Lipiec 2010

[Guga12]

Wróciłam, samochód poświęcony można ruszać w drogę choćby za jakiś czas na porodówkę
W cieniu pod drzewkiem całą mszę siedziałam i jakoś zamiast być zmęczona to energia mi wróciła To chyba dlatego że lipcóweczki tak sprawnie witają swoje maleństwa po drugiej stronie brzuszka.

Natalia jestem przerażona tymi ludźmi najważniejszy jest jednak tata, ale ja już starych jęczących bab w kolejkę nie wpuszczam mnie nigdy nie puściły a Ty jeszcze z chorym tatą byłaś wstyd starszego pokolenia.

Mamaola uwielbiam czytać jak piszesz o synku bo wtedy widzę jak bardzo doczekać się nie mogę tej mojej pyzatej Angeliki

Adria Kochana dobrze, że Cię wypuścili w domu lepiej zachęcić dzidzię do wyjścia popróbuj kilka sposobów to może i nam się ta wiedza przyda.

[adria40]

Guga dziekuje za przekazanie na forum mojej wiadomosci. Moj maz mial napisac, ale pozno wrocil ode mnie ze szpitala, a potem jeszcze full obowiazkow w domku.
Super, ze Ci energia wrocila :) Tak trzymaj. Humorek i sila psychiczna to podstawa.

blumchen fotki te co wklejasz sa po prostu wystrzalowe.

filipka malolatka prosila, zeby Ci przekazac, ze przesyla Ci ogromne gratulacje :)

rudzia widze, ze wszystkie potrzebne rzeczy dla maluszka i Ciebie sa. Super. Teraz stan pelen gotowosci.

agatcha musisz zastapic filipke :) dobrze, ze o tym pomyslalas.

natalia z tym pierwszenstwem to wiesz - zawsze mozemy razem :) jednoczesnie.

[agatcha]

kochane mamusie;]
nie macie pojecia jak trudno mi uwierzyc ze to juz jest lipiec, ze minelo juz nasze 9 miesiecy i ze juz czas zobaczyc nasze malenstwa;]

[Guga12]

Agatha ja też nie mogę uwierzyć, a przecież ten nasz lipiec z takim rozpędem zaczęłyśmy, mamusie z początku lipca ciągle nas zaskakują dobrymi nowinami

Oglądałam program o noworodkach i mówili, że takie maleńkie dzieciątka lubią obrazki czarno białe więc chciałam maleńkiej zrobić prezent i stworzyć taką książeczkę, ale w necie nie mogę znaleźć takich prostych czarno białych obrazków chyba będę musiała namalować

[Rudzia]

au mnie juz goście przy stole siedzą, jedzą kolacje i oglądaja mecz, ja musialam na kanape się położyć, mąż mi nogi owinął mokrymi ścierkami kurde to nie jest normalne, raptem stałam w kuchni tyle co zrobilam sałatke, wyjęłam na talerz wędliny i pozmywalam, a nogi mam ogromniaste:( strasznie szczypią a tak spuchły, że nawet na palcach bomble wyskoczyły:( całe łydi mnie bolą, to takie uczucie, jakbym miała całenogi w skorupie z błota:(

[adria40]

rudzia co do nog to ja mam tak samo, spuchniete na maxa, bolesne przy dotyku, az szczypie i powyskakiwaly bomble na palcach i uczucie wlasnie takiej obcosci ... skorupy. Nawet jak lezalam w szpitalu i nogi mialam wyzej to to niewiele dawalo. Dzis przy wypisie pani ordynator powiedziala, zeby ograniczyc sol na maxa, starac sie nawet siedziec z nogami na rowni, badz wyzej, a nie spuszczonymi i nic na to nie mozna poradzic. Przy tym wieku ciazy i takim upale u niektorych kobiet to po prostu standard. A i powiedziala, zeby pic w granicach rozsadku, zeby sie nie odwodnic, ale nie szalec z plynami.

[mamaola]

adria - bidulko, faktycznie wymęczyli Cię! Wcale się nie dziwię, że jesteś rozczarowana. Na szyjkę to polecam Ci kapsułki z wiesiołkiem - przyspieszają rozmiękczanie i rozwieranie szyjki. Mam nadzieję, że domowa atmosfera faktycznie pomoże. Trzymam kciuki!
Liście malin kupowałam w aptece - ale na zamówienie. Myślę, że w każdym zielarskim sklepie dostaniesz.
Mów do małej lub śpiewaj jej podczas skurczu. Ja tak podczas porodu małego uspakajałam jak mu tętno za bardzo skakało. Ona czuje twój strach i napięcie - spróbuj się rozluźnić, ale przede wszystkim gadaj do niej - Ciebie to też uspokoi.

agatcha - mam nadzieję, że przeziębienie przechodzi. Jak możesz to zmień na liście dane u mnie - poród 29.06.2010 i waga: 3670 :)

guga - co do tych obrazków to poczekaj chwilkę, daj mi parę dni. Zamówiłam książkę i płytę, którą nam babka na szkoleniu z rozwoju dzieci polecała (zabawy fundamentalne) i w tej płycie chyba znajdę takie obrazki - może uda mi się przesłać je do Ciebie na pocztę. Tylko daj mi chwilę, różnie u mnie z czasem :)

rudzia - współczuję tych obrzęków, muszą bardzo boleć! Na szczęście minie po porodzie :)

A u nas dziś tatuś kąpał Leona :) No - troszkę musiałam pomóc - ale to frajda patrzeć na wielkiego faceta, który pielęgnuję taką kruszynkę :)

[Rudzia]

adria no tak ,ale ja do tego biore leki na nadciśnienie i mam biało w moczu;/

[adria40]

mamaola moj maz bral na uzupelnienie diety Olej z nasion wiesiolka Olej z nasion wiesiołka, kapsułki, (Gal), 150 szt - Apteka Internetowa Dbam o Zdrowie i zostalo jeszcze duzo tabletek. To o to chodzi ??? A jakie dawki brac ?

[adria40]

rudzia to nic Ci bidulko nie pomoze :( musisz to po prostu przetrwac. Wierze, ze dasz rade.

[Rudzia]

no wlaśnie mąż opatentował okłady z lodem na moje kostki, tak że nie spada:) teraz troche mrozi ale przynajmniej nie czuje pieczenia:) Damy rade:) co nas nie zabije to nas wzmocni!!:)

[Guga12]

Rudzia, Adria nie zazdroszczę tych Waszych biednych stópek, mnie to jeszcze omija ale podejrzewam, że jak dojdę do tego tyg co Wy też będę tak miała

Mamaola jesteś niesamowita jak czytam Twoje posty to aż czuje się taki spokój i zadowolenie, do tego znajdujesz czas dla nas tu na forum po prostu ogromny szacunek dla Ciebie. Jeśli kiedyś będziesz miała czas to będę wdzięczna za rysunki, ale się nie śpiesz ja tu prawie ostatnia lipcowa mama więc mam czas.

Mąż poszedł na siatkówkę, a ja sobie ćwiczenia przy dobrej muzyce urządziłam i oczywiście co jakiś czas przybiegam popatrzeć na forum

[mamaola]

guga - dzięki :) Wiesz? Bo czuję się spokojna - taka ... mamusiowata :) Ale i synek jak aniołek (póki co) i daje mamusi poodpoczywać :)

adria - tak, to ten wiesiołek, można do 5 kapsułek na dobę. Ja zdążyłam wziąć dwie rano i dwie po południu :)

[adria40]

mamaola dzieki dzieki wzielam dwie kapsulki, a jutro ruszam na poszukiwanie herbatki. A poki co skurcze sa, ale bardzo nieregularne :(
A co do Synusia to ciesze sie, ze taki kochany :) Mamusia w koncu po trudach ciazy i porodu musi odpoczac. On to rozumie :)

guga bieganie, zeby poczytac co na forum to super pomysl :) dodatkowe cwiczenia.

[kasiula1978]

czesc kochane juz wiem 19 ide na ktg i juz mnie prawdopodobnie zostawia na oddziale

[saradaria]

OGROMNE GRATULACJE DLA KOLEJNYCH MAMUSI!!!

[saradaria]

Kurcze ja myślałam, że mąż mi już powie kiedy będzie miał busa, ale sam nic nie wie.

Wczoraj byłam z koleżanką u naszej koleżanki, dzieciaki się wybawiły, my troszkę poplotkowałyśmy, pojadłam czereśni z drzewa, ale wróciłam dość zmęczona do domu.
Choć dobre są takie wypady ;) Koleżanka śmiała się ze mnie że wcale nie wyglądam jakbym miała rodzić za dwa tygodnie, od dwóch miesięcy waga ani drgnie, to i brzuszek mi nie rośnie, a 8 kg na plusie to niewiele.
Może to też że muszę być w ciągłym ruchu, dziś sobota i nadal cały piętrowy dom do sprzątania, a później koszenie trawy... oj niech już Irek wróci...

[natalia2000]

a my zaraz wcinamy sniadanko i jedziemy na poszukiwania samochodu. Juz od dluzszego czasu sie przymierzamy. Mamy co prawda dwa samochody, w tym moje clio jest w calkiem niezlym stanie, ale meza samochod jest bardzo stary no i przydaloby sie nam cos bardziej rodzinnego, wiekszego, pewnie jakies combi. No w kazdym razie moja kochana mamusia pozyczyla nam swoje autko na dzisiaj, zebysmy jezdzili z klimatyzacja. Ma byc 35 stopni!! az ciezko to sobie wyobrazic, wiec taka ochloda bardzo sie przyda. No a jak ja juz nie bede dawala rady i bedzie za goraco to po prostu wrocimy do domku.

A po poludniu znow impreza rodzina, tym razem moi rodzice zaprosili moja tesiowa i siotre mojego meza z dzieckiem, do tego bedzie moja bratanica wiec zabawa z dzieciakami na calego.

Dzisiaj nocke mialam raczej udana i przespana. W nocy doszukiwalam sie troche bolow brzucha, ale raczej jesli nawet cos lekko zabolalo to chyba bylo wymuszone sila woli hehehe.

Tak wiec kochane brzuszki przed nami kolejny dzien oczekiwania...

[agatcha]

witam upalnie

natalia no tak w chwili obecnej jazda autem bez klimy to nieporouzmienie;] dlatego ja ubolewam bo mamy 3 samochody a zaden tego wynalazku nie ma;/ zycze owocnych poszukiwan i szybkiego znalezienia auta marzen;]]

saradaria ty to masz sily kobieto;] ja tam moge jeszcze cos w domu zrobic ale na dwor nosa nie wychylam;]sciagaj swojego mezulka jak najszybciej do domciu;]]

a moja noc kiszka, gardlo boli dalej i czerwone jak cholera;/ plukalam troche woda z sola ale malo nie zwymiotowalam i odpuscilam sobie;/
a u nas tez dzis inpreza, meza siostra i brat przyjezdza lacznie 6 osob;/ maja zamiar grila palic, ale uprzedzilam ich kulturalnie ze jak chca to niech przyjezdzaja ale na mnie niech nie licza bo nie mam zamiaru nic szykowac ani robic wiec samoobsluga;]
najgorsze tylko ze ja tak lubie miec porzadek w domu, a tu tyle ludzi sie zwali a co gorsze oni do porzadku raczej nie przyzwyczajeni;/ dodam ze w tym 2 dzieci.
no nic musze jakos wytrwac, choc przyznam szczerze ze poidly humor mi nie odpuszcza i z mezem nie rozmawiam juz kolejny dzien, takie mam naerwy na caly swiat...;/

[Guga12]

Hej mamusie witam weekendowo

Agatha ja znalazłam sposób na grillowanie, my z mężem wszędzie chodzimy w gości bo przecież musi się troszkę odwrócić, co prawda mieszkamy w bloku ale niech goście teraz zapraszają nas i tym sposobem wieczorem na ognisko do siostry się wybieramy

Natalia to życzę udanego wyboru samochodu i najważniejsze uczciwego sprzedawcy bo jak się słyszy o tych przekrętach to skóra się jeży. Dwa lata temu mąż miał wypadek sprzedał samochód w nie za bardzo dobrym stanie do komisu a za jakiś czas znalazł go na allegro jako bezwypadkowego po pierwszym właścicielu a przebieg o połowę mniejszy SZOK.

Saradaria 8kg. a=oj też bym tak chciała ja mam 15-16 na razie waga stoi w miejscu ale co z tego jak wyglądam jakby mnie ktoś napompował

W nocy brzuszek mnie pobolewał ale bez żadnych skurczy po prostu boli, martwi mnie jednak że maleńka jakoś mało ruchliwa wczoraj tylko trochę dała o sobie znać a dziś rano wcale nie mogę jej obudzić

[agatcha]

guga no wlasnie to rodzinka z miasta i z bardzo daleka przyjezdza, wiec skoro my nie mozemy do nich to oni do nas;] zreszta i tak tylko my z calej rodziny na wsi mieszkamy wiec gril i tego typu rzeczy odbywaja sie u nas. tylko ja uwazam ze teraz mogli sobie troszke odpuscic, taki upal a i ja nie bardzo sprawna na siedzenie, a jak nie bede siedziec to beda fochy ze ich olewam.
choc patrze tez z drugiej strony, poki nie ma malej mozemy sobie na to pozwolic bo poniej bynajmiej na poczatku wprowadze zakaz odwiedzin typowo posiedzeniowych, no wtedy to juz na pewno nie bede gosci zabawiac;)))

widzisz moja zoska wczorja wieczorem tak fikala ze sie wystraszylam, normalnie az dziwnie a dzis z rana spokojna, tylko czkawke miala i wypiela sie na chwilke;]
niestety jestem przekonana ze siedzi sobie na dupce, bo dzis czkawke czulam prawie w piersiach tak jakby glowke miala pod samymi zebrami;//
zobaczymy co z tego bedzie, ale skoro moze sie tak wiercic to moze jeszcze szuka odpowiedniego miejsca do wyjscia))

[KaiKa]

Hej dziewczynki!

Mam wiadomość od Asiulki:

"Witam mamusie! Jak się czujecie? Dziś podadzą mi oksytocynę. A od wczoraj mam założony taki cewnik rozwierający szyjkę macicy. Buziaki"

Czyli kochane trzymamy dalej mocno zaciśnięte kciuki!!!

[adria40]

Czesc Mamusie.

Przez ten szpital mam spanie jak nigdy, wczoraj po poludniu ponad 3 godziny i od polnocy do dzis rana do prawie 9.30.
W nocy tylko przebudzalam sie co chwila, bo mialam okropne skurcze. W szpitalu mialam tak samo, w nocy skurcze, a w dzien mijaly lub byly bardzo slabe. Nie wiem od czeg to zalezy.

guga Ty to masz fajniutko z tymi grilami, dzis znowu ognisko. Super. Wiec zycze pysznego jedzonka.

agatcha a moze masz racje, ze Twoja dzidzia szuka miejsca do wyjscia. Uklada sie. A co do gosci to Ci wspolczuje, ja tez troszke olewam to jak ktos do nas przyjezdza. JAk nie mam sily na rozmowe, to nie rozmawiam. Nawet teraz na urodziny Mama wszystko mi naszykowala, a maz zabawial gosci.

natalia udanych poszukiwan autka. Mam nadzieje, ze cos rodzinnego znajdziecie, a i Ty sie zbyt nie zmeczysz.

kaika przekaz Asiuli, ze trzymamy kciuki !!!

saradaria nie pracuj tyle Kochana. Odpoczywaj, maz przyjedzie to wszystko raz dwa zrobi. Pewnie juz nie mozesz sie doczekac :)

[annaz]

Witajcie!przekazuje wieści od Slimci: wczoraj miała rewolucje żołądkowe, doszły wymioty i gorączka i jest w szpitalu na obserwacji, dziś też niezadobrze się czuje, pozdrawia wszystkie forumowe mamusie.
A ja dziś zapłakana, rano spięcie z mężem zrobił się jakiś dziwny, przyczepił się że nie liczę się z kasą bo:kupiłam pampersy Pampers- za drogie są tansze po co od razu przyzwyczajać do takich, kosmetyki- za drogie..pomijając fakt że wszystko kupiłam już dawno.Czuję się okropnie, jakby chciał powiedzieć to moja kasa ja zarabiam..obawiam się że to wszystko zakończy się moją wyprowadzką..Na naszą malutką czekaliśmy długo staraliśmy się rok, myślałam że sam będzie wybierał dla niej wszystko co najlepsze jednak pozory mylą..

[agatcha]

adria najgorsze w tym wszystkim jest to ze ja nie jestem nauczona zeby nie przyjac gosci;/ u mnie zawsze jest postaw sie zastaw sie, zawsze musi byc cos dobrego do zjedzenia i czesto maz mowi ze z tym przesadzam, ale tak juz mam i koniec.dlatego teraz mam nerwy bo niby cos bym zrobila ale raz ze mi sie nie chce a dwa ze troche tez robie to ze zloscia, ze tak sobie imprezy teraz chca organizowac;/ tym bardziej ze moja tesciowa ma to gdzies, to niby jej dzieci i ona powinna ich goscic, a jak ona tego nie robi to mnie trafia i juz sama bym dzialala;]

dobra koniec tematu bo sie bede wnerwiac niepotrzebnie;)))

annaz wspolczuje ci starc z mezem;/ ja sama mam ciche dni od czwrtku i strasznie tego nie lubie, ale co zrobic wredota ze mnie i nie odpuszczam;/ jesli chodzi o meza zachowanie to troche mnie zdziwil, kurcze tyle sie staraliscie i wydawalo by sie ze powinien sam szalec z zakupami;] ale wiesz moze on po prostu zaczyna sie denerwowac, moze martwi sie jak sobie poradzicie finansowo?? w takim wypadku sprobuj go zrozumiec przeciez on jest swiadom tego ze musi utrzymac cala rodzine;))
u nas sprawy kasy nie ma, a to tylko dlatyego ze ja wszystko kupuje, mam swoja wyplate i poprostu co potrzebowalam zaplacilam i mam, na wozek dali rodzice a maz tak naprawde nie dolozyl sie do interesu;)) tak jak teraz to analizuje nie zaplacil kompletnie za nic;) pewnie wkrotce zaczne mu to wypominac znajac sibie;] a wiem ze nie bede miala racji bo to ja jestem w goracej wodzi kapana i wytarczylo np poczekac na meza i wziasc kase od niego;)
ale co tam ja dla dziecka nie zaluje na nic i przynajmiej jest ten komfort ze nie musze sie spowiadac co ile za co i czemu tak duzo;))