Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Nam się dziś nie udało jednak dotrzeć do zoo, bo zapowiedzieli się znajomi z Wronek z dwójką dzieci. Dostałam znowu masę ciuszków po Antku - jest dokładnie rok starszy od Jurka. No i trójka dzieciaczków to dopiero potrafi rozróbę zrobić ;) Ale było naprawdę bardzo miło i przynajmniej byłam dziś trochę zwolniona z towarzyszenia w zabawie synkowi - nie żebym tego nie lubiła, ale fajnie było popatrzeć z jakim zachwytem i zaangażowaniem bawi się z innymi dziećmi :)

mamaola jak katarek Leosia? Mam nadzieję, że nie doprawił się po wczorajszym spacerze z dziadkiem ;) Dziadki już chyba tak mają.. ;) Mój tata też jest bardzo kochany, ale niektórych rzeczy nie mogę mu wbić do głowy..i tak np. w zeszłym tygodniu dziadek zabrał Jurka na koktajl truskawkowy do kawiarni!!! I był tak szczęśliwy, że Mały się tak cieszył i mu smakowało, że już nawet nie miałam siły znowu "truć"... bo tak to dziadki określają, bo przecież oni wychowali trójkę, itd... A ii jeszcze dziadek uczy Jurka jeździć samochodem! Prawdziwym! A jak próbowałam protestować, to usłyszałam, że jego brat wjechał do zamkniętego garażu jak miał niecałe 3 lata... Mam tylko nadzieję, że moje dziecko nie zrobi tego wcześniej.. ;)

annaz dobrze, że Oliwka ładnie przyjmuje antybiotyk, ale i tak współczuję Wam choróbska :( Mam nadzieję, że już Małej chociaż trochę lepiej..

3nik super filmiki :))) a nasz wczorajszy spacer to faktycznie blisko Was, po Wy przecież z Antoninka jesteście... :36_19_1:

limonia to dzionek wczoraj milutki. Oby faktycznie Maja nie podłapała choróbska :(

Odnośnik do komentarza

hej

u nas znów fajny dzień, z moimi rodzicami i bratem i jego narzeczoną w lesie nad jeziorkiem :)) Antos tylko był lekko umęczony, bo rano basen znów i jakoś niedospany był i do tego bez apetytu, ale szalał:)

limonia pewnie, że się nie obrażam, szczuplutka jestem,ale dieta nic nie zmieni, ja taka już z natury:) szwagierki nie lubisz, co?;) ja z moją miałam na pieńku, oj było niefajnie, ale jakoś się ułożyło i się cieszę, bo teraz jest OK i w sumie mi tak lepiej i pogadać możemy:)) wybaczyłam dużo, a inne sprawy olewam.. mama nadzieję, że Majka nie podłapie choroby, bardzo nie lubię takich sytuacji:(

nelka fajnie, jak się dzieciaczki pobawiły:) i z Jurka kierowca rośnie, no, no;)

mamaola jak Leoś? katarku już nie ma?

adria, aśku co u Was, jak weekend?

annaz dużo zdrówka dla Olinki, Antos miał 2 miesiące temu 80 cm, ile teraz nie wiem:)

Odnośnik do komentarza

Hej Kobitki,

U nas dziś sympatyczny dzień i mimo kataru Leo miał dobry humorek. Przed południem byliśmy na dworze, a po południu u teściów na obiadku.
W ciągu dnia na drzemce Leo budził się chyba z 5 razy (spał 2h) więc ostatecznie spałam soebi z nim.

A po śniadaniu Leo zażądał, by go włożyć do łóżeczka na kupę :) I jak zawołał mamo, to przyszłam i zapytałam "gdzie jest kupa?", a Leos na to pokazał pieluchę i powiedział "tu" :)))

A dziś na przedpołudniowym spacerku zaliczyliśmy pierwsze siusiu pod drzewko :) Miałam dość cienką pieluszkę i bałam się, ze przesiaknie. Ale Leo ładnie załatwił potrzebę pod drzewkiem na stojaka i wróciliśmy do domku z suchą pieluszką :)

A Leo od kilku dni ślini się znów niemożliwie... Chyba jakies nowe zęby się szykują. Pewnie kły, bo na czwórki się tak nei ślinił...

Niestety po powrocie od dziadków Leo nie dał mi dojść do domu i zaciągnął na plac zabaw i przmarzły mi stopy, co od razu zaowocowało bolącym gardłem :/ A teraz naprawdę nie jest dobry czas na chorowanie :(( Zrobiłam dziś wszystko co w mojej mocy i mam nadzieję, ze jutro już będzie dobrze.

nelka - super, ze dzień udany i że Jerzyk tak ślicznie bawi się z innymi dziećmi :)
Leoś nadal ma katarek, ale nie dostał gorączki ani nic takiego, więc chyba mu się nie pogorszyło?
He, he - dziadkowie widzą wszystko po swojemu :) Choć moi się zazwyczaj słuchają wszystkiego. Tylko teść to taki zakochany we wnuczku, że czasem w ogóle nie rejestruje, że coś do neigo mówię ;)
Współczuję @... Może następnym razem? A długo się staraliście o Jerzyka?

limonia - Leo śpi zazwyczaj od 12:30 do 14-15. I kładę go ok 20. Zazwyczaj o 20:30 już spi. No chyba, że czasem pośpi do 16, to o 20 zazwyczaj jeszcze buszuje. Ale u mnie to wieczorem zawsze byl problem z położeniem Leo, bo nie mógł zasnąć, więc teraz jest idealnie. Tylko czasem przed południem szybciej robi się śpiący i muszę go zabawiać, zeby do tej 12 wytrzymał. Ale zazwyczaj wystarczy wyjść na dwór :) I sam się zabawia ;)
Oj, mam nadzieję, że Majeczka nic nie złapała od malucha. Dla mnie to takie lekkomyślne...
A co do łobuzerskich Mai... No ja mam kuzynkę Maję... Powiem tylko, ze maturę pisała z brzuchem ;)

annaz - dobrze, ze Olinka daje sobie podać antybiotyk i że już zdrowieje. Życzę Wam żeby faktycznie było lepiej jak ząbki wyjdą. Poza tym może sprawdzi się u Was również teoria, że jak maluch dobrze chodzi to i radośniejszy i więcej sam się sobą zajmuje. Oby. Tego Wam życzę :)

3nik - filmiki słodziutkie :) Jakbym widziała Leo - pobocze, chaszcze i trawa :) Po co chodzić po chodniku :) I Antoś wie, gdzie ma buzię :) Leo zazwyczaj jak pytam o buzię to daje mi lub komus buziaka :)
Pięknie się udało z karmieniem :) I super, że podobało Wam się w parku, a przede wszystkim Antosiowi :) No i wspaniale, ze jazda autem tak dobrze idzie :) Ja już dłuższy czas nie jechałam z Leo w dłuższą trasę, więc w sumie nie wiem jak to będzie.
I powiem Ci, ze chyba zaraz zacznę pisać o Leo takie same peany jak Ty o Antku :) Miłość u nas kwitnie :) I Leo coraz kochańszy :)
A co do jeździka, to ciągle czekam aż Leo załapie do czego to służy i że można samemu się poruszać. Na razie czasem tylko wchodzi na niego i daje mi się pchać, ale szczególnego zainteresowania nie ma...

Dobra, bo jak zwykle się rozgadałam :/ Idę spać. Dobrej nocy!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola kochana, tak się cieszę, że u Was też fajnie, mimo tych katarów, zresztą, cóż to znaczy przy ogólnym uczuciu szczęścia:))? znów ząbki? biedny Leoś.. ale ciesz się, że macie już tyle, u nas nadal sześc;( na pw Ci coś wysłałam;)

mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że tak się dzielę szczęściem moim - jakoś ostatnio muszę wszytkim mówić, jakiego mam cudownego synka:))

dobranoc !

Odnośnik do komentarza

Obiadek u teściów bardzo miły :) Maja popisywała się jak samodzielnie je przy stole,a każdy jej występek,jak lizanie talerza,zrzucanie na ziemię makaronu,rozrzucanie ziemniaków po stole itp, był komentowany gromkim śmiechem dziadków i wujków więc była przeszczęśliwa :36_1_21:
... a i w końcu unieszkodliwiliśmy myszkę :) znów powróca normalne nocki,bez chrupania hehe

3nik o super kolejny dzień taki rodzinny!! No tak po basenie to każdy by pospał ale jak w koło tyle atrakcji to się nie chce :)
To Ty przed ciążą też taka drobniutka byłaś?? Bo pamiętam,że i wysoka jesteś,pewnie Antoś po mamusi taki już duży :) bo Maja to chyba po mnie malutka ;|
A powiem Ci,że ja lubię szwagierkę :) jak się zgadamy (choć rzadko) to nawet aż miło :) Ale męża brat to totalne jego przeciwieństwo i nie potrafię go w żaden sposób zrozumieć.... Dziś właśnie mąż powiedział mu,że po długich rozmowach telefonicznych w końcu uwzględnili mu reklamację rowerka Aleksandra (nasz prezent na roczek) i przysłali nową-zamienną część (mimo,iż nie powinni bo to było w wyniku złego użytkowania) a on mu na to odpowiedział,że niepotrzebnie,bo on już kupił synowi drugi rowerek -noż ...
... a gdzie w tym poszanowanie brata-chrzestnego jego syna???? Mógł chociaż zadzwonić wcześniej albo jakoś załagodzić sytuację,może nawet nic nie mówiąc podziękować i przyjąć tą część.... Dodam,że miesiąc temu sam zwrócił się do niego by "coś z tym zrobił".... Wczoraj wspomniał jeszcze,że ktos powiedział,że za 40zł może mu to zespawać (rączkę prowadzącą) ale stwierdził,że to za dużo i woli nowy rower.... śmieszne jest to ,że to wojskowy,a rozkaz nie został natychmiastowo wykonany i byc może stąd ten głupi wyczyn z jego strony... najbardziej było mi żal męża,on taki ugodowy, nikomu nigdy nie chce zaszkodzić i widzę,że siedzi to w nim :( Szwagier jeszcze dodał,że jak będziemy w Opolu to najlepiej żebyśmy może wzięli tę część ze sobą to od razu byśmy ją zamontowali .... szczyt szczytów.... i brak słów.... Niby bracia,a tak różni jak dwa bieguny....

Mamaola No pięknie Leoś oblewa okoliczne drzewka :) i wie gdzie jest kupka -słodko! Mam nadzieję,że i Ty nie zachorujesz!!!
Maja podobnie śpi w dzień :) i wieczorem tez ost ok 20:40 już śpi,ale u nas to właśnie wieczorem zasypia bezproblemowo,gorzej w dzień ;| Ostatnio już śpimy raz ale dla upewnienia jutro spróbuję Maję położyć wcześniej rano,zobaczymy czy będzie chciała-taki test zrobie:)
Masz rację,są lekkomyślni. Na drugie dziecko się zdecydowali po 7 latach bo tak wypadało,a teraz widzimy jak to się na ich życie przenosi.... juz słyszałam parokrotnie jak przy teściowej szwagierka wspominała,że "najchętniej oddałaby komuś Olka,bo ma go już serdecznie dosyć..." i mówiła to zupełnie poważnie.... żal mi tylko ich dzieci :(
No mam nadzieję,że nasza Maja to jednak do matury jakoś się da ułożyć,zwłaszcza w tych kwestiach :)

Zmykam,miłej nocki!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

a u nas bez zmian :(
Magda chyba coraz więcej gada - naliczyliśmy z mężem 43 słowa [mówimy o zrozumiałych i gdzie wiemy że to określenie to oznacza - ze zrozumieniem]
Ale nie ma pytań co to? kto to? - raz się zdarzyło że mówiła 'kto to?' i pokazywała na ścianę - ale nie wiem co ona widziała... i na razie miesiąc przerwy w klubie bo prace w mikrotechu najprawdopodobniej będę miała od listopada - tak powiedziała mi pani jak dzwoniłam zapytać czy papiery dostali.

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Moje Kochane

U nas wszystko wrocilo do normy, maz w pracy :((((( Jeszcze nie za bardzo sie czuje, ale musial niestety juz isc. Julia ma jeszcze ciutkę zapchany nosek, ale ladnie sobie daje odciagac katarek, a maz dodatkowo nauczyl ją jak sie dmucha nosek, wiec jakos dajemy rade.
Nie bylo mnie prawie caly weekend i powiem Wam, ze maz z Julia przez tą cala chorobe niesamowicie sie zzyli, a jeszcze ten weekend kiedy byli tylko sami. Julia dzis za tatusiem strasznie teskni, az mi smutno, ze tak przezywa to rozstanie.
Maz podczas mojej nieobecnosci stanąl na wysokosci zadania, posprzatal, zrobil obiad, chodzil z Julia na spacery, wiec sie bardzo ciesze.
W szkole super, mam tylko 5 przedmiotow i jeden egzamin :)))))))))))) w styczniu :))

3nik super filmiki :)) Antos biega jak Julia nie po tym co trzeba :)) zamiast chodnika, rowy, pobocza hehe Milo i Ciebie widziec :)))) Bardzo milo sie czyta jak piszesz o tym jak Antos sie zmienil i jaka jestes szczesliwa. Pisz pisz to naprawde jak balsam dla ciala :)))))))))

mamaola jak sie czujesz ???? Mam nadzieje, ze po zabiegach wszystko jest dobrze :) Szkoda Leosia, ze znow z katarkiem sie meczy. Biedactwo. Fajnie, ze mimo choroby dobrze u Was i Leosiowi humorek dopisuje :)

LiMonia fajnie sie czyta jak milutko spedzacie czas z rodzinką :))) Maja chyba lubi byc w centrum zainteresowania :)) Ooooo to macie juz spokojne noce - bez myszki, oby tak zostalo, bo teraz taki okres, ze myszy sie pchają do domu :(( My juz kupilismy trutke :)

To narazie na tyle, bo Julia mnie szarpie, bo nie ma sie z kim bawic.
Zrezygnowala z jednej drzemki i w sumie spi tylko raz :(((

Milego dnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej

U nas nie zła noc i przedpołudnie miłe, mimo że miałam lekcję.

limoniaUuu to faktycznie ze szwagrem ciężko się dogadać, współczuję. Mój szwagier jest człowiekiem skrytym i zachowawczym, w przeciwieństwie do jego spontanicznej i żywiołowej żony, więc się uzupełniają, ale przez to prawie go nie znam, bo jest bardzo małomówny. Dobrze, że myszka już nie chrobocze;) a ja tak rodzinnie mam w genach szczupłość;)”najgrubsza” to byłam w okresie dojrzewania, w 3 klasie liceum, a potem to już ciągle z niedowagąJ

adria Milo Cię czytaćJ i że tak fajnie w szkole, bo to że mąż sobie świetnie radzi, to nie mam wątpliwości! a jak apetyt Julci?

mamaola co u Was? Leonek już bez katarku? na basenie pewnie nie byliście:( a może?

realne ciekawe czemu nie możesz jeszcze zacząć pracy? podali powód opóźnienia?

Odnośnik do komentarza

Hej.

Jestem mega zmęczona. Noc w miarę, Chyba tylko 4 pobudki. Ale dzień bardzo intensywny. Wczoraj nie miałam już siły jak Leo poszedł spać i nic nie zrobiłam w domu. Efekt taki, że dziś rano musiałam z Leo trochę popracować, do tego jeszcze zakupy i to nieszczęsne przeziębienie. Choć po wczorajszych kuracjach nie jest źle - troszkę mam kataru, ale naprawdę niedużo. Mam nadzieję, ze raz dwa mi wszystko przejdzie.

3nik - ja też Ci coś na pw napisałam :))) Ty mały detektywie ;)
I pisz Kochana o Antosiu i Twoich uczuciach ile tylko dusza zapragnie!!! Ten czas tak szybko mija, zanim się obejrzymy nasze dzieci do szkoły pójdą :/ Cieszcie się sobą i dzielcie tym z nami :)
Na basen nie pojechałam, nie ma co ryzykować. Leosiowi z nosa jeszcze cieknie, ja osłabiona. Zaraz będę dzwonić, czy można jakoś odrobić. Ale myślę, ze już idzie ku lepszemu.
Oj, filmik słodki :) Leo też najchętniej wszystkich wokół poi i karmi. No chyba, ze ma w rączce jakiś smakołyk :) Macie fajny, duży pokoik dziecięcy. Leo w swoim to się tylko obrócić może :/ Więc zabawki mamy po całym domu, najwięcej w salonie ;)

limonia
- biedna myszka :( Oczywiście cieszę się że Ci już w nocy nei będzie przeszkadzać. I cieszę się, że nie mam takich problemów, bo ja to pewnie bym próbowała pertraktować ;) My nawet muchy czy pająki z domu w szklance wynosimy ;)
I jak próby usypiania przed południem? Coś czuję, że Majeczka nie współpracowała ;)
A wiesz, ja nie rozumiem czemu ludzie decydują się na kolejne dziecko skoro to dla nich taki problem...
Super, że Majeczka ma taką widownię :)

realne - no to się z Magdą nacieszycie sobą przed pójściem do pracy :) No i piękny zasób słów u Magdy :) Będzie gaduła :)

adria - super, ze nie masz dużo zajęć i tylko jeden egzamin :) No a że mąż się spisał, to mnie nie zaskakuje :) Biedna Julcia, taka stęskniona. Ate to cudowne, ze mają taki bliski kontakt :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny musze Wam cos powiedziec, ale troszke sie boje, bo nie chce zapeszyc... Ale komu powiem jak nie Wam.
Jutro mija 3 tygodnie od wizyty u tej Ukrainki i Julia ani razu sie nie zaniosla. Dzis w dzien spala tylko 1,5 godz. Wstala o 13.30, ok 17 pojechalismy do mojej mamy i wracalismy przed 20-tą, balam sie, ze droga bedzie ciezka, bo Julia zmeczona, a ona nic, siedziala sobie i sluchala wierszykow co jej mowilam i piosenek. Normalnie bylam w szoku, do tej pory takie pozne powroty byly ciezkie.
Poza tym w domu przed kąpaniem bardzo szalala i efektem tego bylo bardzo mocne uderzenie sie w futryne, plakala niesamowicie, tak mi jej bylo szkoda, ale ......... nie zaniosla sie, a guz na pol czola. Plakala i oddychala normalnie.
Po kapieli wypila mleczko i sama zasnela, nawet nie zdazylam jej umyc zabkow.
To az nieprawdopodobne, czyzby terapia dzialala ???
Przedtem tez byly nawet miesieczne przerwy, ale teraz Julia jest taka fajniutka wyciszona, az mi trudno w to uwierzyc, jak na niektore sytuacje reaguje po tych ziolach.

A jeszcze mialam Wam napisac, ze minely nocne placze u nas. Julcia juz nie budzi sie i nie placze, teraz budzi sie i nie chce spac, dzis w nocy miala godzinna przerwe :( a z piatku na sobote to tak sie wiercila miedzy nami, ze efektem bylo to, ze ja niespalam trzy godziny, bo ona nie mogla sie ulozyc, ale spala. Nie wiem czemu tak jest, nawet jak jedna drzemka w dzien, to w nocy brak snu :(

mamaola przede wszystkim zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowka dla Was :))) Nie chorujcie juz :) I jak z basenem ? Dzwonilas, mozna odrobic ?

3nik pieknie sie Wasz Synus bawi :)))))))))) Jaki goscinny dla misiów :) Napoi spragnionego :) Fajnie, fajnie. A tak a'propo zanoszenia sie Julci to tak naprawde to ja Tobie zawdzieczam, ze pojechalam do tej lekarki, bo pierwszy raz dzwonilam i oni mieli urlop, a potem jakos nie pamietalam dluugi czas, zeby zadzwonic, to Ty mi przypomnialas. Jestem Ci za to ogromnie wdzieczna. Jestes WIELKA :))))))))))))) A Julci apetyt narazie wrocil, oby tak dalej :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

u nas popołudnie lekko opłakane, ale wiem czemu - wyszedł siódmy ząbek, dolna prawa dwójeczka, co mnie zaskoczyło, bo opuchnięte trójki i czwórki. ale zaradziłam płaczom i byliśmy nad stawem a tam zawsze jest wesoło - można uciekać w stronę wody kręcąc główką i mówiąc nie nie:)) i jeszcze byłam z Antkiem u męża w pracy, pojechaliśmy autobusem i powrót z mężem, jak Antos męża zobaczył to się przykleił, ale mąż miał spotkanie z Turkami i musiał wrócić, to synuś tak płakał za nim, że musiałam wyjść przed firmę..a jeden Turek pytał męża, czy ja jestem Polką, bo mu na Tatarkę wyglądam przez te moje oczy;))no i była tylko jedna drzemka, o 12.00:) i tylko jedno karmienie w ciagu dnia, przed ta drzemką i teraz na noc drugie:)))

adria kochana, cieszę się bardzo, nie zapeszajmy, ale oby, oby:) wierzę w tę terapię ziołowo - zapachową! i ciesze się, że udało mi się przypomnieć Tobie o tej lekarce, jeślibym się przyczyniła choć trochę do usunięcia Waszego problemu, byłabym przeszczęśliwa:)) dobrze, że w nocy nie ma już u Was płaczu, u nas kręcenie się tez bywa;) stęskniłam się za Tobą, jak w weekend nie pisałaś:)

mamaola gardełko już OK? a prenalen pijesz? mi ten syropek pomagał i w ciąży i jak karmię, jak tylko coś mnie chwyta to się wspomagam! oj, myślę o Tobie:))

Odnośnik do komentarza

3nik Kochana ale mi sie milo zrobilo :) jak napisalas, ze tesknilas :))) Ja po prostu nie mialam sily i strasznie mnie glowa bolala, a sobote poszlam spac juz o 20-ej razem z Julia. Super, ze tak z karmieniem u Was teraz jest :)) grudzien mysle, ze "obejdzie" sie z Wami lagodnie i Antos bez problemu sie odstawi :)))) Tego Wam zycze. No i gratulacje za ząbka. Ja patrzylam Julii na te piątki, ale jeszcze nie ma :( a slini sie nadal, moze co wyprodukuje :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Jestem padnięta. Leo spał tylko 1,5h, za to jednym ciągiem, bez pobudek. Nawet obiadku nie zdążyłam ugotować do końca nie mówiąc o jakimś odpoczynku :/ A popołudnie prawie całe na dworze. Tak na potwierdzenie, ze normalne miejsca do zabawy są nudne - Leo bawił się jakieś 30 minut przy klombie na parkingu (oczywiście nieziemsko się ubrudził, bo ziemia czarna i pylista), potem dalej na parkingu ganialiśmy się między samochodami. No ubaw miał po pachy. Aż się przewracał ze śmiechu ;) A plac zabaw 100m dalej :)

3nik - w ciąży też go piłam. Teraz sama zrobiłam sobei syropek z cebuli, a czosnek wcinam na kanapkach. Od razu silnie odkaża gardło. Ale dziś już jest całkiem nieźle. Nawet na jogę pojechałam :)
Gratuluję nowego zębolka i pięknych przerw w cycusiowaniu :) Ja dziś pozwoliłam Leo po obiadku :) Taki gratisik, mimo, ze mogłam go w sumie czymś zajać. Ale nie ssał w czasie drzemki, to tak chciałam mu wynagrodzić :)
He, he - porządki... Ja się porządków prawie nie tykam :) Ale naczynia muszę myć i kuchnię odgruzowywać, zeby nadawała się do użytkowania :)

adria - a wiesz, ze miałam pytać o to zanoszenie, ale też nie chciałam zapeszać :) Cieszę się, ze terapia działa :) A powiesz mi jeszcze jakie ziółka dajesz? Pamiętam, ze lawendę, ale reszta mi wypadła z głowy.
U nas też wiele nocy pod znakiem kręcenia się... A mnie to zawsze budzi. Szczególnie jak Leo mnie spycha z łóżka albo się na mnie kładzie...
A może u Ciebie też minął skok rozwojowy związany z chodzeniem? I Julcia dodatkowo dlatego spokojniejsza. Bardzo się cieszę i trzymam kciuki by było tak dalej :)
A ja też tęskniłam! :)

Dobrej nocy Kochane.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola wiec z tesknoty ciesze sie podwojnie :))) a ja mialam wyrzuty sumienia wobec Ciebie, ze obejrzalam filmik i nic nie napisalam, bo juz szlam spac i musialam napisac Ci sms'ik, zebys wiedziala, a raczej sie utwierdzila w tym, ze masz cudownego Synusia :))))) Ja dale Julii do picia: lawendę, serdecznik i melise - zaparzam 1/2 szklanki. A aromaterapie robię z: lawendy i rozmarynu. U nas najciekawsza zabawa jest otwieranie i zamykanie furtki i chodzenie po garażu :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorowo :)
U nas ładna nocka :) pobudka po całej nocy o 7:30,ale tylko jedna drzemka i to jeszcze niespełna 1,5 godzinna na mieście w wózku,do godziny 13tej :( Do wieczora był sajgon ;| Pogoda dziś letnia więc poszłyśmy z mamą i Mają na miasto na zakupy,córcia spała a ja buszowałam po sklepach ;] Z miasta poszłyśmy prosto po męża do pracy,Maja pobiegała na sali gimnastycznej za piłką i wesolutka wróciła z rodzicami do domku na obiadek :)
Dziś przywieźli nam okno i w tym tygodniu w końcu będziemy mięli nowy widok :)
Dziś u mojej mamy była koleżanka z życzeniami i babcia oczywiście musiała się pochwalić wnusią :) Ta koleżanka jest pedagogiem,a mnie w podstawówce uczyła wf-u i jest dość cięta w języku,ale jak zobaczyła Maję to się rozpłynęła :) Mówiła o tym jaka jest mądra,jak wszystko rozumie,wykonuje proste polecenia i tyle już słówek zna a ma tylko roczek :) Była cała dumna z mojego Szczęścia-tak miło mi było.... a jeszcze na dowidzenia usłyszałam,że widać w tym wszystkim moją dużą pracę ... a ja spodziewałam się,że będzie mi mówiła jak to ona wychowywała swoje dzieci,żebym z niej przykład brała hehe - miło mi było :)
Dzisiaj to moje szczęście znów po całym dniu zasnęło przy niedojedzonej butli :| ale za to słodko się we mnie wtuliła-kochane maleństwo!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

limonia no pewnie, że to efekt wspaniałej mamusi:)) i fajnie, że doceniła:)) okno wreszcie:)) a co w sklepach się udało upolować?:)

adria miałam właśnie Cię o fotki Julki prosić... piękne są:)) i taka młoda dama na nich:) już nie bobasek z Gerbera;) a mi było miło, że Tobie było miło mnie zobaczyć na filmikach:)) bo też znaczy, ze tęsknisz!:)

mamaola miałam Ci jeszcze podziękować za mile słowa odnośnie pokoiku - tak, Antoś ma tam trochę miejsca... na robienie bałaganu;))a i tak roznosi zabawki i nie-zabawki po całym domu. o, na jodze byłaś, fajnie:)

dobranoc, spokojnej nocki i słodkich snów!

Odnośnik do komentarza

Adria Cieszę się,że choroba już przechodzi!! Julcia dzielna dziewczynka,nawet nosek umie już samodzielnie opróżnić-brawo!!! No to się tatuś z córcią zżyli,ale za to tatuś stanął na wysokości zadania-spisał się na medal!!! Malutko masz przedmiotów-aż miło,przynajmniej nie będziesz musiała wyjeżdżać na dłużej :)
Tak Maja lubi się popisywać,a my wtedy rośniemy z zachwytu :)
A Julię o której teraz kładziesz?? Dłużej śpi jak tylko jedna drzemka??-o już przeczytałam ;] podobnie jak u nas dziś :)
... a właśnie miałam się pytać jak z zanoszeniem-cieszę się strasznie!! Wiem jakie to dla Was ważne!!! Na pewno wszystko łącznie przynosi efekty-a to jest najistotniejsze!!! Trzymam kciuki,by już tak zostało!!!
Julcia tak grzecznie siedzi w aucie,pięknie!! Możesz sobie pozwolić na przejażdżaki we dwójkę :) Ja się ciągle boję.... jak jedziemy we trójkę,to siedzę koło niej i wymyślam coraz to nowe zabawy,byle tylko grzecznie siedziała ... mam nadzieję,że kiedyś wreszcie to się zmieni ;]
Zdjęcia urocze!!!! Julia się zmieniła,takie rysy się jej wyostrzyły,oczka ma takie bystre-śliczna dziewczynka,a mąż ma dar do zdjęć!!! Piękne!!

3nik Fajnie,że i u Was miły dzień! Trzeba korzystać ze słoneczka,póki jeszcze świeci :)
Taka przebojowość chyba może czasem przytłaczać :) pewnie szwagier na osobności jest całkiem fajnym facetem i może nawet też gadułą na swój sposób :) U nas ciężko o rozmowę,wszystko sprowadza się do krótkiej wymiany zdań-dość skrajnych i na nieszczęście w prawie każdym temacie.... ale w końcu jesteśmy rodziną i trzymamy się na swój sposób razem :]
Ślicznie Antoś potrafi się dzielić,napoił cały skład pluszaków -mądry chłopczyk!!! Maja jak pije rano mleko,to czasem przerywa żeby pobiec po pluszaka i razem na kolanach siedzą i na zmianę muszę ich poić,inaczej jest złość ;] Po chwili dopatruje innego miśka i znów zamiana hehe
Ekopułapka,hmmm ciekawe i nie jest takie drastyczne :( U nas odkąd pamiętam myszki pchały się do domu i to tato zawsze się zajmował ich pędzeniem,wtedy nie było takich ekopułapek...
Brawo za siódmy ząbek!!! Czyli w kolejce idą następne... :|
... o Wy też dzisiaj do tatusia do pracy i razem wracaliście :) szkoda płaczków Antolka :( ... a może gdzieś tam kiedyś miałaś w rodzinie tatarów ... może nawet nie wiesz ;]
Z drzemką u nas dziś podobnie,malcom chyba szkoda czasu na spanie hehe
A kupiłam dziś trochę :) prześcieradło z gumką dla nas,dla Mai komplet czapkę+szalik na zimę,spodenki i bluzeczkę dla mojej mamy na imieninki :) no i spożywcze artykuły,ale to nic nowego ;]

Mamaola Na pewno Ci ciężko,a tu jeszcze to wstrętne choróbsko :( Czyli basen Wam przepadł,mam nadzieję,że uda Wam się go odrobić,szkoda byłoby gdyby przepadł ;/
Powiem Ci,że jak też z tych co się myszką przejmują,ale cieszę się,że mogę spokojnie spać,a nie sprawdzać,czy oby nie weszła nam do łóżka :noooo: brrrr
Miałam dziś szczere chęci z usypianiem i już byłam na dobrej drodze,a tu pojawiła się mama i Maja całkowicie zapomniała o zmęczeniu :| Poszłyśmy więc na miasto i zasnęła nam w wózku tylko że o 11:40 :( i wstała o 13tej,a wieczorem chodziła potem strasznie marudna :(
... no właśnie,nie powinno tak być żeby dziecko było- bo byc powinno...
O widzę,że i u Was podobnie dziś ze spankiem,Maja na podwórku, podobnie jak Leoś, dostaje drugie życie, aż boję się pomyśleć jak będzie zimą :( Słodko tak się bawicie z Leosiem,nawet plac zabaw nie jest tak ciekawy jak zabawy z mamusią :)

Guga ... a jak tam mąż po biegach warszawskich???

... to się rozpisałam ;] Spokojnej nocki mamusie!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

witam Mamusie:)
U nas ok :) korzystamy z ostatnich dni ciepła.

    Limonia
he he z dyskiem w laptopie ,ale plecy tez znowu zaczęły boleć. Musze do lekarza isć zobaczyć co sie dzieje:/
To dobrze że piesek lepiej sie czuje ,ale czeka go zabieg :(
    3nik
ale fajnie mieliście w parku:) i fajne filmy :) Antoś to sie zmienił taki chłopaczek ,a zasuwa:)dzięki weekend dość męczący bawialnia i zizyta kuzynki.Padłam pod wieczór:)
    Mamaola
a tak jakos mnie zmeczenie wzięło .Ptych dużo chodzi ,a ja za nim biegam ,do tego załatwianie spraw zaległych męczy. Nie wspomne ,że przytyło mi sie i za duzo jem to organizm zmeczony.OJ katar masz nic dziwnegi ,że zmęczona.Zdrowiej zdrowiej i daj znac to Was odwiedzimy.Basen nie powinien przepaść ,oni wiedzą ze są rózne sytuacje i idą na ręke.
    Adria
oj jak dobrze ,ze juz po chorobie:) no niestety Julcia teskni za tatą wiem jak to smutne jest,ale piekne jak mężowie wracają z pracy a maluchy wołają tata:)
No widzisz tarapia działa ,ale i pewnie twoje nastawienie i jestes spokojniejsza :)
Apetyt wrócił :) ptych tez je nareszcie:) a pije jak smok nareszcie:)zdjecia super słodziutka!
    Annaz
oj szkoda ze jednak antybiotyk ,ale oby szybko pomogło.

======= ptych szczeka i zaczął na całego tańczyć och jakie to słodkie
miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane.

Mam nadzieję, że zrozumiecie i się nie pogniewacie, że nie powiedziałam o tym wcześniej. Ale musiałam mieć pewność, ze wszystko jest dobrze. Jestem w 5 tc :)))) Pamiętacie ten negatywny test? Po kilku dniach jak nie dostałam @ to znów zrobiłam test. No i wyszedł na granicy. Dopiero po około 25 minutach pojawił się dosłownie cień paseczka :) Wkurzyłam się na te testy i w zeszły poniedziałek zrobiłam test z krwi. Wyszedł pozytywnie, ale HCG tylko 19... W czwartek byłam na wizycie i babka poleciła mi inne laboratorium (na drugim końcu miasta, w szpitalu) i kazała zrobić HCG w piątek i wtorek, zeby zobaczyć jaki jest przyrost. Bo takie niskie HCG w 5 tyg. od ostatniej @ może świadczyć albo o młodszej ciaży (przesunięta owulacja z powodu przeziębienia lub zwyczajnie karmienia piersią), na co bardzo liczyłam, ale też o ciaży martwej lub pozamacicznej. No i w nerwach czekałam na wyniki. W piątek okazało się, ze jest już 350. Rosło - czyli ciaża nie jest martwa, ale wynik nadal niski, więc konieczne jeszcze badanie we wtorek. No i dziś pojechałam z Leo, bo wszystkie potencjalne opikunki chore :/ Ale było warto :) Wynik 2705 :) Czyli maluszek rośnie i łożysko się rozwiaja :) Jestem taka szczęśliwa :))))

Bardzo się martwiłam, bo w poprzedniej ciąży od początku plamiłam z braku hormonów i musiałam od razu brać duphaston. Ale od kilku miesięcy ćwiczę jogę hormonalną i chyba działa :) Plamienia nie ma. Jeden dzień tylko coś takiego było, ale myślę, ze to maluszek się zagnieżdżał i mógł jakieś naczynko uszkodzić :) Od tamtego czasu jest ok. Czuję się dobrze. No, tylko trochę senna i zmęczona... Ale poza tym ok. A tak mi zależy na bezproblemowej ciaży ze względu na Leo. Póki co nie ma przeciwwskazań do karmienia piersią :) Tak się cieszę :)

A tak poza tym to noc u nas spokojna - tylko 3 pobudki :) Mogłoby już tak zastać :)
Idę czytać co naskrobałyście :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

adria - fotki Juleczki jak zawsze cudne! Mąż ma wielki dar :) No i oczywiście wdzięczną modelkę. Na tym drugim Julcia wygląda przepięknie! Ma takie śliczne oczy!

limonia - ooooo, takich pochwał to można słuchać całymi dniami :) Aż serce chce pęknąć z dumy :) No nie dziwię się, ze cieżko dotrwać do nocy jak pobudka o 13. A może spróbuj Majeczkę przetrzymać w dzień dłużej? I położyć później?
A basen nie przepadnie - odrobimy :) Mogę przyjść w dowolnym czasie z tą samą grupą wiekową.

aśku - oj i Ptyś też tańczy? To musimy chłopakom dyskotekę zmontować :)))
No to miałaś intensywny weekend. A jak w tej bawialni? Fajnie?
No coś się nie możemy zgrać z tym spotkaniem. Co chwilę ktoś chory :/

3nik - dziękuję za smsa :)

A Leo już ma katar gęściejszy i tak mu nie cieknie. Mam nadzieję, że już szybko dojdzie do zdrówka.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...