Skocz do zawartości
Forum

przedszkole a grypa?


teresa_s

Rekomendowane odpowiedzi

Też mam stracha, ale Filipa grupa i ogólnie w przedszkolu jest tak 90% frekwencja... Choć ostatnio byłam świadkiem rozmowy dwóch mam, których córy kaszlące były dość mocno i przyprowadziły obie do przedszkola je, mówiąc, że nie mają co z nimi po prostu zrobić i muszą tak zostawić a syropy będą w domu....... ech we mnie się gotowało, syna zabrałam po obiedzie z przedszkola i poinformowałam Siostry o zaistniałej sytuacji następnego dnia Filipa nie dałam do przedszkola, później było Święto i później w czwartek poszedł już i na szczęście tych dziewczynek nie było już w przedszkolu, przy odbieraniu Filipa pytałam się czy dzieci chodzą jakieś mocno kaszlące czy smarczące powiedział, że już nie.

Strach zawsze jest :( I też tym bardziej większy, że w domu Majka...

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

Ja mam taki problem, że moje dziecko zanim poszło do przedszkola, to nie chorowało. We wrześniu już 1 raz zachorował, nie chodził tydzień, po kolejnych 2 tygodniach chodzenia do przedszkola znów zaczął kaszleć, strasznie, nie chodził 2,5 tygodnia znów do przedszkola, mino iż osłuchowo jest czysty i nie roznosi żadnych zarazków, ale nadal kaszle, oczywiście sporadycznie, ale ma odrywający się kaszel. I co? Z medycznego punktu widzenia jest zdrowy ale wiem to ja, i Pani w przedszkolu, ale rodzic, który usłyszy kaszel innego dziecka zaraz myśli, ze co to za matka, która dziecko puszcza do przedszkola z takim kaszlem. Ręce mi opadają. To pierwszyrok Michałka w przedszkolu, czy kolejne lata też takie będą, czy moje dziecko się uodporni??

Odnośnik do komentarza

Hera do momentu w którym mój syn poszedł do przedszkola mieliśmy na koncie ospę, rotavirusa i może ze 2-3 przeziębienia lekkie, niewymagające antybiotyku. Jak poszedł to 2,5 miesiąca chorób - tydzień w domu, tydz w przedszkolu i tak na zmianę przez 2,5m aż w końcu okres bezchorobowy zaczął sie wydłużać i później już chorował sporadycznie bardzo.
No niestety każde dziecko swoje musi odchorować i albo przetrwamy to, albo zrezygnujemy.

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

tez mam problem z ciaglym chorowaniem mojego przedszkolaka i przeraza mnie to ze mamy zaprowadzaja chore dzieci bo wtedy te najmniej odporne od razu sa chore.. tak bylo w przypadku mojego synka jak zaczal miec katar czy kaszlec zostawilam go w domu wyleczylam i gdy byl juz calkiem zdrowy puscilam do przedszkola a tam dzieci kaszlace i kichajace wiec z powrotem nikus byl chory:/ nie zrezygnuje z przedszkola bo nikus bardzo chce chodzic i mam nadzieje ze jak teraz przejdzie te choroby to na pzyszlosc bedzie juz lepiej:) tylko niektore mamy powinny sie zastanowic zanim puszcza chore dziecko do przedszkola bo to meczace zarowno dla ich malucha jak i dla wszystkich innych z ktorymi sie bawi..

http://www.suwaczek.pl/cache/8cf16bcdf8.png:train:

Odnośnik do komentarza

Witam. Moje dziecko tez poszło od września do przedszkola. Do tego czasu, tj. przez trzy lata chorował może ze trzy razy, nawet jak pozostali domownicy byli chorzy on jakoś był zdrowy. Od września chorował już trzy razy, ostatnio siedzieliśmy w domu dwa tygodnie :( Masakra:( Ale pediatra powiedziała, że jeżeli teraz nie nabierze odporności to będzie chorował w szkole, więc z dwojga złego... Do naszego przedszkola też niestety przychodzą chore dzieci.

Odnośnik do komentarza

galczar
Witam. Moje dziecko tez poszło od września do przedszkola. Do tego czasu, tj. przez trzy lata chorował może ze trzy razy, nawet jak pozostali domownicy byli chorzy on jakoś był zdrowy. Od września chorował już trzy razy, ostatnio siedzieliśmy w domu dwa tygodnie :( Masakra:( Ale pediatra powiedziała, że jeżeli teraz nie nabierze odporności to będzie chorował w szkole, więc z dwojga złego... Do naszego przedszkola też niestety przychodzą chore dzieci.

Wiesz, trochę mnie śmieszy jak pediatra mówi takie rzeczy a potem ładuje antybiotyki.....
Przecież po antybiotyku dziecko ma przez parę tygodni osłabiony system immunologiczny.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

mi lekarz powiedzial ze jak sie juz zaczelo zapalenie ucha to moze sie to powtarzac dosc czesto jak tylko wystapi katar:/ boje sie o mojego malca bo uszy to juz ciezka sprawa:( dzisiaj jest o wiele lepiej antybiotyk dziala i maly szleje ale dwa dni temu byl nie do poznania dostal goraczki i spal caly dzien taki biedny placzacy:( serce mi peka ze tak ciagle choruje i sie meczy.. pierwszy mikolaj w przedszkolu chyba odbedzie sie bez niego niestety i jak mu to mam powiedziec??:(

http://www.suwaczek.pl/cache/8cf16bcdf8.png:train:

Odnośnik do komentarza

Może faktycznie Mały wyzdrowieje, przecież nie musi iść na cały dzień do przedszkola. Podjedziecie na Mikołaja i już :) A jak nie dacie rady, to może po prostu mu nie mów, że był w przedszkolu. Zróbcie imprezę mikołajową w domu. Mój synek tez był w przedszkolu dwa dni, po trzytygodniowej i przerwie i znowu ma katar, zastanawiam się czy dotrwa do Mikołaja... Jestem załamana, ale cały fenomen polega na tym, że Pani powiedziała mi, że chodzi do przedszkola chora dziewczynka i już panie prosiły mamę, aby zabrała dziecko do lekarza, niestety bez rezultatu. No jak my możemy zaradzić jeśli chore dzieci są posyłane do przedszkola ? Ja tego nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza

chyba tak bede musiala zrobic ze pojdziemy chociaz na chwile do przedszkola na mikolajki, wole mu powiedziec ze mikolaj bedzie w przedszkolu bo raczej dzieci o tym rozmawiaja i moze sie pozniej dowiedziec a nie chce zeby mu bylo przykro:( w zasadzie czuje sie juz dobrze ale zawsze po chorobie wole odczekac a nie puszczac od razu do przedszkola bo wtedy lapie od nowa wszsytko zwlaszcza ze antybiotyk musi jeszcze brac:/ wlasnie szkoda ze nie wszystkie mamy maja swiadomosc konsekwencji wysylania chorych dzieci do przedszkola bo moj nikodemek zaraz sie zaraza a od kataru do zapalenia uszka jak widac krotka droga.. pozdrawiam was i dzieki za otuche:*

http://www.suwaczek.pl/cache/8cf16bcdf8.png:train:

Odnośnik do komentarza

no niestety ale Nikoska mikolajki ominely.. po zapaleniu uszka pojawil sie kaszel wiec postanowilam w weekend ze do konca roku posiedze z malym w domu moze akurat sie bardziej uidporni bo juz brakuje mi sil na te wszystkie choroby, a najbardziej mi szkoda Nikusia bo tych lekow sie tyle nalyka ze masakra:/ wiec moze chociaz jeden miesiac obejdzie sie bez wizyty u lekarza i bez antybiotyku a po nowym roku zobaczymy moze bedzie mroz na polu i juz mniej tych wszystkjich zarazkow.. czuje sie bezradna na to wszystko:( ale mikolaj odwiedzil malego w domku ale bylo radosci przy otwieraniu prezentow:D

http://www.suwaczek.pl/cache/8cf16bcdf8.png:train:

Odnośnik do komentarza

Witajcie dołączam do Was moja córka też bez przerwy choruje nawet jak po chorobie posiedzi w domu dwa tygodnie , pojdzie do przedszkola to 5 dni i chora, a najlepsze jest to że zaraziła się świńską grypą na szczęście przeszła lekko, ale ja też zaraziłam sie i leżałam w szpitalu, wszystko dobrze sie skonczyło. Miała trzy tygodnie przerwy, teraz na początku stycznia poszła i od wczoraj ma gardło, mokry kaszel i gorączke, a dzieci chorych jest w przedszkolu masa.
Pozdrawiam wszystkie Mamy!!

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...