Skocz do zawartości
Forum

AnkaAnka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AnkaAnka

  1. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    No to dołączam do grona przyszłych mamuś dziewczynek (na 80% tylko/ aż wprawdzie) po dzisiejszej wizycie. Ruchów nie czuję nadal, ale lekarz kazał czekać tydzień i powiedział, że z powodu umiejscowienia przedniego łożyska mogę dłużej nie czuć i już. Serce bije jak dzwon i to mi wystarczy :) Tak sobie myślę, że część facetów dojrzewa dopiero przy dziecku - oby misja ta zakończyła się powodzeniem u wszystkich naszych mężczyzn ;)
  2. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Testom PAPPa mówimy Pa!Pa! ? ;) Sevenka - gratulacje, kamień z serca :)
  3. Asiu - mi też to Hashimoto grozi, bo mama i siostra mają - ale po kilku badaniach okazało się, że mnie ominęło - czego i Tobie życzę. Ale nawet z Hashimoto zachodzi się w ciążę (powyższe osoby przykładem). Też "uciekłam" jednemu ginowi od laparoskopii ;) W poprzedniej ciąży dało się zaskoczyć, jak już miałam termin wyznaczony ;) U mnie na endo czeka się rok, niestety. Ale teraz mnie wzięła babeczka, bo nie odmawia w takiej sytuacji. Dziś idę na wizytę - proszę o trzymanie kciuków, bo bakterie sobie poszły, ale nadal strach (jeszcze nie czuję ruchów). I jeszcze tak pomyślałam - w poprzedniej ciąży jeden lekarz mi powiedział, że właściwie to on nie wie, jakim cudem zaszłam w ciążę. Myślę, że oni też czasami nie wiedzą, dlaczego jest tak a nie inaczej - i liczą się z cudami, zbiegami okoliczności czy jak to nazywać. Więc nawet jeśli się nie dowiesz niczego konkretnego (choć życzę, żeby jednak konkrety były), to walcz dalej - nic nie jest przesądzone a organizm zechce sobie szybko zrekompensować stratę i ani się obejrzysz, jak Cię zadziwi.
  4. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Farasza - ładnie powiedziałaś.. Wisienko - tam już jest naszych kilka aniołków - więc będzie mu raźniej.
  5. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Wisienko - wiem, że czujesz jak trudne dni przed Tobą.. Dużo siły Ci życzę. I niech szybko się los odmieni, tak, żebyś już niedługo trzymała w ramionach bliźnięta.
  6. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Wisienko - jestem myślami z Tobą. I ja jeszcze ruchów nie czuję - w czwartek wizyta, to się dowiem, czy jest się czym martwić czy niepotrzebnie głowę sobie truję..
  7. Organizm to jednak szczwana bestia - zawsze coś wymyśli, żeby się o swoje upomnieć ;) U mnie też tak było po poronieniu w pierwszym cyklu - więc myślę, że to naturalne i nie ma ci się martwić. Co do TSH - nie wszyscy ginekolodzy to wiedzą, bo to jest nowinka z ostatniego czasu co do tych poziomów (kiedyś kobiety w ciąży mogły mieć 4, teraz się często im zbija do 2,5, jak się gin dopatrzy). Podobno w USA nawet przy 8 w ciąży nie zalecają leków - widać, różne kraje - różne normy. Najlepiej jak ktoś ma obie specjalności - to wtedy patrzy bardziej całościowo. Sama takiego nie znalazłam, niestety.. Ale moja endo jest na bieżąco (sama miała trudności w utrzymaniu ciąży, więc bardzo troskliwie podchodzi) i poprzednia też to mówiła. Tak czy owak - trzymam kciuki :) Jutro czy pojutrze będę miała wyniki z badania moczu i się okaże, co i jak - oby już bez bakterii ;)
  8. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Alik - witaj w naszym gronie ;) Mamy podobnie termin - u mnie też chwilowo 15 raz albo 16 innym razem ;)
  9. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Nikusia - trzymam kciuki za Wasze zdrówko. Mam nadzieję, że czujesz już poprawę i niedługo wrócisz w domu. Nie polecam wypisu w tej chwili - sama tak kiedyś zrobiłam i potem całą noc zastanawiałam się nad powrotem ( dostałam mega gorączki), męża o siwe włosy przyprawiając.
  10. Co do paciorkowca - to właśnie skończyłam antybiotykoterapię i zobaczymy w tygodniu, jak zadziałała ;) Cieszę się, że Twój organizm wraca do formy - bardzo mocno trzymam kciuki, żeby zaskoczyło od zaraz :) A jakie masz TSH? Do zachodzenia najlepsze bliskie 1. A bierzesz Acard? Mi gin zaleciła jeszcze w okresie starań. Wychodzi na to, że namawiam do lekomanii - ale co tam - w tym wypadku cel wyraźnie uświęca środki ;)
  11. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Dołączam do grona nie znających płci ;) Może w czwartek coś wreszcie się wyklaruje, bo mam wizytę ;) No i nadal jestem w gronie nie czujących ruchów, niestety.. Powodzenia na badaniach :)
  12. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    padme Kaśka trzymam kciuki!!! Ja biorę Pharmaton Matruelle i de facto zaczęłam go brać, bo tutaj na forum któraś dziewczyna go polecała. Jak policzylam to biorę 10 tabletek dziennie :)))) jak babcia :) + 2 dopochwowo :) O te witaminy mi chodziło - niby widzę codziennie opakowanie, a nie pamiętam nazwy ;) Mega bogaty skład, tylko pastylka wielka ;)
  13. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Farasza - on jeszcze nie wie, że już bawią się w chowanego ;)
  14. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Też jeszcze nie czuję ruchów - więc do dziewczyn mających podobnie - musimy tylko poczekać, bo przecież wreszcie się doczekać musimy :) Co do witamin - Mama dha (tam krótki skład, dwie witaminy bodajże, minerały i dha) na przemian z matruelle (nazwę pewnie pokręciłam, ale któraś z Was wymieniła dobrą) - tu skład na bogato, nawet endo była zadowolona. Nie odczuwałam skutków ubocznych. Co do nerwów i bezsenności - też tak mam, że mam ;) Nerwy staram się mocno ograniczyć - u mnie działa odwracanie uwagi i słuchanie muzyki. A na bezsenność - demotywatory - super usypiają ;) Kilka stron i siup!
  15. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Robyn993 Ale co mnie nie pokojii..:( to to że daje mam te takie dziwne rwanie w nodze przed spaniem kolezanka stwierdziła ze to moze byc gromadzaca sie woda w nogach tzw obrzeki. Ma ktoras z was tak? nie widze zeby one puchły..:/ To rwanie to może być brak magnezu (jeśli w łydkach to czujesz) albo warto by sprawdzić, czy nie ma problemów z żyłami (często w ciąży pojawiają się żylaki). Co do obrzęku - to właśnie prawie mi przeszedł - ale miałam tylko na lewej nodze i do połowy łydki. To może być obrzęk limfatyczny, ale trójka lekarzy (gin, endo i internista) nie wypowiedzieli się. Od internisty dostałam skierowanie na badanie moczu, sodu (może być obrzęk od nadmiaru soli), keratyny, potasu, OB. Endokrynolog powiedziała, że to może być od spania na danym boku i że w zaawansowanej ciąży będzie powracał. No i żeby masować - jeśli to faktycznie kwestia zastoju limfy, to pomoże. Ginekolog powiedział, że owszem, spuchnięcie - ale nic by z tym nie robił, skoro biorę acard i heparynę. Z kolei znajoma fizjoterapeutka zapytała, czy miałam na tej nodze urazy - a miałam - stąd może się pojawiać taki obrzęk z powodu uszkodzenia naczyń limfatycznych. No i bogatsza o tę wiedzę nadal nic nie wiem ;) Trzeba powiedzieć o obrzęku ginowi - on powinien to obejrzeć i coś zalecić.
  16. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Wisienko - tak bardzo mi przykro.. Jestem z Tobą myślami i ściskam mocno
  17. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Maag - marzy Ci się już ten wrzesień, widać ;)
  18. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Nikusia - to się cieszę, że nic nie wykazał niepokojącego :) Oby się to potwierdziło i już było dobrze :) Co do snów - mam wyjątkowo głupie i wszystkie wątki z tygodnia obejmują, mieszając niemiłosiernie ;) A rano się śmieję, bo te udaje się zapamiętać, o dziwo ;)
  19. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa - ja akurat na tego paciorkowca dostałam penicylinę, ale na wyniku wiedziałam, że i inne opcje były - tam w tabeli widać, czy są odporne czy wrażliwe bakterie na dany antybiotyk. Więc na pewno coś się odpowiedniego znajdzie. No i żurawina działa tylko na e-coli, więc nie musiała pomóc, niestety. Życzę zdrówka :)
  20. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa - u mnie objawów nie było i nie ma. Antybiotyk grzecznie łykam, to może nie miało szansy się rozwinąć. Bierzesz coś?
  21. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Jureczka - pozwól Sobie na luksus egoizmu. W umiarkowanej dawce (jak ze wszystkim) jest bardzo zdrowy i pożądany. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko - szczególnie na tym etapie, co jesteśmy. Nie ma co wymagać od nas za dużo - sam stan, mimo, że błogosławiony, to jednak męczący ;) Dziś spotkała mnie przyjemna przygoda w sklepie - pani z marketu pędziła z wózkiem wypchanym kartonami i koło mnie szybko zwolniła. Druga się zapytała, dlaczego zwalnia, a ta jej na to - "Przecież tu stoi pani w ciąży i mogła chcieć wejść w tę alejkę a mnie nie zauważyć". Czyli - wreszcie widać na serio :)
  22. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Wisienko - jestem z Tobą myślami. W poprzedniej ciąży wyniki były tak złe, że z mężem wiedzieliśmy, że jeśli amniopunkcja to potwierdzi, to zdecydujemy się na terminację. Nie pamiętam, ile łez wylaliśmy, ale mam kontakt z matkami dzieci niepełnosprawnych i wiedziałam, że ja nie dam rady tak walczyć z systemem, cierpieniem i samą sobą. Dzieciątko samo odeszło - było to okropne przeżycie, ale poczułam też ulgę. Najgorszemu wrogowi nie życzę podobnej historii.. Dlatego powiem tyle - kto nie przeżył, ten tylko może spróbować ogarnąć to rozumem. Tylko Ty będziesz wiedzieć, co jest najlepsze i jak żyć dalej. Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno. I nie powiem - wciąż tli się we mnie nadzieja, że to tylko błąd. Mocno Ci tego życzę.
  23. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Kaśka - a czy wiesz, co to za bakterie? Miałaś robiony posiew? Czy od razu po tym podstawowym badaniu Ci przepisał gin? W wynikach posiewu jest antybiogram, czyli lista antybiotyków z oznaczeniem, czy wyhodowane bakterie są na nie wrażliwe, czy oporne. Mi Duomox świetnie pomagał na zapalenie oskrzeli w liceum ;) Ale jest też dobry na e-coli. Jak masz e-coli, to warto pić sok z żurawiny i brać ProUro (duża dawka żurawiny w pigułce - polecił mi lekarz). Jak inne bakterie się przyplątały - to żurawina na nie nie działa. No i warto pić jogurty, brać probiotyki, bo antybiotyk wyjaławia z dobrych bakterii. Życzę zwalczenia bakcyli ;)
  24. Asiu - o płci to nawet zapomniałam.. U mnie znowu chwile gorsze - wczoraj cały dzień prawie przepłakałam, bo okazało się, że mam paciorkowca. No i znowu spokoju nie ma. Od dziś jestem na antybiotyku i mam nadzieję, że będzie dobrze. Naczytałam się o tym, ile złego może się zadziać - przekleństwo internetu ;) No i wiem, że poród już wysokiego ryzyka mi się w związku z tym szykuje. Widzisz - nigdy nie będziemy miały już spokoju :) Trzymam kciuki za szybką regenerację - nie wiem, czy masz długie cykle, PCO lub insulinooporność z nim związaną, ale mi dobrze regulował cykle (nawet po każdym poronieniu nie było wydłużeń) Inofem (podobne do Inofolic, tyle, że tańsze). Myślę, zresztą, że dzięki niemu i Euthyroxowi wreszcie mi się udało zajść w dwie ciąże z zarodkami. Polecam z serca - choć to tylko kwas foliowy z myozytolem. No i trzymam kciuki bardzo mocno, żeby powrócił u Ciebie spokój. Ataga - mam nadzieję, że wkrótce dowiesz się czegoś konkretnego i będziesz wiedziała, co dalej.
  25. AnkaAnka

    Wrześnióweczki 2016

    Aaa - no to mnie uspokoiłaś, bo ja nie lubię brać nic "na zapas" :) Maja i Nikusia - wierzę, że nam te bakterie nie zaszkodzą - przecież wiemy o nich a lekarze mają na to sposoby. Trzymam kciuki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...