwczoraj z biegunką taką jednodniową a kacpero wczoraj... ale już jest ok, bez gorączki i bólów brzuszka odzywajcie się kobietki
  7. madziulka to prawda że wymioty i biegunka skurcze mogą wywołać tak samo jak skurcze mogą wywołać biegunkę i wymioty ja z kacprem mogłam się obżerać cały czas i nie miałam tych skurczy... a teraz trochę bigosu i mnie załatwiło powodzenia na wizycie fajnie mąż cię wyręczył... i super z kasiorką na remont... mosiu trochę bigosu na pewno nie zaszkodzi... ale na wszelki wu może lepiej mieć no spę pod ręką...
  8. hej hej laseczki :) super łóżeczka widzę :) mosiu dobrze że po wizycie takie nastawienie... z bigosem to ja ostrzegam! robiłam i się obżarłam przy okazji... przedwczoraj miałam takie bóle brzucha że po dwóch godzinach myślałam o szpitalu... ale przeszło po dwóch godzinach i 15 minutach ja w ostatnich dniach bez humoru i powoli sprzątam na święta... kacperkowa choineczka już rozprostowuje gałązki... jeszcze będziemy do niej łańcuch robić... będzie frajda... młoda mamciu jeszcze chwila i nie będzie boleć trzymaj się i nie daj się złym myślom :) ja przychodnie dla malutkiej i nawet panią dr to tą samą co dla kacperka i siebie... kraska to długonoga laseczka się szykuje u ciebie dobrze że wszystko ok a waga nie aż taka wielka... mój kacpero miał 3550gram więc dasz na pewno radę anushka współczuję z teściówką... oby udało się ją przekabacić... a moja kuzynka to zamknęła sie w domu po porodzie na dwa tygodnie i nikomu nie kazała przychodzić przez ten czas... bo chciała do maluszka się przyzwyczaić... też dobry sposób zrobiła to mimo że pół rodziny sie na nią obraziło bo wszyscy najchętniej to w pierwszym dniu by przychodzili... uciekam do sklepu po cukier i po maszynkę do robienia placków ziemniaczanych
  9. mosia, aniushka super brzuszki najfajniejsze w tym wszystkim chyba cycki są... mój M. to się napatrzeć nie może kraska trzymaj nogi blisko siebie ja szuram...ale stanowczo lepiej poruszać mi się w poziomie niż po schodach ;) młoda rypła mnie dzisiaj w jakiś nerw bo normalnie odebrało mi władzę w nodze mało przed kuchenką nie uklękłam bigos mi bulga... zaraz ogarnę po tym całym krojeniu i będzie 15sta i po kacperka i zaraz dzień zleci...
  10. hej mamunie :) odzywam się po poście supermonikas kochana ja o tobie ciągle rozmyślałam cieszcie się synkiem dla którego jesteście najważniejsi na świecie... buziaki dla reszty dziewczyn ja już końcówka... bo co to 5-9 tygodni zostało... a na wadze już +18 kg zawitało... ale z chudzielca zrobiłam sie normalnie wyglądającym człowiekiem wiec mi to nie przeszkadza ważne że malutkie w brzuchu bryka... pozdrawiam was wszystkie... fajnie tak was tu czasem czytać
  11. ja przy kacperku często miałam stawianie się brzucha... ale to było kilka razy na dzień... teraz tak samo... jak mi się zaczęły bóle do porodu od razu skapowałam się że to to bo bóle krzyżowe bardzo mnie bolały... i mialam nieregularne tak od 15 do 5 minut, potem już jak były brzuszne to tak samo jak te przepowiadające czyli napinanie się brzucha takie mocne ale już co dwie minuty a na koniec to nie pamiętam czy coś mnie bolało czy nie
  12. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    karola kciuki zaciśniete... dawaj na bierząco znać jak u was ptysioch fajnie ze sprzataniem
  13. młoda mamo może po odstawieniu leków jeszcze z tydzień pochodzisz... a w ogóle to życie płata różne figle... więc trzeba zaufać lekarce i robić co mówiła... można powiedzieć że możesz się przygotowywać do porodu :) musimy się chyba powymieniać nr tel. jakby któraś urodziła to będziemy szybko wiedzieć
  14. Gosia83Aniołek Łysegokraska ja mam brzuch tak nisko że siedzieć ze złączonymi nogami nie mogę ale nie ma co za ciebie trzymam kciuki żebyś do stycznia się doturlałateż tak mam tylko ja tak mam teraz normalnie z kacprem mialam pod cyckami samymi młoda mamo ja też mam łożysko w drugim stopniu... nie jest źle... jak jest w trzecim to może spodziewać się porodu ja też bym poczekała jednak do wizyty z odstawieniem tabletek... ale... jednocześnie zadzwoniła bym do lekarza dowiedzieć się czy mnie tydzień wcześniej nie przyjmie... w końcu byłas w szpitalu... moniś mi się trojaczki śniły i bliźniaki też... same chłopy a dzisiaj kupiłam sobie maść do sutków jakby miały zamiar boleć... może jeśli będę szybciej smarować to nie będzie aż tak źle... i patrzyłam na fridy do nosa...ale jednak zdecyduję się na sopelka jak przy kacperku...
  15. kraska ja mam brzuch tak nisko że siedzieć ze złączonymi nogami nie mogę ale nie ma co za ciebie trzymam kciuki żebyś do stycznia się doturlała
  16. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    madzina współczuję remontu... u mnie jutro kucie ścian bo elektrykę wymieniamy... znów syf czyli wiem co czujesz... chociaż ja to daleko w lesie jestem bo u nas i łazienka czeka i kuchnia jeszcze....agaluk ja mleka nie kupuję... w razie wu M. będzie latał... ale nastawiam się na cycka przez pierwsze 6 m-cy maluszka beata gardło jak? katarzyna fajnie z eskiem... faceci rzadko wiedzą jak kobiecie mało do szczęścia potrzeba a u mnie już lecą kolędy... arka noego i młody śpiewający jak potrafi ale uwielbia śpiewanie i temu podobne rzeczy
  17. dzień dobry gosiu ja tego mojego stawiania się nie biorę na poważnie... z kacprem też miałąm i przenosiłam tydzień ale przezorny ubezpieczony... jednak nie ograniczam chodzenia... i dzień jak codzień... dzisiaj zaprowadziłam młodego, poszłam do banku, potem po pierogi i zamówiłam uszka na świeta już, przyszłam do domu i podreptałam do koleżanki... zaraz biorę się za ogarnięcie trochę na szczęście kacperka pokój już sprzątnęłam z samego rana i pozmywałam teżmadziulka ja nic nie wiedziałam o karmieniu oprócz tego żeby do cycka przystawiać i uważać na jedzenie... do tego jeden sutek przez ponad dwa miesiące był popękany i w ogóle okropnie bolący... i udało mi się karmić 15,5 miesiąca... może ten widok maluszka przy cycku tak mnie mobilizował że pokarm miałam... jeju! najwspanialsza rzecz zaraz po tym jak widzisz swoje dziecko po porodzie co najfajniejsze już po 6ciu dniach wciągałam kotleta z piersi kurczaka normalnie smażonego i kacprowi nic nie było... a na boże narodzenie kiedy kacpero nie miał trzech miesięcy pożerałam bigos i też nic niesamowite prawda? laseczki a która z was przytyła 18 kg? mosia mi z kacperkiem sie takie sny śniły teraz już nie chapicha śliczne zdjątko :) kraska ojjjj mam nadzieję że jeszcze trochę pośmigasz w dwupaku
  18. madziulka z witaminami u dzieciaków różnie... wszystko zależy od tego jak lekarz zaleci... kacper codziennie nie brał a co dwa dni po trzy kropelki devikap... devikap to jak kojarzę witamina D sama... kacper do niej dostał vibovit w kropelkach... też co dwa dni... mały hipku ja też z upławami walczę... u mnie też żółtawe ale to raczej bakteryjne ciągle... i ciągle jakieś piguły dowcipne dostaję... raz nie przepisała mi doktorka to leciałam do niej między wizytami żeby przepisała bo się namnożyła strasznie i już pod zielonkawy kolor wchodziły :( ostatnio czytałam że upławy raczej na koniec są ale biało przeźroczyste... chapicha dziwnie z wynikami tak od razu po leku a mi się coraz mocniej i częściej brzuch stawia najgorzej jak gdzieś chodzę bo muszę się zatrzymać i przeczekać... ludzie mało zawału nie dostają jak mnie widzą a i obwód brzucha się zwiększył... dobyłam do 105 cm
  19. u nas przede wszystkim niema "coooo?" tylko jest "słucham" do tego, proszę, dziękuję itp. dłubanie w nosie jest, obgryzanie paznokci jest, bąki są, bekanie rzadziej... ogólnie to u nas tłumaczenie jest takie "kochanie czy mamusia lub tatuś tak robią?" "czy to było by miłe dla ciebie?" jakby uczenie dziecka empatii no do tego też używamy innych argumentów też do obgryzania że będzie miał brzydkie paznokcie, lub że pod paznokciami lub w nosku zbierają się brudy i to może spowodować że wyląduje w szpitalu lub brzuszek będzie go bolał... to tak po krótce
  20. dzień dobry my ogarnięte już ciut mamy... jakoś tak święta zaczynam czuć... torbę sobie wczoraj spakowałam bo kolejna koleżanka ze stycznia wylądowała na porodówce ze skórczami cio do upławów to jakaś masakra... z kacpram sobie nie przypominam żeby takie aż były ale wystarczy wkładka... ale wqrzać mnie juz to zaczyna... madziulka fajnie ze srodowiskową... kraska mi wody w drugim okresie porodu odeszły więc tu nie pomogę... ile ich było to zielonego pojęcia nie mam bo poszlo do "wiaderka" wszystko i nie widziałam ja też mam taką główkę... może dlatego mnie spojenie boli uciekam do miasta na jakieś małe zakupki... może sis kupię coś pod choinke
  21. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    mała mi trochę tu trochę tu i logika zwykła... żeby bezinwazyjnie robić tak żeby ból mijał... nie bez powodu przez 3 lata pracy byłam na chorobowym tylko na dziecko i jak ciążę poroniłam w zeszłym roku... a na stiudia by się przydało... tylko chyba trzeba będzie poczekać ze 4ry lata gardło płuczę wodą z solą to też dobry sposób... a malym dzieciom zaleca się takie wziewy fajnie z remontem :) jak zlożycie mebelki to czekam na focisze i efekt końcowy :)
  22. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    witam środowo katarzyna choroba osłabia nasz organizm... więc normalne że i wszystko się gorzej przyswaja... ja uszy zatykam sobie watą jak ylko wychodzę bo też mam problem ale na to nic się nie poradzi bo leki takie dopiero po karmieniu piersią można... ale zawsze może spróbowac na watkę ciut amolu i rozgrzać to albo olejkiem kamforowym na zatoki grubą czapkę polecam, no i apap i mocne smarkanie nosa... jakiś psik psik też nie jest zabroniony a na kaszel ten DROSETUX mi pomógł po 5 dniach... ale to na suchy kaszel... na odrywający to można robić sobie inhalacje z mucosolwanu lecz się bo kaszel męczy nie tylko ciebie ale i dzidziucha no i może też skurcze powodować bo wszystkie mięśnie brzucha przy tym pracują dość ciężko... moze ja pójdę na aptekarkę ale najlepiej do lekarza iść bo może i antybiotyk będzie potrzebny... wtrzecim trymestrze już więcej można niż na początkukamcia uważaj na siebie za kierownicą... zdrówka dla maluszka
  23. Aniołek Łysego

    Luty 2012

    witam mikołajkowo :) moje dziecko w siódmym niebie dostał auta zmieniające kolor w przedszkolu i od nas miecz ja dostałam pozmywane rano naczynia i pościelone łóżka katarzyna a co cię za chorubsko męczy? ja ostatnio na kaszel wzięłam DROSETUX homeopat w aptece powiedziały że spokojnie można... zresztą jak większość homeopatów... jak cię gorączki męczą lub gardło boli to apap sobie weź też nie zaszkodzi bo lepiej tak niż jakbyś miała ciągle być chora... moja lekarka w poniedziałek jak zobaczyła że mała nie urosła to pierwsze co spytała czy chora nie byłam... agaluk fajne warsztaty :) uciekam szykować młodego do kąpieli :)
  24. mosiu ja tu mobilizację przedświąteczną robię dobry moment na rodzenie sobie wybrałyśmy bo jeszcze pojemy
  25. karska albo trzymaj się jeszcze do świat żeby pojeść sobie spróbuj do małej pogadać może się skusi na barszcz, uszka, bigosik i inne rarytasy świąteczne.. bo jeśli się pośpieszy to dietka będzie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...