Skocz do zawartości
Forum

marlesia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marlesia

  1. A zapomniałam Wam się pochwalić: Miłosz nie płacze w przedszkolu, nie sika w majtki, bawi się z dziećmi i zaczyna uczestniczyć w zajęciach i to wszystko po długiej przerwie chorobowej Ja jestem w szoku a panie w przedszkolu odetchnęły z ulgą i takim oto sposobem stał się ich pupilem i przytulanką i pachnidełkiem hehe
  2. Dziewczny a ja jestem Marlena - Marlesia - Marleś tak do mnie mówią :) Aguśka Siupce z tymi pestkami w malinach chodzi o to, że owoce z małymi pestkami typu właśnie maliny, poziomki, truskawki bardzo uczulają. Ja też młodemu daję po troszku wszystko, bo postanowiłam go wychować troszkę inaczej niż Miłosza, który teraz lubi tylko kaszki bobovity i mięso z obiadu jak mu wcisnę kit, że to chipsy ehheh owoców i warzyw nie ruszy. aguska daj znać co z tym tysiaczkiem wyszło bo my też tylko 1 000 dostaliśmy. Mi się wydaje, że to jest od miasta ten tysiąc a w Toruniu niestety nie przyznają, albo można było dostać jak się ma małe zarobki. ewelinka23poznan a gdzie Ty pracujesz, że niania musi z Wami nocować? My mieliśmy podobny chodzik dla Miłosza i powiem Ci, że mieliśmy więcej spokoju, bo tak nie musiałam za nim latać jak za Karolem, posadziłam go wiedziałam, że się nie stuknie, nie przewróci itp. dla Karola mam tylko pchacza bo po prostu postanowiłam troszkę inaczej go wychować.
  3. Ja witam się wieczornie. Padam i mam już dziś dosyć, właśnie skończyłam prasowanie (na dziś, bo jutro kolejna tura). Aguśka Michałek świetny :) siupka ja Cię nie pocieszę z tymi humorami dzieci, później będzie tylko gorzej hehe im dziecko starsze to pozwala sobie na więcej, później bunt dwulatka, trzylatka i tak chyba co rok jakiś bunt itd. Myślę, że nie należy zwracać za bardzo uwagi to dziecko zobaczy, że ta metoda nie skutkuje, ale wiem, że łatwo mówić a gorzej wykonać. Magart fajnie, że masz pracę jaką chciałaś :) Ja właśnie rozglądam się za czymś sensownym i czekam tylko, żeby zadzwonili, ale za bardzo się nie łudzę. Karol ostatnio też lubi wszystko co może pogryźć i papki robią się bleeee. Zjada 2 obiady bo jeden to papka a drugi dostaje z mojego talerza. Wczoraj jadł ziemniaki ze śmietaną a dziś z sosem i troszkę mięska (oczywiście kawałki z widelca) i nic mu nie jest. Powoli daję mu wszystko to co my jemy (oczywiście po troszku) bo bardzo mu smakuje, ale on zaraz skończy 9 miesięcy. Dziewczyny a jak Wy w ogóle macie na imię? Pisać mi tu szybko, bo ja znam tylko imię Magart.
  4. No to ja wrzucam jakieś fotki. 87718[/87720[/ATTACH] Na ostatniej fotce liże znalezionego lizaka Miłosza a ja zastanawiałam się dlaczego tak cicho się zrobiło. Myślałam, że padnę ze śmiechu jak to zobaczyłam z jakim smakiem się zajadał tym lizakiem.
  5. Magart najgorsze będą pierwsze dni, ale i Wy i Darek się przyzwyczaicie a niania będzie super nianią :) . . . Moimi dziećmi miała zająć się teściowa, ale 17 stycznia ma operację i pewnie leczenie więc plany się zmieniły. Na chwilę obecną z Karolem będzie mój tata i prababcia. Nic lepszego nie wymyśliliśmy. Muszą być we dwójkę, żeby się uzupełniać hehe Tata od ganiania za rozrabiakom a babcia od karmienia hehe
  6. cześć kochane Ja chodzę jakaś rozdrażniona. Mąż dostał opr..., że włącza bajki Miłoszowi o 20, wyżyłam się na dziecku i od razu wyłączyłam i wylądował w łóżku. Miłosz się zaczyna buntować, pyskować i takie tam. Jak go kładłam to powiedział, że lubi być tylko z tatą a nie z mamą i tak mi się troszkę smutno zrobiło. Czasami jak mu mówię, że go kocham to on odpowiada, że on kocha tatę. Szkoda słów. Wychodzi na to, że u nas w rodzinie to ja jestem tą złą co wymaga, krzyczy itd Jakoś tak cholernie mi smutno. nieobliczalna też właśnie miałam się Ciebie pytać o pracę, bo dziś właśnie wysłałam aplikację do banku i do towarzystwa ubezpieczeniowego i zobaczymy, czy w ogóle oddzwonią i zaproszą mnie na rozmowę.
  7. nieobliczalna dziękuję, schodzą. Zostały tylko blizny, ale mam nadzieję, że też szybko znikną. A jak niania się spisuje? Wygląda na to, że dobrze trafiliście :) siupka szkoda, że się nie dogadaliście z rodzicami może kiedyś zrozumieją, że masz już swoją rodzinę i że nie jesteś małym dzieckiem. sallis jak robisz Dominice kaszkę manną? Na jakim mleku? Jakie proporcje? Może i ja spróbuje Karlosowi zrobić bo inne mu nie podchodzą:/ . . . Zastanawiam się, czy muszę iść z Karolem do kontroli po chorobie bo jak dostał ospę to nie byliśmy. Może któraś z Was wie?
  8. Hej mamusie U nas bardzo brzydko na dworze niby śniegu popruszyło, ale chlapa jest. U Karola codziennie słyszę jakieś nowe sylaby, ale mama to rzadko hehe najczęściej warczy jak samochodzik hehe Wczoraj pierwszy raz po chorobach wyszliśmy na spacer. Mały był tak zaciekawiony, że nie zasnął i musiałam go posadzić, bo leżeć nie chciał hehe Siupka bez obrazy, ale Twoi rodzice są jacyś dziwni. Mam wrażenie, że zamiast Cię wspierać, chwalić mówić, że robisz coś dobrze to Cię krytykują. Kurcze matka powinna pomagać i wspierać swoje dzieci a nie osłabiać poczucie własnej wartości, czy sprowadzać do parteru. Przepraszam jeśli Cię uraziłam.
  9. Dziewczyny przecież dwóch chłopców mieć to jest wielkie szczęście, ja bym za nic w świecie nie zamieniła ich na dziewczynkę hehe Też marzyła mi się dziewczynka i jak dowiedziałam się, że Karol będzie chłopcem to mina mi zrzedła, ale teraz jestem bardzo szczęśliwa, że mam właśnie dwóch chłopców :) Oczywiście nadal marzę o córeczce :)
  10. Tak sobie patrzę na WOŚP i trzymam kciuki, żeby dużo kasy zebrali. Takie akcje są potrzebne. Miłosz korzystał ze sprzętu zakupionego przez WOŚP i czuję się zobowiązana dorzucać się do tej akcji (szkoda tylko, że tak mało mogę dać). Zaraz zmykam spać. Dobrej nocki Wam życzę.
  11. nieobliczalna fajnie, że wypad Wam się udał :) Troszkę zazdroszczę :) My planujemy zacząć przygodę z nartami z Łukaszem, ale niestety od przyszłego roku bo teraz to jest nie możliwe ze względu na dzieci (jeszcze za małe). Ja byłam tylko raz na nartach, ale chyba się zakochałam hehe sallis fajne te buciki hehe takie nowoczesne My mieliśmy gości kuzynkę z narzeczonym (Koreańczyk) i Karolowi tak się spodobał, że szok. Całował go, gryzł po twarzy, łapał za włosy i ciągle za nim wzrokiem wodził, aż byłam w szoku bo ciągle chciał do niego na ręce. Trochę było mi głupio nawet, ale mały był zafascynowany hehe
  12. Magart nie martw się tym karmieniem Darek ma już prawie 8mc i długo wytrzymałaś, zdaję sobie sprawę, że ciężko jest utrzymać laktację jak się pracuje a tym bardziej jak dziecku coś się odwidzi. Wydaje mi się, że się buntuje bo bolą go dziąsełka pewnie z tej strony. sallis ja bym stawiała na jogurt z truskawkami (truskawki bardzo uczulają) lub masło. My mamy wizytę w kwietniu u kardiologa, muszę zadzwonić i go zarejestrować. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej, chociaż pani kardiolog nastawiła nas, że zamykanie się tej większej dziurki będzie trochę trwało bo tak wywnioskowała z ekg. Też czekamy na ząbki bo dziś to ślinił się Karol niesamowicie i coś mi się wydaje, że zaczną się sypać jak grzyby po deszczu :) Dziś byliśmy w kinie z Miłoszem (pierwszy raz) i tak podobała mu się bajka, że pod koniec zasnął hehe ale się z niego uśmialiśmy :) Buciki mamy tylko takie od kombinezonu. Jak zacznie chodzić to kupię jakieś lepsze :) najlepiej takie z ołowiu, żeby za daleko nie uciekał i szybko się męczył
  13. aguska to siedzenie to kiepsko wychodzi Karolowi, raczkuje, stoi sam, ale jak siada tzn ja go sadzam to leci jeszcze na boki. 20 stycznia idę do poradni patologii noworodka to zobaczę co mi powiedzą, bo troszkę się martwię. A jak podajesz Michałkowi chlebek? suchy, czy posmarowany?
  14. hej mamuśki. Widzę, że coś się u nas ruszyło :) śliczne te nasze dzieciaczki :) little_black ja bym się bardzo nie przejmowała, ale jeśli to możliwe to poszła bym do specjalisty i badania porobiła, bo to nie zaszkodzi. Może maluszek wyrośnie z tego, ale pewności niema więc troszkę dietkę bym trzymała , zamiast kaszki to mleczko i bez soczków tak jak do tej pory. Mi się wydaje, że moje dziecko to jakiś niejadek jest: 6 mleko cyc (raczej w małych ilościach) 9 kaszka z owocami (słoiczek) lub kromka chleba suchego jeśli kaszki nie ruszy 12 obiadek 180ml 15 czasami drugi obiadek 120ml lub kaszka z owocami (słoiczek) 18 jogurt z owocami 19 2 cycki 24 cyc i tak do rana na żądanie Magart Darek bardzo dobrze się rozwija według mnie :) Potrafi to co inne dzieci. Współczuję Ci tego leczenia ja się zestresowałam na samą myśl mimo, iż mnie to nie dotyczy. nieobliczalna pomyśl, że czasami trzeba się pokłócić, żeby móc się pogodzić a to przecież jest najprzyjemniejsze :) Trzymam kciuki.
  15. Dużo zdrówka dla Kacperka na 8mc :)
  16. Ha ha dobry Dareczek :) U nas Karol tak robi jak daję mu kaszkę z rana, zsuwa się i buzię zaciśnie i nie ma szans go nakarmić kaszką. Młody coraz częściej zaczyna stawać w łóżeczku i przy wszystkim co ma pod ręką :)
  17. Ja ubieram Miłoszowi rajstopki i spodnie na drogę a w przedszkolu zdejmuję spodnie i dziecko chodzi w rajstopkach. Jak wychodzą na dwór to panie pomagają ubrać chłopcom spodnie. W grudniu był w przedszkolu 2 dni. I przez te 2 dni przyniósł jelitówkę oraz ospę ciotka ja na Twoim miejscu nie byłabym dumna z tego, że Filip potrafi oddać. Ja nie pochwalam takiego zachowania. Może porozmawiaj z panią niech zwróci uwagę rodzicom tego Kacperka, zawsze jest jakieś inne wyjście.
  18. siupka nie przejmuj się Kacperek wcale nie musi raczkować i też będzie dobrze. Myślałam, że z tą skazą to u Was już wszystko ok. A ile waży Kacperek, że tak mówiły te babki?
  19. Aguska Ja nie wiem od kiedy można podać taką zwykłą kaszkę, ale jakby Karol chciał jeść kasze manna to ja bym mu dawała, ale on niestety ma zmienne smaki i kaszki nie ruszy.
  20. siupka ja nie trzymam się sztywno tych norm, które piszą co podawać a co nie. Robię według własnego uznania. Ja bym dała i się za bardzo nie przejmowała, że 8 czy 9 miesiąc. Karol codziennie na śniadanie zjada sznytkę suchego chleba bo nic innego nie chce jeść i jest wszystko ok.
  21. Dzieńdoberek Alle pada deszcz i wieje bardzo!!! Czuję się jakby był październik i brzydka jesień Mam kupę roboty bo mieszkanie całe do sprzątnięcia, prasowanie, pranie itp. a nic mi się nie chce. aguska dziś śnił mi się Michałek hehe :) W moim śnie tak super tańczył i tak dupką świetnie ruszał, że nie mogłam mu się nadziwić :)
  22. Magart gratki dla dla Dareczka za ząbka :) Jeśli chodzi o wagę to fajnie, że dietka pomaga. Ja muszę zacząć bo byłam dziś w banku i jakiś facet ustąpił mi miejsca - chyba pomyślał, że w ciąży jestem nieobliczalna pewnie niedługo wpadniesz w rytm pracy i nie będziesz tego tak odczuwać. Ja jestem zadowolona, bo Łukasz od piątku ma wolne 2 tyg. musi wykorzystać tatusiowe :) siupka jak taka jest sytuacja to myślę, że tylko na spokojnie tą sprawę da się rozwiązać.
  23. siupka współczuję Ci. Mam nadzieję, że szybko Kacperkowi miną te nieprzespane nocki. A tak na marginesie to czy Twoi rodzice mają jakieś prawa do tego domu, że tak stawiają sprawę? Bo jeśli nie to ... nic nie upoważnia ich do takiego zachowania, nawet jeśli Twój ojciec sam by remontował ten dom!!!!! aguska a Ty dajesz Michałkowi pić z niekapka? Karol nie wie co ma z nim robić i woli zwykłego smoka. nieobliczalna trzymam kciuki za nianie :) Magart "baw się dobrze" na szkoleniu :) U nas piękna pogoda, ale Karol od miesiąca na dworzu nie był. Gnijemy w domu przez te choroby. Jeszcze się boję z nim wychodzić, ale może w przyszłym tygodniu się wybierzemy na jakiś spacerek.
  24. Aguska dziękuję, że pytasz. U Karol już dużo lepiej, zostały same strupki a na pupie blizny. Już go nie smaruję ale i tak jeszcze jest cały fioletowy hehe Pewnie jeszcze się pomęczymy z 2 tyg z tymi strupami, ale już nie zaraża i jest zdrowy. Gratulacje dla Michałka :) mały spryciarz :) siupka super zdjęcia, widać na nich rozstrzelona ząbki Kacperka hehe Moim zdaniem to troszkę w dziwnej kolejności mu wychodzą, ale co tam jak widać niema reguły :) Ja dziś znalazłam kartkę z urzędu pracy i miło się zaskoczyłam bo myślałam, że zasiłek kończy mi się w lutym a jednak nie, bo w kwietniu :) Magart z tą opieką nad dzieckiem to masz rację, że tata nie musi się idealnie zajmować dzieckiem. Kurcze ja mam z tym problem, bo uważam, że tylko ja się nim dobrze zajmuję. Jak zapłacze u mojego Ł to już lecę z pretensjami dlaczego siedzi i się nim nie zajmuje. Kurcze ale ja jestem stuknięta
  25. nieobliczalna gratuluję pierwszego zaliczonego dnia w pracy, mam nadzieję, że kolejne będą jeszcze lepsze. A gdzie pracujesz jeśli mogę spytać? Magart ja bym chciała, żeby mój Łukasz potrafił zająć się dzieckiem chociaż w połowie jak Twój mąż. Mój niestety nie wie co to dzieci i ich wychowywanie. Jak przychodzi z pracy to zajmuje się Miłoszem bo wymaga większej uwagi. Teraz wyjechał do Krakowa i wróci w środę (chyba) więc dzieci tylko ze mną są, ale cóż zrobić dobrze, że ma pracę bo ktoś pracować przecież musi jak mamusia na zasiłku Możemy już się pochwalić ząbkiem :) przebił się i czekamy na następne dwa :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...