-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marlesia
-
nieobliczalna ja też bym założyła tą co masz, tym bardziej, że to nie będzie huczne wesele. Trzymam kciuki za nianie, żeby się zgodziła :) siupka kurcze Kacperek niedługo będzie miał całą buźkę w ząbkach :) Niech szybko u Was powychodzą, bo Kacperek ciężko to znosi. Ja bym już dzisiaj poszła do lekarza z tym językiem, bo tylko czas leci a nic się nie poprawia. Podajesz mu coś osłonowego? Ja jakoś mam brak czasu, ciągle przy garach siedzę, prasowaniu, sprzątaniu (z przerwami na zachcianki dzieci oczywiście) itp. Zaraz moja babcia przyjedzie to chyba wcisnę w nią dzieci jak tylko przekroczy próg mieszkania ;)
-
nieobliczalna ja też czekam na wieści i się już niecierpliwię hehehh
-
nieobliczalna STO LATEK DLA MAJCI To nie ciekawie u Ciebie i ciekawe co to jest miejmy nadzieję, że już nie będzie Cię bolało.
-
Kurcze a ja jakoś nie mogę przełamać się i założyć spacerówkę, ale ta gondola jest już za mała i jeszcze ten ciepły kombinezon. Co prawda jak idę z nim na dwór to śpi cały czas, ale w spacerówce przecież też może spać. Karol ćwiczy raczkowanie na całego, ciągle staje na czterech i obrał sobie cel (samochodzik Miłosza) i próbuje się przemieszczać. Przesuwa już rączkę i dwie nóżki na raz hehehh iiiiiiiiiiiiiiii udało się cel osiągnięty :)
-
Magart powiem Ci, że Twoja teściowa to ma niezły tupet, ma też szczęście, że ma taką synową. Kurcze to jej powinno zależeć, żeby z wnukiem spędzić święta. Ja na swoją teściową nie mogę narzekać, dobra z niej kobitka i dużo mi pomagała. Teraz troszkę ze zdrowiem ma kłopoty więc przestała, ale i tak co może to pomoże. siupka ja dziś zrobiła Karolowi rosołek z ryżem i też za słabo zmiksowałam i Karol jak tylko poczuł grudki to pluł dalej niż widzi hehe Jak zmiksowałam całkowicie na papkę to zjadł wszystko, więc może jeszcze nie jest gotowy na grubsze jedzonko. nieobliczalna trzymam kciuki za nianię, żeby się sprawdziła :) Karol kiepsko śpi, ale to jest moja wina. Przyzwyczaiłam go do zasypiania przy cycu i w moim łóżku. Często jest tak, że budzi się i sprawdza czy jestem, łapie mnie za rękę, twarz itp. wtedy chce cyca i tak zasypia. Ja dziś miałam laby wieczorkiem, mąż jak wróciła z pracy to powiedział: Nie chcesz jechać sobie gdzieś do sklepu? Więc ja wykorzystałam okazję i pojechałam. Łukasz wykąpał i uśpił dzieci :) Ja zrobiłam zakupy mikołajkowe i sobie kupiłam bluzkę i spodnie do ćwiczeń bo jakoś muszę wyglądać na tym fitnesie :) Nie myślałam, że Łukasz tak sobie świetnie poradzi :))) Ja poczułam się cudownie i teraz chyba częściej zrobię sobie wieczorny wypad :)
-
Magart powiem Ci, że Twoja teściowa to ma niezły tupet, ma też szczęście, że ma taką synową. Kurcze to jej powinno zależeć, żeby z wnukiem spędzić święta. Ja na swoją teściową nie mogę narzekać, dobra z niej kobitka i dużo mi pomagała. Teraz troszkę ze zdrowiem ma kłopoty więc przestała, ale i tak co może to pomoże. siupka ja dziś zrobiła Karolowi rosołek z ryżem i też za słabo zmiksowałam i Karol jak tylko poczuł grudki to pluł dalej niż widzi hehe Jak zmiksowałam całkowicie na papkę to zjadł wszystko, więc może jeszcze nie jest gotowy na grubsze jedzonko. nieobliczalna trzymam kciuki za nianię, żeby się sprawdziła :) Karol kiepsko śpi, ale to jest moja wina. Przyzwyczaiłam go do zasypiania przy cycu i w moim łóżku. Często jest tak, że budzi się i sprawdza czy jestem, łapie mnie za rękę, twarz itp. wtedy chce cyca i tak zasypia. Ja dziś miałam laby wieczorkiem, mąż jak wróciła z pracy to powiedział: Nie chcesz jechać sobie gdzieś do sklepu? Więc ja wykorzystałam okazję i pojechałam. Łukasz wykąpał i uśpił dzieci :) Ja zrobiłam zakupy mikołajkowe i sobie kupiłam bluzkę i spodnie do ćwiczeń bo jakoś muszę wyglądać na tym fitnesie :) Nie myślałam, że Łukasz tak sobie świetnie poradzi :))) Ja poczułam się cudownie i teraz chyba częściej zrobię sobie wieczorny wypad :)
-
hej mamusie :) U nas też nocka nie ciekawa. Teraz brzdąc śpi, ale pewnie z 30 min pośpi. Magart ja Ci zazdroszczę, że wracasz do normalności czyli do normalnego życia No i życzę Ci samych sukcesów, nie tylko z wypitym mlekiem przez Dareczka:))) nieobliczalana mi też pediatrka polecała szczepienie jak dziecko idzie np. do przedszkola. Miłosza szczepiłam na pneumokoki jak skończył 2 latka bo była jedna dawka no i szedł do przedszkola. Ja na Twoim miejscu bym zaszczepiła Majkę jeśli idzie do żłobka. aguska pewnie niedługo wyjdzie Michałkowi drugi ząbek, bo przeważnie idą w parach :)))
-
No tak- kurcze nasze dzieci po kolei przechodzą jakieś kryzysy na mleko hehe aguska A na noc normalnie wypije mleczko? Ile? Pytam bo Karol z mlekiem też ma różnie i z butli sztucznego pije tylko 120ml. Na noc nie próbowałam mu dawać sztucznego, bo cyca wieczorem ładnie ciągnie. . . . Magart wiesz co? Troszkę Ci zazdroszczę :)
-
nieobliczalna pewnie niech się lekarz wypowie, może doradzi coś mądrego. Mam nadzieję, że Majce szybko to zejdzie. siupka, aguska dziękuję za życzenia. Dziś Karol coś popłakiwał nad ranem, chyba zaszkodziły mu ogórki kiszone które jadłam na wieczór, zresztą jeszcze teraz wyginał się bo go brzuszek bolał. Miłosz znowu chory, kaszel go dopadł i siedzimy w domciu, czekam aż ktoś do nas zajrzy co do apteki skoczę. aguska a Ty jeszcze karmisz cycem, czy już Michałka odzwyczaiłaś?
-
nieobliczalan, kikarika, Magart dziękuję :) Jak przeczytałam życzenia to mi łezka w oku stanęła. Życzysz mi wszystko to czego najbardziej potrzebuję :) . . . kikarika kurcze ja już 27 latek skończyłam, ale kryzys dopadnie mnie pewnie za 3 lata :) nieobliczalna ja to jestem ciekawa jak u nas będzie wyglądała choinka hehe tzn. czy Karol będzie zabierał się za bombki, bo pewnie zacznie raczkować do tego czasu hehe. W ogóle to mój brat planuje przebrać się za gwiazdora ale będą jaja. Ciekawe czy Miłosz go pozna hehe Pamiętam gwiazdki z dzieciństwa, kiedyś mój brat ( 2 lata młodszy) przebrał się za gwiazdora a ja za aniołka i rozdawaliśmy prezenty rodzicom i dziadkom. Możecie sobie wyobrazić jacy byli zdziwieni, że my na taki pomysł wpadliśmy.
-
kikarika ale masz cudnych chłopaków :) Michałek ma cudne oczki i w ogóle przystojniaków masz :) Podobni są do siebie:) Cycusiowe mamusie cieszcie się, że Wasze dzieci ząbków nie mają. Czasami ten mój szkrab potrafi mnie tak ugryźć, że szok. Po jednej takiej akcji miałam uraz do karmienia go cycem, jak go przystawiałam to z zamkniętymi oczyma, zaciśniętymi zębami i z nadzieją, że już więcej tego nie zrobi. Oczywiście co jakiś czas jestem pogryziona. Ja też jeszcze nie mam okresu . . . Magart możesz polecić mi jakiś dobry syrop na suchy kaszel bez recepty? Dla dziecka 3 lata.
-
sallis wszystkiego dobrego dla Dominiki. Razem ze mną obchodzi dziś swoje święto :) siupka mam nadzieję, że to nic groźnego. Obserwuj go. Ja wyczytałam gdzieś na forum: "Moja córka też tak miała. Nalot może mieć związek z podawaniem bactrimu. U nas przyczyną było ząbkowanie i wkładanie wszystkiego do buzi. Jako zalecenie mieliśmy podawanie probiotyku - Dicoflor 30 1 raz dziennie + smarowanie języka 2 razy dziennie żelem - wyciągiem z szałwi (Aperisan gel). Córka na pewno miała więcej niż 6 miesięcy. Nie wiem czy ten żel można stosować u niemowląt. Probiotyk na pewno tak. Nalot powoli zaczął schodzić - po 7-10 dniach (nie pamiętam dokładnie) odstawiliśmy żel i podawaliśmy tylko probiotyk. Do miesiąca nie było śladu po nalocie." Magart przypomniałaś mi, że istnieje ktoś taki jak dentysta Ja też musiałabym się wybrać, ale mam stracha na samą myśl. Oczywiście polecam fryzjera. Ja dziś dostałam od mężusia karnet do bellaline w toruniu i teraz muszę się zmobilizować i iść poćwiczyć ehheheh
-
nieobliczalna wydaje mi się, że to nie alergia, ale lepiej iść do pediatrki. sallis Karlos jeszcze nie raczkuje, ale już się przymierza heheh siupka jak tylko będzie miała możliwość zostawić małego z mężem to zostaw go, nie przejmuj się, że za chwilkę będzie dzwonił- po prostu wyłącz telefon, zostaw go w domu, mąż na pewno sobie poradzi. Faceci idą na łatwiznę i dlatego do nas dzwonią, odbieranie od nich telefonów budzi w nas poczucie winy, że zostawiłyśmy dziecko, powoduje, że zaraz mamy myśli o powrocie (a to przecież są nasze chwile na krótki odpoczynek). Ja ostatnio uśpiłam wieczorem Karola i poszłam do sklepu na zakupy (telefon zostawiłam w domu a męża z dwójką dzieci). Jak wróciłam to tak mi się śmiać chciało hehe Miłosz jeszcze nie spał a Karol się obudził mu się z płaczem, Łukasz oczywiście za telefon i do żonki dzwonił bo dziecko płacze, ale się nie dodzwonił. Musiał sobie poradzić sam, Karol był głodny to zamiast mleko mu zrobić to go rozbudził i nakarmił chrupkami. Dziecko było rozanielone i szczęśliwe jak wróciłam :) Śmiać mi się chciało z tych chrupek, ale jakoś sobie poradził :)
-
aguska jeszcze do końca pewnie się nie przebił do końca bo to trwa czasami 3-4 dni, pewnie jest jego część jak dopiero dziś zaczął brzdękać.
-
Magart trzeba zacząć normalnie funkcjonować i mieć chwilę wytchnienia, po pierwszym dziecku jak wróciłam do pracy (po 11 miesiącach) to dopieromacierzyństwo zaczęło sprawiać mi ogromną radość, przyjemność i poczułam się spełniona. Wiadomo tęsknota była, ale czas spędzony z dzieckiem/rodziną po pracy był najwspanialszy i doceniałam każdą chwilę. Jak przebywa się z dzieckiem 24h/dobę to jest zupełnie inaczej-dzień jak każdy inny (wesoły, radosny, męczący). Ja planuję do lutego posiedzieć w domu a później rozejrzę się za jakąś pracą lub otworzę swój sklep (co jest bardziej prawdopodobne). Pytanko jeszcze do Was: Czy któraś ma może doświadczenie w prowadzeniu sklepu z ubraniami (dziecięcymi oczywiście )? wrzucam jeszcze foteczki moich skarbów i mojej chrześniaczki :) 84781[/84783[/
-
A ja myślę, że to wszystko zapisane jest w genach. Moja babcia miała 4 chłopaków i 1 dziewczynkę, moja teściowa tylko dwóch chłopaków, ja też mam brata no i w ogóle większość chłopców była w rodzinie,więc raczej dieta niema z tym nic wspólnego. Przekonuje mnie jeszcze czas kiedy się współżyje, ale to trzeba się dobrze wstrzelić hehe Ja obawiam się, że jakbyśmy jeszcze się zdecydowali na kolejnego szkraba to mogłabym zakładać drużynę piłkarską. . . . siupka świetny pomysł na prezent
-
DOBRANOC MAMUSIE I WASZE DZIDZIUSIE, ja dziś jestem padnięta, jutro napiszę coś więcej.
-
nieobliczalna mi gin po pierwszym dziecku odradziła spiralę jeśli planuję kolejne dziecko, teraz po drugim mi proponowała, ale ja jakoś boję się ją założyć. Pewnie nie jest to takie straszne, ale sama nazwa mnie odstrasza hehe
-
aguska Michałek to na roczek będzie chyba na rowerze już jeździł :) Barwo dla niego, jest bardzo silny :) Magart wracaj szybko do zdrowia. Karlos ładnie już stoi na czterech i buja się do przodu i do tyłu i próbuje siadać, przekręca się na boczek i podpiera łokciem, ale jeszcze mu się nie udało hehe
-
siupka breloczek to super pomysł :) Ja w sierpniu robiłam imprezkę, ale to była 5 rocznica ślubu, na pierwszą nic nie robiliśmy, tylko sami razem spędziliśmy ten dzień. kaszkiet1990 ja w ogóle nie mam pojęcia z czym to się wiąże, więc nic nie napiszę na ten temat, mam nadzieję, że to nic groźnego. Napisz nam jak Ty się czujesz i wklej nam jakąś fotkę. kikarika wiem jak to jest z tymi mamami. Jak moje dziecko tak dużo płakało to dużo patrzyło się jakby był jakiś inny i teksty do swojego dziecka: WIDZISZ JAKA BEKSA, WIDZISZ JAK PŁACZE itp. Jedno dziecko powiedziało do Miłosza: NIE PŁACZ TYLKO GŁUPKI PŁACZĄ Ja wiedziałam, że coś jest nie tak, bo Miłosz pewnego dnia przyszedł z przedszkola i powiedział mi: PRZECIEŻ JA NIE JESTEM GŁUPI PRAWDA? Przypuszczam, że ten chłopiec ten tekst musiał usłyszeć od rodziców. Nawet nie wyobrażasz sobie jak mi było przykro jak pani mi o tym powiedziała, mój mąż miał łzy w oczach. Na szczęście mamy to za sobą i dzieci zaakceptowały go takiego jakim jest, chociaż też nie jestem na 100% pewna. W przyszłym tyg pójdę na dyżur do jego wychowawczyni to się dowiem więcej. Na zebraniu Pini wspominała o wychowywaniu dzieci i błędach jakie robią rodzice, ale czy wszyscy wzięli to do siebie?
-
Karol też obecnie pije bebilon2. Bebiko nie chciał pić, zresztą mi wydaje się gorzkie, mieliśmy też Gerbera i nawet je pił, ale babcia przez pomyłkę dała mu bebilon i już tak zostało. nieobliczalna wiem, Łukasz pewnie nie zmieni zdania, a szkoda, bo ja bardzo chciałabym pomóc chociaż jednemu dziecku. Wiem, że nie jest łatwo wychować takie dziecko. Ja to w ogóle to mam taki charakter, że najlepiej pomogłabym wszystkim dzieciom samotnym , chorym itp. Sama bym nie zjadła a drugiemu dała. Oczywiście jakieś dary do kościoła na święta dla biednych rodzin to podstawa. Jak widzę chore dzieci w tv to zaraz ryczę, taka ze mnie "ciepła klucha", ale już tak mam. nieobliczalna poczekaj jak mała zacznie jeść bułę to dopiero okruch będzie hehe
-
aguska u nas jest tak samo :) mały krzyczy i śmieje się od razu, ale lepiej reaguje na starszego brata niż na tatę hehe Mi marzy się jeszcze jedna taka malutka kruszynka(dziewczynka oczywiście), ale boję się, że chłopiec znowu by był. Zawsze chciałam mieć trójeczkę :) i już wyobrażam sobie ten świąteczny gwar i zajęte wszystkie miejsca przy stole :) Tak w ogóle to ja zastanawiałam się na adopcją dziewczynki (za jakiś czas), ale niestety mój mąż nie chce o tym słyszeć. Ja jestem w stanie otworzyć serce dla takiej bezbronnej istotki. Szkoda, że Łukasz nawet nie chce o tym rozmawiać, może muszę dać mu czas.
-
nieobliczalna ja też myślę co się u Was dzieje, ale niestety nie zawsze mam możliwość odpisać na bieżąco. Przy jednym dziecku czasami brakuje czasu a przy dwójce to cieszę się jak mam wolną chwilę, żeby zjeść śniadanie, zrobić obiad bo o sprzątaniu to już nawet nie myślę. Dobrze, że jedno już chodzi do przedszkola to przynajmniej mam czas coś ugotować.
-
nieobliczalna Karol ma misiaczka uczniaczka po Miłoszu, nawet się nim bawi, ale nie świadomie. Miłosz dostał go na roczek, ale dorósł do niego jak miał jakieś 2 latka. Karol to też musi być optulony i najlepiej z moim cycem w buzi, wtedy zasypia, ale ostatnio mamy problem ze spaniem jak czuje że wychodzę z pokoju to zaczyna płakać i usypianie od nowa. Magart mój łobuz przybiera już pozycję do raczkowania, ale sam nie potrafi siedzieć. Jak widać dzieci mają różne priorytety jedno zaczyna od siedzenia, drugie od pełzania a inne rwie się do chodzenia hehhee Kurcze ja z tym jedzeniem Karola to zaczynam wszystko od początku. Po tym jak zbuntował się na wszystko i je cyca na całego zaczęłam mu od początku wprowadzać wszystko po kolei. Jak na razie dostaje mleko, baban i na obiadek marchewka z ziemniaczkiem. Przez jakiś czas tak będę go karmić, bo boję się, że znowu zrezygnuje z jedzenia jak mu coś nie podpasuje. Chyba lepiej niech się stęskni za nowościami to może lepiej będzie jadł.
-
U mnie obiad się robi, tak mnie naszło na zupkę ogórkową :) Kurujcie się mamuśki, bo widzę, że zaczyna Was ostro rozkładać. Ja na mikołaja to takie drobne upominki raczej zrobię, nie wiem jeszcze co, ale z pewnością nie będą to jakieś szałowe prezenty. Na gwiazdkę będzie coś więcej. Zaraz zmykam po Miłosza i ciekawe czym mnie dziś zaskoczy :)