Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny! U nas też ok. Mała wczoraj skończyła 4 tyg i przybrała 1100 g od najniższej wagi. Jest to dla mnie zaskakujące, bo bardzo dużo ulewa, ale to chyba rodzinne, bo starsza też potrafiła chlusnąć, że aż się przykro robiło. Mała już nie jest taka spokojna jak na początku i coraz głośniej ćwiczy gardło ;). Zazwyczaj się drze jak jest śpiąca i sama nie może zasnąć albo jak są problemy z brzuszkiem.
Co do teściowych to współczuję, wiem jakie to irytujace. Moja dokazywała nieco przy pierwszej córce, ale kilka razy z mężem wysmialismy jej super rady i podziałało ;).

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Co do zabawek to może teraz mi się uda napisać....

Podesłałam zabawki, które u nas się sprawdziły w pierwszym roku i mocno się trzymają do teraz.

Ja mam sporo starych zabawek Fisher Price i uważam, że te stare są dużo lepsze bo są spokojniejsze. Mniej krzykliwe i mniej mrugające.

Tunio nie przepada za grającymi zabawkami.

Hitem były i są kulki. Ja akurat mam stare z FP ale ten robak bambam jest podobny. Świetne do nauki raczkowania.

Klocki z FP też mam stare ale te wydają się też fajne.

Klocki clemontoni albo podobne. Bardzo łatwo się je składa. Dużo lepsze na początek od duplo i innych.

No i kostka Einchorna o tysiącu zastosowań. Do tej pory ulubiona zabawka.

Na grudniówkach jeszcze popularne były garnuszek na klocuszek z FP i hula kula i kostka Dumel.

O piesku napisałam. Jakoś okrzyk "moje niebieskie ucho" trochę mnie przerażał.

Wirgi
Ten pies super ale nie wiem czy na już. Może go sobie zostaw na dzień dziecka ;)

Fajne są też książeczki opowiadające bajki. Też mam stare z FP więc nie wiem co jest teraz w sklepach.

Można poszukać filmików z zabawkami. Ja czasem oglądam. Tunio ma dobry słuch i części dźwięków nie lubi. I dlatego ze wszystkich zabawek Dumel mam wyjęte baterie.

Odnośnik do komentarza

Hello :)

Wirgi nie mam pojęcia co z moim karmieniem. Tzn Amelka je z piersi, ale ja nie mam pojęcia ile Ona zjada. Dokarmiam Ją MM ponieważ czasami ewidentnie jest w dalszym ciągu głodna. Wydaje mi się, że mam trochę więcej mleka niż tydzień temu. Fascynujące jest to, że jak zaczyna ssać z jednej piersi to z drugiej kapie i mnie zalewa wręcz. Położna poleciła mi jakieś tabsy na rozkręcenie laktacji i chyba działają. Tylko ja bym chciała wiedzieć ile mam tego mleka dokładnie i ile Ona zjada żeby mieć 100% pewność, że nie głoduje tak jak w szpitalu.
W poniedziałek byliśmy na wizycie pierwszej u pediatry i powiedział, że wszytsko jest ok.
Urosła 2.5 cm i waży 3740g.

W dzień spi i je, w nocy koszmar lekki. Po pierwszej pobudce jest już tak niespokojna, kwęka co chwile i w zasadzie budzi się co chwilę. Budzi się 4-6 i już jest po spaniu. Karmie Ją na śpiąco czasami zasypiam.

Zastanawiam się czy kupować laktator. Ubezpieczalnia zwróci mi kasę za zakup. Tylko czy ja potrzebuje to ?? Chyba tylko po to żeby zobaczyć ile mleka teraz mam.

Dziewczyny a macie jakis sprawdzony sposób na trądzik niemowlęcy ? Najpierw miała 2 kropki a teraz policzki i broda w pryszczykach. Strasznie to wygląda.
Ogólnie to gdyby nie te ciężkie noce to byłoby extra.

Nie wiem jak u Was, ale u mnie ten cały połóg to jest tak lekki, że zastanawiam się czy wszytsko ok. Naczytałam się, że będzie ciężko, a jest normalnie. Nie wiem komu dziękować, ale okres ciąży i póki co teraz jest bardzo dobrze.
Waga pokazuje 59 kg i zostało mi jeszcze 5 kg do wagi sprzed ciąży.

Odnośnik do komentarza

Migot, laktatorem nie sprawdzisz, ile masz mleka. Dziecko wyciąga więcej niż laktator, poza tym nawet u tych kobiet,które karmią wyłącznie piersią czasem nie da się za wiele ściągnąć.
U nas też trądzik się nasilił i jest już praktycznie na całej buzi i głowie. Brzydko to wygląda :(.
Dla mnie połóg tez jest łaskawy. Niby jeszcze trochę mam krwawienia, ale nic mnie nie boli, nie ciągnie przy chodzeniu itp. Po pierwszym porodzie długie tygodnie czułam się paskudnie, dosłownie jak przejechana przez walec drogowy, więc obecny stan to bardzo miła odmiana.
Co do wagi to u mnie 49, więc zostały 3kg do wagi sprzed ciąży, ale szczerze to mogę mieć juz tyle ile mam.

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Migot
Jedyna metoda na sprawdzenie ile zjada to ważenie przed i po karmieniu.
Musisz mieć do tego super dokładną wagę.

Jeżeli będziesz się lepiej czuła mając w lodówce zapas mleka to kup ten laktator.
Ja dla mojego głodomora zawsze miałam jakiś zapas i czasem musiałam mu dać.
Miałam mrożone i w lodówce świeże.
o laktacji

U nas młodzian też ma straszny trądzik. Nic z tym nie robię bo znika po kilku godzinach tylko, że później pojawia się nowy. Znika na dworzu.

U mnie jeszcze +7kg. Pewnie jeszcze ze 3 spadnie a nad resztą będę musiała popracować. U mnie połóg jakoś mnie specjalnie nie dotyka. Zostało plamienie.
W sumie bezproblemowo śmigam od porodu.

Odnośnik do komentarza

Cześć. Malutka teraz śpi. W nocy dała mi popalić, Mała Kozucha ani myślala spać w łóżeczku swoim i tak jękala az ja wziełam do łóżka,co ja probowalam odlozyć to jęki nerwy i płacz. Jak ją o 4 rano polożyłam obok siebie tak jeszcze śpi cwaniaczek Maly. Ale w sumie wczoraj caly dzień chciala spać na mnie i tylko na mnie zasypiała.
Też już się robi coraz fajniejsza o ile można tak napisać;). Wodzi wzrokiem, patrzy sie na obrazki biało czarne, wczoraj nawet Marchewkę z biedronki złapała w rączkę i chciała do buzi wziaśc ale chyba za cieżka była, częściej ma otwarte oczka, i coraz częściej pokazuje nam swój piekny uśmiech.
W poprzednich moich postach pytalam Was o Chrzciny? Ktoraś z Was już jest po albo ktoras zaglądała jak to wyglada finansowo w restauracjach? A moze ktoraś robi w domu?
Ja wczoraj dostalam od 2 restauracji informacje ze 26 grudnia maja zamknięte ;(.
Jeżeli chodzi o prezenty dla Dzidziusia to nawet nie myślalam co kupic. Mamy dużo zabawek po dzieciach. Dużo grzechotek i takich kostek pluszowych dostalam ostatnio od kolezanki. A od siostr dostalam ksiazeczki do wody, i 2 maty edukacyjne.
U mnie w rodzinie jest 7 dzieci i co roku na swieta każdy kupował każdemu dziecku prezent do 100 zl czyli 700 zl na swieta na same prezenty dla dzieci . W tym roku postanowilismy ze się bedziemy skladac po 50 zl i kupimy jeden konkretny prezent. Jak moja chrzesnica była malutka to jej kupilam biedroneczke Haneczke i moze mojemu Skarbusiowi też ją kupie ale raczej dopiero na swieta wielkanocne.
Dobra szef się obudzil.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,

Jestem mamą dwóch dziewczynek oraz właścicielką nowej polskiej marki Handle with Care. Jeśli szukają Panie pomysłu na pościel dla Maluszków oraz tych starszych dzieci zapraszamy do naszego sklepu: www.handlewithcare.pl

Wszystkie kolekcje projektujemy sami, na naszą wyłączność, tkaniny mają wszystkie niezbędne testy (Oeko-Tex). W swojej ofercie posiadamy pościel, akcesoria do łóżeczek (rożki, ochraniacze, prześcieradła) oraz produkty z bambusa

Jeśli nie są Panie zainteresowane proszę o zignorowanie/usunięcie mojej wiadomości. Pozdrawiam gorąco :)

Odnośnik do komentarza

Mery
My jak było już bardzo ciężko z wieczornym płaczem to pakowaliśmy młodego do samochodu i gdzieś jechaliśmy.
Młody natychmiast zasypiał.

Kolega jeździł tak całe noce ;)

Jakoś ten kolkowy czas trzeba przetrwać.

U nas jeszcze działała bujawka elektryczna i termofor na brzuszek.
A do tego odpowietrzanie Windi kateterem. Powietrze schodziło jak z balonika ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Moja Malutka wczoraj cały dzień nie spała, a od godz 17 ryczała w nieboglosy była nie odkładalna. Cały czas z Mamusią. Probowałam ją do bujaczka włożyć wytrzymała 5 min, na macie edukacyjnej też bez rewelacji. Nie wiem czy za to jej nie spanie, winna może być kawa rozpuszczalna? Bo od urodzenia Niuni piłam inkę,ale po jej i moich nie przespanych nocach musialam wypić puszczalską.
Atram mi waga w domu nie działa i nawet nie wiem ile waże, po wyglądzie wydaje mi się że jeszcze ponad 50 kg( myślę że tak z 54 kg) a chcę wrócic do wagi 48 kg. Brzuch mi został i to dla mnie najgorsze, tym bardziej że zawsze miałam plaski jak deska, w pasie miałam 68 cm a teraz nawet nie chcę się mierzyc bo się wystrasze. Mieszczę się w 3 pary spodni, ale moje najlepsze jeansy nadal zatrzymują sie na moich tlustych biodrach :(. Płaszcza zimowego nie dopinam w biuście. No i w sukienki się jeszcze w biodrach nie mieszczę i w biuscie nie dopinam ;(.
Na moje urodziny siostra nagrała dla mnie film, na którym były moje zdjęcia od urodzenia do teraz. I jak zobaczylam siebie z przed 3 lat to stwierdziłam że muszę tak znowu wyglądać. Mój M jak zawsze przeciwny ściecia włosów przeze mnie tak po obejrzeniu zdj w krotkich wlosach stwierdził że mogę się obciąć haha :). A mówią że kobieta zmienną jest. A sam film nagrany w formie horroru bo przecież skończyłam 30 jak to sis stwierdzila, płakałam jak bóbr na opisach poszczególnych lat mojego życia, ogladalam i sluchalam jak zaczarowana. Ale najbardziej wzruszyla mnie końcówka gdzie siostra wstawiła zdjęcia mojego zmarlego 3 lata temu najlepszego jedynego prawdziwego przyjaciela, i tekst ksiażki "Malego Księcia" o przyjacielu.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dajcie sobie trochę czasu. Niewiele czasu minęło od naszych porodów, jeszcze zdążymy zadbać o siebie :)
Tyska, też stawialabym na skok rozwojowy. Mój szkrab ok. 2 tygodnie temu przy wieczornym karmieniu strasznie się kręcił, wiercił i marudził. Po kilku dniach jak ręką odjął.
A jeśli chodzi o prezent od siostry to jestem zachwycona pomysłem! Domyślam się, że strasznie wzruszający był ten film. Też pewnie ryczalabym jak bóbr, tym bardziej, że po porodzie jakas bardziej wrażliwa jestem ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Również jestem mama pazdziernikowego malucha. Podczytywalam Was ale jakos nie mialam smialosci napisac. Widze ze macie problem z tradzikiem niemowlecym. U nas rewelacyjnie sprawdzil sie krem Oilatum Baby. Dwa razy dziennie smarowalam buzke 3 dni i po tradziku ani sladu. A co do kupy to my mamy problem. Maly robi co drugi dzien ale jest ciagnaca jak guma :( bylismy u lekarza dostalismy leki ale nic nie pomaga :( maly placze prezy sie. Brzuszek masujemy ja pije koperek i nic . a malego karmie piersia

Odnośnik do komentarza

Atram
Każda z Nas dojdzie do siebie w swoim trybie, musimy poczekać jak napisała MamaJG. Ja narazie nie panikuję zacznę jak przymierzając sukienki na Chrzciny bede w Nich brzydko wyglądac. Za tydzien mija 6 tyg od porodu i mam zamiar zaczac ćwiczyć z płytami Ewci Chodakowskiej, najpierw tylko ćwiczenia na nogi. A na wizycie u ginekologo spytam się czy mogę już robić wszystkie ćwiczenia no i zobaczymy. Chciałabyn znowu biegać ale poki co to chyba nie możliwe bo Malutka zbyt niespokojna w dzień.

MamaJG
Prezent od sis niesamowity zgadzam się. Mój Chlopak ma na imię Tomek i w filmie przed zdjeciami Naszej Anny byl napis i przyszedł czas na PoTomków haha :). Chyba żadne prezenty w moim życiu mnie tak nie poruszyły jak ten 10 min film.
Też jestem bardziej wrażliwa, i bardziej drażliwa, wszystko wyprowadza mnie z rownowagi, jedynie Anusia nie denerwuje mnie nawet jak płacze cały dzień, czasami z Nią płaczę z bezsilnosci. A w nocy błagam ją żeby zasneła choć na godz. Haha.
Kurcze nie pomyślałam o skoku rozwojowym. Winiłam siebie że może coś zjadłam, wypiłam itp.
A jeżeli chodzi o kupki to moja Anusia robi codziennie nawet po kilka, małe ale są. Siusia też dużo. Ja przed porodem też miałam dobrą przemianę materii, gorzej teraz :( . Może Niunia mi zabrała moją przemianę, ale jej oddam byle się Ona nie meczyła.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam kryzys :(. Mała jest nieodkładalna. Najchętniej cały dzień by spędziła na kolanach czy rękach. A noce są koszmarne - jęczy, charczy i wydaje takie dźwięki, że masakra. Ledwo ją odłoże do kołyski, a Ona kwęka i wydaje takie dziwne dźwięki, że się poddaje i biorę ją do łóżka. Narzekalam, że robi za dużo kup to teraz ma problem w drugą stronę. Od 2 dni cierpiała bo miała problem z wyprodukowaniem kupki. Dziś się udało w końcu ale pielucha ledwo pomieściła towar.

Wkurza mnie w dalszym ciągu to karmienie bo niby je, a potem na koniec dnia i tak się okazuje, że jest głodna bo mało co nie połknie butelki.

No to się wyzaliłam :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...