- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez nadinn
- 
	a co do zabawek: bąk naprawdę jest jedną z najlepszych zabawek, a co do pana metki to my mamy takową ale nie sprawdziła się niestety (chociaż wszystkie metki w pluszakach, kocykach, gryzakach są Jasia - żadnej nie przeoczy i każdą wymiętoli w buzi;-)
 - 
	baaardzo baaardzo baaaardzo dziękuję dziewczyny za wsparcie! naprawdę było mi to potrzebne...jak zwykle można na was liczyć a więc doszliśmy do konsensusu i dajemy do żłobka na próbę - 2 miesiące - jak będzie tragedia to idę na wychowawczy..Także jakoś się dogadaliśmy, ale co mi namieszał w głowie to namieszał - i teraz przez to już nie jestem taka pewna tego żłobka i czy dam radę Jana w nim zostawić...na domiar złego wczoraj też teściowa zagadała o żłobek i jak usłyszała, że od 10 stycznia idzie to znów wielki lament - że za mały, żebym poczekała do lata itd itp...ach....byłam zanieść papiery dziś i zagadałam z kilkoma rodzicami, którzy odprowadzali pociechy i generalnie wszyscy zadowoleni. a jak weszłam na salę do tej grupy najmłodszej to żadne!!! dziecko nie buczało (grupa 10 dzieci). Więc to mnie uspokoiło trochę... w zasadzie mogłabym iść na wychowawczy od razu, ale zależy mi żeby wrócić do pracy - bo chcę pracować kiedy zajdę znowu w ciążę (a mam nadzieję, że za ok. pół roku uda się zafasolkować...) Asiabambo - przecudnego masz reniferka!!! i rzeczywiście nasze pociech to już wielkoludy do tych nowonarodzonych ;-) AnkaS - nie miej sentymentu i wyrzutów sumienia i idź na zwolnienie! a co!! Bursztynko - zdrówka!!! no i miłe słowa co do kartki też poprawiły humor (chociaż szczerze to na żywo wydawała mi się ładniejsza...)
 - 
	dla wszystkich grupowo: dla wszystkich 7-miesięczniaków najlepsze życzonka dla wszystkich mam pracujących - dużo siłek dla wszystkich chorujących - zdrowieć szybko na święta! dla wszystkich chandrujących - miejmy nadzieję, że szybko minie dla wszystkich niewyspanych - oby naszym pociechom szybko minął ten zły okres tylko muszę napisać do Bursztynki - Hania przeeeeecudna!!!!naprawdę pięknie wygląda w tych sukienusiach no i Gosiak jeszcze - trzymaj się kochana!!! nie chciałam zaśmiecać forum złymi emocjami więc nie pisałam...ale jak widzę, że nie tylko ja tak mam to uzewnętrznię się chociaż... ja dołączam do grona dołująco-handrujących...;-( weekend przeleciał całkiem przyjemnie (w końcu po długim czasie miałam małża w domu na weekend) ale wczoraj wieczorem tak się z nim ścięłam (za bardzo chyba go ostatnio chwaliłam...), że od wczoraj mam doła strasznego otóż wieczorem zaczęłam wypełniać dokumenty do żłobka i oznajmił mi, że on się nie zgadza, że nie chce żeby młody szedł do żłobka...to nic, że decyzję podjęliśmy już dawno i wspólnie, a on nagle wypala mi z czymś takim, kiedy klamka zapadła i wszystko pozałatwiane...bo nagadali mu w pracy, że oni nie daliby do żłobka, że będzie tak chorował, że będę więcej w domu niż w pracy i po 2 miesiącach i tak zrezygnuję itd. itp.... i znów poczułam się jak zła wyrodna matka...nawet on mnie nie wspiera i chyba nie wie, że dla mnie to też nie jest łatwa decyzja..ale jak nie spróbujemy to nie będziemy wiedzieli czy to był dobry wybór czy nie...a zabrać Jana mogę zawsze ze żłobka i kombinować co dalej...tylko po czymś takim będzie mi jeszcze trudniej posłać mi go do tego żłobka i znów zastanawiam się czy dobrze robię...ach...do bani z tym wszystkim...
 - 
	tylko na chwilę coby załapać się na 600...bo 500 przegapiłam ;-(
 - 
	jakby któraś chciała to tu jest fajna książka kucharska dla najmłodszych (dla dzieci do 1roku) fajne przepisy: Dzieci - Portal Nowoczesnych Rodziców - Książka Kucharska dla Najmłodszych trzeba się tylko zarejestrować
 - 
	sto dużych buziaków dla Hani i Michałka!!!
 - 
	a co do karmień to u nas też co 2-3h, w nocy pobudki średnio 2-3 na cyca...nie wiem jak to będzie jak wrócę do pracy...zastanawiam się czy nie odciągać w pracy mleczka bo chyba mi pękną przez te 8h..
 - 
	właśnie wróciłam od dentysty..ale mi się narobiło z tymi zębami przez ciążę...łojej..;-( Magnuna - zdrówka ślę do Egiptu!!! Anmiodzik - żeby problemy z kręgosłupem szybko minęły! Sopfie a gdzie Ty jesteś???i Ty Katarzyno???nie wspomnę o Chantrel, Chapicha i Izka
 - 
	AnkaS - ale fajny twój mikołajek ;-) a pulaski ma iście Mikołajowe - takie rumiane ;-) kartka skończona (oczywiście nie wyszło jak miało, ale drogi adresacie serce wielkie włożyłam w robienie tej karteczki !!!), mama najedzona a młody dalej śpi ;-D
 - 
	dobra idę kartkę świąteczną zrobić póki młody śpi...bo to już zaraz wysłać czas najwyższy!
 - 
	Gosiak no piękne te dołeczki! ja też mam ale Jaś nie ma po mnie niestety ;-( no i gapa ze mnie: wszystkiego naj naj naj dla Bartka! Mamcia - fajny ten Twój bączek - wygląda na starszego!
 - 
	Gosiak - wspaniały uśmiech!!!czy mi się wydaje czy Bartek ma dołeczki ?? a kredytówkę mam, ale na szczęście na czarną godzinę - tak to mnie nie swędzi bo odsetki duże haha! Bursztynko - no tak...na wychowawczym we 4 to faktycznie trzeba pasa zaciskać..ja teraz wracam do roboty, ale po drugim dziecku to powiedziałam sobie, że na pewno pójdę na wychowawczy chociaż pół roku Storczyk - gratuluję brzdęku łyżeczki!!! my nadal czekamy ;-)
 - 
	Asiu - my właśnie w weekend zmieniliśmy gondolę na spacerówkę bo już mi było żal dzieciaka, że taki ściśnięty ;-) Bursztynko - na szczęście są karty kredytowe i prawdopodobnie dzięki nim kupimy te pieluchy, a w ciągu kilku miesięcy będziemy spłacać ;-)
 - 
	jejku dziewczyny piękne dzięki za wyczerpujące odpowiedzi co do pieluszek..kupię na razie na próbę ze 2 kieszonki one size bo mój małż jest bardzo sceptyczny co do tego pomysłu - bo jak to się będzie ciągle prało to szybko się zużyje i tych wkładów będzie trzeba ciągle dokupywać..że nie są tak chłonne jak pampersy i nie da rady przetrzymać w nich całej nocy itd itp. a chcę się zapieluszkować bo w zasadzie to duża oszczędność (co prawda jednorazowy wydatek duży...) ale suma sumarum to na pewno dużo taniej wyjdzie przy tych wielo niż pampersy (licząc, że dziecko chodzi w pieluchach ok.2lata, a my planujemy jeszcze jedno dziecię...) Sara i Ksawcio cudownie wyglądają w tych kolorowych pieluszkach Natalka ale pięknie czyścisz ząbki pierwsze! dobrze, że mama tak szybko uczy dobrych nawyków. A jakie śliczne oczęta masz - dopiero na zdjęciu z bliska to zauważyłam! a nam dziś synio niespodziankę zrobił - spał pięknie bo obudził się na cycka dopiero o 2:30 i potem o 6. ;-D także wyspałam się i naładowałam akumulatory
 - 
	u nas niekapek też nie bardzo...zresztą ostatnio w ogóle picie idzie opornie od momentu kiedy teściowie dali młodemu do zabawy...właśnie butelkę...i teraz zamiast pić to podgryza smoczka od butli ;-( a po dzisiejszym szczepieniu nie najgorzej - młody całkiem znośny a miejscami nawet pogodny był..nocka pewnie będzie kiepska, ale to nie dowiemy się czy przez szczepienie czy zęby hehe ;-) na razie śpimy - przed momentem właśnie ululaliśmy się
 - 
	Viki - u nas też już dłuuuugo białe zęby przez dziąsła widać (nie od góry tylko z przodu) ale nic a nic jeszcze nie wyszło. Ale wydaje mi się, że już niedługo bo dołączyliśmy do klubu nieprzespanych nocek ;-( no i na szczepieniu lekarka powiedziała, że lada dzień przebiją się...
 - 
	Viki zapomniałam - Mikołaj - Dominiś też super!!! a skąd taki cudny strój mikołajowy macie?? czy też uszyłaś? Asiabambo - powalające oczy i uśmiech ma Misiu! naprawdę można się zakochać!!!
 - 
	justi, ilka - odpoczywajcie i zdrowiejcie na tych L4 Gosiak - śliczny ten Twój mikołajek!!!fajowe minki zrobił ;-) no i nowy awatar też ładniusi! Sara - sto lat sto lat niechaj żyje nam!!! Ilka - napisz coś więcej o tych wielo, bo od dłuższego czasu myślę i myślę nad tym ale nie mogę się zdecydować..jakiego rodzaju wkładów używasz, ile masz z każdego rodzaju, ile powinnam mieć tak na teraz, ile masz tych otulaczy (i czy masz te uniwersalne na każdy wiek??).. trochę o tym czytałam, ale nie ma to jak ktoś z doświadczeniem wypowie się..no i co najważniejsze ile tak +/- za cały komplet milionów trzeba przygotować... chociaż z drugiej strony jak młody do żłoba będzie szedł to nie wiem czy jest sens... Mamcia - witam serdecznie! my dziś nocka znowu zarwana ;-( cały czas mam nadzieję, że to zęby i że jak w końcu wyjdą będzie spokój do następnych ;-)rano też nie poszedł na drzemkę i trochę marudził, no a w południe na szczepienie poszliśmy..niestety Jaś nie był dzielny - już zaczął płakać jak go rozbierałam, a potem tylko gorzej..ale na szczęście w drodze powrotnej uspokoił się..a na pierwszą drzemkę poszedł dopiero przed chwilą... Viki - nie martw się i idź ze spokojną głową na tą wigilię..nic strasznego przecież nie stanie się jak Cię nie będzie kilka godzin! a jak nie będzie chciał pić to dajcie mu np. kaszkę z łyżeczki zamiast mleka. Ja cyckowa a już zostawiłam młodego pierw jak jechaliśmy na wesele (prawie 2dni) no a potem jak miałam operację (3dni)...i naprawdę bardzo dobrze zniósł to Jaś co do pomagających mężów to mojego mogę dać za wzór do naśladowania..we wszystkim mi pomaga, na kawę z koleżanką, na zakupy mogę wyjść zawsze jak mam ochotę..moje znajome tylko mi zazdroszczą a moja mamka nie może się nadziwić, że zięć tak się stara. dobra starczy chwalenia bo się popsuje jeszcze..żeby nie było tak słodko to w nocy często ja wstaję do młodego, bo zanim on się dobudzi i zanim zwlecze się z wyra to ja już z powrotem jestem ;-) ale nie ma co narzekać. pozdrawiam, Nadia
 - 
	Gosiak - super chłopaczek z Twojego Bartka! a zdjęcia zimowe są naprawdę piękne! Jagoda - życzymy szybkiego wyrżnięcia się tej górnej jedynki i żeby wszystkie marudy i bolączki poszły precz!!! Bursztynko - ale masz wesołego kuchcika!!! Justi - przede wszystkim zdrówka dla Ciebie!!!obyś się szybko wykurowała i wykorzystała L4 w miarę dobrym samopoczuciu z córunią! a talent z mamką macie nieziemski - po prostu pełna profeska w tym stroju mikołaja - jestem pełna podziwu (dla guzików też ;-) no i już nie muszę pisać, że piękne dziewczę w pięknym stroju wygląda pięknie!!! aaa...i nasze dzieci mają te same rajstopki ;-) oj jest w tym jakieś przeznaczenie!!! a ja jeszcze wrzucę dwie fotki, a co!!! - robiliśmy rodzinną sesję - ja z małżem miałam ubaw po pachy (robiliśmy samowyzwalaczem i kombinowaliśmy jak tu zrobić żeby Jaś spojrzał w aparat) No i kiepsko nam to wyszło bo Jana wcale to nie śmieszyło, tylko biedny był zdezorientowany co Ci starzy wyprawiają i pajacują.. miłego wieczorku!!!
 - 
	Basiu - ściskamy mocno na minione imieninki! Gosiak, Kaskam - najlepszego z okazji urodzinek! oby zawsze były te osiemnaste!!! ;-) Franuś, Grześ - cudne z was chłopaki! no i Jaś Jeżykowej śliczny uśmiech! Bigbit gratulacje za zaliczone egzaminy! Anmiodzik - ciasteczka...mmmm...palce lizać! bardzo apetycznie wyglądają! a i wyrosły rzeczywiście sporo! Magnuna - co do wit. D3 to ja w lato nie dawałam, bo było tyle słońca i uznałam, że to co dostanie ze słońca to starczy. teraz daję (1 kropelkę), ale wiadomo - słońca brak, szaro, ponuro. U was pewnie jest non stop piękna słoneczna pogoda, więc trudno mi powiedzieć czy dawać czy nie...ja chyba odpuściłabym, bo przedawkowanie też nie jest dobre..ewentualnie kropelkę raz na kilka dni... Naira - oczywiście bengalski profil jest niesamowity - śliczny pulasek ;-) no i minka rewelacyjna - właśnie coś w stylu Jasia haha! my weekend gościnnie mieliśmy bo teściowa co prawda Maria Barbara, ale wszyscy mówią Basia i obchodzi imieniny Barbary....dziwnie jakoś. do tego miała też urodziny więc impra na całego..zmęczona jestem po tym weekendzie jak nie wiem, bo siedzenie przy stole wykańcza mnie straszliwie...dobrze, że jeszcze jest Jaś to był pretekst żeby iść na spacer i kości rozprostować..a nocki u nas znów niefajne ;-( młody budzi się często i tylko przy cycku uspokaja się - ale na bank nie jest głodny bo pociumka i już ok...więc chyba w weekend spróbujemy metody Jeżykowej...na szczęście w dzień jest wesolutkim aniołkiem..dobre i to.. no i zdjęcia mikołajkowe: rano wyelegantowałam mojego chłopca na małego Mikołaja i oczywiście wytrzymał pół godziny w tym ubranku - gapiąc się na sikoreczki tak się z radochy zesrajdolił, że wszystko obsrututane miał - a on sam tylko pod kran w wannie nadawał się... udanych mikołajek życzę dziewczęta, buziaki, Nadia
 - 
	Aleście naskrobały znowu!!! chwilę mnie nie ma i już kilka stron do przodu... Storczyk - dobrze, że to nic poważnego - a kaszel to może dlatego, że mała ma dużo śliny teraz i nie radzi sobie z taką ilością, zachłystuje się i odkasłuje...my tak mamy od jakiegoś czasu (ale lekarz oglądał młodego już dwa razy bo też nie chcę niczego przeoczyć...). Ale zęby nie wyszły jeszcze nam, chociaż chyba już niedługo bo coraz bardziej rozpulchnione ma dziąsełka...a u was - no nieźle - 6 zęboli!!!będzie się działo - byle jak najmniej marudnie i bezboleśnie! Magnuna - obyś miała nockę spokojniejszą...pewnie też zęby idą i bolą małą ;-(swoją drogą twoja Sara to też piękność (ale nasze serce należy do Nairy ;-) ) Eliza - cudna Nadusia!!! najbardziej podoba mi się na 1 zdjęciu - słodkości! Viki ja też boję się co to będzie jak zaczną w końcu wychodzić zębole. Bo aby odpukać u nas też jest super! zero marudzenia, zajmie się dziecko sobą, sam się pobawi w łóżeczku, na macie (chociaż teraz to już mata jest nudna a fascynujące są sęki w dechach na podłodze!!i szoruje po całym pokoju prawie - a najlepiej jest pod stołem - tak jak u Magnuny z tego co widziałam na zdjęciu ;-). zasypia standard najpóźniej do 20 - sam w łóżeczku..tyle, że mamy 2 pobudki w nocy na jedzenie..ale da się przeżyć w porównaniu do tego co wy macie dziewczyny...oj..aż strach się bać a my dzisiaj gości też mieliśmy. a wcześniej była przepiękna pogoda więc do parku na spacerek wybraliśmy się (niby tylko -6 było i słońce piękne do tego a tyłek mi zmarzł bardziej niż jak było -12 i pochmurno..dziwne). w poniedziałek chyba sanki przyjdą ;-) kurczę mam nadzieję, że młodemu spodoba się bardziej niż Hani ;-( to miałaś niezłą przygodę Bursztynko z tym wyjściem...my też codziennie pamiętamy o głosikach. i o tych co tydzień też ;-) miłego wieczorku! idę przytulić się do mężula pozdrawiam, Nadia
 - 
	Justi super, że się odezwałaś! fajnie, że tak dobrze sobie radzicie - Naira to mądra dziewczynka i nie pozwala mamusi denerwować się w pracy ;-) już nie możemy z Jasiem doczekać się mikołajowej Nairusi hhaha!! a pomysł faktycznie był nasz ;-) Eliza jak już były jakieś zmiany grzybiczne to rzeczywiście chyba innego wyjścia nie było - miejmy nadzieję, że po odstawieniu maści już będzie ok. Piękna pogoda dziś, więc po południu idziemy spacerkiem do mojej mamki ;-) a co do ubioru to do -10 ubieram się normalnie, czyli bluzka, sweter, dżiny i kurtałka. poniżej -10 to dodatkowo legginsy pod spodnie ;-) ale najgorzej to i tak ręce grabieją..zamówiłam już sobie grube, wełniane rękawice.. no i kupiliśmy też na allegro sanie dla Janka wreszcie - babcia i szwagierka sponsorują na Mikołaja ;-) miłego dnia dziewczyny! buziaki, Nadia
 - 
	Magnuna - żeby jak najszybciej przeszły wszystkie bolączki i gorączki Twojej córuni Viki - też myślę, że ta maść ze sterydami to największa ostateczność. poczekaj, pewnie samo zejdzie (jak nie będziesz jadła jaj hehe ;-) adres doszedł totka puściłam ;-/ ach wiem, jestem naiwna ;-) na spacerze byłam i zrobiłam prawo jazdy na czołg normalnie!!! niby większość uliczek poodśnieżanych, ale w niektórych miejscach to musiałam ciągnąć wózek a nie pchać, bo inaczej nie dałoby rady...ale co 1,5h pochodziliśmy to nasze! do później dziewczyny!
 - 
	wczoraj przenieśliśmy Jana z małej wanienki do dużej, "dorosłej" ;-) już dosyć nalewania i biegania z tą małą mieliśmy i awansowaliśmy syna na starszego kąpielowego ha!był zdziwiony nieco ale chyba mu się podobało a tu zdjęcia: 1. ciasno tu trochę już.. 2. nareszcie wielka woda!!!
 - 
	Asiabambo kochana trzymaj się! a właśnie dlaczego nie mieszkacie u siebie? bo nie wiem czy mi to umknęło czy jak...może jak będziesz Panią samej siebie to trochę odetchniesz...i nie będziesz musiała przejmować się trzaskającymi drzwiami..