marzen@

Zasadniczo to nie piszesz czy dziecko ulewa (całkowicie normalne) czy są to wymioty, które mogą być oznaka refluksu lub innych schorzeń (np. alergii czy nietolerancji). Ile dziecko ma? Karmione naturalnie czy sztucznie? Odbijacie po jedzeniu? Może za dużo dostaje na raz lub zbyt często?

Dzięki, faktycznie śliczne

nikawa wybacz, ale ja bym na Was wszystkie głosowała, ale redakcja nie pozwala, buuuu... W przyszłym miesiącu będziesz ty :)))) Jakos muszę swoja sympatię do wszystkich dziewczyn podzielić, a nie lubię tego robić i czasem jest "na kogo wypadnie na tego bęc!" I dziękuję Ci za twój głos :))

Na katar woda morska, budherin, nasivin soft, teraz mam tafen nasal. Ja co chwile katary łapię to już mam wszystko co mozliwe wypróbowane, prawie zapomniałam jak to jest nie mieć kataru. Można też sobie pod nosem posmarować amolem lub podobnym, trochę "przefiltruje" nos. A na noc postawic przy łóżku spodek z pokrojonym czosnkiem. Moja mała jest bardzo ruchliwa, a jak ma słabszy dzień to ją tropię detektorem tętna - mam jeszcze po starszej. Gadżet taki w sumie, ale fajnie serducha posłuchać w dowolnym momencie dnia :)

Moja bawi się wszystkim co popadnie, zarówno lalkami jak i koparkami. Zabawki ma różnego rodzaju. Chętnie pomaga przy robieniu ciasta, jak i skręcaniu mebli. A jakiś czas temu widziałam taka sytuację: siedzi niania z chłopcem w piaskownicy, chłopczyk zainteresował się wózkiem dla lalek, który stał obok, niania na to "To nie dla ciebie, to dla dziewczynek, weź taczki", aż mi się żal tego dziecka zrobiło

Żadne, sama gotowałam. Od wielkiego dzwonu kupiłam jakiś deserek, a obiadki chyba ze 2 i córka się tego czepić nie chciała (moim zdaniem smierdzą, więc jej sie nie dziwię). Co do producentów trzeba czytac składy - Bobovita zapycha wszystko skrobią pszenną/kukurydzianą itp. dlatego jest najtańsza, Hipp soli i słodzi na potęgę, Gerber też cukru nie żałuje. Co do oznaczeń wiekowych to w ogóle często nijak maja się do tego jakie produkty są polecane da dzieci w danym wieku, np. jogurciki po 6 m-cu (gdzie zaleca sie nabiał po 8-9 m-cu), szpinak po 4 (szpinak zawiera szczawiany- nie powinno się go podawać wcześniej jak pod koniec 1r.ż.) Najważniejsze czytać składy i kierować się własnym rozsądkiem, a nie ślepo wierzyć producentom.

Ja nie lubie zakupów, nie znosze przymierzania, rozbierania sie, przebierania. Zwykle jak sie uzbiera kilka rzeczy do kupienia to wybieram się, wpadam do kilku sklepów, jesli mi sie coś podoba to przymierzam, kupuję i wychodzę. najchetniej weszlabym do jednego i kupila wszystko czego potrzeba, ale zwykle tak się nie da. Młoda staram sie zabierac tylko wtedy, gdy dla niej cos kupujemy, zeby przymierzyć, ale czasem nie ma wyjścia i biorę ja na "swoje" zakupy. Tylko, ze wtedy wychodze zwykle z rzeczami dla niej, a nie dla siebie. Tyle, ze moje dziecko jest zupełnie inne ode mnie w tej materii - jak tylko usłyszy, ze jedziemy do galerii coś jej kupic to az skacze z radości, chetnie wybiera i przymierza ubrania, buty i zawsze cos jeszcze wypatrzy z gadżetów- nowa czapke, bransoletke, spinki czy skarpety :)

Ja nigdy nie dotrwałam do końca odcinka. Moja córka lubi bawić się kucykami, ale za bajka też nieszczególnie przepada. Niby jest to bajka o przyjaźni, współpracy, ale do mnie nie przemawia za całokształt. Niektóre z tych kucyków zachowują się jakby im piątej klepki brakowało co najmniej ;)

Krwawienie w połogu jest jak najbardziej normalne. Ale... po pierwsze już niepokojace było to skape plamienie trwajace tylko tydzień. Po drugie teraz bardzo mocno krwawisz. Moim zdaniem lec jak najszybciej do lekarza/szpitala. Lepiej nie ryzykowac, to dopiero dwa tygodnie po porodzie

Ale przecież nie siedzą u ciebie w domu i nie widzą co Miki ogląda to raz. Dwa, wcale nie jest powiedziane, ze to może byc powód do dokuczania. W grupie córki w p-kolu wózkami dla lalek bawią się głównie chłopcy, nikt z tego problemu nie robi i nikt nikogo nie wyśmiewa.

U córki w poniedziałek było 7 w grupie, a we wtorek o 8 rano tylko 2! Pogrom jakiś, my też jesteśmy chore i w tym tygodniu mała nie była w p-kolu i w przyszłym pewnie tez nie pójdzie, przynajmniej na początku

To poproszę. Zastanawiam się też nad wełnianym kocykiem. Bo wełna to jednak wełna, w upały chłodzi a w zimne dni ogrzewa :)

Ja też lubię rzucać okiem na różne kalendarze rozwoju od czasu do czasu, ale jadnak najważniejsze to pamietać, że wszystkie tabelki i wytyczne są orientacyjne. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, jedna rzeczy robi szybciej inne później, nie znam dziecka, które w 100% wpasowałoby się w jakiekolwiek wytyczne :)

Dlatego w Europie nie ma problemu z wieloma chorobami, bo cala populacja jest objęta szczepieniami. W Stanach, gdzie lobby antyszczepionkowe mocno działają już powraca problem odry, w niektórych krajach europejskich też. Dzieci nieszczepione w Europie nie chorują, bo chroni je odporność populacji, są w takim jakby bezpiecznym kokonie, nie mają od kogo się zarazić. Ale co się stanie, jeśli takie dziecko spotka się kimś zarażonym? Wystarcza przecież wakacje za granicą? Najważniejszy jest przede wszystkim zdrowy rozsądek. Nikt za ciebie decyzji nie podejmie. Nim uwierzysz w jakieś straszne substancje wystepujace w szczepionkach sprawdź po prostu ich skład. Często straszy się czymś co juz zostało wycofane lub można po prostu zastapić dana szczepionke inną. Tu link z wyszczególnieniem szczepionek z tiomersalem sprzed 2 lat.

Redakcja Ekhm... 4.7 Każdy uczestnik może wysłać tylko jedno zgłoszenie. Choć przyznaję, że akurat ten punkt jest szerokim łukiem omijany przez Uczestniczki Konkursu ;-) Umówmy się, że głosujecie na osobę, która wg Was najbardziej zasługuje i ewentualnie na osobę na "miejscu drugim", jeśli się wahacie. No to masz babo placek! I na kogo się zdecydować, jak wszystkie dziewczyny fajne i pomocne? W tym miesiącu zatem będzie Bettyy i NATKA :)

Wiesz, hormony robią swoje, ale ty się zbytnio nakręcasz. Wyrzucasz sobie każdą pierdółkę, a potem wyrzucasz sobie, ze masz wyrzuty i sie nie cieszysz. Ja też miałam poczatkowo ciąże na podtrzymaniu, potem się wszystko uspokoiło. Staram sie nie dźwigać, ale się nie da. Dziecko trzeba podnieśc kilka razy dziennie, bo albo sie przewróci, albo chce na hustawkę, albo siku w sklepie, albo trzeba je umyć, albo pomóc wejść do samochodu itp. Nie raz córka nieświadomie uderzył/kopnęła mnie w brzuch np. podczas snu. Nic sie nie dzieje, nie wkrecam nic sobie, przeciez nie wyprowadzę się na księżyc. Zrób cos dla siebie, co cie relaksuje: moze poczytaj dobra książkę, idź do kina/kawiarni, wyjedźcie na kilka dni w góry czy co tam lubisz. Może też warto skorzystać z pomocy specjalisty? Nerwy nie służą ani tobie ani dziecku

Faktycznie, kojec jest super. ja tez korzystalam przy pierwszej ciąży i teraz też z nim śpię.

Ja przyjechałam na porodówkę, połozna tak mi feralnie zalozyla ktg, ze skurczów nie czytało. Przyszedł lekarz na badanie i przy badaniu wody mu na okulary chlupnęły, he he. To juz nie mieli watpliwosci, ze rodzę. Później juz tak wesoło nie było, skończyło się cc po 16 godzinach. I tak plakałam ze szczęścia, ze w końcu widze swoje dziecko. Nie ważne jak, ważne, że zdrowe :)

Szczerze powiem, że pierwsze słyszę, żeby problemy z tarczycą były wskazaniem do cc. A piersi się "psują" w czasie ciąży bo wtedy rosną mocno, a kp juz wcale tak nie wpływa. Ważne, jeśli już zechcemy kończyć z kp, żeby dziecka nie odstawic z dnia na dzień tylko spokojnie to pozbedziemy sie problemu z nawałem, zastojami itp. wątpliwymi atrakcjami. A swoją drogą, grawitacja działa i z czasem każdej kobiecie piersi "uwiędną". Dużo też zależy od genów. Moja babcia wykarmiła czwórkę dzieci, a do końca życia miała piersi kształtne, to samo sąsiadka. Ja kp ponad 2 lata i też mi jakoś specjalnie nie obwisły, więc chyba wdałam się w babcie, yupi! marciołka pierwszy poród przez cc nie musi być wskazaniem do kolejnego cc, ale możesz się nie zgodzić na poród sn. Deklarujesz przy przyjęciu na oddział. Nikt cię do sn zmusić nie może - gwarantuje ci to prawo i standardy okołoporodowe. Ja pierwszy poród miałam długi, ciężki i zakończony ostatecznie cc i mam kiepskie wspomnienia. Lekarzowi wprost powiedziałam, ze chce teraz cc i nie ma problemu. Kwestia tylko dogadania czy "na chłodno" czy czekamy na akcje i wtedy tnie lekarz z dyżuru. Mój lekarz prowadzący powiedział, że nikt zmuszać mnie do sn nie będzie, on sam nie komentuje mojego wyboru.

Normalne, następne takie rewelacje czekają nas w okresie menopauzy ;P

Hej, nie zagladalam ostatnio bo mnie zapalenie oskrzeli dopadło :( Niestety tym razem nie udało się wyjść domowymi sposobami ani syropami, lecę na antybiotyku, eh. Triel gratulacje! Agus1987 a partner też się leczy przy każdej twojej infekcji? To ważne, żeby przeleczyć oboje partnerów, żeby się wzajemnie nie infekowali. Nie wiem czy mieszkacie sami czy z kimś, jesli z kims to nim wejdziesz do wanny wyszoruj ja porządnie. Lepiej dmuchać na zimne bo w ciąży jesteśmy bardziej podatne na infekcje. I nie używaj wkładek higienicznych, bo ograniczaja dostęp powietrza, a to ulatwia rozwój bakterii i grzybów itp. Lepiej majtki kilka razy dziennie zmienić. A z seksem u nas ostatnio krucho, bo od kiedy spojenie zaczęło mi się rozchodzić odczuwam spory dyskomfort, a nawet ból, więc nie bardzo mam ochotę. Pasy zapinam zawsze, grunt to dobrze je poprowadzić, zawsze można tez zakupic specjalne adaptery dla kobiet w ciąży. Nie wybaczyłabym sobie, gdyby trafila mi sie jakas stłuczka i uderzyłabym brzuchem w kierownicę, albo poducha by mi w brzuch wybuchła. O wylatywaniu przez przednia szybe nie wspomnę. Pasy jednak przytrzymają mnie na miejscu.

Podział na bajki dla dziewczynek i chłopców jest sztuczny i niestety wpycha dzieci w stereotypy. Moje dziecko ogląda to co jej się podoba, zarówno bajki "dla dziewczynek", "dla chłopców" jak i te "dla wszystkich". Uwielbia zarówno Zygzaka, jak i myszkę Minnie. W życiu nie przyszło mi do głowy, żeby się tym martwić. Cieszę się, że dziecko chce rozwijać się na wielu płaszczyznach. Dla dzieci wszystko jest nowe i ciekawe, póki my dorośli nie wmówimy im, że coś jest damskie/męskie one nie czują tej różnicy. Co się chłopcu stanie od kucyków pony czy barbie? co się dziewczynce stanie od boba budowniczego? Nic!

ola2710 masz rację, jeśli butelka jest podawana niezbyt często i po karmieniu piersią nie musi zaburzyć odruchu ssanie. Ale znam wiele przypadków, że zaburzyła i dzieci się odstawiały. Zresztą każdy doradca laktacyjny to potwierdzi. Jeśli komuś bardzo zależy na kp to lepiej nie ryzykować i zostawić butelkę na specjalne okazje. 2dotka1987 twoje dziecko to jeszcze maluszek, potrzebuje twojej bliskości. W tym wieku wiele dzieci wisi na mamie non stop i to jest całkiem normalne. Jesli cie to bardzo męczy mozesz spróbowac np. noszenia w chuscie, bujania w wózku itp. A tymczasem ciesz się z bliskości, dzieci szybko dorastają. Zadbaj by pod ręką mieć przekąski, wodę, dobrą książkę czy pilota od tv i przytulajcie się na zdrowie. Co do kolek - podczas karmienia często odbijaj dziecko (nawet w trakcie), mozecie bujac malego na duzej piłce gimnastycznej (dziecko leży na brzuszku), przykładać ciepły okład (np. przeprasowaną pieluszkę), możesz spróbowac tez przed karmieniem odciagnąć nieco mleka I fazy (ma duzo laktozy i może synek nie radzic sobie z taką ilością, stąd kolki). A poza tym noście malucha, przytulajcie i trzeba po prostu kolki przetrwać, bo uklad pokarmowy dojrzewa i kolki zdarzają się często u dzieci przed ukończeniem 3 m-cy.

Bettyy dziękuję bardzo za uznanie :) Coraz więcej fajnych dziewczyn jest na forum i coraz bardziej czuć tą "dawną parentingową" atmosferę. Ja swój głos dzielę na: Bettyy Avril87 domi81 NATKA08 nikawa za to, że są, miło się z nimi forumuje, a poza tym to dziewczyny "do tańca i do różańca". Można pogadać i na poważne tematy i zupełnie błahe :)

Żelazo akurat ma właściwości zapierające, ale może w składzie tych tabletek jest coś co powoduje u ciebie taka reakcję. Jakiś składnik, który cię uczula czy masz na niego nietolerancję. Jeśli dolegliwości są uciążliwe to idź do apteki po jakieś inne żelazo powiedz farmaceucie w czym rzecz, na pewno coś doradzi. A magnezu czasem nie bierzesz? Bo magnez działa rozluźniająco.