Karomama

Ja uważam, że informowanie o tym, czym jest szczepienie i jakie są jego skutki powinno leżeć w gestii lekarza a jeśli nie umie on porozmawiać z rodzicem, tak aby rozwiać jego wątpliwości to trzeba znaleźć innego, takiego który będzie umiał z nami rozmawiać, a nie jedynie wydawać polecenia.

U nas trzeci miesiąć, a córka już się ślini strasznie, choć pewnie pierwszy ząbek pojawi się za jakiś czas. Tak samo było ze starszą córką, ale warto mieć na podorędziu jakiś żel przeciwbólowy i gryzak chłodzący. Polecam też filmik o higienie jamy ustnej

Ja też słyszałam, że jeśli szczepionka jest tzw. zabita to dziecko nie zaraża, ale dla pewności zawsze warto zapytać lekarza. On powinien wszystko wytłumaczyć.

U nas na początku było Nivea Baby, ale przeszliśmy na Oilatum bo skóra Laury jest bardzo sucha...

Miila, moja córcia też dopiero zaczyna podnosić główkę sztywno, gdy kładzie się na brzuszku, co trochę mnie martwi bo starsza pociecha w jej wieku już chętnie leżała na brzuszku i podnosiła główkę. Co do szczepień - starszą szczepiłam na pneumo, dopiero jak skończyła roczek i młodszą też tak chyba zaszczepię ze względu na finanse, po prostu wtedy jest mniej szczepień.

Na pewno na siłę nie kazać dziecku bratać się z takim zwierzątkiem,ale np. tłumaczyć, zobacz jaki śliczny piesek, mamusia go pogłaska - u nas skutkowało :)

No i to jest właśnie duży problem - antybiotykooporność. Antybiotyk stosuje się tylko wtedy, jeśli mamy do czynienia z infekcją bakteryjną, jeśli za infekcją stoją wirusy to nie ma szans, żeby antybiotyk zadziałał. Radzę wybrać dobrego lekarza, który zrobi wymaz z gardła: moze tam jest jakiś gronkowiec albo pneumokok albo coś innego...

Dokładnie tak, lepiej poczekać na wizytę u lekarza, nie wmawiaj sobie niczego, nie doszukuj się na siłę. Spróbuj zaufać i popatrzeć na swoje dziecko obiektywnym okiem.

Ja tez czytałam właśnie, że malec powinien myć ząbki pastą z fluorem nawet u rocznych dzieci żródło

Dokładnie, nie każdy lekarz potrafi wyjaśnić nam co i jak z tymi szczepieniami. I dlatego potem mamy takie różne kwiatki. Mojej mamie w głowie się nie mieści, że my mamy teraz z tym jakieś problemy. Twierdzi, ze nawet przez myśl jej nie przeszło aby nie zaszczepić mnie i mojego rodzeństwa. A gorączkę uważała za normalkę po szczepieniu.

To prawda, szczepienia są bardzo ważne. Zgadzam się z moją poprzedniczką i polecam ten film

Ja właśnie zaszczepiłam jak mała szła do żłoba. Teraz planuję zaszczepić już na pierwszej wizycie szczepiennej przeciwko pneumokokom.

Moja mała ma pościel bawełnianą, zresztą jest już na tyle duża, że sama wybiera sobie wzór na zakupach :) Do maluszka też chyba zdecyduję się na bawełnę.

Ja też na początku próbowałam naturalnych metod: uspokajanie, kołysanie, masowanie po brzuszku ale nic nie pomagało. Dopiero kolejne jakieś kropelki pomogły małej. Mam nadzieję, że przy kolejnym maluchu nas ominie problem kolek.

Mieszkamy w Warszawie, ale nie mamy samochodu więc nie często zdarza nam się wyjechać gdzieś poza miasto. Staramy się aktywnie spędzać czas, zwłaszcza że i ja i mąż powinniśmy zażywać więcej ruchu ze względu na nasze zamiłowanie do jedzenia :) ostatnio odkryliśmy fajne miejsce Park Linowy Bielany, nasza córa się zakochała w tych wszytskich atrakcjach od tygodnia słyszymy, ze chce tam znów http://szczepimy.com.pl/chcecie-poczuc-smak-adrenaliny-zapraszamy-parku-linowego-bielany/

Polecam taki filmik

My mieliśmy kremową sukienkę, którą córunia dostała od kogoś tam. Bardzo elegancka sukienka, śliczna. Aczkolwiek w mojej rodzinie jest zwyczaj, że to mama chrzestna kupuje ubranko ale moja siostra ucieszyła isę, że nie musiała tego robić.

misiakowata30 w takim razie musisz iść do lekarza, ja kiedyś myślałam, ze przeczekam i minie ten ból a poszło na nerki. Dlatego warto nie zwlekać i iść do lekarza.

O matko, jak czytam o Waszych problemach to bardzo Wam współczuję - moja córcia spała jak suseł i szybko bezproblemowo zasypiała, a problem był jedynie kiedy chcieliśmy aby zaczęła spać w swoim łóżeczku, bo wcześniej spała z nami.

Ja chrześnicy po prostu dałam pieniądze. Wiem, wiem powiecie, że nic oryginalnego ale jeśli wiem, że jej rodzicom się nie przelewa i będą mogli kupić dla małej, to co akurat potrzebują lub wydać np. na szczepienia to zrozumiecie dlaczego tak postąpiłam. Sama nie miałam żadnych wymagań, więc moja córeczka dostała od chrzestnych pieniądze i złoty medalik. Ale jak czytam o tym pomyśle z sesją, uważam że jest naprawdę super!

Wymioty mogą być objawem infekcji wywołanej np. przez rotawirusy, stresem czy po prostu bólem brzuszka, albo gdy coś dziecku wybitnie nie smakowało. Pojawianie się wymiotów może świadczyć o stanie chorobowym w organizmie dziecka, ale może też być objawem złego samopoczucia. Rodzic powinien uważnie obserwować dziecko. Zwracanie treści żołądkowej wywołuje pieczenie w przełyku, co dodatkowo niepokoi malucha. Należy pamiętać, by dziecko podczas wymiotów zachowywało pozycję pochyloną, by uniknąć zachłyśnięcia. Kiedy zgłosić się z wymiotującym dzieckiem do lekarza? Do lekarza trzeba się zgłosić, gdy wymioty były poprzedzone uderzeniem w głowę – może to być symptom wstrząśnienia mózgu. Powodem do wizyty u pediatry powinny być również wymioty z towarzyszącą biegunką lub gorączką, znajdująca się w wymiocinach krew, silne bóle głowy, gdy u dziecka pojawiają się wyraźne objawy odwodnienia, istnieje podejrzenie zatrucia oraz gdy treść żołądkowa wydobywa się pod dużym ciśnieniem (tzw. wymioty chlustające). źródło: http://szczepimy.com.pl/akademia-zdrowego-dziecka/male-dziecko-12-24-msc/zdrowie/dolegliwosci/

Jesli dziecko jest nosicielem pneumo, a na dodatek choruje to trzeba go podleczyć i wtedy zaszczepić. Są różne opinie na temat tego szczepienia, ale ja spotkałam się z opiniami, że naprawdę pomaga, zwłaszcza właśnie w chorobach uszu i zatok. Swoją córkę zaszczepiłam przed żłobkiem i niestety choruje, nie mogę powiedzieć, że nie ale inne dzieci też chorują, to chyba jest nieodłączne jeśli chodzi o przedszkole.

Moja córcia też zawsze płakała, jesli gdzieś wychodziliśmy z domu i zostawała z dziadkami, nie wspomnę już, że nasi rodzice nie mogli jej uśpić - jakby czekała, aż wrócimy. To chyba normalne dla dziecka, bo do tej pory rodzice opiekowali się nim non stop i trzeba jakoś się tego nauczyć. Następnym razem pójdzie łatwiej :)

Moja córka miała tego misia, ale wolała suszarkę czy szumiący okap kuchenny. U nas niestety się nie sprawdził, ale w kolejce kolejny maluszek do testowania, także się nie zmarnuje :)

Przy córci nosidełko, nie odważyłam się na chustę ale widzę, że ma ona swoje zalety. Czy któraś z Was zna jakieś strony, filmiki (godne polecenia i zaufania) dot. chustowania? Chciałabym tego spróbować.