Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Pisałyście o gotowaniu obiadów, ja robie na szybko warzywa, mięsko, bo moje dzieci przywyczajone do drugiego obiadku w domku...czasem pierogi czy cos w tym stulu...czasem gotuje wieczorem jak maly juz spi, czasem na dwa dni spaghetti jakies czy zupkę, jakos rzadko kiedy robie cos w kuchni dluzej niz 20-30 minut...a jak juz to wrzucam do torebki i pieke w piekarniku ;)

ale obiady typu karnety (czy nawet na wynos) itp to moim zdaniem dobry pomysl...

zreszta teraz kobiety maja tyle ułatwien ze siedziec godzinami w kuchni to chyba tylko na przyjęcie... ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Czytam o tym co piszecie nt.przedszkola i spania:
w tym do ktorego chodzi Vic jest drzemka od 12ej, o 14.30 jest podwieczorek - jesli rodzice nie kaza dzieci budzic to spia dluzej, na zyczenie budzą (ja nie pozwalam spac dluzej niz do 14ej, bo to zaburza nocny sen Vicka) dzieci nie musza spac, bo jak wiecej dzieci nie spi to pani czyta bajki wiec leza i odpoczywaja - ja sama jako dziecko pamietam, ze nie zawze spala, a lezakowanie popoludniu jak sie dzieci bawily to bylo za kare jak ktos byl niegrzeczny - mi sie samej pare raze zdarzylo ale nie kojarzy mi sie to z jakas trauma - cop wiecej, jak moj Vic trafil do przedszkola to w domu juz nie spal w dzien od 4 miesiecy, a w przedszkolu bardzo szybko sie zaaklimatyzowal, a sama uwazalam ze jest trudnym dzieckiem jesli chodzi o tego typu rzeczy, widac przebywanie w grupie robi swoje...

co do jedzenia w przedszkolu - moje dziecko niejadek w przedszkolu je pieknie, panie sie nie mogly nachwalic ze prawie wszysko zjada i nie wybrzydza...
i w domu zaczal lepiej jesc i nakladac sliniaczek bo w przedszkolu maja fartuszki - a wczesniej w domu nie chcial juz tego robic...

ja sama z przedszkola za komuny pamietam jak mnie panie zmuszaly do jedzenia mięsa, ktore przezuwalam i wypluwalam do kieszonki jak nikt nie widzial i po tygodniu moja matka sama poprosila zeby mi nie wmuszaly - a ja w formularzu napisalam zachecac, ale jesli nie ma ochoty nie zmuszac do skonczenia dania (bo raczej sie nie zdarza by dziecko w ogole nie chcialo ruszyc jedzenia - przynajmniej nie moje, nie po takiej aktywnosci jak maja przedszkolu)

co do ruchu na swiezym powietrzu - jak pada, nie wychodza i to dla mnie jest w pelni uzasadnione, bo ja nie chce by "robienie programu" narazalo moje dziecko na przeziebienia...i to przesada z tym nadrabianiem jak na moj gust... zreszta jeszcze ak nie bylo, by dzieci w piekna pogode siedzialy w srodku by zrobic jakis inny program,,,

pozdrawiam was serdeznie, na dzis wiecej nie nadrobie, pozno juz ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

HEJ, i ja sie melduje z kawa,

Start Mikolajka przedszkolny jutro o 9.30, ide obok.

Lema
kwiaciarka
Renata najpierw napisz co u Was, a pozniej bedziesz czytac.
Jak minal urlop, jak dzieci.
Miko jutro do przedszkola, ciekawa jestem jak minie ten 1szy dzien.

Ja tez jestem ciekawa, Mikolajek bedzie przecieral przedszkolne szlaki::):

ja tez i to bardzo, zreszta cala pelna strachu

kwiaciarka
:) pijemy kawe? :)

pijemy :36_1_1:

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witam czwartkowo

Ja jeszcze późnym rankiem czułam się mocno niewyspana bo poszłam spać o 3.00 :Szok:, w dodatku z wirującą głową i co gorsze rano też mi się w głowie kręciło. Niefajne uczucie, zwłaszcza jak się chodzi. Na szczęście minęło i niewyspanie i zawroty głowy :)

Renia – a czemu debiut w piątek a nie np. w poniedziałek? :Oczko:

Lema – dobrych wieści u alergologa!
I co z kolanem L?

Kwiaciarka - ja bardzo lubię takie babskie rozmowy :Śmiech:, zupełnie inaczej się rozmawia niż jak gdy są pary, no nie :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Devachan
Lema a co sie dzieje z kolanem?? stan zapalny?? moja mama bierze przeciwzapalnie sulfasalzyne, bardzo dobre efekty daje ale ona ma stwierdzone ŁZS (łuszczycowe zapalenie kolana)

Deva, to moj maz ma stan zapalny kolana. Zaczelo sie jakis miesiac temu, przyjmowal diclac, po nim czul sie znacznie lepiej, ale obrzek do konca nie ustapil. Jak pzestal przyjmowac lek znow wrocil silny stan zapalny. Teraz przyjmowal xefo rapid i po leku tez prawie ok.

Jutro idzie do lekarki z opisem usg, zobaczymy czego sie dowie:yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

A u alergologa niezbyt dobrze::(: Franek mial robione testy, potwierdzilo sie to, na co wskazywaly objawy- trawy, brzoza i roztocza, w takiej kolejnosci nasilenia odczynu. Powiedzial, ze odczyn na trawy jest bardzo duzy jak na trzylatka, do tego charakterystyczne objawy jak najbardziej potwierdzaja ta alergie. Brzoza mniej, ale tez silnie, roztocza raczej minimalnie wyszly.
Z alergenow pokarmowych nic.
Zalecenia mamy takie, ze na stale, do konca roku- singulair. Na razie odstawiamy syrop Xyzal, ale w razie pojawienia sie jakiejkolwiek infekcji czy samego kaszlu nawet wracamy do tego samego dawkowania jakie mielsimy do tej pory. I dostalam recepte na Pulmicort, jesli tylko zacznie kaslac to na 10 dni 3x dziennie inhalacje mam wlaczyc.
I od poczatku kwietnia do konca czerwca w przyszlym roku co by sie nia dzialo mam podawac singulair i xyzal.
I nie nastroil mnie optymistycznie, bo powiedzial, ze pszy tak silnej alergii prawdopodoienstwo silnych, nawracajacych infekcji ze strony ukladu oddechowego po pojsciu do przedszkola jest bardzo wysokie.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

A do tego Franek przed wejsciem do lekarz pytal czy bedzie kluty (nigdy nie pytal o to), ja nie mialam pojecia, ze dzis od razu testy beda robione, wiec powiedzialam mu, ze nie. No i rozpaczal strasznie, tak zalosnie plakal i mwoil: powiedzialas, ze nie bedzie bolalo, to nie bylo przyjemne, dlaczego mi nie powiedzialas, nie bylam gotowy na to, dlaczego nie powiedzialas pani, ze mi obiecalas, ze nie bedzie klucia, jutro moglismy sie umowic. No lament straszny::(:

Fakt, ze ja go zawsze uprzedzam o wszystkim i wie, co moze go spotkac. Nigdy go nie oszukiwalam::(:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...