Skocz do zawartości
Forum

mamalina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mamalina

  1. Kukurydza dzięki, ale te dzieciaki szybko rosną:) Ani się nie obejrzymy, a same będziemy witać maluszki na świecie, szukać pierwszych ząbków, czekać na etap siedzenia, raczkowania, chodzenia i będziemy urządzać roczek...minie w trymiga:) Co do tej tabelki to robota jest jednorazowa - trzeba mieć konto na google, wgrać ją i udostępnić w podpisie nad suwaczkiem na forum. Tabelka jest edytowalna, więc każda mamusia sama będzie się wpisywać. Ja miałam rożki dwa, ale bardzo mało używałam - po 1 ze względu na to, że jakoś nie jestem za krępowaniem ruchów dziecka (niby tak jak miało w brzuchu mamy, ale do mnie to nie przemawia), a po 2 za ciepło maluchom w nim było (może są jakieś odpowiednie na lato?). W razie niepokoju wolałam dzieciaki owinąć pieluszką tetrową lub cienkim kocykiem. Moim zdaniem kocyk do przykrycia w zupełności wystarczy, a w dzień nawet i tetrówka. katalina mnie właśnie w tej ciąży zwykła woda nie smakuje. Dodaje więc do niej trochę soku zagęszczonego, ostatnio rządzi pomarańczowy (nie może też być za słodkie, bo mam strasznie wyczulony zmysł smaku - wszystko jest bardziej intensywne, a najbardziej słodkie). Piję też prawie codziennie kawę i herbaty (ostatnio tylko czarne, wcześniej też zieloną i białą). pati90 nie zazdroszczę opieki tam u Ciebie. Dobrze, że przyjeżdżasz do Polski:) Dziewczyny cieszę się, że czujecie już swoje maluszki:) Ja dalej nic, ale tak jak Wam pisałam ja jakaś nieczuła jestem, bo zawsze od razu kopniaki czułam - żadnych motyli, rybki, przelewania, jak to opisujecie. W zasadzie odpoczywam tylko wieczorami, a tak to cały czas na chodzie, więc może dlatego nic nie czuję, bo nie mam kiedy wsłuchać się w swoje ciało?? mroczna super, że z maluszkiem wszystko ok, a macica nie budzi zastrzeżeń:) natalia ja ostatnio szybciej się męczę, ale myślę, że to może być spowodowane osłabieniem organizmu, bądź moją przewlekłą chorobą? Także ja żadnym punktem odniesienia nie jestem:) alysia dla dziewczynki są tak cudne ciuszki, że ja wymiękam, tzn. wymiękałam, bo teraz nic nie oglądam. Pewnie bym nie mogła się oprzeć, żeby czegoś nie kupić, a mam bardzo dużo ciuszków po córci, nawet takie, których nie zdążyłam założyć:) Już nie mogę się doczekać strojenia Gwiazdeczki - mam nadzieję, że się potwierdzi, że to córcia:) Witaj catya! Gratuluję synka:) Mój starszy synuś też ma prawie 3 latka:) Juletide z Tobą też chyba się nie witałam jeszcze? Wiesz już kogo nosisz pod sercem? Evee mam nadzieję, że tylko na denerwowaniu się skończy. Czekam na wieści! Myszka dziewczyny wszystko już w temacie napisały. Porozmawiaj z mężem, bo takie codziennie picie już od popołudnia jest moim zdaniem nałogiem. Niech się ograniczy a będzie, jak to się mówi, wilk syty i owca cała:) Trzeba iść na kompromisy! A co do palenia to kategorycznie mu zabroń palić do okna. Niech wychodzi na balkon, na dwór, czy gdzie tam może. Wiosna niedługo zawita, to i przyjemniej będzie na dworze. A teraz niech się "poświęci". mami przypomniałaś mi dziś, że miałam dzwonić pytać o wyniki testu pappa. Dzięki:) Jestem taka zajęta, że nie mam, za przeproszeniem, kiedy się po tyłku podrapać. Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok wyszło, bo wiadomo im człowiek starszy, tym obawy większe:)
  2. Mami dzięki przyda się:) Ja dla Malucha wszystko mam. Niczego się nie pozbywałam. Tylko będę kupować potrzebne kosmetyki, pampersy. Dla Milanka kupiłam tylko jedne niedrapki w ciąży. Wózek mam nie do zdarcia - non stop jest użytkowany przez prawie 4 lata -samodzielnie, z dostawką, z podkładką - to był dobry zakup:)
  3. U Nas w domu biegunki, wymioty, katary, kaszle, a ja od wczoraj mam jeszcze zapalenie spojówki (na razie prawe oko, teraz czekam kiedy zaatakuje lewe). Nie wiem co to za paskudztwo:/ A niespełna 3 letni Namirek idzie od 1 marca do przedszkola i będzie chodził przez kilka m-cy z siostrą do grupy, a potem od września z rówieśnikami. Bardzo się oboje cieszą:)
  4. Cześć. Kukurydza ta tabelka z danymi o Nas (nick, wiek, miejscowość) i o dzidzi/ach pod Naszym sercem (TP, planowany rodzaj porodu, wybrane imiona, data narodzin, waga, wzrost, itp.). Zerknij sobie na jakiś wątek ciążowy, znajdź u którejś z dziewczyn w podpisie nad suwaczkiem i będziesz widziała jak to wygląda:) Ale u Nas żadna mamusia się nie odezwała w tej sprawie, więc rozumiem, że niepotrzebna Nam taka tabelka. Lenka kołyska u Nas była na 4-6 miesięcy (ostatni synuś najkrócej korzystał, bo szybko wyrósł). W nocy dzieciaki spały z Nami w sypialni w kołysce (zwykłe łóżeczko się Nam nie mieści), a w dzień w swoim pokoju w łóżeczku (na samym początku jeździłam kołyską do dużego pokoju, żeby mieć noworodka na oku). Ja pościel do łóżeczka mam 120x90, a jak zmienialiśmy lóżko na piętrowe (córcia miała trochę ponad 2,5 roku, a synuś ponad 1,5 roku) to pościel już zdecydowanie większa. Na poczatku kołderki nie używałam, tylko pieluszki tetrowej lub cienkiego kocyka (moje dzieci majowo- czerwcowe, a u mnie w domu, podobnie jak u kukurydzy, temperatura latem przekracza 30 stopni - mieszkanie rogowe, na ostatnim piętrze). Minky nie mam w ogóle, ale faktycznie może kup kocyk to będziesz miała na jesień (fajne są te kocyki:)). Nawet teraz mojego malucha (8 miesięcy) przykrywam zazwyczaj kocykiem, czasem tylko kołderką (sezon grzewczy).
  5. Cześć, ja tylko tak migusiem. Kukurydza dziękuję za troskę:) Kochana jesteś:* U Nas nie najlepiej, ale może wieczorem znajdę chwilkę to rozwinę myśl. Cieszę się, że u chłopaków wszystko ok:) A Ty wypoczywaj dalej (może się zamienimy na troszkę, bo ja jestem wykończona?:)) Dziewczyny Sandrusia miała zrobić tabelkę Sierpniówrczek, ale już jej długo nie ma (chyba ponad miesiąc, wzywałam ją ostatnio, ale milczy -swoją drogą mam nadzieję, że u Niej wszystko w porządku), więc wczoraj postanowiłam takową zrobić. Nie dam rady jej jednak udostępnić, bo po 1 - w moim podpisie już się nie zmieści (nie mogę już nic dodać, bo moje suwaczki zajmują max), a po 2- nie mam konta na googlu (choć to akurat można bez problemu założyć, ale patrz punkt 1:)). Byłaby więc któraś mamusia chętna do zrobienia tego (najlepiej jakby udzielała się dość regularnie, żeby zawsze był łatwy dostęp)????
  6. Cześć dziewczyny. Ja dziś miałam mega ciężki dzień. Obudziłam się z lekkim bólem głowy, fatalnym samopoczuciem na żołądku, czego konsekwencją było dwukrotne przytulanie kibelka, i biegunką. Nic nie mogłam przełknąć, byłam strasznie słaba, dopiero pod wieczór zaczęłam wracać do żywych. Na szczęście przyjechała dziś moja mama, bo ja nie byłabym w stanie zająć się dziś dziećmi- do tego Lilcia z gorączka ponad 39 stopni i Namirek z trochę mniejszą:/ Na szczęście Miluś się dzielnie trzyma:) Kukurydza właśnie miałam pisać dziewczynom, które borykają się z bolącymi plecami, że polecam rogala do spania. Ja śpię praktycznie od samego początku i bardzo sobie chwalę. Bardzo wygodnie się śpi, nie wybudzam się w nocy (nie można wykluczyć, że to dzięki rogalowi:)), choć na bolące plecy nie narzekałam, bo może nie zdążyłam?! Ja mam dużego z motherhood. Pamiętajcie dziewczyny o spaniu na lewym boku.
  7. kukurydza123 Mamalina dzwoniłam do kierowniczki się spytać i masz rację z ta lanolina. Wydawało mi się, że sprzedawalam / robilam takie maści, ale najwyraźniej musiałam na 100%. Zaraz jeszcze się dowiem czy u jak można ominąć ten przepis :) No dobra, ale na 100% to wtedy bez recepty (jest gotowa) czy też jako lek robiony? I jak pełnopłatne to jest drogie? Purelan 37 g za trochę ponad 40 zł, to co się będzie bardziej opłacać?
  8. kukurydza123 Mamalina przepraszam, to źle Cię zrozumialam :) RP. Lanolini ad 200.0 M.f. ung D.S. 5x dziennie Tyle wystarczy, nie musi być dodatkowego składnika, nie ma takich przepisów, przynajmniej ja nigdy się z tym nie spotkałam. Ważne, żeby dopisać m.f i stosowanie. O to mi chodziło:) Dziękuję Ci bardzo kochana:* A jeszcze jedno chciałam zapytać: w składzie tej maści purelan jest 100% czystej lanoliny USE/EP- czy orientujesz się czy to jest jakaś specjalna lanolina, czy co to za oznaczenie??
  9. Cześć:) Ania mam chrześniaka Mikołaja, który urodził się w Mikołajki, więc całkiem fajny pomysł z tym imieniem:) A dla dziewczynki Lila czy Liliana? Moja 4 latka jest Lilianka, wtedy imię dość rzadko nadawane, a teraz odnoszę wrażenie, że jest ich coraz więcej. Na całe przedszkole jest tylko moja i jeszcze jedna dziewczynka, też z grupy najmłodszej. Starszych nie ma, ciekawe czy teraz z młodszych roczników będą przybywać:) Antoninka polska pisownia imienia Zofia mi się w ogóle nie podoba, ale ukraińska wersja wygląda i brzmi fajnie:) My najbardziej chcielibyśmy imię słowiańskie, ale że poza Mileną nic mi się w zasadzie nie podoba (no jeszcze ewentualnie Bogumiła - po babci M, ale to raczej na drugie - swoją drogą też pochodzi z obecnej Ukrainy spod Tarnopola) to szukam też wśród imion kwiecistych (córcia ma kwieciste - Liliana, a chłopaki słowiańskie- Namir i Milan). Milena niestety odpada, bo po pierwsze mamy już synka o męskim odpowiedniku tego imienia, a po drugie za dużo jest Milanek, a my lubimy oryginalne imiona. Cały czas (od ciąży z córcią) chodzi mi po głowie imię Gaja, ale mąż nie do końca jest przekonany. Mnie się mega podoba. Jeszcze ewentualnie Jaśmina. Jak mąż zaproponuje coś co przebije Gaję to się zgodzę, a jak nie to pewnie postawię na swoim:) Kukurydza dzięki, że chciało Ci się tak rozlegle odpisywać:* Co do recepty to chyba się źle wyraziłam. Wypisać może, te wszystkie przepisy znamy i się stosujemy. Chodziło mi o to, że teściowa za bardzo nie wiedziała chyba JAK ma ją wypisać. Czy na recepcie ma być po prostu napisane LANOLINA 100%, czy musi być dodatkowo jeszcze jakiś składnik, np. jakaś witamina (żeby był to lek recepturowy)?? Sorki za zamieszanie:)
  10. Fiolka bo to taka aluzja była:) Co do mustelki na brodawki- używałam, ale z tego co pamiętam to przed karmieniem chyba trzeba zmywać (no nie pamiętam już, od ostatniego smarowania minęło już ponad 2,5 roku). Ale ostatnio miałam chyba purlean (100% czystej lanoliny) i sprawdził się rewelacyjnie. Ale jest dość drogi - 37 g za ponad 40 zł. I tu mam pytanie do kukurydzy- w poprzedniej ciąży chciałam, żeby teściowa wypisała tą lanolinę jako lek recepturowy, ale mówiła, że się nie da/nie może - już dokładnie nie pamiętam. Czy chodzi o ilość składników czy o co??
  11. Olcha, antoninka dzięki za info odnośnie kremów:) Najpierw wypróbuję tańszą propozycję, a jak wpadnie jakaś kasa na boku to może się skuszę na tą drugą opcję. Antoninka Ty też masz termin na 21?! Jestem w takim razie pod wrażeniem bo piszesz lepiej niż niejedna osoba na tym forum (nie mylić z wątkiem, choć tu też taki jeden przykład był). Choć ukraiński podobny do polskiego, nie? Jestem ciekawa jak z M nazwiecie swoją pociechę?
  12. Natalia super, że mężuś Cię tak pozytywnie zaskoczył:) To miałaś namiastkę tego, jakim będzie tatusiem:) Ja z dłońmi mam zawsze problem w okresie jesienno-zimowym. Mam tak wysuszoną skórę, że aż pęka:/ Kukurydza ten krem, który poleciłaś, to zbyt szybko się chyba nie wchłania, nie? Ja co chwilę robię coś w wodzie, a jak nie to i tak rąk cały czas używam. Potrzebny więc mi jest krem skuteczny i szybko wchłanialny, który nie pozostawia tłustych śladów. Możesz coś polecić?? Teściowa nic konkretnego nie poleca, tylko smarowanie na noc gliceryną i zapakowanie rąk w rękawiczki, ale jakoś nie potrafię spać w nich:/ mmj no właśnie, bo twierdzenie, że duże piersi dają dużo mleka, a małe mało to mit. Niejednokrotnie mały biust jest w stanie wykarmić więcej dzieci niż duży. Kukurydza Ty cały czas musisz leżeć i tylko możesz do toalety?? Czy nie masz reżimy łóżkowego? Ankaaa ja też się cieszę:) Ja mam zamiar się położyć w szpitalu ok. 38 tc, bo boję się, że nie zdążę dojechać do szpitala i urodzę w domu albo gdzieś po drodze. Muszę dopiero pogadać z gin o moim pomyśle. Fiolka ja Twój wpis przeczytałam, ale dużej części nie zrozumiałam. W zasadzie po dwóch zdaniach bez zrozumienia już przestałam się chyba skupiać. Dobrze, że się nie obraziłaś, że nikt Ci nie odpowiedział heheh. Antoninka a długo już w Polsce jesteś, bo w ogóle nie poznać po pisaniu, że nie jesteś Polką? Gdybyś nie napisała pewnie żadna z Nas by się nie zorientowała:) Nie potrafię się doszukać, która z mam pisała, że rozstępy zależą od przybranych kg w ciąży - na pewno im więcej się przytyje tym większe prawdopodobieństwo na pojawienie się ich. Ja przytyłam od 12-14 kg w ciążach (w moim przedziale BMI zupełnie w normie) i smarowałam się kremami (no może za mało systematycznie) a kilka mam, ale na szczęście nie są duże i nie są za bardzo widoczne. Przywykłam do nich i się nie przejmuję:) Takie pamiątki na ciele po moich słodkich Skarbach:):) U mnie też brzuszek widoczny, jak widzę u większości, więc może pora na pokazanie mieszkanek Naszych maluszków??Która pierwsza?? A ja czekam aż skończy się pranie prać, bo było łóżkowe wymiotowanie syna:/ Wyglądało to jakby przez kaszel, (w żłobku nie wiem czy kaszlał bezpośrednio przed czy się po prostu czymś struł), ale po południu dostał też biegunki. Mam nadzieję, że to nie rotawirus, bo rozmawiałam z teściem i mówił, że teraz niestety panuje:/ Także oby mi się reszta tak nie rozłożyła, bo w weekend muszę sobie sama radzić:(
  13. kukurydza123 Mamalina ja wczoraj w książce ciążowej czytałam o tych przesądach, miałam wam nawet robić zdjęcie i tu wysłać bo byłam ciekawa Waszych opinii W każdym razie wyczytałam , że jak mąż tyje w trakcie ciąży, to będzie chłopiec uśmiałam się przy tym jak dzik, bo mój mąż sporo ostatnio przytył (bardzo to ciagle przeżywa bo zawsze był chudy jak patyk ) wiec powiedziałam mu,ze przesąd się sprawdza, bo przytył podwójnie wiec będą dwa chlopaki ;))) Hahaha:) Wiesz mój mąż też solidarnie ze mną tył, jak byłam w ciąży. Z córcią chyba też, ale teraz póki co się trzyma:)
  14. Ankaaa ja mam termin, tak jak Ty, na 21:) Jest taki przesąd, że córka odbiera urodę mamie (u mnie się zgadza- tragedii nie ma, ale z synami cera zdecydowanie była lepsza). Alysia to witaj w klubie chorowitków domowych. Dziś jeszcze zadzwonili ze żłobka, żeby odebrać synka bo wymiotował:/ Córcia dalej z temperaturą, kaszlem i katarem, ja też zasmarkana. Jako tako trzyma się najmłodszy - czasem tylko psiknie. No i mąż zdrowy póki co.
  15. Hehe wczoraj kukurydza napisała mój login a odp była do kogoś innego, także luzik:) A to się nazywa roztargnienie ciążowe:):) Ubywa Nam szarych komórek hehe. A córeczka nie dziękuje (bo chyba dziękować nie można, nie? - tak samo jak na powodzenia):* Nie umiem się z Wami rozstać, ale już muszę bo zostało niecałe 6h snu, a odespać w dzień przy córci się nie da.
  16. Ankaa jeszcze do Ciebie słówko. Do trzech razy sztuka - moje dwie ciążę też zakończyły się na ok. 8tc (niecałe 2cm zarodka). A potem jak wystrzeliłam to czekam na 4 dzidzię:):) Moja 1 udana ciąża też była na acardzie, brałam jeszcze luteinę i clexane. Jak już przeszłaś ten 8 Tc to będzie dobrze!!!
  17. Witaj Olcha! Na którego masz termin? Kukurydza super by było, jakby chłopaki choć do 35, 36 Tc posiedzieli w brzusiu. Tego Ci życzę! Ankaa ja używałam musteli w 2 ciążach. W 3 już różnych specyfików - od kremu rossmanowskiego po olejki tołpy. Rozstępów kilka wyszło (z każdej jakaś pamiątka została), więc to i tak głównie zależne od genów. Ale można dopomóc skórze się uelastycznić. Jestem "zakochana" w musteli dla dzieci od 1 dnia życia - mają fajne produkty (m.in. płyn do mycia twarzy, krem do smarowania klatki piersiowej w razie kataru, ostatnio odkryty sztyft na policzki, nos i usta chroniące przed mrozem i wiatrem - bardzo wygodny w użyciu w przeciwieństwie do kremów) no i oczywiście żel do mycia i balsam. Cudowny zapach mają:):) Dobra zmykam spać, bo pobudka wcześnie rano i czeka mnie dzień z moją dwójka, bo córcia dostała dziś gorączki i nie była w przedszkolu.
  18. kukurydza123 z tym, że raczej go nie wpuszczam bo ze dwa razy już potrafił nagle wstac i mocno odbić się od brzucha, co bardzo mnie później stresowalo. Ja co prawda żadnego futrzaka nie mam, ale za to 3 "łobuziaków", którym nie raz już udało się "skakać" po brzuchu. Tylko moja pierwsza córcia miała spokój w brzusiu, a reszta już coraz mniej - wszyscy mają się dobrze:) Na szczęście ciężko zrobić krzywdę tym malutkim istotkom w Naszych brzuszkach:)
  19. Kukurydza nie przejmuj się - ja jak coś piszę to też zazwyczaj tasiemce powstają hehe. Cieszę się, że się przydałam i Ci przypomniałam o effaclarze:) Termin z @ mam na 21 wyliczony metodą naegelego (nie na 100% bo sobie @ w październiku i listopadzie nie zapisałam). A ciąże bliźniacze i tak z reguły kończą się wcześniej, nie?
  20. Tadam Do dziewczyn z okolic Katowic, Dąbrowy, Sosnowca- ja zamierzam rodzić w szpitalu Leszczyńskiego przy ul. Raciborskiej. Szpital cieszy się dobrą opinią, do tego nie robią problemu gdy kobieta życzy sobie znieczulenia. Mimo, że to jeden z dwóch szpitali najbliżej mojego miejsca zamieszkania, to nie zdecydowałam się tam na żaden z trzech porodów - wybrałam szpital z III poziomem referencyjności. Ale dobrze szpital znam, bo tam chodzimy do lekarza pierwszego kontaktu i pracuje tam teściowa. Natomiast rodziła tam moja jedna znajoma, ale było to 4 lata temu - bardzo sobie chwaliła, dostała znieczulenie i oksytocynę, żeby akcja poszła sprawnie i dość szybko urodziła (ja tam wolę postawić na naturę - bez znieczulenia i oksytocyny). Z wątku czerwiec 2015 też rodziła tam jedna dziewczyna, a była z woj. małopolskiego (bodajże z Trzebini), więc dobrze to świadczy o szpitalu. Myślę, że podjęłaś dobrą decyzję! Dobre opinie też miał (w roku 2012 jak szukałam intensywnie opinii, teraz nie wiem) szpital Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów w Katowicach. Oba szpitale mają II poziom referencyjności. A na Raciborskiej pracuje Twój gin, że tam padł wybór?? Czy chodzi o to znieczulenie??
  21. Evee u mnie trochę zmian skórnych, ale jakiejś tragedii nie ma. Domowych sposobów nie znam. Mogę Ci tylko napisać, co w razie pryszczy poleca moja teściowa, która jest dermatologiem (nie wiem czy można używać w ciąży - trzeba by doczytać) - linia effaclar firmy la roche posay (na same pryszcze effaclar A.I. , który stosuje się miejscowo). Drogie te kosmetyki, ale skuteczne (jak dla mnie i męża). Myślę, że kukurydza, jako farmaceuta Ci coś sensownego doradzi:) Antoninka witaj. Czy dobrze zrozumiałam, że nie jesteś Polką?? Ponawiam wołanie do Sandrusi, midwiferki i Katarzynki. Odezwijcie się!!!!
  22. Marta jak będzie później to się okaże - dlatego pisałam, że na początku (piszę z 4 letniego doświadczenia - córcia kosztuje więcej, bo chce się stroić, a synek na razie wymagań zbyt wielkich nie ma:)). Wiadomo, że chłopy więcej jedzą, więc choćby dlatego później będą"drożsi" w utrzymaniu. A jak dojdą do tego, tak jak piszesz, np. kosmetyki, modne ciuchy to aż strach myśleć:) Mroczna dziękuję za info odnośnie Żywca.
  23. Katalina ja zawsze mam zapas wody mineralnej Muszynianki, ale w tej ciąży na razie mi nie smakuje:/ Głównie piję niegazowanego Żywca. Tak sobie dziś pomyślałam, że przynajmniej na początku droższe jest posiadanie córki - wszystkie słodkie sukieneczki, rajstopki, spineczki, gumeczki, opaseczki i inne duperele:) Później to syna będzie taniej ubrać niż wyżywić hehe:)
  24. Armin, no jak lekarz nie wie, że płeć teraz określa się na podstawie ułożenia guzka płciowego, to nic nie widzi między nogami i może stwierdzić, że dziewczynka. Nam na 20% nic nie urośnie- jak był chłopiec w 2 ciąży to już w 12tc lekarka mówiła, że będzie syn a siusiak jeszcze nie był wykształcony. Mmj gratuluję ruchów. Jeszcze trochę i porządnie oberwiesz hihi.
  25. Pralinka no z tym trendem się zgadza- na wątku czerwiec 2013 i 2015 też przewaga chłopaków była (moi też chłopcy).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...