Skocz do zawartości
Forum

marlesia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marlesia

  1. siupka wielkie gratki dla Kacperka, będzie co szorować :) pewnie zaraz wyjdzie mu druga jedyneczka i będzie świecił dwoma zębolkami :) little_black to rzeczywiście masz co dźwigać :) , ale to taki kochany ciężarek :)
  2. hej U nas sprawdzone są Pampers i Dada i są ok. Teraz mam pampersy bo młody ma troszkę czerwoną pupkę od tych kup, ale znowu zacznę korzystać z dady bo są tańsze a pielucha i tak ląduje w koszu. Aguśka czy jeszcze czymś doprawiasz obiadki oprucz masełkiem? Po wizycie jestem zadowolona, bo Karolowi zamyka się dziurka. Co prawda ma jeszcze 3 mm, ale idziemy ku lepszemu. Ogólnie wszystko poszło sprawnie i obyło się bez płaczu. siupka mi Karol też dzisiaj psikusa zrobił, bo obudził się o 2 w nocy i buszował do 4.30.
  3. kikarika mam nadzieję, że Dawidek szybko się przyzwyczai i nie będzie płakał za każdym razem. Miłosz to na samą myśl o przedszkolu to płacze:( jak mu mówię, że od poniedziałku idzie do przedszkola to od razu robi podkówkę i zaczyna płakać. Ale niestety nie ma wyboru, bo ja dzisiaj zarejestrowałam się jako bezrobotna i muszę zacząć szukać pracy. magart nie wiem co Ci poradzić na te kupki, ale lekarz chyba wie co mówi i myślę, że trzeba go słuchać i jak będziesz wszystko wprowadzać do diety to kupki będą ładne. A próbowaliście np. dicoflor lub lakcid podawać Darkowi? My byliśmy na kontroli dziś i już kończymy z antybiotykiem, więc kupy pewnie będą już normalne, zważyłam Karola i waży 7600g. Szczerze mówiąc to wydaje mi się, że już tak ładnie nie przybiera na wadze jak wcześniej :( No i się stresuję przed jutrzejszą wizytą u kardiologa. Jak wrócę to się odezwę.
  4. Hej mamuśki :) Ostatnio brakuje mi czasu na wszystko i na pisanie niestety też. Ja okresu też nie mam i gin mi powiedziała, że może go nie być tak długo jak karmie. Mam nadzieję, że jak najdłużej hehehh Karol nadal ma biegunkę, ale dziś były tylko 4 kupy, a nie 15 i tyłeczek troszkę odparzony ma. Jutro idziemy do kontroli i zobaczymy co powie lekarz. Na początku Karol nie chciał smoczka, ale na siłę go przyzwyczajałam, bo też palec do buzi wkładał (czasami mu się zdarza jak wypadnie mu smoczek). Córka kuzynki ma 6 lat i niestety ssie kciuka i bardzo dziwnie to wygląda i nie ładnie, ale nie mogą jej odzwyczaić, bo kciuk zawsze jest pod ręką. Ale dziś jestem padnięta, DOBREJ NOCKI WAM ŻYCZĘ.
  5. ewelinka fajnie, że się odezwałaś i pokazałaś nam córunie. Aguska, ale Michałek ma dobrze, ja też muszę dzieciakom zdjęć narobić, bo później będę żałować, że mam ich tak mało. W ogóle to myślałam, żeby zamówić taką czapusię robioną na drutach na allegro i jakąś sesyjkę młodemu zrobić. My niestety też mamy problem z kupką, ale to po antybiotyku. Karol dziś zrobił ich z 15 i ma rozwolnienie. Niby bierzemy Dicoflor, który powinien działać osłonowo, ale niestety rozwolnieni jest. W aptece polecili mi smecte i jutro od rana będę poić małego. Zmykam spać. Dobrej nocki dziewczynki.
  6. No to u nas z tym przekręcaniem jest tak, że Karol kula się jak tylko ma troszkę wolnego miejsca :). Raz go zostawiłam na podłodze na kocyku przy łóżku, a jak do niego zajrzałam to był dobre 2m dalej i bawił się zabawką :) Młody przekręca się z plecków na brzuszek i odwrotnie na całego, a przeważnie wtedy jak chcę go uśpić w łóżeczku hhehhh
  7. siupka jak ugotujesz jabłuszko to będzie kompocik i soku z niego nie wyciśniesz, ale ja bym wycisnęła sam soczek ze świeżego jabłka.
  8. Ja Karolowi jedzonka daję tyle ile sam chce i szczerze mówiąc to wcale nie patrzę na żadne tabelki. Młody dostaje różne jedzonko, przeważnie pierś, czasami mleko sztuczne, obiadek i dzisiaj dałam mu jeszcze banana. Ten banan bardzo mu smakował :) jak zmiksowałam całego to zjadł prawie wszystko i sama nie wiem, czy to dużo, bo po zmiksowaniu jakoś mało się tego zrobiło. siupka daj Kacperkowi soczku lub kompotu z jabłuszka i powinno się unormować z kupkami. A o co chodzi z tymi ilościami, bo ja jestem w szoku "Ja wczoraj mlodemu wprowadzilam brokula do zupki. Na poczatku sie kwasil ale wkoncu zjadl 220 ml. Za to mleczka mial zjesc 720 ml z tego co pisze na opakowaniu. A zjadl 410 ml. Jak dopchal zupka a potem owockami to sie wcale nie dziwie. " Byliśmy dziś z chłopakami u pediatrki, bo oboje znowu podejrzanie mi wyglądali od rana. Miłosz już miał wychodzić do przedszkola, ale jak go dotknęłam to miał temperaturę :( Więc rozłożył się od nowa. Karol ma czerwone uszko, kaszelek i temp. i dostał antybiotyk. Ja chyba oszaleję, jak tak będzie wyglądało chodzenie Miłosza do przedszkola to tylko strata kasy bo jednak 500zł muszę płacić :/
  9. Ja też zastanawiam się, czy nie przerzucić się na spacerówkę, bo w gondoli Karol się ledwie mieści hehe. Powiedzcie mi, czy jak Karol ma kaszelek, to mogę go zaszczepić? Zastanawiam się, czy nie wybrać się do lekarza, a szczepienie mamy w piątek.
  10. hej dziewczynki Dziękuję za pamięć. U nas tak średnio ostatnio. Karol budzi się często w nocy, bo chyba niedojedzony jest. Cycka to może cały czas w buzi trzymać chociaż nic nie leci a butli ostatnio za bardzo nie chce. Dziś byliśmy na badaniu, ale wynik niestety dopiero kardiolog odczyta za tydzień więc czekamy. Miłosz od poniedziałku chodzi do przedszkola, ale niestety całe dnie płacze, że chce wracać do domu i pewnie jutro będzie to samo, bo widzę, że budzi się z płaczem i nawet przez sen mówi, że on nie chce tam iść. Kurcze tak było już dobrze przed chorobą a tu znowu zaczynamy od początku. W ogóle mam jakoś mało czasu na wszystko. Dziś kończy mi się urlop macierzyński i tak jakoś mi smutno. Muszę jechać się zarejestrować jako bezrobotna. Może pomyślę o swoim biznesie :)
  11. Kurcze, a mi w środę kończy się urlop macierzyński :( Będę musiała się zarejestrować w urzędzie pracy i zostanie mi tylko zasiłek, albo szukać pracy. Tak myślę, żeby rozkręcić coś swojego, ale na wszystko trzeba mieć kasę, a z tym najgorzej. Ja z Karolem w środę mam ekg w piątek szczepienie, a jeszcze kolejny tydzień to pełen stresu będzie, bo kardiolog i echo serca nas czeka i zobaczymy, czy dziurki się pozarastały.
  12. Moja teściowa wzięła Karola dziś na spacer o 13.30 i śpi sobie do tej pory. Już dawno tak nie było, że mały spał ponad 3,5h no, ale jest na świeżym powietrzu :) hehehh Z jednej strony to fajnie, że nasze dzieci tak rosną, ale z drugiej szkoda. Aguska niedługo Michałek skończy roczek :))) i dopiero wtedy będziemy się dziwić jak ten czas leci :)
  13. siupka ja mam krzesełko po starszym synu takie drewniane, ale w to, to mogę posadzić Karola dopiero jak sam będzie dobrze siedział. Jak na razie to obiadki dostaje w leżaczku. Można też dziecko karmić w foteliku samochodowym (tak robiłam z Miłoszem).
  14. Mniej więcej u nas to wygląda tak: W nocy od 4 do 7 to ciągle na cycku wisi, co chwilę chce ciągnąć, ale z przerwami. 9-10 butla ze sztucznym lub cycek (zależy ile mam pokarmu) ok 12-13 cycek ok 15 obiadek ok 17 cycek 19-20 kaszka na moim mleku 140ml (od dwóch dni) - wczoraj wyciągnął jeszcze resztki z piersi Często jednak te godziny troszkę się przesuwają, ponieważ to zależy jak Karol śpi w dzień.
  15. nieobliczalna właśnie miałam się Ciebie pytać jak u Ciebie wygląda karmienie Majki. Ja Karolowi zaczęłam podawać jak skończył 4 miesiące, bo wydawało mi się, że mam mało mleka i jedno karmienie mi odeszło jak zjadł sobie deserek. Teraz nie podaje mu deserków, tylko obiadki i bardzo mu smakują. Raz dziennie dostaje sztuczne mleko bebilon. Czasami jak widzę, że nie chce cycusia to mu ściągam mleko :/ Magrat wiem co czujesz, mi też troszkę smutno jak mały odsuwa się od piersi, a najbardziej się boję, że to pierwsze kroki do całkowitego przejścia na sztuczne :( Mam założenie, że do 6miesięcy to cyca chcę podawać, a później to zobaczymy. Dobrze, gdybyśmy przetrwali jeszcze zimę. My mieliśmy dobrze z chrztem, bo moja mama na prezent zrobiła całą imprezkę, wszystko kupiła, przygotowała no i posprzątała. My poszliśmy jakbyśmy byli gośćmi. nieobliczalna będziesz się do nas odzywać, czy będziesz odcięta od kompa?
  16. aguska figurkę to masz super. siupka ja też wyglądam jakbym w ciąży była hehehh i zamiast chudnąć to przytyłam chyba z 4 kg :( Super synuś :) kaszkiet też życzę Ci córeczki, ja też tak o dziewczynce marzyłam a mam samych chłopów w domu, ale nie zamieniła bym ich za nic w świecie :) W ogóle to jestem załamana zachowaniem mojego syna, dziecka nie poznaję i zastanawiam się co te dzieci robią w przedszkolu hehehh Miłosz zawsze był spokojny i słuchał jak się do niego mówiło i jak się coś zabraniało, a teraz to ja nie mam siły, w ogóle nie chce słuchać, krzyczy, rzuca zabawkami i dużo innych rzeczy. Ja jestem trochę chora i chyba coś z krtanią, bo ledwo mówię, a jak zwracam Miłoszowi uwagę to on wszystko w drugą stronę robi, a jak próbuję krzyknąć, to się śmieje i i tak robi swoje. Jakiś diablik w niego wstąpił. Już nie mogę się doczekać poniedziałku, bo z przedszkola przychodzi padnięty, a teraz szaleje od 6 rano do 19. SZzOooooKkkkk Karol jest grzeczniutki, ale też ma problemy z jedzeniem z cycusia, chyba powoli się odzwyczaja :(
  17. aniag nie martw się, czasami może się dziecku zdarzyć, myślę, że to tak jednorazowo. Miłoszowi też czasami się przydarzy taka niespodzianka :/ W ogóle to jestem załamana zachowaniem mojego syna, dziecka nie poznaję i zastanawiam się co te dzieci robią w przedszkolu hehehh Miłosz zawsze był spokojny i słuchał jak się do niego mówiło i jak się coś zabraniało, a teraz to ja nie mam siły, w ogóle nie chce słuchać, krzyczy, rzuca zabawkami i dużo innych rzeczy. Ja też jestem trochę chora i chyba coś z krtanią, bo ledwo mówię, a jak zwracam Miłoszowi uwagę to on wszystko w drugą stronę robi, a jak próbuję krzyknąć, to się śmieje i i tak robi swoje. Jakiś diablik w niego wstąpił. Już nie mogę się doczekać poniedziałku, bo z przedszkola przychodzi padnięty, a teraz szaleje od 6 rano do 19. SZOK
  18. kikarika Miłosz temperatury już nie ma, ale ciągle kaszle i czasami zdarzy mu się zwymiotować przy tym. Do przedszkola dopiero go puszczę w przyszłym tygodniu. Karol też bardzo lubi ziemniaczki z marchewką :))) i zjada tak, że muszę się spieszyć z podawaniem, bo zaraz krzyczy jak za wolno podaję hehehh Kaszki niestety za bardzo nie chce jeść, ale poczekam jeszcze troszkę i znowu wypróbuję :)
  19. aniag ja właśnie u Miłosza widzę to samo. Ciągle śpiewa, rozmawia z zabawkami, mówi teksty, które podłapał w przedszkolu np. nóżki na kokardkę i śpiewamy :) U nas dzieci przynajmniej raz dziennie na placu zabaw są (o ile nie pada i nie jest mokro), a jak po południu jest ładnie to wychodzą drugi raz na spacerek.
  20. Magrat powiem Ci tak: przy pierwszym porodzie czułam więcej takiej ekscytacji (ojej za chwilę będę mamą) niż strachu, a przy drugim byłam nastawiona na coś strasznego (wyobrażenie po pierwszym, bo był bardzo ciężki) i na ogromny ból. Po porodzie byłam bardzo miło zaskoczona i jestem przykładem na to, że kobieta może mieć 2 skrajne przypadki porodu. W razie trzeciej ciąży to moje uczucia chyba mogłabym nazwać, że jestem ciekawa jak to będzie hehehh
  21. No dziewczyny jak u Was po weekendzie? U nas Miłosz się rozchorował na dobre i już byliśmy u lekarza. Do końca tygodnia w domu:
  22. nieobliczalna przykro mi, jeszcze nie dawno pisałaś, że babcia jeździ z Majką po ogrodzie, a tu takie smutne wieści. Moje chłopaki już śpią, ale zapowiada się kiepska noc, bo Miłosz ma temp 39,6 i już się budził. Dałam mu czopek na zbicie, bo po syropie wymiotuje, chociaż po czopku też ma rewolucję w brzuszku i zaraz robi kupkę. Tak mi go żal, że płakać mi się chce.
  23. Hej babeczki :) aguska Słodziaczek malutki :) U nas choróbsko dopadło Miłosza. Znowu ma zapalenie gardła, wymiotuje, temperatura powyżej 39, a do tego straszny kaszel, aż strach pomyśleć o dzisiejszej nocy:( Oczywiście przez tydzień nie ma mowy o przedszkolu, w poniedziałek znowu do lekarza. Boję się jeszcze o Karola, bo dopiero mu przechodzi przeziębienie no i może znowu się zarazić.
  24. cobra, aguska ja mam taki sam problem. Karol chce jeść tylko na leżąco hehehh. Jak na razie to nie miałam problemu, żeby go nakarmić, bo zawsze byliśmy w domu, lub u rodziców, więc się nie krępowałam, ale w sklepie mogłoby być ciężko. Jak na razie nie zabieram go na większe zakupy, więc problemu nie mam hehehh Można też zastąpić jedno karmienie np. jakimś deserkiem, zamiast cycusia :) Jeśli chodzi o sadzanie to Karol też czasami lubi posiedzieć sobie na kolanach a ja mu na to pozwalam, bo nie jestem w stanie go utrzymać w pozycji leżącej lub w bujaku cały dzień, a nosić to ręce opadają hehehh nieobliczalna dobrze, że u Ciebie jest wszystko ok z tymi nerkami Powiem Wam, że dziś położyłam Karola na kocyku na podłodze i na chwilkę wyszłam z pokoju, jak przyszłam to Karol leżał 2m dalej na dywanie hehe mały spryciaż. Nie myślałam, że aż tak potrafi się przemieszczać, pewnie się kulał :)))
  25. U nas Miłosz powoli, ale się przyzwyczaja. Ciągle jeszcze nie chce wychodzić z domu i płacze przy rozstaniu, ale ogólnie nie jest źle. Widzę u niego nowe zachowania, nowe teksty i w ogóle zmienia się od kiedy chodzi do przedszkola. Czy Wy też widzicie jakąś różnicę u Waszych dzieci w zachowaniu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...