Bezpłatne szczepienia na pneumokoki

[Gość ANeta22]

Słyszałyście, że niektóre samorządy realizują programy bezpłatnych szczepień przeciwko pneumokokom? Czy gmina ma obowiązek poinformowania, ze coś takiego wdraża? Jak można się dowiedzieć o takim programie?

[Dziubala]

ANeta22, słyszałam o tym kilka lat temu, nas poinformował wtedy żłobek.
Najlepiej to chyba zadzwonić do miejscowego Sanepidu i popytać czy coś o tych szczepieniach wiedzą.

[Margeritka]

mnie mówiła pielęgniarka w przychodni, moim zdaniem zapytaj w swojej przychodni

[Ulla]

a ja się dowiedzialam od was że jest taka możliwość

[es_ze]

ogłaszają to (na różnych stronach samorządowych, rządowych, tam gdzie się takie ogłoszenia umieszcza) ale nie mają obowiązku informować kogokolwiek w sposób bezpośredni (czyli w kampaniach ogólnodostępnych). Najprościej jest napisać zapytanie w gogle o te szczepienia i dofinansowanie oraz rok i zapytać np. w przychodni.
U nas od paru lat co roku jest tak ze po miesiącu pobytu w placówce opiekuńczo-wychowawczej jest refundowane takie szczepienie - myśmy zdecydowali się zaszczepić bez refundacji, bo po miesiącu to już może być musztarda po obiedzie...oraz dla wcześniaków jest refundacja

[Gość IzaBaron]

Jak wpisałam w Google hasło "bezpłątne szczepienia pneumokoki" wyskoczyła mi zakładka na stronie http://szczepimy.com.pl/dla-rodzicow/akcje-bezplatnych-szczepien/ - tu są aktualizowane informacje o tych szczepieniach. Niestety, w mojej miejscowości (Łomża) nie mogę liczyć na takie luksusy.

[Gość KarolinaEska]

Pierwszy raz słyszę o czymś takim, zawsze myślałam, ze pneumokoki są płatne. Zaraz wyszperam, może nam też się poszczęści :)

[ZawadaAla]

Witam, w którym miesiącu życia szczepiłyście swoje maleństwa na pneumokoki? Czy warto szczepić je już w 2. miesiącu życia, czy można jeszcze poczekać?

[mamuskaa]

Zawadaala - ja zazelam od drugiego mieaiaca wlasnie . Poerwsza dawka teraz 17 zerwca druga ma skomczone dzisiaj 3 miesiace . Jak skonczymy pneumokoki odczekamy i bedziemy szczepic na meningokoki. I szczepimy 5w 1 ;)

[Dziubala]

ZawadaAla, gdybym ja miała szczepić dziecko na pneumokoki, to poczekałabym, żeby skończyło 2 lata.
Po co maleństwo bombardować kolejnym szczepieniem w tak wczesnym wieku? I tak ma ich za dużą ilość jak na pierwszy rok życia.

[mamuskaa]

Ja np daje teraz wiele bo zapomni o xo to bol chwile po szczepieniu a np jako dwu latek bedzie wiecel czul i na dluzej . Ale zeby nie bylo nie krytykuje , jest to moje zdanie i ja przy nim zostaje ;) dobranoc ;)

[ZawadaAla]

No właśnie boję się, że dziecko może być zbyt obciążone tymi wszystkimi szczepionkami, ale niestety w mojej bliskiej rodzinie był przypadek sepsy pneumokokowej u 6-miesięcznego dziecka. Wiem, oczywiści, że takie rzeczy nie są dziedziczne ale jednak wiem, co przeżyła moja kuzynka... Dlatego zastanawiam się, czy lepiej nie zaszczepić wcześniej.

[Dziubala]

ZawadaAla, każdego inne argumenty przekonują. Ja bym nie szczepiła tak wcześnie, a jak dalej masz wątpliwości, to poradź się lekarza, do którego masz zaufanie, albo zrób jak Ci serce podpowiada.

[Gość Myslicielka]

Ja też bym radziła Ci porozmawiać z lekarzem o tym szczepieniu. Możesz też wejść na stronę kampanii Pneumokokom mówimy szczepimy i poczytać - zawsze będziesz wiedziała więcej :) jest tam też zakładka pytanie dla eksperta, możesz też wysłać więc własne pytanie.

[mamuskaa]

Kiedys nie bylo i nie bylo z ttm problemu ale ja sama osobiscie szczepie na pneumokoki i meningokoki . Malutka ma 3 miesiace i bedzie przyjmowac w srode druga dawke na pneumokoki razem z podstawowym szczepienien ale dajemy skojarzone wiec mniej wkluc jest ;)

[Gość Karolina4321]

Może kiedyś po prostu tyle nie mówiło się o pneumokokach, a jak jakieś dziecko zachorowało, to też nie dociekano za bardzo jak i dlaczego. Mój brat, gdy miał 1,5 roku zachorował na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i dziś po tylu latach jestem pewna, ze odpowiedzialne za to były pneumokoki... Ja szczepię swoje dzieci dla ich zdrowia i bezpieczeństwa.

[Karomama]

Moda na nieszczepienie jest bardzo zła i nieodpowiedzialna (indywidualnie i społecznie), i dla mnie ma znamiona niebezpiecznego pasożytnictwa, to znaczy żerowania na tym, że inni się zaszczepili i dlatego ogólne ryzyko chorób podlegających szczepieniom jest małe. Jednak wraz ze spadkiem tzw. wyszczepialności (ogólnie poniżej 90%) choroby wydaję się nieistniejące znów się pojawiają. Poza tym jest to podejmowanie przez rodziców, za dziecko, ryzyka zachorowania na choroby często nieuleczalne, w których nawet współczesna medycyna może tylko uczestniczyć, niestety wyleczyć ich nie umie.
Źródło: http://szczepimy.com.pl/porady-ekspertow/