Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

jeżykowa
Ja też się melduję :)

Od lutego zaczęłam nową pracę i widzę że zmiana była na plus :) Przede wszystkim mam dwa razy więcej czasu dla Jasia. Poza tym to nie korporacja więc nie ma pędu i pośpiechu ze wszystkim, a to zaczynało się już odbijać na moim zdrowiu.

Anmiodzik - ale masz gadułę, super że Nati aż tyle mówi. U nas w tej dziedzinie słabiutko, są pojedyńcze słowa, ale też niewiele. Widać że czasami Jaś chciałby coś nam powiedzieć, bo gada po swojemu i się denerwuje, że nie rozumiemy.... Widać trzeba jeszcze trochę poczekać.

Za to mamy dalsze sukcesy w odpieluchowaniu. Teraz zużywamy praktycznie tylko jedną pieluchę na dobę, bo zakładam na noc, ale UWAGA - OD DWÓCH DNI PIELUCHA RANO JEST SUCHA! Kurcze, ale jestem dumna z Jasia że tak szybko skumał o co chodzi. No i wpadek w ciągu dnia praktycznie nie zalicza, ładnie sygnalizuje, że chce siusiu :)

Nadinn - chusta jest super! Jeśli masz możliwość to zapisz się teraz na warsztaty, gdzie pokażą Ci podstawowe zasady motania i później będziesz mogła już sama próbować nowych wiązań.

Jejku.. gratuluję i zazdroszczę tej jednej pieluchy na dobę! :) dzielny Jasiu!

Odnośnik do komentarza

Witam:)
gratuluje zdobywanych umiejetnosci!:))))))

ja tez jeszcze nie zaczelam prob odpieluchowania malej i mialam poczekac z tym do wiosny ale chyba zaczniemy probowac bo teraz mam wiecej czasu.Za to Wiki je sama juz od dawna wlacznie z zupa i z dnia na dzien ladniej mowi.Zaczela budowac zdania np.,na pytanie m co dzis robila odp.ja,mama, dabu,dabu,dabu (czyli czytalysmy ksiazki)mama moge pac(spac) lub mama moge to?wogole smiesznie jest jak tak grzecznie sie niby pyta ale oczywiscie odpowiedz musi byc twierdzaca:)

moje szczęście:))06.05.2010

Odnośnik do komentarza

gratulacje dla maluszków, super mądre dzieciaczki! my na razie w pieluchach, ale może teraz w ferie będę Olę częściej sadzała na nocniczek.
A ja odpowiadam codziennie na pytania : to? to? to? a to? Ola musi wiedzieć jak co się nazywa, bierze książeczki, gazety albo pokazuje paluszkiem w tv i muszę jej odpowiadać. I codziennie po parę razy oglądamy Piękną i Bestię i Króla Lwa, wyciąga z szafy płyty podaje pilota( właściwego!:-) i domaga się bajki. Albo muzyczki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

i ja sie melduje!
u nas bez pieluchy ani rusz:ehhhhhh:, mowimy po swojemu, najsmieszniejsze to ptapty (czyli kapcie):36_1_21:
mam pytanie:
czy wasze dzieci sa zbuntowane tzn zloszcza sie? moj wali glowa w meble, wyrzuca wszysko zabawki, smiecie z kosza, ubrania z szafy jak sie zezli, a najgorsze ze gryzie szczypie mnie i meza wiec chodzimy ciagle ranni:36_1_21:
zrobil sie strasznie zazdrosny o to ze biore telefon do reki i do kogos dzwonie ze maz mnie przytula i daje calusa czy wy tez tak macie? wiki moj kubek podobny w zachowaniu do twojego Dominika
jagdeb i u nas strajk w jedzeniu wszystko wypluwa znaczy sie obiad kanapki tylko mleko i troche kaszy na sniadanie i kolacje jest ok czyzby tez 5 szly?
bigbit trzymamy kciuki za powodzenie tajemniczej sprawy
gratki dla Nati za mowienie
moj tez poza tym ze rozrabia na calego to jest przesmieszny gra z tatem w reczna niczym Karol Bielecki:36_1_21:, ostatnio ulubiony wierszyk to Rzepka Brzechwy potrafi wysiedziec na kolanach i wysluchac do konca, nocniczek stoi sobie samotnie w laziece, jedzenie koszmarne wiec i samodzielnosc jeszcze nie nadeszla
byle do wiosny bo juz te mrozy mnie dobijaja

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Izzys - no gratuluję!!! śliczna dzidzia! i masz rację byle była zdrowa!!!
jagoda - u nas też strajk jedzeniowy - o ile śniadanie jako tako zje to obiadu prawie wcale...nawet to co zawsze jadał ze smakiem teraz spojrzy i odwróci się na pięcie...kolację to podziubie i raptem kilka łyżek zje...także słaaaabo ;-(
AnkaS - ojjj też są takie reakcje, szczególnie jak czegoś zabroni mu się, ale zachowuję zimną krew, staram się nie pokazywać zdenerwowania i złości tylko prowadzę do jego pokoju na fotel, mówię co zrobił źle i że jak mu przejdzie to może wyjść...gryźć to nas nie gryzie, ale swoje ubrania, kanapy, meble to taaaaak. A wczoraj zaczął rysować po stole choć tyle razy do znudzenia mówię, że tylko po karteczkach można. Nie posłuchał i powiedziałam, że za karę chowam kredki i nie ma dziś rysowania (zawsze upewniam się czy zrozumiał o co mi chodzi żeby nie robić mu wody z mózgu)
Ale ogólnie ta,k zdarzają się takie złości, frustracje i nerwy. i też lubi rzucać wszystkim co pod ręką...to chyba taki okres.
Poza tymi chwilami jest przesłodki strasznie i ciężko mu mieć coś za złe - typowy facet wie jak zmiękczyć matkę - podchodzi do mnie, robi dzióbek i słodko mówi "mamuuu" i całuje i przytula się...normalnie rozczulające...
A wczoraj przez godzinę mówiłam mu żeby posprzątał klocki, a on oczywiście NIE. no to pomyślałam sobie - o ty paskudo! jak ty tak, to ja też. Jak prosił żebym przeczytała książkę to ja: "a klocki posprzątane?", chciał żebym włączyła mu piosenki, to ja znów "a klocki posprzątane?" i jeszcze kilka jego podejść i moja ta sama odpowiedź...kurczę przez bitą godzinę leżałam z tyłkiem a on tak pięknie sam się bawił, sam się zajmował, wymyślał takie śmieszności, że masakra. normalnie twórczość radosna...i mama nie była mu wcale potrzebna do szczęścia...zawziął się i koniec...w końcu posprzątaliśmy razem klocki ;-)
Darka - Jaś też wie doskonale, którym pilotem włącza się Elmo ;-) cwaniaki te nasze dzieciaki. no i też jest ciekawski i o wszystko wkoło pyta to to??

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Tak piszecie o swoich szkrabach, ze przestały sluchać itd. itp. ale teraz wlasnie wkraczają w okres buntu i jest to nieuniknione niestety ::):
Ewelina jak przestawala zjadać obiady, bo robię jej dwa dania (oczywiście nie zawsze) ::):
więc poszlam do znajomej, ktora ma trójkę dzieci i w czewrwcu będzie miała kolejne, prócz tego prowadzi ...domowe przedszkole.., wiec z dziecmi ma doświadczenie, poradzila mi, żebym zmieniła godzinę spaceru i godzinę popołudniowego spania, czyli najpozniej do godziny 10tej może zjeść śniadanie, około12:30-13:00 zalezy od pogody na spacer, wracam okolo 14 tej, zje caly obiad i kladę spać, zasypia w ciągu 10 mkinut i spi do 16 tej, potem daję jej deser zabawa i o 19tej spac, tez sasypia w ciągu 10, 15 minut.

A jezeli chodzi o bunt, to jak jej się coś przestaje podobać luib mama czegoś nie pozwala to jest krzyk i placz, ja wtedy probuje ja czymś innym zając, a jak to nie pomaga to odwracam się i robię coś innego, po chwili przychodzi i się przytula.

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane:)

Troszkę nas nie było, ale wyjechaliśmy na te mrozy do moich rodziców - prawie 2 tygodnie tam siedzieliśmy i bardzo się z tego cieszę, bo jakbym miała tutaj tydzień wysiedzieć w domu z młodym to chyba oboje byśmy oszaleli;-) a tam cały czas było towarzystwo - babcia w domu, dziadek też więcej w domu niż w pracy - przy tych mrozach wysłali ich do domu, do tego jeszcze brat z przyszłą bratową przyjechali na ferie, więc było wesoło i czas szybko zleciał. A Domcio przeszczęśliwy, zwłaszcza że dziadek codziennie przynosił mu jakieś skarby z piwnicy (nasze stare zabawki): mebelki dla lalek, kena, samochody, sentyzator itp.-dziecko wniebowzięte:) Nawet buntu dwulatka za wiele nie było widać, pewnie też dlatego że dziadkowie nie pozwalali na łzy i od razu zabawiali, czy pocieszali;-)

Młody na drzemce ale coś tam buczy więc nie wiem ile zdąże odpisać

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Na spotkanie w okolicach Wawy jak najbardziej się piszę:))))
AniuS jeśli chodzi o złość to u nas raczej na codzień nie ma takich sytuacji jak gryzienie czy uderzanie główką. Za to jest wymuszania wszystkiego płaczem - najczęściej jest to płacz bez łez:) z ubieraniem ciągle trzeba się szarpać, rano nie chce przebrać się z pajaca, w dzień jak trzeba coś zmienić to też się wyrywa i krzyk, ale ja już chyba trochę uodporniłam się na tego typu zachowania i już nie robią na mnie wrażenia;-) jak trzeba przebrać to przebieram - zazwyczaj tłumaczenie że ma misia na bluzeczce, pokazywanie że mokra, albo dawanie do wyboru w co chce się ubrać nie przynosi żadnego rezultatu, krzyk i wyrywanie się dalej jest, więc ubieram mimo złości, a dosłownie w momencie kiedy bluzeczka jest założona Domcio przestaje się wydzierać, przygładza bluzkę na brzuszku, ogląda i robi do mnie słodką minkę "podlizucha" i nastawia dziubek do całowania. Wygląda na to że tak się ze mną droczy;-) Z jednej strony straszny z niego złośnik, a z drugiej pieszczoch - przytulanie, całowanie, słodkie minki na porządku dziennym. U dziadków każdego witał i żegnał buziakiem:)
Ze spaceru - jak już wyjdziemy - też zawsze powrót z płaczem na całe osiedle, jak M.jest w domu to jemu się żali, ale płacz też szybko mija, jeszcze przez chwilę patrzy na mnie spod byka, a po paru minutach przybiega ze swoją minką słodziaka i się przymila.
W pieluchach nadal biega, jak się pytam czy chce "si" to idzie pod wc i mi każe siadać na kibelek, na nocnik siądzie kiedy ma na to ochotę - zazwyczaj kiedy ja chcę posadzić to nóżki sztywne. Chyba kupimy nakładkę na kibelek bo coś mi się wydaje że bardziej do niego przemówi - wczoraj złapał misia i woła psi, więc ja prowadzę na nocnik (mamy w sypialni), a on nie - stoi pod drzwiami do wc, po chwili M.wyszedł z pokoju i nieświadomie odwrócił jego uwagę, a siku poszło w pieluchę.

Lecę bo dziecię woła:)

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Nie bardzo mam kiedy usiąść i coś napisać. Choć staram sie być na bieżąco.

Nadinn chusta rulezz ;) nie wyobrażam sobie bez niej życia. W domu i na wyjścia. Polecić moge na początek uzywana bawelniana. Taka łatwo bedzie sie dociągać. W ogole zapraszam na chustoforum chusty.info.

Dopisze poźniej, bo juz ktores nie spi.

!!!gratulacje nowych umiejętności, odpieluchowywania i odsmoczkowania!!!

Edit. Bunt i akcje z placzem i wrzaskami u nas na porządku dziennym. Nie ogarniam tego...
No co tu kryć, mam doła jak cholera. Ksawery znow, albo dalej chory. Za chiny ludowe lekarz nie wie jak te bakterie w nosie wytępic i jak podnieśc ksaweremu odpornosć. Powiedzialm juz ze antbiotyku mu nie podam. I sama szukam przyczyny. Grzyby, pasorzyty...czekam na wyniki badan. No i mala ma dalej żoltaczke, takze tez kontrola. W przychodni to juz mnie nawet o nazwisko prawie nie pytają., bo ja to ta co z noworodkiem w chuście i starszakiem w spacerowce. ;) wozka głebokiego nie mamy, bo musialabym miec podwojny. Albo i taki i zwykly pojedyńczy. A gdzie to cholerstwo trzymac. W bloku mieszamy nie w domku, z resztą, ksawery jeździl w gondoli 4 miesiące, wiec licze ze wiosną/ latem ksaw ustąpi miejsca siostrze.
Jestem zmeczona, moze nie fizycznie, ale psychicznie, bo ciagle "coś"

Ksawery od lipca je sam, łacznie z zupami, wiec karmienie nas nie dotyczy. Teraz nawet nie chce usiąść do wysokiego krzeselka, je z nami , jak rowny z rownym. Ślinika tez nie założy. Ogolnie wszytsko jest na NIE. Dalej w pieluchach, choć siku laduje w nocniku, ale trzeba go pytac, sam nie mowi.

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

hej!
Ilka gratki ze jakos ogarniasz mimo wszystko swoje pociechy:36_1_21: ja tak sobie mysle ze chyba jestem juz za stara na kolejne dzieci i cierpliwosci mam mniej i jakos ledwie opanowuje tego mojego buntownika
jak ktos do nas przyjdzie z wizyta z rowiesnikiem lub starszym lub my do kogos pojdziemy z wizyta gdzie sa dzieci to normalnie aniolek a jak sami jestesmy lub maz wroci po poludniu z pracy to sie zaczyna meczenie na rece szafki (otwieranie) wyciaganie odkurzacza zagladanie do pralki i takie tam o buntach tupaniu wrzaskach nawet nie wspominam
ida mu piatki wiec jedznie beeee tylko mleko ok:ehhhhhh:
milego weekendu!

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rwn15lx2gvyhz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0394729d0.png?9711

Odnośnik do komentarza

Ilka liczylam na to, ze napiszesz jak wspaniale Ksawcio opiekuje sie siostrzyczka i wogole, ze jest cudownie, a ty znow masz doła, co mnie przeraza, bo mie czeka to w sierpniu ::):
Ewelinka narazie jest strasznie opiekuncza, glaszcze mnie caluje po brzuchu, rozmawia z dzicia, czesć nawet jej daje i nozki do wąchania ha ha
W Ikea kupilismy stolik i krzeselko dla eweliny i dawno juz wszysto przy nim zjada ::):, jak widzi, ze stojr przy kuchence to biegnie zakadać śliniak i skacze przy mnie krzycząc mniaaam mniaaam ::):

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

Ilka dużo zdrówka dla maluchów a dla Ciebie dużo siły. I tak jesteś dzielna, mi to ciężko sobie wyobrazić teraz jeszcze jednego brzdąca, albo że sama idę gdześ z dwójką:) ale pewnie jakby był to trzeba byłoby jakoś się spiąć i do przodu;-)

AniuS nasze maluchy pewnie trochę nudzą się teraz w domu..;-) dlatego mam nadzieję że jak Domcio pójdzie wiosną do żłobka to będzie zachwycony a dzięki temu i mi będzie łatwiej go zostawiać. U nas otwieranie szafek na porządku dziennym, najczęściej jak mama idzie myć naczynia to trzeba ją odganiać bo zasłania szafki - jakoś Dominik bardzo nie lubi jak krzątam się w kuchnie, za to inne porządki domowe są ok, pewnie dlatego że może w nich uczestniczyć. A najbardziej męczy mnie z zapalaniem świateł - obowiązkowo muszę go trzymać na rączkach i pokazuje po kolei "to teź, to teź", nie ma znaczenia że akurat jest dzień - światełka trzeba pozapalać:)

Z nocnikowaniem musimy trochę poczekać bo okazuje się że teraz jest straszny bunt na nocnik - wie kiedy chce siku bo nawet sam mówi psi ale ani na nocnik ani na kibelek nie da się posadzić.
Samodzielne jedzenie nie najlepiej wychodzi-łyżeczka odwrotnie ląduje w buzi:) ale chęci są - do czasu,aż sam stwierdzi że po paru łyżeczkach jest nadal głodny i otwiera buzię żebym to jednak ja go karmiła
Za to ze spaniem odpukać nie mamy problemów, od jakiegoś czasu nawet jak się przebudzi to nic nie chce pić w nocy.

Coś to jeszcze miałam napisać...no nic wcześniej czy później może się przypomni

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Bigbit oczywiście trzymam kciuki...

Asiu z jednej strony nie dziwię się Twojemu mężusiowi że nie chce mieszkać prze teściach - ja też bym nie chciała i Ty pewnie przy swoich też;-), a z drugiej strony kredyt to też nie ciekawa sprawa... Chyba z dwojga złego wybrałabym kredyt i zgodę z M.;-) Ale to też zależy od kontaktów męża z Twoimi rodzicami i charakterów każdej ze stron- chyba nie są najgorsze skoro dajecie radę mieszkać pod jednym dachem;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Izzys - opiekuńczość Ksawerego nie ma tu nic do znaczenia. Bardzo lubi przytulać Agatkę, chce żebym jej też czytała książeczki itp. ale myślę, że z dziewczynkami jest inaczej, mają swoje lalki i nimi się opiekują itp, no i Ewelinka będzie starsza już jak Twoje maleństwo się urodzi, także nie masz co się martwić na zapas ;)

Bibgit - też trzymam kciuki!

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Niby tak jest, ze dziewczynki sa bardzej opiekuncze ale jezeli chodzi o lalki to wcale tak nie jest, bo ona woli np misia, krolika, ostatnio do wieczornego spania zabrala ze soba malenki samochodzik z lego, czekalam az usnie, zeby go w pore zabrac ::): a jeszcze innym razem wziela dzika z tej kolekcji "wesoła farma", czyli tez mala zabawka, w dodatku twarda ::):

Pozdrawiam...Iza
:angel_star:

15tydź. 27.02.12http://s10.suwaczek.com/201311064859.png
http://s6.suwaczek.com/201005221774.png
Odnośnik do komentarza

Ilka dzięki wielkie - w takim razie na pewno zaopatrzę się w chustę ;-) tym bardziej będę miała lepiej, że będzie cieplej i młody będzie starszy trochę ;-)
Przytulam i wspieram w tych trudnych momentach kochana! Wiem, że mnie też czekają takie chwile i nic nie będzie mnie w stanie pocieszyć, ale no nic trzeba przetrwać. ty już będziesz miała 2 letnie i półroczne dziecko w domu i zaczniesz wychodzić na prostą a ja dopiero zacznę tą przygodę ze starszakiem i noworodkiem ;-)Ale w końcu to minie...
co do odporności to nie wiem co poradzić...ale doskonale Cię rozumiem, bo przecież jak Jaś poszedł do żłobka to więcej w domu siedział - jak wrócił to pochodził najdłużej tydzień i znów coś, a my kombinowaliśmy kto tym razem może z nim zostać bo z roboty by nas wyrzucili w końcu gdybyśmy ciągle na opiece byli...no i w końcu mus - przerwa 4 m-ce od żłobka, wrócił we wrześniu i teraz całkiem spoko jest...ale każde dziecko jest inne i ma inną odporność więc ciężko powiedzieć co w waszym przypadku będzie złotym środkiem...
Viki - no nareszcie!!! już martwiłam się o was...nasze dzieciaki są podobne - złośnicy, ale za razem przytulasy, że hoho!!!fajnie, że wizyta u rodziców udana a i Ty sobie trochę odsapnęłaś bo więcej rąk i więcej rozrywki dla Dominika ;-)
co do tego, że nasze dzieciaki nudzą się, to prawda - siedziałam z Jaśkiem 3 dni w domu sama bo był pociągający i chyrchlał, ale w czwartek było już ok i wrócił do żłobka - rany jak on się cieszył, że idzie do dzieci, do swojego Adama, do cioć - aż ponoć przebierał nogami jak mąż go przebierał już w żłobku, sam chciał skarpetki, butki i spodenki zakładać żeby było szybciej, a pani otworzyła drzwi to wystrzelił jak z procy, nawet się nie obejrzał ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

oto jaką od wczoraj moja córka wymyśliła sobie zabawę. Dobrze, że od paru dni nie jest już tak mroźno bardzo ( dziś to już zupełnie przyzwoicie) i można wychodzić na dwór :-)
1. akrobatka
2. astronautka

Ilka, dużo zdrówka dla Ksawcia i dla Agatki. Oby szybko wyleczyli Ksawcia z tych bakterii a Agatce żeby zniknęła żółtaczka.
Trzymajcie się cieplutko kobietki!

aa, zdjęcia z USG super!! Śliczne maleństwa.
Ja bym musiała też się wybrać na wizytę, ale jakoś nie mam wielkiej ochoty. Muszę się przypomnieć, bo moja gin nie odpisała mi na smsa z prośbą o datę wizyty. Co innego wy, podglądać maleństwo to sama przyjemność :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...