Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Jejku sporo ta gorączka była. Mam nadzieję, że nic Wam się z tego nie rozwinie. My po roczku. Dobrze, że Darka nie zabraliśmy, bo wstał z lekkim stanem podgorączkowym, kaszlem i katarem. No, ale znowu coś Mąż przywlókł, bo byliśmy oboje wczoraj jacyś rozbici. Dawno już mnie tak nie wkurzał sezon grypowy jak w tym roku. Może jednak sytuacja z pogrzebem zaś się zmieni i nigdzie z Darkiem nie pojedziemy, bo będzie podziębiony. Moi rodzice dzisiaj opiekowali się wnukiem po raz pierwszy podczas jego drzemki. Byli w szoku jak łatwo się go usypia. Jestem ze swojego Dziecia dumna i z nas jako Rodziców A na roczku było super. Bardzo kameralnie, sympatycznie i bardzo smacznie
  2. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja akurat nie miałam problemu ze smoczkiem, bo Darek nigdy smoczka nie chciał, nie akceptował i nigdy się go nie nauczył. Ale czegokolwiek próbujemy go oduczyć to podstawową zasadą jest wytrwałość i konsekwencja. Na innym forum czytałam dyskusję, że bardzo pomaga oddanie smoczka za jakaś specjalną zabawkę - takie coś często pokazuje Super Niania, opowiada historię o Smoczkowym Smoku, który przylatuje i zabiera ze sobą smoczki. Zostawia się gdzieś takiego smoczka a na jego miejsce stawia się jakąś super nagrodę, opowiada, że Smoczkowy Smok zabrał smoczka, zostawił zabawkę. I jak dziecko będzie się upominało o smoczka to się całą historię przypomina jeszcze raz.
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    Sprawa się rozwiązała sama, bo moi Rodzice tez jada na ten pogrzeb wiec mi pomoga a na stype nie ida wiec zabiora Darka ze soba. Ja chcialam nie isc, ale podobno bedzie wielkie oburzenie i w ogole Maz nie chce isc sam itp itd. Dobrze, ze moi Rodzice staneli na wysokosci zadania. Wezma urlop jedno i drugie Zdjecia sprobuje zrobic jutro przy dziennym swietle, bo teraz zrobilam, ale beznadziejne wychodza. Na zadnym nie ma kolorow podobnych do rzeczywistych. Wyszykuje sie jutro na roczek to cykne.
  4. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Ja Wam życzę, żebyście doszli swego i uzyskali albo kasę albo coś... Z prawa konsumenckiego jestem noga więc średnio mogę pomóc. Sama użeram się z 2 parami drzwi, które też niby mam na gwarancji i wysłałam już dwa pisma, wykonałam 2 telefony i chyba muszę na tą firmę Męża nasłać, bo on ma taki sposób bycia i taka urodę, że rzadko kiedy ktoś mu robi problemy... Fryzurkę chyba jakoś cyknę. Już próbowałam, ale z komórki wyszło beznadziejne zdjęcie. Ładują mi się właśnie akumulatorki do aparatu. No a pogrzeb Babci Męża mamy w środę o 12:00. A normalnie o 13:30 Darek idzie spać więc ciężko mi to sobie wyobrazić, ale musimy go zabrać ze sobą. Zakładamy, że około 13:30-14:00 zacznie się stypa i ciekawe jak my to mamy zorganizować. Niania na drugim końcu Polski, moja Mama w pracy. Zabrać dziecko źle, zostać z dzieckiem w domu podobno też źle (bo dla mnie akurat spoko, ale Mężowi się pomysł nie podoba) a wymyślić coś trzeba.
  5. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Nie wiem jak to jest do końca z kupowaniem na allegro, bo niby tutaj transakcje są rejestrowane i pytanie czy płaciliście przelewem czy gotówką? Dobrze by było gdyby paragon się znalazł. Jeszcze jeden problem widzę taki, że chyba minął Wam termin na składanie reklamacji. Nie wiem czy do zakupów internetowych nie jest to miesiąc czasu na wysłanie do sprzedawcy pisemnej reklamacji. Chyba pozostaje Wam się dogadać z facetem... A wystawiliście mu już komentarz? nieobliczalna Oj biedna Majeczka... Też już z utęsknieniem wyglądam końca ząbkowania, bo też trójki dają nam najbardziej poprawić. Ja dopiero 3 dni mam normalne kupki i w sumie ciągle nie wiem czy to były zęby czy wirusówka i chyba się nie dowiem. Sama lekarka też nie wiedziała. Zdrówka w takim razie dla Majeczki. Ja wróciłam od fryzjera i jestem mega zadowolona. Kolorek fajny, ścięcie super. Zobaczymy teraz jak będzie się ta fryzura układać na codzień i jak długo się utrzyma. Ale humor i tak mi się sporo poprawił. Zadzwoniliśmy do Niani i mamy małego zonka w postaci co zrobić z Darkiem w czasie pogrzebu Babci Męża... Nianię mamy na Mazurach i szybko nie wróci, bo opiekuje się chorą Mamą, która jest w szpitalu... No i chyba przyjdzie nam targać dziecko na pogrzeb i stypę, które jeszcze żeby nam nie było za łatwo to będą w Tarnowskich Górach (więc jeszcze godzinkę w jedną stronę trzeba liczyć na dojazd)... Zapowiada się ciężka przeprawa...
  6. rene2323 Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze, brzuszek śliczny. Co do terminów z USG to ja bym się nie nastawiała, bo koniec końców i tak liczy się albo zdanie dziecka kiedy zechce wyjść a do ewentualnego wywołania liczy się termin z OM. Pozdrawiam!
  7. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja wlasnie siedze sobie u fryzjera cala w sreberkach :) Bede piekna A CO! Calkiem fajnr takie wyjscie. Mam nadzieje, ze bede z efektu zadowolona. Napisze cos wiecej jak bede miala laptopa, bo z komorki nie lubie pisac.
  8. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia No to trzymam kciuki, żeby Ci się udało znaleźć coś lepszego. Ja niestety też mam często tak, że presja taka, że tylko fajka za fajką a z drugiej strony niby uznanie, ale raczej z przymrużeniem oka, bo jestem jeszcze młodziutka i głupiutka Więc huśtawka nastrojów straszna. No i pensję też mam sporo niższą niż w szpitalach w okolicy. Ale ja tam się swojej pracy trzymam, bo przynajmniej ją lubię. Mam tylko nadzieję, że mnie nie wywalą po macierzyńskim.
  9. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna A jak tam idzie Wasz remont? Ja wciąż nie zamówiłam tych naklejek. Czekam teraz na wypłatę.
  10. Ja też dołączam do życzeń SZYBKICH, ZNOŚNYCH PORODÓW BEZ KOMPLIKACJI ZDROWYCH MALUSZKÓW I RADOŚCI Z MACIERZYŃSTWA !!!
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 Różnie to bywa z antybiotykami i alkoholem. Wiadomo, że lepiej nie pić. Ja tylko chciałam powiedzieć, że piwo to nie musi być powód przez który teraz Twój Tato musi iść do szpitala. Moim zdaniem lepiej, żeby poszedł, bo tam piwa pić nie będzie, możliwe że zrobią mu komplet badań (o co teraz prosto nie jest), na pewno dokładniej go przebadają aniżeli zrobi to lekarz rodzinny.
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 Piwo niestety mogło Tacie ewentualnie zaszkodzić na wątrobę i nerki (w połączeniu z antybiotykiem) natomiast na boreliozę raczej nie miało wpływu. To jest bardzo trudna choroba do wyleczenia i często zostaje się z nią na całe życie. Ludzie biorą antybiotyki latami... Najważniejsza jest konsekwencja w ich zażywaniu i dobry lekarz. Wiele ludzi rezygnuje z leczenia, bo nie mają żadnych objawów ze strony tej choroby i mogą przeżyć dziesiątki lat bez żadnych dolegliwości a boreliozę mieć. Różnie to bywa. Niektórym wystarczy 2-3 tygodnie doksycykliny i choroba nie wychodzi w badaniach. Wszystko zależy też od tego gdzie te prątki siedzą, w jakim są stadium rozwoju. Przerabiałam to jakieś 2 lata temu z moją Mamą. A ja ciągle walczę z ciążową chandrą. Może jutrzejsze wyjście do fryzjera mi humor poprawi. Zapisałam się podobno do dobrego salonu. Kasy pójdzie sporo, ale mam nadzieję, że będzie warto. Darek już na szczęście robi normalne kupki od 3 dni. Poprawiło się też z nocnikowaniem po tym pochorobowym buncie. Aczkolwiek wołać przestał i teraz zaś trzeba mu przypominać, żeby się co jakiś czas wysikał. Ale przynajmniej przewalczyliśmy to, że siada na nocniku, bo miał z 2-3 dni gdzie w ogóle na niczym sikać nie chciał. A łóżeczko już jest na 100% zaakceptowane. Szczebelki stoją w naszej sypialni i w ogóle dziecko się nimi nie interesuje
  13. Magart

    Majóweczki 2011

    My za to chodzimy do fryzjera z Darkiem od samego początku. Przez jakiś czas nawet był strzyżony za free... chyba dopiero raz czy dwa zapłaciliśmy. Ja nie umiem obcinać w ogóle a jeszcze tymbardziej, że dziecko się rusza i bym się bała, że mu krzywdę zrobię. I tak... zwiedziliśmy wielu fryzjerów i niestety nie każdy się do dzieci nadaje. Z 5 osób, które Darka obcinały nadawały się dwie. Polecam zabranie czekolady i lizaka
  14. Kupię nosidełko ergonomiczne Tula. Jakby ktoś miał do sprzedania proszę o kontakt na priv.
  15. Magart

    Majóweczki 2011

    Darek gdyby był dziewczynką może też miałby takie ładne włoski. No, ale... kucyków i grzywki mu niestety nie zrobię Przy czym strasznie mu zciemniały teraz, w lato był jasnym blondynkiem a teraz ma ciemny blond. Mąż mówi, że on miał bardzo długo tak samo. Fajna pogoda u nas za oknem - słoneczko, 6 stopni na plusie. Jak się utrzyma to idę na spacer z Darkiem
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    perditta1 Natalka jest śliczna Strasznie fajne ma włoski, super ta fryzurka z grzywką i kucykami Wpadaj wygadać się częściej :)
  17. Magart

    Majóweczki 2011

    siupkaMagart - to super ze Dareczkowi sie lozeczko spodobalo i nocka przespana :) Mam prosbe, moglabys mi podac przepis na ta zupe czosnkowa? Bo szukam i szukam i znalesc nie moge, a wczesniej zapomnialam sobie zapisac wrrr. Strona 707 tego wątku.
  18. Magart

    Majóweczki 2011

    U nas tradycyjne przedpołudnie Mama i Dziecko czyli godzina chlapania w wannie a teraz najlepsza zabawa na świecie czyli suszarka Na zmianę z mopem więc Mama na chwilę, żeby dychnąć po tych kąpielach. Nocka normalnie przespana w nowym łóżeczku
  19. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 Brawo dla Męża za dobry pomysł ! A Darek odpukać jak już wejdzie do łóżeczka to z niego nie chce wyłazić. Nie wierci się, śpi z głową na poduszce. Jesteśmy trochę w szoku, bo jednak spodziewaliśmy się, że to dłużej zajmie. Jeszcze nie mówię hop, ale jesteśmy na dobrej drodze. Wiecie co... ja mam ostatnio dużo wolnego czasu z laptopem wieczorami. Zaczęłam więc czytać różne pierdoły w tym blogi osób mających dzieci, starających się o dziecko lub po stracie dziecka. I generalnie jak czytam takich, którzy stracili bądź nie mogą się doczekać to naprawdę zaczynam doceniać tego mojego Smyka nawet jak jest mega marudny i daje popalić. Może to dziwna terapia, ale jak mnie tak mega wkurza to wtedy sobie właśnie myślę o tych biednych Mamach, które oddałyby wszystko żeby móc się tak zmęczyć jak ja i od razu mam ochotę go przytulić, ładuję kolejną dawkę cierpliwości i daję radę Albo przypominam sobie bloga, którego polecała ostatnio Nieobliczalna i sobie myślę, że na razie to jest pikuś a od maja to będę miała naprawdę przesrane
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    U mnie diablątko wyszło po chorobie... zamordować Stwora to mało. Sikanie tylko wtedy kiedy on chce a jak on nie chce to się tak wije, drze i wyrywa, że ja ze swoim brzuchem mogę się cmoknąć a na kiblu dziecka nie posadzę. Ubieranie przed spaniem, przed spacerem i w między czasie to zbrodnia na dziecku - przynajmniej on to tak traktuje Wybrał sobie moment nie ma co Ciekawa jestem jak pierwsza noc w nowym łóżeczku. Stare trafiło do nas do sypialni i stoi tak jak sobie wymyśliliśmy. Tylko córeczki jeszcze w nim brakuje. Rozczuliłam się jak już stanęło na swoim miejscu. Teraz tylko dołożyć szczebelki i podnieść dno i już prawie gotowe...
  21. Magart

    Majóweczki 2011

    Mała Szkuda na drzemkę wybrała nowe łóżeczko. Gdyby nie to, że na początku maja będę potrzebowała starego łóżeczko to też bym jeszcze nie kombinowała. A nie chcę przeprowadzki do innego łóżka odkładać na ostatnią chwilę, żeby nie kumulować zmian i stresów. Poza tym mieliśmy teraz okazję kupić to używane a nikt nie będzie na mnie czekał 2-3 miesiące aż się kupić zdecyduję.... eh... Normalnie by spał dalej w tych szczebelkach aż by mu z nich nogi nie wystawały . . . No i pierwszy sukces - 2 h drzemki zaliczone
  22. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Głowa do góry. Mąż dostał jakiś czas temu mandat za jazdę bez świateł jak ruszał spod Mc Drive`a i też podobno ujechał kilka metrów (auto mu spadało z obrotów i chciał trochę odciążyć stare biedne seicento :) ). Za komórę i pasy chyba rzeczywiście byłoby drożej. U nas taki dzień, że mam ochotę Darusia udusić. Już wymyślam najróżniejsze zabawy w gotowanie, przelewanie, wspinanie, skakanie a jemu się wiecznie coś nie podoba, co chwilę by chciał coś innego... puszczam bajeczki to nic mu się nie podoba... Zaraz zeświruję. Zaproszenie na kibelek też jest problemem. Właśnie ryczy, bo tłumaczę, że nie zmieści się między laptopa i brzuch co próbuje usilnie wykombinować...
  23. Magart

    Majóweczki 2011

    Jak Daruś widzi Nianię to też jest uśmiech od ucha do ucha i rzucanie na szyję. Aż miło się patrzy. siupka A jak tam Twoja rana po CC? Miałaś chyba w styczniu iść do ginekologa? M. odebrał dla nas to łóżeczko, o którym Wam pisałam. Dostałam wielkiego plusa, bo podobno jest w idealnym stanie, materac w ogóle nie zniszczony, czysty i w ogóle podobno interes życia A chwilę później dostaję wiadomość na Fb, że wpadnie do mnie za 1,5 h kumpela, też będzie rodzić w maju i jeszcze przywiezie ze sobą coś słodkiego, bo u mnie w spiżarni aż 4 daktyle. Swoją drogą M. nakarmił Darka dzisiaj tymi daktylami... dziecko z luźnymi kupami zjadło jakieś 3-4 i dałby mu pewnie jeszcze gdyby nie moje protesty . . . Gdzie Wy się dziewczyny podziewacie? Rano w pokoju Darka stanęło nowe łóżeczko. Pierwsze zachwyty i pokazówki jak to pięknie będzie spał w nowym łóżeczku zaliczone Teraz tylko próba generalna około 13. Na wszelki wypadek stare łóżeczko jest obok i jakby co będzie moim kołem ratunkowym. Ciekawa jestem jak to przesiadanie nam wyjdzie... W ogóle jak zobaczyłam w jakim stanie kupiliśmy to łóżeczko to jestem naprawdę z siebie zadowolona. Ponad 200 zł w kieszeni a wygląda jak nowe. Oby teraz tylko Młody chciał w nim spać.
  24. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Wstaw jakieś fotki z wypadu. Ja właśnie zaczęłam mega ciężki tydzień, pełen spraw do załatwienia. Dzisiaj M. odbiera nowe łóżeczko. Przywiezie około 21, wypierzemy, umyjemy i jutro spóbujemy przenieść Darusia do nowego łóżeczka. We wtorek spotkanie wspólnoty mieszkaniowej, Męża sporo nie będzie w tym tygodniu więc ja będę miała dużo Darusia na głowie. Z rana zaliczyłam już po raz kolejny laboratorium z powtórką tego nieszczęsnego moczu, który mi źle wyszedł i z badaniami na toksoplazmozę . W sobotę może uda się wyjść do fryzjera, w niedzielę mamy roczek. Pewnie padnę na dziób przy swojej kondycji już około środy
  25. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja chyba osiwieję przez takie akcje z dzieckiem, że nie wiadomo o co CHO... Dobrze, że idę w sobotę do fryzjera (jeśli mi pogrzebu w sobotę nie władują) i te siwe kłaki zafarbuję a co ! Jutro Mąż jedzie po nowe łóżeczko dla Darka. Moja Mama w ogóle przechodzi samą siebie w szukaniu ciuszków dla Kasi w wszelkiej maści lumpeksach. Znosi ich takie ilości po 1 - 4 zł i takie fajne, że szok. Darkowi 2-3 sztuki a Kasi 20
×
×
  • Dodaj nową pozycję...