-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marlesia
-
Aj dziewczyny, coś tu się nieciekawie u nas robi. Albo dzieci chore, albo bolesne ząbkowanie, albo śpią nieciekawie :((( Niech ta zła passa odejdzie z naszego wątku. Ja naszym chorowitkom życzę powrotu do zdrówka. Ewusia podawaj Kasi dużo płynów (po troszku a często) i możesz podać jej smectę w razie biegunki. siupka nie wiem co Ci radzić. Może Kacperek po prostu zadrapał się w oczko lub włożył paluszek. Z drugiej strony dużo się u Was dzieje w ostatnim czasie, te wszystkie objawy mogą świadczyć o jakiejś chorobie. Ja bym poszła prywatnie do dobrego lekarza, bo wiem na własnym przykładzie, że prywatnie to jest inne podejście. Współczuję Wam tych nieprzespanych nocek, jestem z Wami bo też mam nie za ciekawie nocki. W ogóle jakoś tak nie ciekawie u nas jest, bo problemy z jedzeniem Karola mnie dobijają a jeszcze niekończące się problemy z adaptację Miłosza w przedszkolu, ale nie będę znowu Was zanudzać moim przedszkolakiem. Miłego dnia Wam życzę
-
A ja już w piżamce i wyrku leżę. Zaraz obejrzę film i idę spać hehe Magart to ja trzymam kciuki. Dobranoc mamusie, życzę przespanej nocki.
-
siupka ja proszek do prania Biały Jeleń kupiłam w carrefour, ale myślę, że dostanie się go w większej drogerii. Jak nie to można kupić mydło w płynie Biały jeleń i dać zamiast proszku, ja robiłam różnie ( na początku miałamw w kostce i tarłam na tarce i to dałam zamiast proszku). Zapach szału nie robi, bo wiadomo, to szare mydło, ale dziecku zeszło uczulenie.
-
siupka ja używałam go przy Miłoszu, ale musiałam zrezygnować, bo też miał jakieś uczulenie mimo, że był hipoalergiczny. Przerzuciłam się wtedy na szare mydło i wszystko prałam w mydle BIAŁY JELEŃ (teraz też są już takie proszki i płyny)i to pomogło (bez żadnych płynów zmiękczających). To tak tylko Ci piszę, bo czasami myślę o Kacperku jak można mu jeszcze pomóc z tym uczuleniem. nieobliczalna trzymam kciuki. Musi być dobrze!!! A ten krem to gdzie mogę kupić? Można go stosować jak karmię piersią?
-
Siupka a tak sobie pomyślałam jeszcze o Twoim Kacperku i o tej wysypce, bo moja chrześniaczka (przyszła) też ma problem ze skórą, tylko, że oni są w Anglii i tam w ogóle lekarze za bardzo się nie przejęli tylko dają maść, która nie pomaga a oni się przy niej upierają. Jakiego czego używasz do prania i płukania ciuszków Kacperka?
-
Ja również witam się z rana Aguska my na szczepieniu byliśmy w czwartek i ważył 8050 a wczoraj w szpitalu ważył 7980 i obie wagi były wyzerowane. Czyli przez ostatnie 5 dni troszkę stracił. Kurcze on znowu ma bunt na jedzenie i nawet obiadu nie chce jeść, tylko cyca a ja nie mam wystarczającej ilości pokarmu.
-
A ja już się lenię. Karol śpi od dobrej godziny. Ciągle tylko cycusia chce i nic więcej. Po wizycie wszystko ok, tylko słabo na wadze przybiera. Szkoda, bo ja bym chciała, żeby jadł wszystko i pięknie buźkę otwierał a teraz to dużo się marnuje. Chyba będę musiała się pogodzić z faktem że będę miała dwóch niejadków w domu-MASAKRA. Annia gratuluję ząbka Ewusia dużo zdrówka dla Kasi na kolejne dni, miesiące, latka
-
Witam Was z rana kochane :) My zbieramy się do poradni patologii noworodka bo ciągle musimy chodzić na kontrole przez tą moją cukrzycę w ciąży. Omal bym nie zapomniała o tej wizycie, zerwałam się z łóżka i tak mnie coś tknęło. Teraz czekamy na Łukasza bo nas zawiezie. Nockę mieliśmy średnią a pobudkę już o 6.10. siupka może to rzeczywiście mleko. Masz rację idź do innego lekarza może on powie coś więcej i trafi w dziesiątkę. Tego Wam życzę. Annia ja siusiola tak samo pielęgnuję jak Aguska
-
Kikarika no niestety i już mnie to wkurza, bo tu zrobisz dziecku pyszne jedzonko a on zaciśnie buźkę i nie ma bata, żeby zjadł choć troszkę. Ja dziś też obiadek wciskałam troszkę na siłę, a rano dałam mu kleik kukurydziany na mleku i nawet ładnie go zjadł, po za tym cycuś (ale jestem szczęśliwa:))))) Ewusia, Ania, Aguśka super zdjęcia :))) Ja si troszkę obkupiłam, sprawiłam sobie płaszczyk zimowy, leginsy (3pary), portfel, sweterek i 3bluzeczki. Kasy wydałam tyle, że nawet Łukaszowi nie powiedziałam co kupiłam, ale chyba raz w roku należą mi się porządne zakupy. zmykam obejrzeć film i spać.
-
Ewuśka fajnie, że się odezwałaś :) Pokaż nam swoją Kasię. Karol waży 8050 i ma 2 zębole. Jeszcze nie wykazuje chęci do raczkowania i sam też nie siedzi. U nas znowu bunt na jedzenie, tym razem butla na NIE i jedzenie łyżeczką również. Karol chyba przeprosił się z cyckami bo tylko to dzisiaj jadł. Ja piję karmi jak szalona z nadzieją, że może cycuchy się porządnie napełnią do następnego karmienia hehhehh siupka mam nadzieję, że to nie będzie skaza. aguska ja mam podobnie. Do puki nie miałam dzieci to znajomych było dużo i ciągle jakieś imprezki były, a teraz niestety wszyscy przestali się odzywać i imprezują w swoim gronie. Jak ja się nie odezwę pierwsza to nikt nie napisze, nie zadzwoni, więc i ja przestałam się odzywać i jak widzę nikomu to nie przeszkadza. Czasami dostanę jeszcze jakieś smsy z życzeniami na święta- 2 razy w roku :(, aż odpisywać się nie chce, bo pewnie też działa to na zasadzie: jedna treść do 20 osób. Pietrucha ja będę szczepić na pneumokoki, ale nie prędzej niż za pół roku, jak Karol skończy roczek. Wtedy są 2 dawki. Jak dziecko skończy 2 latka to jest tylko 1 dawka (my Miłosza zaszczepiliśmy na pneumokoki dopiero jak skończył 2,5roku. Ewusia, Aguśka jak ja zazdroszczę Wam tego spania dzieci w nocy. Karol to od 3 śpi u mnie w łóżku przyssany do mojego cycka i próbuje wyssać wszystkie soki ze mnie hehehh
-
siupka ja bym podawała tyle ile dostaje. Jak zacznie się więcej ruszać to straci na wadze, a dziecko musi być najedzone.
-
Magart jak Karolowi wychodził pierwszy zębol to pediatrka powiedziała, że nic nie widzi a ja wiedziałam, że coś się święci i miałam rację 4 dni później wykluł się pierwszy winowajca.
-
siupka dobrze, że znika ta wysypka Kacperkowi :) Karol goni Kacperka z ząbkami, pewnie niedługo wyjdzie następny, bo ma napuchnięte dziąsełka i nie da sobie dotknąć. Ja ważyłam młodego i waży 8050, więc szału niema, ale jest na 50 centylu więc ok. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie dużo lepsza od wczorajszej, bo wczoraj Karol przeszedł samego siebie Dużo buziaczków dla Darka :)))) i dużo pięknych uśmiechów :)))
-
aguska ja miałam Ci pisać, że Ty jesteś szczęściarą :) Nie narzekasz, mężuś Ci pomaga :) Pełna optymizmu i spełniona mama :) Rzadko się spotyka takie osoby, ale oby więcej takich :)))))) kikarika ja też miałam plan do 6 miesięcy dać radę karmić i to mi się udało, teraz przedłużam czas o kolejne 2 miesiące, ale myślę, że będzie ciężko, bo już codziennie piję to cholerne karmi i zbożówek tyle, że chocho. Moja laktacja powoli zanika, bo Karol w ciągu dnia to nie za bardzo chce pić cycka a ja się już przestałam przejmować i podaję inne jedzonko, za to wieczorkiem i w nocy to nadrabia, ciągnie cyca jakby pół dnia nie jadł, ale niestety mleczka na jego potrzeby jest troszkę mało. Będę tak go karmić, aż laktacja padnie do końca. U nas ten kryzys z jedzeniem skończył się jak wyszedł ząbek, więc może i u Michasia coś się wykluje :) Kikarika życzę Ci wytrwałości i cierpliwości. nieobliczalna jeszcze nie mam nic upatrzonego, ale może sprawię sobie jakąś przyjemność, w końcu mi się należy hehehh A ja położyłam dzieci spać i siedzę sama, bo mąż wyszedł na "kolację" z kolegami z pracy, ciekawe kiedy znajdzie troszkę czasu dla dzieci już nie wspominając o mnie. Jak się go zapytałam, kiedy będzie miał czas dla mnie to powiedział, że mogę poczekać na niego do 22 aż wróci, bo jutro wyjeżdża na weekend na uczelnię do Gdańska. AAjjjj... tam szkoda słów.
-
Dziewczyny, czy Wy robicie zakupy np. na bon prix? Mnie tak kusi, ale boję się, że nie będzie pasować i wydam tylko kasę na marne.
-
My mamy ciężkie noce, Karol często się budzi a dziś to ciągle marudzi, chce na rękach, nie może zasnąć i wszystko jest źle. Jak na razie nie widać, żeby szedł następny ząbek, ale jego zachowanie na to wskazuje. W ogóle to moje dzieciątko jakieś dziwne jest do picia to tylko wodę lubi. Jeszcze nie próbowałam herbatki, ale soki są zdecydowanie na NIE hehehh Ja kupiłam Karolowi kombinezon na 74 i mam nadzieję, że nie wyrośnie zanim zima się zacznie na dobre :) Kurtki nie kupiłam ale. myślę, że obędziemy się bez niej. siupka Kacperek to duży chłopczyk będzie :)
-
No to każda z nas ma swoje problemy z facetami nie jest łatwo z nimi, ale bez nich jest beznadziejnie Nieobliczalna ma rację, jesteśmy najlepszymi mamami na świecie a pożalić zawsze się można bo lżej na wątrobie się robi. Jak dobrze, że jeteście Majóweczki, Kwietnióweczki :))) Ja Karolowi czasami podaję panadol jak widzę, że go ząbki męczą, lub właśnie viburcol (jest niezawodny)jak jest niespokojny. Nieobliczalna, dobrze, że ten guzek to nic groźnego, ale czekam na info po tej biopsji (jak to źle brzmi). Trzymam kciuki. Zmykam spać, bo Karol to dziś śpi już od 18 :))), ale mam laby:)))
-
aguska a jak często Michałek je, jak duże porcje i jakie gęste (raczej papkowate, czy jak zupka)? Wykorzystam Twoje przepisy :) A jak podajesz żółtko? Na surowo do zupki, czy gotujesz jajo? Może ja robię za duże porcje i wydaje mi się, że Karol za dużo nie je, albo za gęste i szybciej się najada hehehh Magat z Miłoszem to nie widać żadnych postępów, dziecko ciągle buczy lub płacze w przedszkolu na przemian. SZOKKKK, ale jeszcze dajemy radę i uparcie prowadzamy, chociaż nadzieja na powodzenie jest coraz mniejsza. Mi też będzie ciężko zostawić malca w domu z babcią, ale cóż wyjścia niema. Ja chcę zacząć coś robić i trochę się oderwać, wrócić do ludzi i normalnego życia, bo zaczynam się dusić w domu. Może to trochę egoistyczne, ale czas zacząć dbać o siebie i trochę zająć się swoimi przyjemnościami. Jak na razie jestem kurą domową, która musi posprzątać, ugotować, oprać zająć się dziećmi i wszystkimi problemami związanymi z życiem codziennym. Na męża liczyć nie mogę, bo ciągle pracuje a teraz poszedł sobie jeszcze na drugi kierunek studiów i w weekendy też go niema, w ogóle mam wrażenie, że zaczyna się sypać między nami. Ja mam ciągle pretensje, chodzę poddenerwowana, wszystko odbija się na dzieciach. Szlak mnie trafia jak sobie myślę o roli jaką spełniam w małżeństwie, dlatego uważam, że czas się oderwać chociaż trochę od tego wszystkiego. Ach ...Znowu się żalę
-
My dziś po szczepieniu. Karol był dzielny i nawet nie płakał, ale w ciągu dnia troszkę pomarudził i ma podwyższoną temp. Tak sobie myślę, żeby Karol tak wszystko chętnie jadł to byłabym bardzo szczęśliwa. Jak na razie muszę mu troszkę wciskać jedzonko i zagadywać, żeby otwierał dziubka hehehh Czy Wasze dzieci same pięknie i chętnie otwierają buźkę do jedzenia? Czy tylko ja mam problem z tym karmieniem? siupka ja bym zrezygnowała na Twoim miejscu z mięsa i dyni. Podawałabym samą marchewkę z ziemniaczkami. Magart gratuluję tej pracy :) Ja szczerze mówiąc to z jednej strony bardzo chciałabym wyrwać się z domu i iść do ludzi, bo zaczynam zamykać się w sobie. Myślę, że po nowym roku będzie trzeba zacząć działać.
-
A ja miałam pobudkę już o 4 rano i jeszcze nie zasnął. Jeszcze troszkę i zmykamy na szczepienie:/ No i przebił się nam drugi ząbek :))) Miłego dzionka :)
-
Udany jest ten Michałek :)
-
Hej mamuśki :) Ja też daję chrupki Karolowi. Przeważnie je 3 jednorazowo. Podaję mu też biszkopciki nie więcej niż jeden, ale pilnuję go bo często ułamie jakieś większy kawałek. Ja Karolowi sama gotuję, ale jak z glutnem to słoiczek kupuję i mały zajada obiadek. siupka jak po wizycie u lekarza? A mi Karol już zaczyna już podgryzać cycuchy i mam nadzieję, że więcej zębów do roku nie będzie hehehh Annia2308 ja bym się bała takiego wprowadzania pokarmów, może dlatego, że pierwszy raz o tym słyszę. Uważam, że papka jest odpowiednią formą wprowadzania nowości do jadłospisu takiego malucha. Jak dziecko ma ząbki to może próbować gryźć, ale jak ich niema to po prostu połknie a to jest niebezpieczne. Moi rodzie mieli przypadek z moim bratem że połknął rzodkiewkę, która stanęła mu w gardle i wcale nie był taki mały.
-
Kurcze, żeby Kacperkowi te ślady poschodziły. U nas widać już drugi ząbek i dziś zaczął się przebijać, widać już taką dziurkę w dziąsełku. Karol też mniej je niż zwykle i też troszkę muszę go zmuszać. Zresztą bardziej mu podchodzi jedzonko łyżeczką niż butlą. siupka ile Kacperek ma ząbków?
-
Michaś wszystkiego naj naj naj i dużo zdrówka na następne pół roku :) Siupka wygląda na to, że obiadki mogą być przyczyną tych wysypek. Może to mięsko, albo jakieś z warzyw. Nie podawałaś Kacperkowi może pietruszki? Podobno bardzo uczula. Może na jakiś czas zrezygnuj z obiadków i zamiast tego podać kaszkę, a jak krosty znikną to zacząć wszystko wprowadzać od początku. Biedny Kacperek, niech trzyma się dzielnie.
-
Mil Miłosz właśnie jest aspołeczny i nic do niego nie dociera. Wydaje mi się, że jest bardzo uparty. Zamówiłam tablicę motywacyjną i może coś się poprawi. Nie pozwolę mu oglądać bajek po powrocie do domu jak nadal będzie buczeć w przedszkolu, a jak będzie oki to będzie mógł troszkę pooglądać. Dziś go uprzedziłam że tak będzie, to sam obiecał, że płakać nie będzie, ale mówić to jedno a w praktyce to inaczej może wyglądać. W przyszłym tyg. w przedszkolu będzie psycholog i wiem, że z Miłoszem będzie rozmawiać. Zobaczymy co powie i będziemy dalej działać, może rzeczywiście będzie trzeba zrezygnować w tym roku z przedszkola, ale ja uważam to za ostateczność. Mam nadzieję, że jak popracujemy nad nim to się poprawi. Pokaż nam swojego syncia :)