Skocz do zawartości
Forum

mamalina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mamalina

  1. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    Gorzka czekolada nie zamartwiaj się proszę, bo to nic Ci nie da, a może tylko zaszkodzić. Tak jak dziewczyny piszą plamienie nie musi nic złego oznaczać, natomiast stres źle wpływa na maluszka. Ja również mam dwie pierwsze nieudane ciąże zakończone wywoływaniem poronienia - u mnie kompletnie nic się nie działo, żadnego plamienia, żadnych silnych bólów brzucha, poprostu przychodziłam na kontrolę a tu takie złe wieści (pierwsza ciąża zakończona w 10 tc, a druga w 12 tc, ale serduszko już nie biło od ok. 8tc). A potem ciąża z Lilcią, zagrożona od początku z powodu wcześniejszych ronień. Od samego początku brałam luteinę, acard, i codzienne zastrzyki w brzuch - Clexane i się udało. Jak się mówi do trzech razy sztuka. I pięć miesięcy po porodzie zaszłam w kolejną ciążę, tym razem prowadzoną bez żadnych leków i urodził mi się zdrowy i silny syn. Ja też się boję o tą kruszynkę pod moim sercem, ale włączyłam pozytywne myślenie, bo co ma być to i tak będzie, a denerwując się nie pomagam tej fasolce. Także proszę Cię pozytywnie myślimy i się nie zamartwiamy. Gosia pozwoliłam sobie poprawić w tabelce wizytę u gin, bo napisałaś, że miałaś w kwietniu:) aniaradzia dzięki za tabelkę:)
  2. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    olciap jak masz otwartą tabelkę to wciśnij F2 i będziesz mogła edytować.
  3. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    Gosia mamy urodziny tego samego dnia:)
  4. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    My znów chorujemy:( Dzieci poszły do żłobka od poniedziałku po prawie miesięcznej przerwie i znów coś złapały:/ Nie mam już sił - od początku września były może łącznie ok. 3 tyg:( Siedzę więc przymusowo w domu, ale narobię się bardziej niż w pracy... Ile czasu Wasze dzieci chorowały, gdy poszły pierwszy raz do żłobka/przedszkola?? Mam nadzieję, że do Świąt BN jakoś to przetrwamy, a potem będzie już tylko lepiej... Aguśka super informacje:) I dobrze, że dostałaś zwolnienie, teraz korzystaj, odpoczywaj ile możesz i włącz pozytywne myślenie a wszystko będzie ok:) A to Twoje pierwsze dziecko? malutka ja raz na jakiś czas mam kłujący ból w podbrzuszu, ale to tylko chwilowe i jednorazowe. Nie boli mnie ciągle. Ale proszę Cię nie zamartwiaj się, bo to dobrze na maluszka nie wpływa.
  5. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    Witam i ja z kubkiem gorącej herbatki w ręku:) Zaraz wychodzę do pracy. Odezwę się później.
  6. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    W ciąży z Lilką przytyłam 12 kg, a z Namirkiem 13 kg. W obu przypadkach startowałam z wagą 55 kg. Teraz zaczynałam z 53,5 kg i jak narazie spadło ok. 1 kg - w poprzednich ciążach też na początku waga spadała. Nie chciałabym zbyt dużo przytyć - myślę, że te 15 kg to maks. A marzeniem jest przytyć jednocyfrowo:) Ale wątpię żeby się udało, bo poprzednio też taki był plan. Co do pomocy przy nowonarodzonym dziecku - zastrzegliśmy sobie, że przez pierwsze dwa tygodnie spędzamy czas tylko razem, najpierw w 3, potem w 4 a teraz będziemy w 5:) Odwiedziny rodziców i teściów były jeszcze w szpitalu, a potem zamykaliśmy się na 4 spusty i cieszyliśmy się sobą. diabelek imponujący spadek wagi:) Może tym razem się uda mniej przytyć i będziesz na końcówce ważyć tyle, ile na początku poprzedniej ciąży.
  7. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    surikatka super sen hehehe:) Uwielbiam sny w ciąży, bo wydają się takie realne. Ja chciałbym mieć drugą dziewczynkę, a mąż chłopca. Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby mieć bliźniaki, ale pod warunkiem odmiennych płci:) To raczej niestety moja ostatnia ciąża stąd też takie myśli. Nie wiem jak dałabym radę z taką gromadkę, ale jakoś by to było.
  8. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    Właśnie umówiłam się na wizytę do gin na 12 listopada:) Będę wtedy w 8t2d ciąży.
  9. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cześć. Godzinkę temu wróciłam do domku z pracy i ogarnęłam troszkę w kuchni, ugotowałam najlepsiejszą zupkę Liluni, czyli pomidorową:) Chyba nie znam dziecka, które nie lubiłoby pomidorówki:) Za chwilę idę odebrać dzieci ze żłobka i muszę jeszcze ugotować II danie - dziś kotleciki z piersi kurczaka, z pieczarkami, serem żółtym i pietruszką, do tego ziemniaczki i marchewka z groszkiem. Po południu przychodzi teściowa, więc muszę jeszcze troszkę ogarnąć mieszkanko...o matko...jak ja to wszystko zrobię?! Co do objawów ciążowych, to u mnie nie ma w zasadzie żadnych. Piersi nie bolą, brzuch pobolewał tylko w czasie kiedy miała się pojawić @, nudności narazie brak, ale pewnie się dopiero pojawią, tak jak w poprzednich ciążach. W nocy idę siusiu, ale tylko jak wstaję do dzieci. Sama się jeszcze nie obudziłam. A z tą wątróbką to chodzi o witaminę A, żeby jej nie przyjmować za dużo w ciąży. Mam pytanko: Czy Wasi partnerzy też więcej jedzą niż zwykle? My się śmiejemy, że jesteśmy razem w ciąży - poprzednio mąż również towarzyszył mi w przybieraniu kg:)
  10. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    justi nie wiem jak ją udostępnić, bo daawno mnie na forum nie było, a tymbardziej po tych zmianach. Napewno da się to jakoś zrobić. Wieczorem zapytam męża jak to zrobić, chyba, że któraś z dziewczyn odpowie szybciej.
  11. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie. surikatka szczerze to już teraz momentami jest ciężko mi z tą dwójeczką, a szczególnie teraz kiedy zaczęliśmy chodzić do żłobka, a w zasadzie chorować. Już zaliczyliśmy szpital z powodu norovirusa i oprócz tego 2 infekcje. Więc więcej Nas nie było w żłobku niż byliśmy. Ale trzeba przetrwać, bylebym tylko ja teraz się trzymała. wika to może i urodzimy w tym samym dniu, hehhe:) Co do listy w excelu to fajny pomysł, ale niestety ja mimo chęci raczej nie dałabym rady tego prowadzić. Może znajdzie się jakiś dobry duszek, a jak nie to ja mogę spróbować, choć może to pójść trochę mozolnie.
  12. mamalina

    Czerwcowe fasolki 2015

    Cześć dziewczyny. Chciałabym do Was dołączyć:) Tydzień temu w czwartek zrobiłam test ciążowy, który ślicznie namalował dwie kreseczki:) U lekarza jeszcze nie byłam, muszę się dopiero umówić. Według moich obliczeń TP przypadać będzie na 23 czerwca. Mam nadzieję, że uda mi się u Was czynnie udzielać, gdyż w domu mam dwóch kochanych brzdąców: majową Lilcię (2012) i czerwcowego Namirka (2013). Jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to odwiedziłam parenting i Was śledzę:)
  13. Dzięki Margeritka:) Jak się mają Twoje dziewczynki? Podczytywałam Was marcóweczki, gdy sama jeszcze czekałam na rozwiązanie:)
  14. Dziękuję bardzo. Wreszcie mój problem został rozwiązany. Pozdrawiam
  15. mamalina

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Czesc dziewczyny! Jestesmy juz w czworeczke:) Pisze z tel, wiec jak ktoras zechcd to wiecej info na czerwcowkach 2013. Pozdrawiam.
  16. Czesc dziewczyny. Spiesze napisac, ze w piatek 7 czerwca o godz. 16.35 silami natury na swiat przyszedl Nasz synek Namirek z waga 3650 g i 57 cm dlugosci. O malo nie urodzilam w samochodzie w drodze do szpitala:) Wczoraj wieczorem wrocilismy do domku. Wlasnie sie cycusiujemy:) Wiecej w wolnym czasie. Gratuluje Gunia, niech maluszek rosnie zdrlwo! A za nierozpakowane trzymam kciuki. Amarosa, Frojdel sliczne macie malenstwa:)
  17. zniewolona dzięki:) Gin zrobił mi tylko USG i główka wyszła na 39t6w, a nóżka przekroczyła skalę:) Mały powinien ważyć ok. 3500 g +/- 400 g. Ja jednak nastawiam się na niższą wagę (ok. 3 kg, no chyba, że dokulam się do TP), za cholerę nie urodzę większego bobo. Córka na kilka h przed przyjściem na świat ważyła wg USG prawie 3 kg, a urodziła się 2700 g. Główka nisko, więc daje mi to nadzieję na rozpakowanie przed terminem. Anula to nieciekawie z tym szwem. Ja po nacięciu po 2 tygodniach czułam się już całkiem nieźle. Mam nadzieję, że Tobie dużo dłużej nie zejdzie na gojenie. Ja też stosowałam Tantum Rosa, jednak gin zalecił do irygacji.
  18. Cześć dziewczyny. Wreszcie odzyskałam swoje konto:) Na początku gratuluję Naszym dzielnym mamuśkom: Amarosie raz jeszcze, Marzence, Anuli i Frojdel. I witam Nasze majowo-czerwcowe bobaski - niech rosną zdrowo i dostarczają samych radosnych chwil swoim rodzicom. Amarosa cieszę się, że odkrywasz uroki macierzyństwa:) Ta miłość z dnia na dzień jest coraz mocniejsza. Mam nadzieję, że cieszycie się sobą już w domku. Marzenka ale miałaś przeżycia. Dobrze, że wróciłaś do Nas cała i zdrowa! Piszesz, że synuś cały Ty, a córcia do kogo podobna? I przypomnij mi proszę - Ty rodziłaś u siebie w mieście? Anula Dawidek jest przesłodki. I jak błogo sobie śpi. Super foto:) A jak Ty się czujesz? Dochodzisz do siebie? Frojdel mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. Czekam na wieści chanel jak tam po wizycie? Coś się nie odzywasz... Czyżbyś też już tuliła swojego maluszka? zniewolona ja miałam skurcze w sobotę wieczorem i w niedzielę rano...też już myślałam, że się zaczęło, ale niestety przeszło. Od dłuższego czasu nastawiałam się na przywitanie Naszego małego 2 czerwca - bo był wtedy dokładnie 38 tc, a tak rodziłam Lilkę, no i mieliśmy z mężem rocznicę ślubu, także taki prezencik byłby. No, ale się niestety nie udało. marcelinna, joasia, świeżak dziękuję i Wam również życzę lekkich porodów o czasie i zdrowych maluszków. Maniulka dziękuję:) A pamiętam jak ja obserwowałam marcowe mamusie w okresie porodów:) Zdrówka dla Was! Barbecue witaj i napisz koniecznie jak już przywitacie swojego maluszka. A spodziewacie się chłopca, czy dziewczynki? A co u Nas to napiszę później, bo dziś mam wizytę o 17:30:)
  19. Cześć:) Mnie też troszkę nie było, ale przy mojej córeczce nie mam poprostu kiedy do Was napisać:/ Czasem podczytam i na tym się kończy. Lilka śpi 1 raz w ciągu dnia, który ja wykorzystuję albo na porządki albo na odpoczynek. Jak nie śpi, to nie mogę nic na laptopie zrobić, bo od razu jest przy mnie:) Jest na etapie robienia "porządków" w całym domu, więc i ja mam roboty więcej. Strasznie już mi ciężko ją podnosić, się schylać, itd. Ale jakoś damy radę! Zastanawiałam się ponownie nad zakupem wózka "rok po roku" i chyba jednak będzie on niezbędny. Nie chcę zostać uziemiona w domu z dwójką dzieci i być zależną od mamy. W tym miesiącu kupujemy łóżeczko, materac i może pościel, a w następnym fotelik dla Lilci, a w czerwcu wózek. Co do rozstępów to na szczęście na brzuchu nie mam ani jednego. Po pierwszej ciąży mam pamiątkę z boku uda i na piersiach (choć mam dość małe i zbyt wiele nie urosły w czasie poprzedniej ciąży i karmienia) choć jest ich niewiele, malutkie i prawie niewidoczne. Także z tego jestem zadowolona. chanel co do hemoroidów to mnie się pojawiły dopiero po porodzie i nie towarzyszyła temu krew. Może masz po prostu podrażnioną śluzówkę i stąd ta krew. Dziewczyny ja już nie mogę się doczekać tego małego brzdąca. Chciałabym już, aby poród nastąpił - mam podobne odczucia co w ciąży z Lilką, mimo, iż na początku tej ciąży baardzo obawiałam się porodu. Niech już będzie tn czerwiec. Aha i czeka mnie wyzwanie - w maju organizujemy roczek Lilki i będzie trochę pracy. Mam nadzieję, że dam radę bo to będzie już prawie 9 miesiąc. Oooo córcia się obudziła i włączyła sobie karuzelkę. Idę do niej.
  20. A my byliśmy na wakacjach nad polskim morzem (jakieś 600 km) jak Lilcia miała 3,5 m-ca. I wspominam baardzo dobrze. Całą drogę samochodem ok. 10 h zniosła bardzo dobrze (duużo spała). Z pakowaniem rzeczy też źle nie było, bo zabraliśmy jej ubranka, kosmetyki, butelki, mleko, wanienkę, wózek i tyle. Jeszcze jadła, a w zasadzie piła tylko mleczko, więc wszelkie akcesoria do karmienia odpadły. Zabawek też było niewiele, bo taki maluch jeszcze za bardzo się nie zabawi jakimiś "gabarytowymi" zabawkami. Więc jak dla mnie to najlepszy moment na wakacje z maluchem. Teraz też zamierzamy wybrać się na wakacje we wrześniu.
  21. Anula współczuję remontu. Ale jak niedługo będzie pięknie:) Remontujecie całe mieszkanie? Co do robienia wyprawki to jest przecież sama przyjemność:) Nie stresuj się, jeszcze trochę czasu zostało!
  22. Frojdel to dobrze, że czujesz się już lepiej. Mam nadzieję, że te Twoje dolegliwości były spowodowane ułożeniem Tytuska:) I już się to nie powtórzy. Ulla słuszna decyzja. Wybieracie się na wakacje? Świeżak super wieści! To już teraz z górki. Jeszcze trochę i poczujesz ruchy i będziesz troszkę spokojniejsza. Ja też dziewczyny czuję się już zmęczona. Czasem nie mam już sił dźwigać córeczki, bo głównie plecy napierniczają, no ale wyjścia nie mam. Nieraz niemoc dopada mnie już w południe, więc zaczęłam kłaść się spać w czasie, kiedy córcia ma drzemkę. Zastanawiałam się nad kupnem wózka rok po roku, bo Lilcia będzie miała 13 m-cy jak urodzi się jej braciszek, ale jednak zrezygnowałam. Mama będzie do mnie przyjeżdżać tak często jak będzie dawała radę (myślę, że będzie codziennie, ewentualnie co drugi dzień) i będziemy wychodzić na spacerki. Kupię tylko dostawkę do mojego "starego" wózka (taką, na której starsze dziecko może stać) i spacerówkę parasolkę Lilci. I tu mam pytanie: może polecacie jakąś? Podoba mi się taka http://babynet.pl/images/babydesign_active-06.jpg, ale nie wiem czy te 8,5 kg to trochę nie za dużo. I jeszcze ta nie jest zła ..:: BOBO WÓZKI ::.. najlepsze WÓZKI DZIECIĘCE 2013 sklep internetowy: BUGGY LOOP wózek spacerowy i waży "tylko" 7,2 kg. Z większych rzeczy pozostało mi do kupienia: łóżeczko, materac, pościel, kamera - niania, wspomniana spacerówka i dostawka, i odłożyć pieniądze na krew pępowinową. I trochę dupereli:) Poniżej mój brzucholek (27w5d), który ma 107 cm - zdjęcie 1 i 2 Z Lilką przy porodzie miałam niewiele większy - zdjęcie 3 na 4 dni przed porodem (37w3d). I kształem się różni od poprzedniego. P.S Upsss, przepraszam za brudne lustro:)
  23. mamalina

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    A my dalej bez ząbka, a stuknął Nam już 10 miesiąc:) Ale chyba niedługo się przeniją dwie dolne jedyneczki, bo dziąsła są uwypuklone. Ja zazwyczaj lecę z mleczkiem do Lilki, jak zaczyna płakać, tzn. postękiwać. Zawsze to jeszcze jakieś 10 minut leżenia:) Daję mleczko i wychodzę. Czasem uda jej się zasnąć jeszcze, ale tylko wtedy gdy obudzi się do godz. 7. Jak śpi dłużej to już nie ma szans na spanie, więc wtedy razem z mleczkiem wrzucam jej zabawki do łóżeczka i się bawi jakieś 30 min do 1 godzinki:) Potem zabieram ją do Naszego łóżka i pobawi się jeszcze przez trochę, więc wychodzi na to, że nie wstaję wcześniej niż 8:) Byłam w poniedziałek u gin i wszystko jest w porządku. Mały rośnie, wielkość główki większa o jakiś tydzień, półtora niż wskazuje na to termin wg OM.
  24. Świeżaczku proszę dopisz mi TP na 16.06 a płeć - chłopczyk:) Dziękujemy za uaktualnienie. Frojdel Ty to faktycznie masz brzuszka giganta heheh. Wyglądasz już conajmniej na końcówkę Wydra gratuluję córeczki! A brzuszek śliczny, naprawdę:) Taki kształny, piękny, ciążowy! I zaszalałaś z kocykiem, ale co sobie będziesz żałować, a w zasadzie córeczce, nie? zniewolona Twój brzusio też uroczy! A co badania, to mi sprawdza szyjkę ręcznie za każdym razem. gunia ja takich bóli nie mam. Ja jedynie wieczorami, kiedy się przepracuję cierpię na ból w pośladku, który promieniuje do kolana i nie da się, np. wstać z łóżka i chodzę jak połamana. Albo ból w pochwie, taki krótki, kłujący, choć to zdarzyło się jak narazie tylko kilka razy. W poprzedniej ciąży przy końcówce, to była już normalka. amarosa nie mogę się doczekać zdjęcia Twojego brzuszka. Jestem ciekawa, czy już widać, że jesteś w ciąży, bo na poprzednich fotkach to raczej nie możnabyło tego zauważyć:) A pisałaś na początku, że chcesz mieć podobną różnicę wieku między dziećmi, jak ja będę mieć i że jesteś ciekawa łączenia macierzyństwa z ciążą:) Otóż do ok. 20 tc było spoko, praktycznie nie odczuwałam, że jestem w ciąży (no poza nudnościami w I trymestrze). Ale odkąd brzuszek się pojawił jest ciężej. Mimo iż dźwigam Lilkę tylko tyle ile muszę (a praktycznie siedzę z nią sama cały dzień, bo M wraca z pracy ok. 17, a o 19 już jest pora kąpania, snu), to popołudniu już jestem zmęczona. Czasu na odpoczynek brak, ze względu na prace domowe, które trzeba wykonać - pranie, gotowanie, sprzątanie i oczywiście opieka nad Lillką. A śpi w dzień tylko 1 raz - szkoda jej czasu na sen, bo jest tyle ciakawych rzeczy do zrobienia. Teraz jest na etapie wstawania i przemieszczania się wzdłuż mebli, więc już potrafi się przemieścić gdzie chce i zabrać, np. z półki co chce. Ja posprzątam, a ona już nową rzecz wyciągnie, i nieporządek gotowy:) A jest naprawdę grzeczną dziewczynką, potrafiącą się zająć sama sobą:) Nie wiem, co by było jakbym miała małą terrorystkę w domu:)
  25. mamalina

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Cześć dziewczyny. U Nas jakoś się kula:) Niestety opieka nad Lilcią i ciąża trochę mnie wykańcza, ale jakoś daję radę. Noszę ją tylko tyle ile muszę, tzn. wkładam do łóżeczka, krzesełka do karmienia, biorę na przewijak, nocnik, itd., ale i tak popołudniu jestem już zmęczona. Kąpiemy się razem i od jakiegoś czasu stało się to bardziej wykańczające, bo podoba jej się wstawanie w wannie i upadanie na pupcię i tak w kółko:) Codziennie łapiemy do nocniczka przynajmniej siku, a często kupkę:) zaza współczuję sytuacji z teściową:( Napewno nie jest Ci lekko. Moja się nie wpiernicza, zawsze pyta czy może wziąć małą, a nie wyrywa mi na siłę. Widzimy się zazwyczaj raz w tygodniu i tak jest dobrze. Zresztą ja na nią narzekać nie mogę, bo to cudna kobieta. mamamajki chcieliśmy imię słowiańskie i z długiej listy Nam obojgu podobało się tylko Namir i Milan. Mnie jeszcze podoba się Miłoszek, ale M absolutnie odrzucił. Nie jestem tak bardzo przekonana co do imienia Namir, jak byłam do Liliany. Poprzednio wiedziałam, że będzie Lila, bardzo mi się imię podobało, a teraz bez takiego entuzjazmu. mari pisałaś, że Julek nie spał Ci w któryś dzień od 15:30 do 20:30, czy jakoś tak - u Nas to praktycznie normalka, że Lilka nie śpi przez 5 godzin. Mamy coraz częściej tylko 1 drzemkę w ciągu dnia. No cóż moje dziecię nie lubi spać, szkoda jej na to czasu. Przecież jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia:) Z tym, że my śpimy w nocy bez pobudek. Ooo to tyle popisałam, bo Licia się budzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...