Skocz do zawartości
Forum

marlesia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marlesia

  1. A ja mam już okna pomyte, zakupy porobione, firany już wiszą, jeszcze tylko w dużym pokoju, ale dopiero się piorą. Jutro ubieram z Miłoszem choinkę :)))) i ogarniam resztę bałaganu iiiiiiiii Święta :) Dużo zdrówka kochane. Magart czekamy na zdjęcia :)
  2. Dużo zdrówka dla Michasia :) nieobliczalna szkoda, że Majka ma zapalenie oskrzeli :( niech szybko wraca do zdrowia. A co dostaliście do inhalacji? My od 3 dni inhalujemy Miłosza (Berodualem i Pulmicortem) bo od dłuższego czasu ma kaszel i też coś na oskrzelach słychać. Dzisiaj też włączyliśmy antybiotyk. Zobaczymy za tydzień, bo do kontroli mamy iść i powinno już być po ospie. siupka życzę szybkiej przeprowadzki i kompromisu z mężem :) Magart wiem, że Ci ciężko, niestety tak już będzie bardzo często. Dajesz sobie świetnie radę z tymi wszystkimi obowiązkami?
  3. Kurcze to tylko mój Karol takie chucherko się zrobił. Magart u nas nic ciekawego. Miłosz cały w krostach nie chce dać się smarować i go swędzi a Karol jeszcze ospy nie dostał, ale pediatrka przewiduje ją na same święta Dobrze, że mamy tu Magart to zawsze doradzi czym się podleczyć :)))
  4. sallis mój pchacz można zablokować, że nie ruszy w żadną stronę. Jak na razie Karol korzysta tylko z tego blatu interaktywnego. Dziś nauczył się chodzić z pokoju do pokoju i raczkowanie idzie mu już całkiem sprawnie :) aguska dobrze, że z Michałkiem oki :) Może i ja bym przebrała dzieci w jakieś świąteczne ubranka :)
  5. Ja mam taki pchacz, jest bardzo fajny, bo dziecko nie obciąża kręgosłupa, tylko jak samo zaczyna już chodzić to pozwala utrzymać równowagę i się tak nie przewraca. Karol jeszcze nie stoi więc korzystamy tylko z odłączonej tablicy, ale pewnie już niedługo będzie śmigał przy pchaczu. Kiedyś oglądałam program i był polecany przez lekarza.
  6. Ja miałam nockę nie najgorszą. Byliśmy u lekarza i Miłosz posiedzi w domu do końca roku. Zapowiedziała też, że Karola ospa złapie na same święta i jednym słowem mamy przechlapane.
  7. Dziękuję kochane. Ospa u Miłosza rozwija się na całego, wyskakują nowe krosty i zaczyna go swędzieć. Bidulek się męczy, ale wszyscy muszą ją przejść i nie ma mocnych. Z pewnością Karol zaraz się zarazi, ale pocieszenie jest takie, że będziemy mieli to za sobą. siupka współczuję tej jelitówki, podaj Kacperkowi od razu coś osłonowego 2xdziennie, jak nie wymiotuje to możesz podać smecte, sama też bierz oczywiście. A ma temperaturę? Karolowi właśnie się polepszyło po tej jelitówce, on robił często kupy wodniste i wymiotował jak tylko coś poczuł w buzi i miał temperaturę 4 dni. Ja jak miałam jelitówkę, to na kibelku siedziałam a miskę miałam na kolanach a dzieci jak takie samopasy-na podłodze musiały się bawić, dobrze, że Miłosz jeszcze zajął Karola to tak nie płakał. sallis jestem zainteresowana :) Mój mąż to maniak z tymi monetami 2 złotowymi hehe Ma album wszystkich monet od 1995-2011 i najwięcej brakuje mu z lat 1995-2006, reszta to pojedyncze braki, ale zobaczymy może coś się trafi :) Jak coś to wyślij mi na PW wiadomość i się dogadamy :) Magart tak już jest, że my kobiety musimy sobie ze wszystkim radzić I RADZIMY SOBIE a faceci to się rozczulają nad byle czym. Mnie wkurza to, że mój mąż jak ma lekki katar, to prawie umiera i leci do lekarza a później do apteki po nowe specyfiki jak w domu pełna szafka leków. Kupuje np. Tantum verde (bo tak kazał lekarz) a hasco sept w domu leży. Ja nie mówię, że chorować nie można, ale czy cała rodzina musi wiedzieć, że biedny Łukasz strasznie chory jest i musi leżeć w łóżku i nie powinien nic robić i jeszcze skakać nad nim i herbatki parzyć bo katarek się przyplątał? UUUffffff ale ja jestem okrutna nieobliczalna wygrzewaj się kochana i Majka niech szybko wraca do zdrowia, kurcze taki ciężki czas z tymi chorobami. Ja rano o 7 lecę do przychodni zarejestrować Miłosza, bo na telefon już pewnie numerków nie będzie, tyle dzieci choruje.
  8. A u nas limit chorób na ten rok się jeszcze nie skończył. Tym razem chyba mamy ospę w domu mówię chyba bo w lipcu też było podejrzenie, ale jednak nie. Dziś Miłosz ma krosty na całym ciele które podeszły wodą i jutro idziemy do przychodni. Nie jestem taka pewna, że to ospa bo w lipcu były takie same te krosty, może troszkę mniejsze i w mniejszej ilości. Muszę się wziąć za sprzątanie przedświąteczne a tak mi się nie chce. W sobotę planuję ubrać choinkę :)
  9. joł, joł, joł rzeczywiście. Ja też jeszcze pokarmię, ale pewnie tak do lutego bo też będzie trzeba do pracy iść. Jak na razie to nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby go nie karmić cycem, bo to jest jego usypiacz
  10. No Karol w końcu śpi i ciekawe kiedy się obudzi. Ja siedzę na necie i szukam prezentów na święta. Jakie robicie prezenty dla swoich ukochanych mężczyzn i dzieciaczków? Mój mężuś zbiera monety 2 złotowe i chyba zamówię mu jakieś to się ucieszy Miłosz napisał list do gwiazdora i życzy sobie roboto-śmieciarkę, narty i złomka kurcze skąd te pomysły przychodzą dziecku do głowy to ja nie wiem. Dałam już do przeczytania list babciom i niech coś kupią, albo niech się złożą i kupią tą śmieciarkę, bo to ponad 200zł kosztuje Magart super, że laktacja się poprawiła ja też nad moją pracuję. Chyba tylko my zostałyśmy cycusiowymi mamami hehe. . . . nieobliczalna wracaj szybko do zdrówka, kładź się do wyrka i kuruj
  11. Ja się ostatnio nie odzywam, bo Karol daje mi tak popalić, że szok. W nocy nie śpi tylko płacze, ma straszny kaszel, chrypkę, jak weźmie coś do ust to zaraz wymiotuje, jest tylko na mleku. Jutro idę znowu do lekarza, bo mam już dosyć. Ja wyglądam jak nieszczęście i zresztą tak samo się czuję. Życzę Wam miłej niedzieli.
  12. Powiem Wam, że kuzynka jak była u nas na wiosnę to na noc miała otworzone okno a dziecku czape na głowę ubrała, jakieś dresy i mała spała jak zabita. To były jeszcze zimne noce i ja się bardzo dziwiłam, ale oni są z niemiec a tam całkiem inaczej chowa się dzieci. Tzn. np. drugiej kuzynki dziecko w zimę po śniegu biegało w kozakach i sukience na ramiączki hehe i nic jej nie było. Tam dzieci chyba rodzą się zahartowane :)hehe.
  13. hej mamusie Teraz mam chwilkę czasu na swoje sprawy-w końcu. nieobliczalna życzę zdrówka, żeby tylko Majka się nie zaraziła. U nas powoli choroba mija. Miłosz już dobrze się czuje, tylko jakiś kaszel ciągle go trzyma, ja też nie najgorzej, ale boję się jeszcze jeść, żeby nie było niespodzianki. Karol znosi to najgorzej, biedaczysko ma rozwolnienie, kaszel, temperaturę i wodnisty katar. Dziś dałam mu obiadek to od razu zwymiotował. Ciągnie tylko mojego cyca od 2 dni i pije wodę. Podaję mu czopki nurofen 60mg co 6h, ale już po 4h ma temp 38st. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Magart widzę, że Twój mąż doskonale radzi sobie z Darkiem w domku. Już wyobrażam sobie mojego Łukasza siedzącego w domu z dzieckiem hehe pewnie wysiadłby po dwóch dniach. Jakie ćwiczonka Daruś dostał tym razem?
  14. aguśka dobre z tą piłką hehe Ty to masz idealne macierzyństwo :) Michałek grzeczny, daje pospać w nocy, nie choruje itp. :) siupka może dziś na noc podaj mu ten viburcol, możesz spróbować też zostawić zapaloną jakąś małą lampkę, żeby nie było całkiem ciemno. Nie wiem co ci poradzić. Coś trzeba próbować bo się wykończysz. U nas też nocka kiepska, od 2 ciągle pobudki, a to pić, a to cyca, a to temperatura, albo brzuszek zaboli i tak co chwila. Ja też jestem połamana, wszystkie kości mnie bolą, jeszcze pogoda paskudna i ciągle deszcz pada.
  15. aguska to Karol jeszcze tak nie chodzi :) Michałek jest niemożliwy, nie zaskoczy mnie jak na 10 miesięcy będzie śmigał na 2 nóżkach Magart Daruś to nie jest taki Maluszek :) Widać, że kochane dziecko z niego i taki słodziutki, tylko schrupać, ja bym go chyba zacałowała hehe siupka ja Ci życzę szybkiej i sprawnej przeprowadzki. nieobliczalna niedługo Majka zacznie śmigać na 4 i wtedy już będzie "przechlapane" hehe No tak mnie oczywiście jelitówka też nie ominęła, od południa chodzę jak wysuszony flak, nie mam siły nic robić i wydreptałam sobie ścieżkę do kibelka ;( IDĘ SPAĆ BO PADAM A NIE WIADOMO CO MNIE DZISIAJ W NOCY SPOTKA
  16. nieobliczalna a dlaczego chcesz żeby Majka spała na brzuszku? Lepiej śpi? Myślę, że ten ogranicznik mało pomoże, bo Majka ma już dużo siły i pewnie sprytnie sobie z nim poradzi. U nas niestety jelitówka u Młosza i u Karola
  17. hej hej u nas też nocka kiepska. Miłosz jakoś spał i obyło się bez ekscesów, ale Karol w nocy miał 39 st gorączki. Najlepsze jest to, że jak zadzwoniłam o 8 do przychodni to powiedzieli mi, że mam dzwonić jutro bo lekarz jest tylko od 8-11 i już niema numerków. Wkurzyłam się i ochrzaniłam tą babę i od razu numerek się znalazł. Szok, żeby był tylko jeden pediatra na taką okolicę. aguska Miłosz nie był szczepiony na rota.
  18. kikarika Miłosz zanim skończył 1,5 roku to ciągle miał jakieś biegunki i wymioty i kilka razy byliśmy z tym w szpitalu, zawsze robili mu badania na rota ale zawsze były ujemne, później przestał chorować. Teraz jak poszedł do przedszkola to ciągle choruje. Jak już pisałam wymiotuje jak tylko coś zje, leci z niego woda (może to też po czopku, bo podałam mu nurofen) ale w nocy czopka nie dostał i też leciała z niego woda, rano bolał go brzuszek. Mówił coś o biodrach i o kolanie (według mnie to troszkę zmyślił, ale może to taka grypa i bolą go kości). Ja też się martwię bo jet taki mizerny i osłabiony :( Troszkę boję się, żeby to właśnie nie był rotawirus, bo ostatnio jak byłam z Karolem na szczepieniu to był chłopiec który jeszcze brał jakieś tabletki po tej chorobie, co prawda chyba był już zdrowy (tak wnioskuję, bo był na dzieciach zdrowych), ale nie wiem jak to jest z tym zarażaniem. Miłosza nie było z nami, ale ja i Karol mieliśmy z nim kontakt (Karol jest zaszczepiony). Zobaczymy co nam jutro powie pediatrka i czy nas nie wyśle do szpitala.
  19. hej mamuśki DUŻO ZDRÓWKA DLA MICHASIA :))))) W końcu mam troszkę czasu coś napisać. nieobliczalna a próbowałaś dać Majce viburcol? To są czopki uspokajające, działają też na ząbkowanie. Możesz raz jej podać i sprawdzić jak minie nocka. siupka Karol je tylko zupkę ziemniaki z marchewką i masełkiem, na inne zupy miał bunt więc postanowiłam mu robić to co chce jeść. Za jakiś czas spróbuję mu dorzucić mięska. Wszystko miksuję na papkę, bo jak wyczuje grudkę to koniec jedzenia. Może jeszcze nie jest gotowy do gryzienia, chociaż jak daję mu chleb z masełkiem to sam gryzie kanapkę hehehh Zwykły rosołek z kleikiem też mu dałam i zjadł ładnie. Ja śpię z Karolem w pokoju i bardzo często w jednym łóżku. aguska zdjęcia na youtube dodał mężuś a ja tylko wkleiłam w posta linki do stron i same wskoczyły filmiki. magart bardzo się cieszę, że dzisiaj tak dobrze Ci dzień minął :) Jak kobieta ma tak dużo na głowie to jest lepiej zorganizowana i wszystko zdąży zrobić :) Dziękuję ze odpisałaś na moje pytanko. Powiedz mi kochana czy Ty zagęszczasz mleczko sinlakiem, czy robisz sam sinlak z wodą? kikarika u nas noc była tragiczna i chyba sobie wykrakałam. Miłosz w nocy wymiotował 2 razy i miał rozwolnienie, myślałam że zjadł za dużo czekolady, ale dziś w ciągu dnia to samo, doszła temperatura i wymioty po każdej próbie jedzenia. Pić nie chce, może tylko troszkę więc jutro idziemy do lekarza. Karola zresztą też dusi kaszel, więc wybieram się z dwójką do pediatrki. Kurcze już mam dosyć tych ich chorób, ciągle chorują te moje chłopaki. Pediatrka to zna ich choroby na pamięć, ale co zrobić.
  20. Dziewczyny sorki, że tak wyskakuję, ale może któraś z Was wie jak odróżnić grypę jelitową od rotawirusa?
  21. Magart słońce, wypłacz się i może Ci się polepszy. Wiem, że to ciężka chwila dla Ciebie, ale za kilka dni powiesz, że powrót do pracy był dobrym wyborem. Trzymam za Ciebie kciuki, będzie dobrze. ewelinka długo już Ciebie nie było, zaglądaj do nas częściej, tzn. odzywaj się do nas :) Śliczna Twoja Julka :) U nas spokojny wieczór, jestem sama z dziećmi i ciekawe jaka będzie noc, aż strach się bać hehe
  22. hej hej nieobliczalna Karol też czasami jest taki spocony, ale w ogóle z niego jest ciepluch i jak jest mu cieplutko to zaraz zasypia. Jak go usypiam to daje cyca i okrywam kołderką aż po uszy i tak mu najlepiej :), później go odkrywam, ale jak ma chłodniej to zasnąć mu ciężko. Bardzo się cieszę, że opiekunka się zgodziła na Wasze warunki :) Magart dzielny Dareczek :) Urzędnicy są bezczelni i bezlitośni z nimi ciężko wygrać a wręcz jest to niemożliwe kikarika będę się powtarzać, ale masz super chłopaków elfików :) U nas Miłosz wczoraj wyszorował 3 pary butów dla mikołaja z nadzieją, że w każdym coś się znajdzie hehe Karol znowu ma bunt na jedzenie. Ostatnio daję mu suchy chlebek a dziś dostał z masełkiem i to je najlepiej :) Zmykam bo już mnie "woła". A i zapomniałabym na Mikołaja dostałam pierwsze słowa "mama ma "
  23. U nas niedziela całkiem miło minęła :) W końcu cały weekend spędziliśmy razem we 4 :) Łukasz nie miał zajęć więc super :) Dziś byliśmy na imieninach u teściowej Barbary więc troszkę się pogościliśmy. Karolowi chyba też wychodzi ząbek bo od dwóch dni nie che jeść, ani obiadku, ani cyca, ani butli. Dziś zjadł tylko 120 obiadku, 3/4 sznytki chleba (suchego) i 2 cyce na dobranoc. Po lewej stronie (trójeczka) ma czerwoną kropkę jakby się zadrapał, ale ma to już drugi dzień więc to może być ząbek, na wieczór dałam mu czopek i zobaczymy jak minie noc. nieobliczalna świetnie wyglądałaś :) i Majka też niczego sobie :) Kurcze laska z Ciebie a ja mam do zrzucenia 15 kg Jutro odstawiam Miłosza do przedszkola i idę ćwiczyć aguska Karol jeszcze tak dobrze nie raczkuje, żebym musiała za nim chodzić, ale jeż niedługo. Jak na razie to upatruje sobie cel i próbuje się przemieszczać :) czasami się mu udaje :) Wrzucam dzisiejsze filmiki. Próby Karola i wygłupy (tańce) Miłosza :) Film0029 - YouTube Film0028 - YouTube Film0035 - YouTube
  24. sallis super zdjęcia :)
  25. nieobliczalna życzę Ci dobrej zabawy:) Majka też szybko zacznie raczkować :) Niezły Dareczek hehe :) U nas udało już się Karolowi: 1. zrzucić patelnię (na szczęście zimną) z kuchenki, 2. upadek z łóżka 2 razy mimo zabezpieczeń (ostatnio miał miękkie lądowanie: Miłosz wysunął skrzynię z pościelą, odsunął micha którym Karol był obłożony i młody wpadł w pościel i chichrał się jak szalony a ja jak to zobaczyłam, to nie wiedziałam, czy mam płakać czy się śmiać), 3.obgryzł kartonik od leków i ja nie zauważyłam, że ma coś w buzi więc dałam mu obiadek a po obiedzie patrzę a on kawałek kartonika zostawił sobie na deser. Jak widać młody ma dużo szczęścia. Pamiętacie jeszcze jak to było jak nasze dzieci miały tydzień, miesiąc, dwa? . . . siupka odbijecie sobie tą rocznicę :) jak się przeprowadzicie :)))))))))))))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...