Skocz do zawartości
Forum

hera16

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Brzeiny/k. Łodzi

Osiągnięcia hera16

0

Reputacja

  1. Nie , raczej nie zrezygnuję z przedszkola, bo musiałbaym zrezygnować z pracy, a mam nadzieję, że to przetrwamy.........
  2. Ja kupiłam sztuczne liście oczywiście w kolorach jesieni.poprzyszywałam je do ubranka synka w różnych miejscach, na głowie miał kapelusik z naszytumi listkami a w ręku koszyczek w który włożyliśmy razem zebrane w lesie szyszki, kasztany, suche liście i sztuczną jarzębinkę-bo zakaz był przynoszenia prawdziwych-chyba z obawy przed zjedzeniem ich przez dzieci. Dla mnie wyglądał bosko
  3. hera16

    Noce bez pieluchy

    Ja jako jedna z niewilu pewnie mam pierwszy raz posadziłam synka na nocnik w wieku 7,5 miesiąca, jak juz potrafił siedzieć i zrobił pierwszą kupkę. Było mi łatwiej bo obserwując go mniej więcej wiedziałam kiedy to może nastąpić. Nie było z jego strony sprzeciwów. Od tamtej pory kilka razy w ciągu dnia sadzałam go na nocnmik-oczywiście nie zawsze robił siusiu, ale żeby sie przyzwyczajał. Jak miał rok i 2 miesiące zaczełam zdejmować mu pampersa na dzień, ale często bawi się w piaskownicy i jak zrobił siusiu i pomoczył ubranka, to ten piach niestety zaczął strasznie go podrażniać, dlatego w dzień chodził w pielusze ale do snu w dzień już nie. O ile dobrze pamiętam to chyba tylko 1 raz zdarzyło mu się sesiusiać w trakcie snu w dzień. Oczywiście przed każdym snem konieczne zrobienie siusiu, bo inaczej klapa. Jak miał 1,5 roku powróciłam do zdejmowania pieluszek w dzień. Kupiłam więcej majteczek, rajstopek i kazałam nini, żeby często go sadzała na nocnik-poskutkowało. Zdarzały się momenty że jak się zabawił to zapominał o siusiu i nagle kałuża się pojawiała w pokoju. Kiedy miał 2 latka i jakieś 7 miesięcy przestałam zakłądac mu w nocy pieluchę i obowiązkowo przed spaniem siusiu i minimum picia. Nastawiałam soboe budzić na 1.30 w nocy i nie budząc go zaprowadzałam do wc i na śpiku robił siusiu. Trwało to około 1miesiąca. Kilka razy nawet w nocy sam sie obudził i poszedł zrobić siusiu. Najczęściej jednak wytrzymuje jednak do rana. Miałam wyżuty sumienia że moje dziecko jest takie duże a jeszcze śpi w nocy w pieluze, ale cóż, może wczesniej nie było gotowe, a może ja za póżno sie obudziłąm. Najważniejszy jest jednak efekt końcowy. :)
  4. Ja mam taki problem, że moje dziecko zanim poszło do przedszkola, to nie chorowało. We wrześniu już 1 raz zachorował, nie chodził tydzień, po kolejnych 2 tygodniach chodzenia do przedszkola znów zaczął kaszleć, strasznie, nie chodził 2,5 tygodnia znów do przedszkola, mino iż osłuchowo jest czysty i nie roznosi żadnych zarazków, ale nadal kaszle, oczywiście sporadycznie, ale ma odrywający się kaszel. I co? Z medycznego punktu widzenia jest zdrowy ale wiem to ja, i Pani w przedszkolu, ale rodzic, który usłyszy kaszel innego dziecka zaraz myśli, ze co to za matka, która dziecko puszcza do przedszkola z takim kaszlem. Ręce mi opadają. To pierwszyrok Michałka w przedszkolu, czy kolejne lata też takie będą, czy moje dziecko się uodporni??
  5. U nas jest tak. Michałek ma w tej chwili 3,5 roku. Od około roku powtarzamy mu że ma sprzątać zabawki. Kiedyś nie skutkowało samo mówienie więc mąż je sam posprzątał ale tak, że zabrał je dziecku. Michaś to widział i nie chciał, żeby już tatuś u niego sprzątał więc sam to robi. Zawsze jednak przychodzi do nas i pyta czy mu pomożemy? Co do odkurzania to bardzo mu sie podoba to zajęcie. Zawsze daję mu odkurzacz i sprząta w soim pokoju. Zadziwiające jest że bardzo dokładnie potrafi odkurzać. Dlatego nie odbieram mu tej przyjemności. Jeśli chodzi o inne zajęcia to uwielbia zanosić różne rzeczy na stół typu sztućce, masło czy chleb. Jemu sprawia to przyjemnośc a mnie on pomaga. Poza tym nie ma na razie innych obowiązków. nie wiem czy to dobrze czy nie...
  6. My z mężem chodzimy różnie, choć staramy się chodzić na mszę dla dzieci.tam na środek ksiądz prosi dzieci i z nimi pozmawia. Natomiast nasz synek w tym wszystkim nie uczestniczy. Jest chyba zbyt nieśmiały. Siedzi między nami na krzesełku, schodzi kręci sie często i zadaje czasem pytania, ale generalnie jest grzeczny. Jak było ciepło, raz byliśmy przed Kościołem, a wtedy to w ogóle nie był zainteresowany mszą za to biegał po całym placu. Dlatego zawze wchodzimy do Kościoła i sadzamy go między nami. Jeśli jest niegrzeczny to po Kościele niestety za zachowanie ma jakąś krótką karę. Skutkuje...
  7. hera16

    Witam!

    Witam również bardzo serdecznie, już jako druga w tym roku. Jestem mamą prawie 3 letniego Michałka i jak większość osób z tego forum potrzebuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytania dotyczące wychowania mojego maluszka. Zatem witam raz jeszcze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...