Majówki 2010

[kaskam]

Już mi się udało. Od dwóch tygodni wyskakuje mi bym zaktualizowała JAVA a ja tylko nie teraz, później :) Zrobiłam aktualizację i wszystko widzę hehe

[kaskam]

A co do brojenia to mój Staś lubi demontować listwy przypodłogowe :) Dziś rozebrał narożniki przy drzwiach do swojego pokoju. Ledwo to poskładałam. A i ulubioną jego zabawą jest skradanie się do psa, który do samego końca udaje, że go nie widzi, a później ucieka przed nim bo Staś go ciąga za sierść. Gorzej jest jak Staś chodzi w chodziku bo wtedy pies szczeka i piszczy bo jak mu najeżdża na łapę to go boli, ale na razie ma do niego cierpliwość i jedynie warknie lub szczeknie.
Nauczył się też ostatnio pokazywać głową NIE, tak często to widzi, że już wie o co chodzi

[jeżykowa]

Witajcie mamusie po tygodniowej nieobecności :)
Przejrzałam co naskrobałyście przez tydzień, sporo tego!

Przede wszystkim -Sopfie - trzymam kciuki za Ciebie, bądź dobrej myśli a wszystko skończy się dobrze. Moja bliska przyjaciółka też miała kiepską cyto, skończyło się na zabiegu, ale już jest zdrowa i pewnie już zapomniała o tym, że była chora. Tak wiec głowa do góry, ściskamy Cię z Jasiem mocno - a Jaś szczególnie mocno ostatnio potrafi ściskać :)

Viki -my mieszkamy dokładnie na drugim końcu Warszawy, czyli na Ursusie - kawał drogi! Byliśmy w sobotę w Ikei i kupiliśmy zabezpieczenia na rogi i do kontaktów - odtąd ulubioną zabawą Jasia jest skradanie się do rogów i odklejanie zabezpieczeń Rozbójnik mały!

Ania - śliczne zdjęcia Kubusia!

U Jasia zęby idą bo ślini się hektolitrami ale on wprost przeciwnie -je za dwóch! zawsze po skończonym jedzeniu strasznie krzyczy jakby był nie wiem jak głodny. dopiero jak mu się odbije to zaczyna się śmiać.

Najlepsze życzenia dla ostatnich solenizantów!

[anmiodzik]

o jejku jejku... wolniej!!! Przez tą pracę nie nadążam z czytaniem i odpisywaniem. Wieczorami nie miałam już siły podczytywać i odpisywać, bo jakieś choróbsko się przyplątało i położyło mnie do łożka na amen. Tyle tylko, że w ciągu dnia nie miałabym szans w domu poleżeć przy małej.. więc nie brałam l4 i grzecznie zapieprzałam codziennie do pracy. Dziś w końcu wybrałam się do lekarza, ale to już ostatki - wirus wytępiony pozytywnym myśleniem. Został katar i duszący kaszel.. pocieszające, że jeszcze tylko kilka dni takiej męczarni ;)
Mój Aniołek wyczuł, że mamusia chora i grzecznie całą nockę przespała, nawet przy moim zanoszącym się, głośnym kaszlu, nie otworzyła ani razu w nocy swoich oczek. Wczoraj jak przyszłam z pracy, położyłam ją do łóżeczka i w ciągu pół minuty usnęła... na 2 godziny!!! Szkoda, że tak codziennie nie mam ;) Ale chociaż w chorobie daje mi odpocząć.
Mimo pięknego snu, jest bardzo marudna w ciągu dnia. Już nawet nosić się nie chce - nie mamy już pomysłu jak ją zabawiać, kiedy taka jest oporna. Może kolejny ząbek wychodzi... bo na chorą nie wygląda. Nadal jeszcze nie raczkujemy.. za to słownictwo rozszerza się z dnia na dzień. Ładnie woła już konkretne osoby i nawet dzia-dzia doczekał się swojego wywołania :) Z wielkim przejęciem powtarza BAM, jak wyrzuca zabawki na podogę i mniam mniam jak jest pora jedzenia.. i be jak widzi w nocniczku kupkę, którą sama wyprodukowała :P!

Już niedługo kończymy 8 miesiąc.. ale to leci! szok... roczki coraz bliżej...

Asiabambo i Ilka.. odezwijcie się też do nas ;)

[Darka78]

MAMCIA85

oj zgubiłam klucze do domux2, piwnicy, klatki, skrzynki na listy, piwnicy głównej i garażu, masakra już od 2 dni szukam i jadę na zapasowych Jakaś masakra muszę dom do góry nogami przewracać;/

ja zgubiłam zegarek i pierścionek zaręczynowy, który zazwyczaj zdejmuję po przyjściu z pracy i trzymam razem na pasku zegarka. Mój K zaczął mnie nawet podejrzewać o zdradę;-) na szczescie jak przyszlam z pracy to zaczelam poszukiwania.. coś mnie oświeciło i zajrzalam pod parę rajstopek Oli i na szczescie znalazłam. Po prostu wczoraj przed kąpielą Oleńki musiałam zdjąć zegarek i pierścionek a poźniej położylam na to rajtuzki. Ufff... szkoda by było....

[bursztynka]

kaskam

Witajcie mamusie

Wszystkiego najlepszego dla wczorajszego solenizanta Grzesia!
Bursztynko - głosik oddany:) Dziękuje za głosy na Stasia:)

Właśnie, gdzie się podziały mamusie, które pisały jak jeszcze były w ciąży. Mam nadzieje, że chociaż nas podczytują a jedynie nie mają czasu pisać:)

Weszłam wczoraj na te pampersy co o nich pisałyście tzn tą ankietę i chyba mnie coś mózg wyżera bo ja nie wiem jak się wysyła taką ankietę. Zalogowałam się nawet u nich ale nadal nic:( Jakaś tępa jestem...

Kaskam to jak nic teraz bedziesz testerką Streetcom witaj :)

[bursztynka]

Darka78

MAMCIA85

oj zgubiłam klucze do domux2, piwnicy, klatki, skrzynki na listy, piwnicy głównej i garażu, masakra już od 2 dni szukam i jadę na zapasowych Jakaś masakra muszę dom do góry nogami przewracać;/

ja zgubiłam zegarek i pierścionek zaręczynowy, który zazwyczaj zdejmuję po przyjściu z pracy i trzymam razem na pasku zegarka. Mój K zaczął mnie nawet podejrzewać o zdradę;-) na szczescie jak przyszlam z pracy to zaczelam poszukiwania.. coś mnie oświeciło i zajrzalam pod parę rajstopek Oli i na szczescie znalazłam. Po prostu wczoraj przed kąpielą Oleńki musiałam zdjąć zegarek i pierścionek a poźniej położylam na to rajtuzki. Ufff... szkoda by było....

dobrze ze wszystko sie odnalazło :)

[bursztynka]

anmiodzik

o jejku jejku... wolniej!!! Przez tą pracę nie nadążam z czytaniem i odpisywaniem. Wieczorami nie miałam już siły podczytywać i odpisywać, bo jakieś choróbsko się przyplątało i położyło mnie do łożka na amen. Tyle tylko, że w ciągu dnia nie miałabym szans w domu poleżeć przy małej.. więc nie brałam l4 i grzecznie zapieprzałam codziennie do pracy. Dziś w końcu wybrałam się do lekarza, ale to już ostatki - wirus wytępiony pozytywnym myśleniem. Został katar i duszący kaszel.. pocieszające, że jeszcze tylko kilka dni takiej męczarni ;)
Mój Aniołek wyczuł, że mamusia chora i grzecznie całą nockę przespała, nawet przy moim zanoszącym się, głośnym kaszlu, nie otworzyła ani razu w nocy swoich oczek. Wczoraj jak przyszłam z pracy, położyłam ją do łóżeczka i w ciągu pół minuty usnęła... na 2 godziny!!! Szkoda, że tak codziennie nie mam ;) Ale chociaż w chorobie daje mi odpocząć.
Mimo pięknego snu, jest bardzo marudna w ciągu dnia. Już nawet nosić się nie chce - nie mamy już pomysłu jak ją zabawiać, kiedy taka jest oporna. Może kolejny ząbek wychodzi... bo na chorą nie wygląda. Nadal jeszcze nie raczkujemy.. za to słownictwo rozszerza się z dnia na dzień. Ładnie woła już konkretne osoby i nawet dzia-dzia doczekał się swojego wywołania :) Z wielkim przejęciem powtarza BAM, jak wyrzuca zabawki na podogę i mniam mniam jak jest pora jedzenia.. i be jak widzi w nocniczku kupkę, którą sama wyprodukowała :P!

Już niedługo kończymy 8 miesiąc.. ale to leci! szok... roczki coraz bliżej...

Asiabambo i Ilka.. odezwijcie się też do nas ;)

super Natalka się rozwija z tym mówieniem !!! Gratuluję Hania pewnie ma za mną (nie ,mówienie ) za to chodzić chce cały czas za palec.
Kilka minut potrafi sama stać :)

[Ilka]

Witajcie Mamusie!
Solenizantom wszystkim najlepszego od ciotki Ilki!!!
Choruszkom zdrówka!

nie nadrobię wszystkiego co nasrobałyscie. Własciwie to nic takiego u nas się nie dzieje, ale nie mam kiedy usiąść do kompa. Jak się uda to spr poczte i na tym koniec. Moja doba to Ksawery, Ksaweyr, Ksawery, praca, Ksawery, Ksawery, praca... Moje dziecko przezywa strasznie ten lęk separacyjny. Jak jestem w domu nie odstepuje mnie na krok, i tylko na rączki. Już sobie pouch kupiłam (taką chustę kieszonkę - zakłada się to 5 sekund- bo mi nadgarstek wysiada). Nie ma bata żeby dziadek sie nim zajął, jak ja się szykuje do pracy, więc do toalety ide z Ksawerym, ubieram się z Ksawerym , śpie z Ksawerym ...
a dzisiaj tak się rozpłakł że myślałam ze chyba urlop na żądanie wezmę i nie pode do pracy. jechałam autobusem i ryczałam po cichu...

a zmieniając troszkę temat, mały nadal na brzuchu sie przemieszcza, chciaż na czworaka staje, na kolanka i na nózki. Nadal tylko ma2 ząbki.

Sophie - trzymaj się dzielnie! Będzie dobrze!

już sie obudził, papap

[bursztynka]

Ilka

Witajcie Mamusie!
Solenizantom wszystkim najlepszego od ciotki Ilki!!!
Choruszkom zdrówka!

nie nadrobię wszystkiego co nasrobałyscie. Własciwie to nic takiego u nas się nie dzieje, ale nie mam kiedy usiąść do kompa. Jak się uda to spr poczte i na tym koniec. Moja doba to Ksawery, Ksaweyr, Ksawery, praca, Ksawery, Ksawery, praca... Moje dziecko przezywa strasznie ten lęk separacyjny. Jak jestem w domu nie odstepuje mnie na krok, i tylko na rączki. Już sobie pouch kupiłam (taką chustę kieszonkę - zakłada się to 5 sekund- bo mi nadgarstek wysiada). Nie ma bata żeby dziadek sie nim zajął, jak ja się szykuje do pracy, więc do toalety ide z Ksawerym, ubieram się z Ksawerym , śpie z Ksawerym ...
a dzisiaj tak się rozpłakł że myślałam ze chyba urlop na żądanie wezmę i nie pode do pracy. jechałam autobusem i ryczałam po cichu...

a zmieniając troszkę temat, mały nadal na brzuchu sie przemieszcza, chciaż na czworaka staje, na kolanka i na nózki. Nadal tylko ma2 ząbki.

Sophie - trzymaj się dzielnie! Będzie dobrze!

już sie obudził, papap

Witaj Ilka i współczuje że Ksawery tak przeżywa rozłąkę

Spokojnej nocki i już jutro masz wekeend !!!

Dobranoc Mamusie ide

[Ilka]

Bursztynka, a figa! dzisiaj i jutro do pracy, blee..

[MAMCIA85]

Witam mamuśki;)

Kaksam- ja też te aktualizacje zawsze klikam później, jutro za tydzień. Uczę małego mówić nie i kręcić głową ;D, robić pa pa rączką już umie, mamusia uczy;)
Anmiodzik- wracaj szybko do zdrowia;), dobrze że Natalka daje Ci odpocząć, wie że mamusia pracuje na zabawki ;D
Darka- ja tak się wystraszyłam bo myślałam że już przepadły te klucze, a tu znalazłam w kocyku Lucka ze spacerku, ale najpierw zdemolowałam cały dom, 2dni miałam stresa. Mi się zdaje że po tej ciąży skleroza mnie dopadła i tyle. Dobrze że pierścionek się znalazł;)
Bursztynka- fajnie że Haneczka już się wdraża tak szybciutko w chodzenie, a z mówieniem to niestety każde dziecko rozwija się różnie, Lucek nawija jak szalony cmoka, robi jak kobyłka kopytkami i gada ale żeby powiedział ładnie mama albo tata wtedy kiedy ja chce to nie;/
Ilka- współczuję Ci że tak Ksawcio cierpi bo i mi serducho się kraje, jak mały przybiega do mnie jak mnie nie widział pół dnia co się rzadko zdarza. Szkoda że wszystkie mamy nie mogą siedzieć z dziećmi przynamniej do 1,5 roku. Wytrwałości , wytrwałości życzę ;)
Malena- dotarła do mnie przesyłka;D

[kaskam]

bursztynka

kaskam

Witajcie mamusie

Wszystkiego najlepszego dla wczorajszego solenizanta Grzesia!
Bursztynko - głosik oddany:) Dziękuje za głosy na Stasia:)

Właśnie, gdzie się podziały mamusie, które pisały jak jeszcze były w ciąży. Mam nadzieje, że chociaż nas podczytują a jedynie nie mają czasu pisać:)

Weszłam wczoraj na te pampersy co o nich pisałyście tzn tą ankietę i chyba mnie coś mózg wyżera bo ja nie wiem jak się wysyła taką ankietę. Zalogowałam się nawet u nich ale nadal nic:( Jakaś tępa jestem...

Kaskam to jak nic teraz bedziesz testerką Streetcom witaj :)

Bez obaw nie będę testerką, trzeba wysłać listowne potwierdzenie zgody na przetwarzanie danych osobowych a mi się nie chce iść na pocztę

[kaskam]

Mój Staś dziś kończy 9 miesięcy - jak ten czas leci... niedawno się dowiedziałam że jestem w ciąży, a on ma już 9 miesięcy :)

Wszystkiego najlepszego dla Kubusia na 8 miesięcy od starszego wirtualnego braciszka Stasia

[bursztynka]

kaskam

bursztynka

kaskam

Witajcie mamusie

Wszystkiego najlepszego dla wczorajszego solenizanta Grzesia!
Bursztynko - głosik oddany:) Dziękuje za głosy na Stasia:)

Właśnie, gdzie się podziały mamusie, które pisały jak jeszcze były w ciąży. Mam nadzieje, że chociaż nas podczytują a jedynie nie mają czasu pisać:)

Weszłam wczoraj na te pampersy co o nich pisałyście tzn tą ankietę i chyba mnie coś mózg wyżera bo ja nie wiem jak się wysyła taką ankietę. Zalogowałam się nawet u nich ale nadal nic:( Jakaś tępa jestem...

Kaskam to jak nic teraz bedziesz testerką Streetcom witaj :)

Bez obaw nie będę testerką, trzeba wysłać listowne potwierdzenie zgody na przetwarzanie danych osobowych a mi się nie chce iść na pocztę

żebys się nie zdziwiła bo jak się dostałam do testowania mleka Gerber to oświadczenia nie miałam wysłanego teraz wysłałam jakieś 2 tyg.tem a zapisywałam się latem :)

Stasiu wszystkiego najlepszego !!!
Kubusiu dla Ciebie tez buziaki

[kaskam]

MAMCIA85

Witam mamuśki;)

Kaksam- ja też te aktualizacje zawsze klikam później, jutro za tydzień. Uczę małego mówić nie i kręcić głową ;D, robić pa pa rączką już umie, mamusia uczy;)

Mój Staś też już robi i nawet mówi papa :) Wczoraj go uczyłam pokazywać oko i dziś mi pokazał:)

[bursztynka]

Ilka

Bursztynka, a figa! dzisiaj i jutro do pracy, blee..

no to współczuję Kochana ale niedziela wkrótce :)

[bursztynka]

MAMCIA85

Witam mamuśki;)

Kaksam- ja też te aktualizacje zawsze klikam później, jutro za tydzień. Uczę małego mówić nie i kręcić głową ;D, robić pa pa rączką już umie, mamusia uczy;)
Anmiodzik- wracaj szybko do zdrowia;), dobrze że Natalka daje Ci odpocząć, wie że mamusia pracuje na zabawki ;D
Darka- ja tak się wystraszyłam bo myślałam że już przepadły te klucze, a tu znalazłam w kocyku Lucka ze spacerku, ale najpierw zdemolowałam cały dom, 2dni miałam stresa. Mi się zdaje że po tej ciąży skleroza mnie dopadła i tyle. Dobrze że pierścionek się znalazł;)
Bursztynka- fajnie że Haneczka już się wdraża tak szybciutko w chodzenie, a z mówieniem to niestety każde dziecko rozwija się różnie, Lucek nawija jak szalony cmoka, robi jak kobyłka kopytkami i gada ale żeby powiedział ładnie mama albo tata wtedy kiedy ja chce to nie;/
Ilka- współczuję Ci że tak Ksawcio cierpi bo i mi serducho się kraje, jak mały przybiega do mnie jak mnie nie widział pół dnia co się rzadko zdarza. Szkoda że wszystkie mamy nie mogą siedzieć z dziećmi przynamniej do 1,5 roku. Wytrwałości , wytrwałości życzę ;)
Malena- dotarła do mnie przesyłka;D

Hania "gada ale głównie po swojemu jedynie Mama mówi i dziadzia (na Dominika)
ale głównie zajmuje sie chodzeniem dzisiaj wstała z podłogi przy szufladach w kuch zrobiła "porządki kilkaminutowe " a potem poszła trzymajac sie ściany na korytarz tj jakieś 2 metry :)

spadam sie wyszykowac bo Hania śpi a iwecie że szybko śpi chcę wyjsc przed południem bo potem czekam na kolędę

[MAMCIA85]

Wszystkiego naj naj dla Stasia i Kubusia
roczek nadchodzi wielkimi krokami;)

[Wiolka]

witam majowe mamusie i dzieciaczki

Sto lat dla dzisiejszych solenizantów Kubusia i Stasia

Co do umiejetności to moje dziecko mówi mama,mam,am itp,raz powiedział baba.Papa robi i "kosiu kosiu" rączkami i ciągle kiwa głową nie.Czasem zdarzy mu się powiedzieć "ne".Co do umiejętności fizycznych to z Nataniela niezły leń jest

[bigbitówka]

Dla wszyskich solenizantów wszystkiego najlepszego!!!!

Mi też czasu starcza tylko na czytanie a z pisaniem to już słabo. Maja też straszny ma ten lęk separacyny i wszystko muszę robić z nią. Nawet nie moge jej na chwilę zostawić bo płacze strasznie. A jak się bawi z tatą a usłyszy mój głos z kuchni to znów płacz i mnie woła, więc czasem musze jej poprostu uciec i się nie pokazywać jak mąż jest bo inaczej nic bym nie zrobiła w domu. A do tego noce u nas poprostu koszmarne :(

Kaskam jak też się na streetcom tylko zarejestrowałam i właśnie mam brać udział w pierszej kampanii - pieluszek pampers sleep&play - w ciągu 7-10 dni mam dostać całą pakę pieluch :) A oświadczenie potrzebne jst tylko do brania udziału w kampaniach wyrobów tytoniowych i alkoholi.

[anmiodzik]

Najlepsze życzenia dla dzisiejszych solenizantów :) STASIU I KUBUSIU - cudownych dalszych miesięcy :)

Natalka też robi papa :) a najlepsza zabawa, to robienie buzią indianina - czyli zatykanie rączką buzi pulsacyjnie, gdy wydaje z siebie dźwięk :) Pokazuje lampę i okno.. oko ją bardzo interesuje, ale nie pozwalam jej dłubać sobie w oczach :P

[kaskam]

Staś nie ma lęku separacyjnego. Jak wraca tatuś z pracy to ja mam wolne Tatuś się z nim wygłupia i synuś zapomina o mamusi :( hehe

[viki80]

Buziaczki dla dzisiejszych solenizantów Stasia i Kubusia

U nas niby troszkę lepiej z tym lękiem seperacyjnym;-) młody znowu buszuje po całym mieszkaniu a do mamy przychodzi i buczy jak chce się przytulić do cycusia. Trzymajcie się dziewczyny - jeszcze trochę i może minie.
Oj buczy - uciekam

[viki80]

Zasnął - biorę się za sprzątanie bo i u nas dzisiaj chodzi ksiądz po kolędzie, a że młody ostatnio też ma problemy ze spaniem w dzień więc pewnie za 30 minut pobudka i znowu do cyca, pielucha itd.a dzień zleci nie wiadomo kiedy i na czym.

Pochwalę się Wam jeszcze że mamy nową, bardzo zajmującą zabawkę - pustą, 5 l butelkę plastikową:) Dominik toczy ją po całym pokoju zachwycony, wpratruje się jak sama się turla - najprostsze zabawki najbardziej cieszą;-) No i już sam ładnie siedzi, jestem w szoku że tak szybko to poszło - jeszcze tydzień temu dopiero przymierzał się z czworaka do siadania, w tym tygodniu parę razy się gibnął, a teraz już świetnie utrzymuje równowagę i bawi się gryzakiem. A najlepsze jest że jak ja go sadzam np. żeby nałożyć bluzę to nie czuje się zbyt pewnie i albo się od razu kładzie albo trzyma mnie za rękę - musi sam sobie usiąść:) Jest jeszcze jakiś maluszek który nie siedzi sam, czy to tylko moje dziecię tak późno nabyło tę umiejętność??? A w łóżeczku wspina się już na kolanach, więc pewnie nie długo i do stawania się przymierzy;-)

Dobra teraz już lecę do roboty, miłego dnia