-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AnkaAnka
-
Dzięki, Milutka :) Co do twardnienia brzucha - pełna obaw zapytałam dziś, czy to coś poważnego. Lekarz powiedział, że macica się przygotowuje i tyle. Już to wiemy, bo gadałyśmy o tym - ale i tak to nic przyjemnego, szczególnie, że to pobolewa i ciężko funkcjonować. O rowerze to nawet nie myślę (mam męską wersję i chyba samo zarzucenie nogi nad siodełkiem by już było wyzwaniem teraz), ale zdarza mi się długo chodzić. I wtedy - nic! A jak w domu za dużo jestem, to zaraz stalowa piłka się robi. I bądź tu mądrym..
-
I po wizycie - szyjka zamknięta i odpowiednio długa (mój lekarz nie mierzy tego albo mi nie mówi tylko). No i wyniki z krzywej okazały się ok - więc dla spokojnego sumienia ograniczę "białe śmierci", ale bez strachu większego. Uff... Mój lekarz nie podaje wagi dziecka ani długości - chyba czeka z tym na tzw. "wizytę z USG" (jako że na fundusz chodzę, to sobie robi USG za każdym razem i słuchamy serduszka, ale nie takie z informacjami - przynajmniej tak to rozumiem). To już 01.07 - więc doczekać się nie mogę :) Z tej radości kupiliśmy dziś materac (gryczano-kokosowy) i pooglądaliśmy sobie wózki :) Co do prezentu na chrzest - mamy też niedługo taką imprezę - dajemy srebrną monetę i ładnie wydane bajki.
-
GreenRose - cieszę się, że dziewczyny wyrównują :) Trzymam kciuki, żeby zostały w brzuszku tyle, co potrzebują :)
-
Mi kiedyś lekarz powiedział "im gorzej, tym lepiej" - trudno mu wierzyć, bo sam nigdy @ nie miał, ale chyba chodziło mu o to, że to dla organizmu lepiej jednak ;) A co do różnic - to faktycznie Inofem zawsze był tańszy - na początku bałam się, że może jest gorszy, ale nie ;) Trzymaj się i przetrzymaj :) Z tymi testami - to mi też jakoś wichrowały. Potem przestawiłam się na oglądanie śliny pod mikroskopem. Mam taki z dzieciństwa, co 60x powiększa. Te w necie mają lepsze powiększenia, ale szkoda mi było kasy na eksperymenty ;) I nie powiem - paprotki ładne były i coś tam jednak było na rzeczy, bo różniły się te obrazki - ale do wszystkiego trzeba wytrwałości, a mi jej potem brakło ;)
-
Trzymam kciuki za wszystkie słodkie mamy na diecie - pewnie jutro się dowiem, że muszę do Was dołączyć. Obym umiała wytrwać - nigdy zbyt silnej woli nie miałam w tym względzie, niestety.... Czekam na tę wizytę, bo jeszcze cytologię mi ostatnio gin robił a nie ma wyników w necie. No i trzymam kciuki za wszelkie wyniki nas wszystkich - żeby nam nerwów nie dorabiały, ale uspokoiły i dały odrobinę wytchnienia od zmartwień o zdrowie. W końcu już niektóre z nas zaczęły ten III trymestr, co nas nim straszą ;) I też czuję, że z powodu upałów Zosia mniej kopie, a to znowu powoduje stres i tak w kółko ;)
-
MałaMi25 Mi kazaly pic w gabinecie przy sobie wiec nawet nie mialabym jak wcisnac cytryny;) pytalam sie, czemu dwa razy pobieraja a nie trzy to powiedziala, ze u nas tak jest;) i tyle w temacie..mi jeszcze 40min siedzenia zostalo jakos damu rade dziewczyny;) Strasznie to dla mnie dziwne.. Ten link, co wcześniej podesłałam i endokrynolożki obie moje co innego mówią.. Ale kto wie - co to za zmiany.. Wyczytałam, że kiedyś robili dwa pomiary - ale jak dawali 50. Przy 75 zawsze były trzy..
-
charlotte Hej dziewczynki, powodzenia na glukozie ;) Wroce do wczorajszego tematu, bo to samo mnie meczy. Myslicie ze na te krwawe skrzepy w nosie mozna brac witamine C? Bo mysle, ze to po prostu naczynia krwionosne pekaja i stad ta krew. U mnie dodatkowo pojawiaja sie malusie pajaczki na nogach i chcialabym sobie brac wit C tylko nie wiem czy mozna. Doradzcie ;) Ja brałam rutinoscorbin - bo mówili w aptece, że można. Ale teraz bym sobie odpuściła, bo w ulotce jest tyle "Ciąża i karmienie piersią Przed zastosowaniem każdego leku należy poradzić się lekarza lub farmaceuty. Nie określono bezpieczeństwa stosowania w ciąży i w okresie karmienia piersią. " No i chodzi o rutozyd, który uszczelnia- chyba sama witamina C to za mało..
-
wrzesniowamama Mindtricks Maja ja jestem swiezo po wizycie,i tez dzis konsultowalam wyniki z lekarzem.normy to:na czczo 70-99,po godzinie do 200,po 2h do 140. U mnie glukoza ok,zelazo ok,toxo nie mam,wymaz ok.drobne bakterie w moczu.szyjka dluga i zamknieta ale nie mierzyla.Lilcia wazy 900g,termin nadal pokrywa sie z om.lekarka sie smiala bo Lila rozdziawiala buzke jak piskle i polykala wody plodowe,super to wygladalo:)) Maja, wyniki masz na sto procent dobre. Ale te normy to chyba są troche "za duże". Tzn nie chce negować wiadomości lekarza ale z tego co wiem na czczo jest od 70-92(do 99 owszem jest, ale nie dla kobiet w ciazy), po godzinie do 180, a po dwóch do 140. Aczkolwiek mowie, nie wiem dokładnie dlatego nie chce sie wymądrzać cobym na zolze nie wyszła :p My wyszliśmy ze szpitala. Pessar założony, dlatego dziecko błagam siedź tam grzecznie i nie majstruj juz nic! Znalazłam taki artykuł - może pomoże rozwiać wątpliwości :) http://cukrzycapolska.pl/cukrzyca-ciazowa/rozpoznanie-cukrzycy-ciazowej/
-
aniusiaa92_ciąża Megaritka ja też mam bakterie w moczu, konsultowalam to z dwoma dr i powiedzieli że w ciąży każda ma. Najwazniejsze żeby nie było leukocytów białka itp :-) To nie do końca tak - nie zawsze się ma ;) Ale jak się już ma i normy są przekroczone - to nie ma co zwlekać, tylko szybko posiew i do lekarza. Nieleczenie może być groźne..
-
No to organizm rusza do boju ;) A będziesz robiła testy owulacyjne? Mi nie bardzo to wychodziło, ale przy rozwichrowanym cyklu mogło by być przydatne.. Co do ceny - słabo pamiętam, jak sama kupowałam - ale wydaje mi się, że dobra.Kiedyś z Ziko Apteka zamawiałam - ale z odbiorem osobistym we Wrocku (wtedy nie płaci się za przesyłkę u nich, choć to idzie chyba z Krakowa). Widzę, że mają drożej. Ostatnie pudełko zamawiałam z Apteka-Melissa - ale też widzę, że z dostawą mają prawie 62 zł.
-
Dołączam do grona walczących z bezsennością.. Od kilku dni śpię z rogalem i jest jakby lepiej, ale dziś to chyba ze 3 godziny tylko przespałam.
-
GreenRose - też mi się wydaje, że będą nieco mniejsze. Ostatnio jak zobaczyłam rozmiar 40-coś i 52, to właśnie o Twoich babeczkach od razu pomyślałam sobie :) Ale pewnie wolisz je większe zobaczyć (i równie duże), więc trzymam za to kciuki :)
-
Co do ubranek - ja to będę już tylko 62 i wyżej kupować. Lepiej nieco za luźne mieć, niż nie poużywać wcale, moim zdaniem :) Dziś mi koleżanka powiedziała, że jej dzieciom rozmiar 56 tylko na tydzień wystarczył ;) No i szukam teraz tanich pajaców, bo myślę, że to będzie najwygodniejsze na start. Niestety - producenci też je cenią wysoko ;) Bodziaków mam już chyba tyle, co potrzeba, więc mówię dość ;) Co do badań na toxo - potwierdzam też, że są obowiązkowe, więc lekarze powinni dawać skierowanie (w karcie ciąży jest miejsce na dwukrotne wpisanie wyników). Fakt, że to się łatwo leczy, jak szybko wykryte - ale trzeba najpierw wykryć.
-
Tak myślę, co Ci odpisać.. I wychodzi mi na to, że to dobre wieści - skoro lekarz nie traci nadziei, to dlaczego my byśmy miały? Oni bardziej sceptyczni zawsze ;) U mnie na wywołanie @ zwykle przez 5 dni brałam. Ale odwieczne PCO u mnie było bardzo oporne, więc tak musiałam ;) Ważne, że idzie nowa szansa i nie ma przeciwwskazań :)
-
Karola - pamiętaj, że nie mamy wpływu na to - już w momencie zapłodnienia pewne rzeczy się ważą i nie można potem tego zmienić. Trzymaj się i nie zamartwiaj - teraz tak szybko po urodzeniu leczą dzieciom serduszka, że szok. A jeśli okaże się to niepotrzebne (za co trzymam kciuki) - to będziesz żałować, że się niepotrzebnie stresowałaś. U nas to takie błędne koło - martwimy się nawet tym, że się martwimy ;)
-
Mała09 AnkaAnka - a byłaś już z wynikami u lekarza? Ja idę dopiero za tydzień i ciekawa jestem co powie... Trochę nie chce mi się ograniczać, bo teraz są truskawki... i codziennie kupuje świeże i ze słodyczy to mogę zrezygnować na tydzień.... ale na sezonowe owoce czekałam cały rok! A one niestety też są słodkie. Wizytę mam dopiero 09.06. Ale dziś byłam u endokrynologa. Powiedziała mi, że wyniki w normie są i że obecnie normy tak w ciąży są wyśrubowane, że część dzieci za mało dostaje cukrów i przez to rodzą się za małe. Więc spokojniejsza jestem i tylko powrócę do diety niskoglikemicznej - w I trymestrze nie dawałan rady, bo mi nic nie smakowało ;) Za to ft4 spadło i zwiększyła mi dawkę leku.. No i ostrzegła, żeby stawiania się brzucha nie lekceważyć. Nawet poleciła na KTG iść. Wam też takie zalecenia dawali przy tym? Bordo i Calineczko - 100 lat i zdrowia dla Was i Waszych pociech :)
-
Alik i Mała - mi też tak przedcukrzycowo wyszło. Ale faktycznie - normy sa teraz wyższe (153 po dwóch godzinach). Jednak martwię się i ograniczyłam słodkie..
-
Nie wiem, na ile pójdzie to zgodnie z planem - ale też spróbuję zmierzyć się z tym mitem :) Koleżanka nic prawie nie je - no i problem z laktacją się pojawił.
-
Asia i Ataga - myślę o Was i mocno trzymam kciuki. U mnie owulacje tak różnie były, że szok. Najdłuższy czas oczekiwania na @ to 120 dni. Już pisałam, że mi pomogły te saszetki Inofem (chyba powinni mi za reklamę płacić, ale nie mogę się powstrzymać, bo naprawdę u mnie to zdziałało cuda). No i wreszcie można było zacząć jakoś planować. No i zaraz po stracie też wszystko fiksuje - ale to proces wracania do normy, więc nie ma obaw.
-
Gie - świetna tabelka ;) Chyba nawet udało mi się wpisać ;) Co do golenia - to też już lusterko poszło w ruch. Jak coś przeoczę, to trudno - lekarz nie takie rzeczy widział ;) Najgorzej to pomalować paznokcie - ile się da, wyginam ciało śmiało, ale co będzie za miesiąc? Stopy i tak mało reprezentatywne przez te obrzęki się zrobiły.. Balerinki ledwo na nogi wcisnęłam dziś. Oby do września! ;) Za to cieszę się, bo udało mi się w lumpku kupić dziś 3 pary spodni, spódnicę i letnią sukienkę (każda rzecz po 5 zł) . Już nie mam siły w ciążowych dżinsach i leginsach pomykać w te upały. Mąż się zdziwił rozmiarami (tylko jedne spodnie były ciążowe, reszta wielkie rozmiary) ;) Udało mi się jedne przerobić na krótkie całkiem i jestem teraz przygotowana na upały ;) No i ciekawa jestem, czy do końca mi to wystarczy - te kilogramy lecą jak szalone ;) A większych rozmiarów tam nie mają już! :P I tak sobie czytam o karmieniu - no i szok. Teraz odchodzi się od tych diet eliminacyjnych (tylko przy alergii się stosuje nadal). Co Wy na to? Podobno to się sprawdza, że dzieci lepiej tolerują potem każdy pokarm. No i mama się nie męczy tylko o chlebie i wodzie. Poczytam więcej - ale pomysł mi się podoba ;)
-
Iwa27 Hej:) ja po weselu i niestety nie dla mnie jakie wycieczki teraz. Mogłam tylko siedzieć bo brzuch miałam twardy jak skała i ciągle brałam nospe albo magnez. Poza tym upał był nie do zniesienia, długa podróż i w ogóle ciężki weekend był. dziś już wróciłam do domu ale nie czuje się za dobrze. O 6 rano moje stopy wyglądały jak bomby. No i uświadomiłam sobie że jak będę tyc w takim tempie jak dotychczas to skończę z 30 kg na plusie conajmniej. Oj - jakbyś moim stopom zdjęcie zrobiła.. ;)
-
Robyn - ja tak też mam - siniaka nie widać, a pobolewa przy dotknięciu. U mnie po prawej stronie, powyżej pępka i już mniej boli. Tak sobie myślę, że może się na coś niechcący nadziałam i nawet nie pamiętam ;)
-
kasiahappy Anka z tego co wiem to normy na glukozę teraz uległy zmianie i sa niższe - pokaz najlepiej wynik lekarzowi i on na pewno je zinterpretuje :) Oczywiście zdjęcia nie udało sie dodać :/ eh Pewnie - lekarz musi je znać i się wypowiedzieć ;) Wychodzi na to, że normy zmieniają się teraz co roku (w necie są różne daty i liczby). Ten sajgon z przeterminowaną wiedzą mąci w głowach.. Trzymam kciuki za Wasze wyniki - niech będą lepsze :) Wrześniowamamo - trzymam kciuki z Was :)
-
maja168 Dzisiaj to tylko słodki kopniaczek może poprawić humor :) Nigdy nie podejrzewałem ze można pokochać takiego małego pasożyta jeszcze go nie widząc. .. Może uda Ci się nieco zwolnić? Mi się mała uaktywnia tylko wtedy, kiedy ja leniwie zalegam na kanapie. Może masz za mało takich chwil? ;) Myślę, że praca nie jest warta tego, by choćby nerwy ryzykować. Rok temu jeszcze tego nie rozumiałam.
-
Agnees Opowiadacie takie historie ze czyta sie jak jakas ksiazke :) Patrze wlasnie moje wyniki glukozy i po 2h mialam wynik 119. Skonsultowalam to z siostra ( ma cukrzyce 1stopnia) i powiedziala ze po 2h powinno byc do 120 jak jest powyzej to juz mozna sie bac cukrzycy i powiedziala zebym sie troche poograniczala z cukrem - swietnie a dzis zjadlam 8krowek :\ ale pyszne byly takie kruche Ja też dziś byłam na tej nieszczęsnej krzywej cukrowej - no i też nieco przerażona wynikami (przed ciążą miałam dużo lepsze). Ale patrzyłam na normy - wg wyników z Diagnostyki po 2. godzinach norma jest do 126 a w necie wyczytałam, że do 153 (kiedyś była norma do 140). Mi wyszło 138, więc już trochę strachu.. No i dziś też zjadłam trochę krówek, ech.. A mąż kupił truskawki (dla mnie pierwsze w tym roku) - i jak tu ograniczać? Jedyne pocieszenie, że dałam jakoś radę wytrzymać - w ciąży to jednak jest dużo gorzej ;) Obok starsze babeczki siedziały i gadały wesoło, a ja oparłam głowę o ścianę i przysypiałam, bojąc się, że zaraz oddam tę glukozę do wielkiego ucha. Powstrzymała mnie tylko myśl, że trzeba by wtedy było powtarzać - na to nie było zgody ;)