Skocz do zawartości
Forum

3 ciąża i 3 cc!


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Majka8928

Witam. Leżę sobie w szpitalu. Nie wiem ile będę czekała na cesarkę. W tym tygodniu napewno. Mała jest długa i chudziutka ( 2500 kg ) .
Bardzo się boję..

M.C
Arturek ma 27 maja urodziny. Mam nadzieję że będę już na urodziny :) Artur chciał być ze mną w szpitalu. Nie chciał słuchać że nie może być a ja muszę iść ... :(

Odnośnik do komentarza

M.C. Dzięki za twój wpis mnie również podniósł na duchu , grunt to pozytywne nastawienie :) też na szczęście mam lekarza który jest bardziej pozytywnie nastawiony do tej ciąży niż ja i zawsze wychodzę z gabinetu uśmiechnięta !
Majka trzymaj się będzie dobrze daj znać jak będziesz mogła ;)
Ja wczoraj byłam na wizycie , wszystko jest dobrze wyniki ok tylko łożysko jest blisko blizny , ale lekarz twierdzi że jeszcze może zmienić pozycje i oby tak było, kazał się nie martwić na zapas ;) Teraz 5. 06 będę miała usg genetyczne ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png][url=http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png[/img]

Odnośnik do komentarza
Gość Majka8928

Witam... Jestem przerażona. Dostałam wczoraj ataku paniki... Zaczęłam się trząść .. nie umiałam się uspokoić.. boję się. Wiem że sama się nakręcam... Staram się ale to samo tak...
Dziś lekarz zlecił mi podanie sterydów. Każdy lekarz mówi że jest malutka... W tym tygodniu cesarka. Módlcie się za mnie bo ja jestem przerażona..

Odnośnik do komentarza

Majka masz moje wsparcie modlitewne , ale postaraj się myśleć pozytywnie mała jest silnym dzieckiem i do tego dziewczynka to da rade , dzieci mniejsze się rodzą i jest wszystko dobrze , postaraj się nie stresować po to tylko pogarsza sprawę ! Pomyśl że już w tym tygodniu będziesz tulić małą w ramionach :)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png][url=http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Majeczko, spokojnie. Już Ci ją wyciągną, dostała sterydy, więc pęcherzyki się rozprezyly. Tachykardie może mieć też z Twojego przerażenia. Wiem kochana że - dobrze się pisze- spokojnie, ale musisz się wyciszyć, spróbuj że wszystkich sił - dla Malutkiej.
Swoją pierwsza córkę urodziłam w 34 tygodniu przez cc, wcześniej już byłam w szpitalu, bo od 24 tyg- od akcji że skurczami porodowymi. Dostała sterydy, wyciąganie ja bo nie rosła - dystrofia, Urodziła się 48 cm, 2480 gram, po 8 godz dostałam ja do kangurowania, nie miała problemów z termostatyka organizmu, ssaniem z piersi, niczym w sumie:)
Teraz ma 15 lat i 170 cm:)
Uszka do góry. Zaraz ja wyciągną o ile już tego nie zrobili. Pisz co tam.

Odnośnik do komentarza
Gość Majka8928

Witam ! :)
Alicja przyszła na świat 17.05. 2017 r.
2610 g i 53 cm :)
Nie było łatwo. 6 godzin leżałam w skurczach... ( Czekałam na decyzję czy będą ciąć czy wstrzymywać akcje i poczekać jakiś czas )
Była owinięta pępowina..
Ale już jest wszystko dobrze. Ładnie pije z piersi :)
Jestem szczęśliwa.
Teraz będę śledziła i czekała na Wasze pociechy :D

Odnośnik do komentarza

Majka8928 - trzymaj się dzielnie i tak jak koleżanka mówi spróbuj się uspokoić, jestem również niemalże pewna, że przyśpieszenie akcji serduszka jest / było tylko chwilowe i córeczka na pewno jest zdrowa ... głowa do góry i pozytywne myślenie włączamy nawet, albo tym bardziej na ostatniej prostej - czekamy od was dziewczynki na same pozytywne wiadomości :)

Axam - podziwiam za odwagę, bo po takich przejściach z pierwszą córeczką na porodówce plus oczywiście tak jak pisałaś obie ciąże miałaś głownie w pozycji horyzontalnej, tak dzielnie i świadomie zdecydować się na kolejnego maluszka ... piękna sprawa / jesteś wielka i bardzo się cieszę, że najstarsza taką była dzielną i silną kruszynką od samego początku - a dzisiaj to już naprawdę duża z niej panienka :)

Bo z drugą dziewczynką mam nadzieję nie miałaś podobnych "urozmaiceń" pod koniec ciąży i zobaczyłyście się bliżej terminu. A młodsza w ogóle ile ma teraz latek ??? Pewnie obie z niecierpliwością czekają na braciszka i w imionach przebierają ... na pewno będziesz miała, bo na pewno już masz, od nich dużo wsparcia i pomocy :)

Aneta6 - u mnie też coś było z łożyskiem raz z przodu, a raz z tyłu ... wędrująca sprawa - lekarz sprawdzał m.in. czy nie za blisko blizny i czy się w nią nie wrasta, ale nigdy nic takiego nie mówił, że coś robi się pod górkę i zawsze było z nim wszystko w porządku jak na danym wtedy etapie ciąży ... ewentualnie jeszcze już pod koniec patrzał jeszcze dokładniej jak w razie czego ma wykonać cięcie, żeby łożysko ominąć ... dobry lekarz wie co robić, a Twój na pewno do takich należy :)

Odnośnik do komentarza

Kurczaczki - zanim mojego posta dodało (jakaś wieczna awaria), to taka szczęśliwa wiadomość pojawiła się na forum :)

Majka8928 - ogromne gratulacje i niech się malutka zdrowo chowa rosnąć rodzicom na pociechę ... faktycznie nie było łatwo, ale najważniejsze, że lekarze podjęli dobrą decyzję, tym bardziej, że malutka była owinięta pępowiną - pewnie to było przyczyną jej przyśpieszonego bicia serduszka ... dobrze, że dłużej nie czekali i nie myśleli - ach lekarze lekarze :/

Nabieraj sił i dochodź jak najszybciej to pełnej funkcjonalności, bo malutka jest już obok, a starszaki na mamusię też już z pewnością czekają :)

Alicja ... naprawdę piękne imię :) mając pięć córek - nie wiem czemu, ale kiedyś nigdy nie brałam go pod uwagę, a od jakiegoś czasu po prostu jestem w nim zakochana :)

Odnośnik do komentarza

Majka gratuluje zdrowej córeczki , łatwo ci nie było ale teraz mała ci wszystko zrekompensuje ;)
Jak już będziesz miała jak to napisz jak wyglądała ta cesarka jak się czułaś po!
M.C. mam nadzieje że u mnie taż nie będzie komplikacji z tym łożyskiem , szkoda tylko że to nie mój lekarz będzie wykonywał cięcie (niestety nie pracuje w szpitalu) bo mam do niego zaufanie. Mam nadzieję że to łożysko odsunie sie od blizny ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png][url=http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Majeczka- niezmiernie się cieszę!!!
Już masz swoje Maleństwo, niech wam się zdrowo chowa:)
Któraś z Was jest po 30 tygodniu? Bo jeśli nie to będę następna w okolicach połowy lipca. Też już zaczynam mieć trochę obaw,ale staram sobie tłumaczyć że do 3 razy sztuka, bo 2 poprzednie były trudne i w strachu. To ta będzie taka wzorowa:)
M.C. no z tą młodsza corusia też były komplikacje,bo zaczęłam pękać na szwów, bo idioci podali mi oksytocyne!! Nie dajcie sobie podać przed cc...
Mala mi się przez to wbiła w kanał rodny tak mocno,ze nie umieli jej wyciągnąć główki:/ Horror, wszystko widziałam w lampie operacyjnej,bo jak szarpali ja to odsunęła się tavkurtyna.
Ale to są baaardzo rzadkie przypadki, także nie obawiajcie się,bo to jak...wygrać w totka.

Odnośnik do komentarza

Majka gratuluje:)
Mam nadzieje dziewczyny ze nie macie mi za złe iż was podczytuje:)
Axam przypomniałas mi to czego ja się najbardziej obawialam jak mnie do cc przygotowywali za 2 i 3 razem bałam się iż się zacznie a oni mi nie zdążą cc zrobić albo że znieczulenie nie zadziała (brrr na samą myśl jak sobie przypomnę to aż mnie "otrzepalo") .
A propo "dziwnych przypadków" po drugim cc leżała ze mną na pooperacyjnej dziewczyna(nie wiem jak u was ale u nas po 12h zrywaja plaster z opatrunkiem)no i tak polozna dziewczynie plaster odcięta ze jej szycie puścili i na stół jeszcze raz.masakra nigdy nie zapomnę tego widoku.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Kari, Uwierzę już we wszystko co się wiąże z cesarkami...
Ja swoją po prostu widziałam, no i synchronicznie czułam( nie bolało ale widząc w czasie rzeczywistym po prostu na żywca ...) ale wolałam już w takich chwilach chociaż by być świadkiem tego co się dzieje, w pewnym momencie byłam pewna,ze Małej przerwą rdzeń kregowy albo ukreca kark. I w świetle tego to te moje wnętrze aż tak mnie nie przerazaly.

Odnośnik do komentarza

Ale cisza nastała u nas ;) piszcie dziewczyny jak tam u was.
U mnie samopoczucie dobre i oby tak dalej tylko martwi mnie ten późni termin usg genetycznego ale jestem dobrej myśli ;) chyba zaczynam wierzyć w to że z chwilą rozpoczęcia II trymestru samopoczucie się polepsza mówią że to "miesiąc miodowy dla ciężarnych" może coś w tym jest ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png][url=http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h2q6o1lbu.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Jedyne czego sie obawiam to czy doczekam do terminu cc. Bo w dwoch poprzednich ciazach zawsze zaczelo sie samo przed ustalonym terminem I na dodatek zupelnie bezbolowo(skurcze ogromne na KTG zero odczuwalnego bolu tylko regularnie napinajacy sie brzuch I od razu na stol) 38tc I koniec 36tc

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1ys65gvkl557ee.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...