Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Annaz do kaszek jest chyba L, ale ja go używam do mleka z 4 łyżeczkami kleiku (czyli cały czas płyn) i też pięknie spływa (wynika z tego, że Dobrusia to leniuch, jak za ciężko się ciumka, to zje dużo mniej. A ten smoczek do mleka 2M jest niby od 6-18 mies., ale dziura dla nas za mała. Ale ja je lubię, tak jak babydream, bo jest nieprzekombinowany, miałam nuby i tomme tippy jakieś, ale nie sprawdziły się.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Spróbuj, wszędzie trzeba szukać i się gimnastykować, ale taki już tych naszych dziewuch urok :)

Nie, w M. powiększyłam. Między L a M oryginalnie jest bardzo duża różnica, ja ten M tak uśredniłam. Ale wiesz to robił mój mąż pomysłowy dobromir na ciepło jakoś, Ty sama raczej nie próbuj, może poszukaj smoków z większymi dziurami.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas chwilka spokoju - mąż jeszcze w pracy, Leo śpi. Była dziś u mnie mama i trochę pomogła - pozajmowala sie Leo i mogłam troszkę w kuchni bezstresowo pogmerać.

anuszka - a wiesz, ze też czasem myślę o sadzy? Tak jej ciężko było... Mam nadzieję, ze już jest lepiej.
Piękny portrecik. Doberko w zupełnie nowym wydaniu :)

annaz - powiem CI że ja też bym chciała, ze by Leo lepiej jadł... On pięknie przybiera, ale je z piersi 1-2 minuty... Kaszki jak zje 100 to jestem wniebowzięta. I przez te braki w dzień - w nocy wisi na cycu :(

gosia - ja jak daję Leo coś nowego (w sumie tylko owoce daję w słoiczkach, bo świeżych nie ma) - to daję pół słoiczka na pierwszy rzut - i czekam na kupę ;)
Przepis jak zdążę to dam na dole.
Super, ze Martusia zjadła zupkę.

aśku - Pytcy się super śmieje :) Mój robi takie same mostki.

natalia - ja niestety nie pomogę, nie znam się na tym.
Czekam z niecierpliwością na filmik z gadaniem :)

adria - fajny sen :)

Mąż przyszedł, przepis będzie musiał poczekać.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

W zasadzie nic się nie wydarzyło... jakoś tak mnie naszło... Po prostu chyba jestem szczęśliwa! Jeśli chodzi o Kasię, no cóż... Jakiś czas temu zastukała do nas listonoszka a moja córcia O pani biustonosz przyszła! Czasami wolałabym żeby tyle ni gadała! Mąż też ostatnio przyjechał po nią do przedszkola a Kasia "Pani Asia czeka na pana kucharza teraz", swoją drogą to moga tak nie romansować na oczach przedszkolaków:sofunny:

Jestem nie po to, by mnie kochano i podziwiano, ale po to, bym działał i kochał. Nie obowi

Odnośnik do komentarza

Ciasto francuskie faszerowane szpinakiem:

Potrzeba:
1. 2. op ciasta francuskiego
2. 1 cebula
3. Op. szpinaku mrożonego (najlepszy w liściach bonduelle)
4. 1 jajko
5. 1-2 piersi z kurczaka
6. 2-3 łyżki pestek słonecznika
7. 2 ząbki czosnku
8. kilka łyżek mleka
9. Serek naturalny typu Turek, Ostrowia, Bieluch czy co tam pod ręką
10. Przyprawy - sól, pieprz, tymianek, oregano.

Szpinak poddusić na maśle i mleku. Pestki słonecznika uprażyć na suchej patelni. Cebulkę zeszklić. Do cebuli dodać szpinak i odparować nadmiar płynu. Dodać słonecznik, przyprawy i czosnek (przeciśnięty przez praskę). Zostawic do ostudzenia. Dodać serek, jajko i pokrojone w drobną kostke piersi z kurczaka (można je też wcześniej opruszyć przyprawami i oliwą, zeby mięsko przeszło). Farsz jest gotowy.
Ciasto francuskie przekroić na cztery części. Dwie z nich ponacinać w środku na ukos (nie przecinać do końca, tylko 1 cm zostawić całego ciasta na brzegach.
Na całe kawałki ciasta nałożyć farsz i przykryć tą ponacinaną częścią zlepiając brzegi. Posmarowac rozmąconym jajkiem na wierzchu i piec 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.
Farsz nadaje się też do naleśników (wtedy mięsko można dorzucić do szpinaku razem z pestkami słonecznika, zeby się ścieło).

Danie wygląda bardzo dekoracyjnie i jest przepyszne (dla amatorów szpinaku). Można tez zrobic wersję imprezową i zamiast na 4 części ciasto pokroic na więcej i zrobic takie małe "paszteciki".

Jakby co pytajcie. Będę wyjaśniać.

Przepis może brzmi skomplikowanie, ale jest bardzo prosty.

Acha - porcja dla 4 osób.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny przezylismy dzis z mezem koszmar.
Nie umiem sobie z tym poradzic, przy kapieli Julia juz byla glodna i zaczela plakac, a po chwili tak strasznie juz plakala, ze nie dalo sie jej uspokoic i znow sie az zaniosla.
Tym razem jednak nie dzialalo nic na nia.
Ani dmuchanie, ani szczypanie, NIC !!!!
Dla mnie trwalo to wieki, dalam ja mezowi, zeby on cos zrobil i w koncu on zaczal uderzac ja w posladek i dopiero zaczela oddychac.
Boze jak ja sie wystraszylam.
Zaczelam plakac razem z nia.
Zabralismy ja z lazienki i maz ubral ja w sypialni. Ja nie bylam w stanie, ryczalam i trzeslam sie jak galareta.
Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazic nastepstw.
Jutro jade do lekarza niech mi daje skierowanie do neurologa, bo sama mowila, ze trzeba bedzie sie skonsultowac jesli bedzie sie to powtarzalo, a powtarza sie.
Jesli nie mozna nic na to pomoc, to niech przynajmniej mi powie, co robic w takich sytuacjach, bo moje sposoby dzis zawiodly. Gdyby nie maz. Ja mialam gonitwe mysli.
No i najwazniejsze, maz uczyl mnie przed chwila pierwszej pomocy, mowil co i jak. Bo w takich chwilach jestesmy zdani tylko na siebie.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

rudzia dzis z glodu, kiedys uderzyla sie zabawka, kiedys nie chciala spac i tak zrobila. Juz wyeliminowalam niektore rzeczy, jak ją usypialam to robila mi takie cyrki, plakala ponad godzine, wiec ja usypiam przy piersi i juz jest dobrze. Ale nie jestem w stanie wyeliminowac wszystkiego.
Najgorzej mnie martwi, ze pierwszy raz nie wiedzialam co zrobic. Zawsze te sposoby co powiedzial pediatra dzialaly, a teraz nic. Wydaje mi sie, ze to bylo dlugo, moze z 15 sek. moze 20. W kazdym badz razie dlugo. O wiele za dlugo.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Uuuuu, chyba mamy kryzys na forum, mam nadzieję, że to przejściowe. Bo jak Wy nie będziecie pisać, to ja będę musiała Was zanudzać swoimi robótkami i rupieciami :) A pro po, właśnie się wzięłam za nową lalę (napotkałam ją w sieci i zgapię, pasuje mi do niej imię Zuzia) i chcę nabyć stół, tylko mam problem z transportem ze Śląska. Dolfowa czy taki stół to można u Was często spotkać czy już się nie spotyka, nie wiem czy mam się upierać przy tym konkretnym egzemplarzu :)

Mamaola danie musi być pyszne i na pewno sobie zrobię. Ale mój mąż po zjedzeniu na pewno by spytał " A co będzie na obiad?" ;) Ale ja koniecznie spróbuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...