Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

cześć dziewczyny!

oj jak ja zazdroszczę tym co już są po chrzcinach..

justysia_k
asia pochwale sie na bank tylko najpierw drobne szczegoly - musze miec chrzestnego :P no i wybrac sie do ksiedza...
jakos mi sie nie spieszy z tym i nie moge sie za to zabrac :(

a ja się wczoraj dowiedziałam, że już mamy chrzestnego
ot, tak mimochodem w czasie kłotni:36_2_39:

od półtora roku odkładam na wymarzoną kuchnię, nowe AGD, całkowity remeont itd
wyszło w IKEA 12 tys.:36_2_39:
z czego mój małż w końcu dokłada ledwie 2-3 tys., nic od siebie - tylko krytykuje i nic mu się nie podoba
poza tym się zgadza , że czas zmienić kuchnie

znalazłam stolarz, który twierdzi, że ceny I. może obniżyć nawet do połowy!!!!
ale M. nie, bo nie
czekałam 1,5 roku to kuchnia wg niego ma byc juz na koniec wrzesnia na ostani weekend
a nawet u Szwedów nie ma tak hop siup od ręki

i naprawde wole zaczekac miesiac a zaoszczedzic 3-4 tys!!

no i o to się wręcz żremy... bo mamy osobne konta, ale oszczędzamy wspolnie
tylko że on ciągle coś kupuje i rośnie tylko moj stosik

teraz ma pretensje, ze nie ma moje-twoje oszczednosci tylko sa nasze...
taa pewnie... :36_2_39: raczej bym sie nie zgodzila na wydanie NASZYCH zaskorniakow

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

sorki, że Was zanudzam
ale juz nie wiem jak sobie z tym poradzic
ciagle M. ustepuje, a jak bronie swojego zdania to zaczyna sie awantura

po cichu i nie przy dzieciach tez nie potrafi porozmawiac
potem jest ryk, kwik i uspokajanie berbeci do późna w nocy...

juz go mam serdecznie dosyc..

nic mi nie pomaga przy dzieciach.. po prawie wogole go nie ma.

zrobila sie ze mnie tak kura domowa, ze az przykro:kura:

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

Gabi zaczyna łapać i wkładac do buzi zabawki - zwłaszcza te wiszące nad matą. Wciąż nie lubi być na brzuszku - spryciula momentalnie zaczyna się turlac na bok... To też jakieś osiągnięcie, nie?
I ma juz swoją mowe :) inaczej zagaduje zabawki, a inaczej wzywa wszystkich z okolicy by zaczęli się z nia bawic. Potrafi byc donośna.

Wciąż ma 3-4x dziennie kolki, ale od tygodnia łagodniejsze i szybciej mijają. Może ta biogaja zaczyna działać?

24.9 idziemy na kontrole bioderek - w tym samym dniu mamy nasza 5 rocznice.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

asiula nie boj sie pazurka- mi kiedyś babka przebila szpilka paznokiec i musialam mieć zrywany- chirurg wbil znieczulenie, Marcin zakryl mi oczy reką a własciwie ja pacnełam jego reke na oczy- czuje ze cos tam mi sie rusza i pytam co się dzieje a Marcin ze sprawdzamy czy działa znieczulenie... w tym momencie już nie mialam pazurka...- owszem potem naprawdę boli ale da sie przezyc

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie :)
U nas słoneczko świeci :)Mała siedzi w leżaczku i ogląda telewizję,z tym to poszła w tatusia jak nic :)
Ewcia Julka tez juz sie rwie do siadania,az byłam w szoku.Nie chce za bardzo leżec.
Aiti no własnie najbardziej denerwujące jest to że inna osoba potrafi przekonac jedną rozmową,a my tyle musimy sie nameczyc i denerwowac i wraz to nic nie zmieni.Podzielam zdanie Martusi-chłopy takie są,niestety.
Kaika gdzie ty się podziewasz?Chyba naprawdę zabalowałaś?
Justysia jak nocka minęła?
Martek fajne zdjęcie :)

http://s7.suwaczek.com/20070630310122.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv096iye7n65iq96.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a7fqhoio9.png

Odnośnik do komentarza

Helloł

Ja tylko na chwilę. U nas jakoś leci, poza tym, że w domu sajgon. Wymieniamy meble w saluuunie i telewizor nowy przyszedł i jedna wielka masakra, bo stare graty stoją obok i czekają, aż znajomi je zabiorą. Wszystko na kupie, a jak zaczęłam wyciągać rzeczy ze starych mebli to oczywiście trzeba było segregować, segregować i po kolei wywalać co nie potrzebne. ŁŁOOO Matko. Człowiek, jak nie rusza, to wydaje się, że wszystko potrzebne, a jak zacznie porządkować to nagle kupę niepotrzebnych rzeczy się robi.

A tak w ogóle Niuniek niby już nie ma katarku, ale jakby flegma mu się pojawiała. Lekarka go osłuchiwała i mówiła, że niby na oskrzelach i płuckach wszystko o.k. Justysia pytasz o postępy. Damianek głowę podnosi na brzuszku, ale nie za wysoko, a do siedzenia niezbyt ciągnie. Póki co lekarka nie dawała nam żadnego skierowania do neurologa. Dała tylko skierowanie na morfologię, żeby sprawdzić, czy nie jest np. słaby, bo jakaś anemia no i na TSH, czyli hormony tarczycowe. Te TSH to chyba też dlatego, bo zobaczyła, że Mały wystawia języczek. I tak jak sobie poczytałam, to jak dzieci wystawiają język, albo wydaje się jakby był za długi, to albo po prostu tak mają, albo to zespół Downa, albo właśnie coś z tarczycą nie tak. Kurcze....no chyba Downa to on nie ma. Nie wygląda na takiego przecież. No, ale ta tarczyca mnie zastanowiła. Dlatego wczoraj byliśmy na pobraniu krwi. Normalnie tak sie zestresowałam i myślałam, że będę wyła razem z nim. Gdyby była to krew tylko na morfologię, to pewno pobrali by kropelkę z palca, albo piętki, a że na TSH to normalnie z żyły. Boshe, co to było. Masakra jakaś. Damianek ogólnie jest ruchliwy i nie da się tak złapać i nie siedzi jak klapsydra, tylko ciągle gdzieś "biegnie", a tutaj - musiałam wziąć go na kolana i trzymać mu rączkę w nadgarstku i przy łokciu, a ona tą wieeeelką igłą (przy tej malutkiej rączce, to igła wyglądała jakby miała z metr długości) wkuła mu się pod skórę i musiała trafić w żyłkę. Rany boskie, jak dziecko płakało, i wierzgało rączką, a ona z tą igłą mu tam dłubała i musiała ukłuć w żyłę. Co za stresssssss. Myślałam, że zaraz wybuchnę płaczem, bo tak mi go było szkoda. Ale mówię - nie będę świrować. Jak wyszliśmy to na poczekalni przyssał się do cycusia, a potem usnął i spał chyba ze 2 godz. A ja normalnie byłam tak zmęczona i zestresowana, że czułam się tak, jakbym wyszła z jakiego najcięższego egzaminu.
Dziś po 11-stej miały być wyniki, ale tak leje, że nie chce mi się na razie wychodzić.
W ogóle biedaczek sie męczył, bo w sobotę i niedzielę nie robił kupki. Dziwne, bo ostatnio robił ze 2 codziennie. Dopiero wczoraj popołudniu walnął, ale taką skąpą. I dziś od 5-tej stękał i też coś urobił, ale jakieś takie nie za wielkie to kupsko. Coś go zblokowało.

Z jego postępów, to śmiesznie zaczyna zauważać, że ma rączki i jak go się trzyma na rękach, pionowo, to kładzie rękę na naszej klatce piersiowej i tak śmiesznie patrzy na nią i się dziwi. A najbardziej się dziwi, że ona sie rusza ta ręka. Na macie coś tam niby jakby wyciąga rękę do zabawek i tak je szturcha, albo łapie za pałąk od maty i szarpie nim, ale ogólnie zabawek jeszcze nie chwyta i nie bawi sie, nimi. Na plecki z brzuszka i na boczki się nie przekręca. Leży kłoda i nic. Gada tylko dużo. No cóż...Może to taki intelektualista mały po prostu rośnie, a nie akrobata.

No i tak to u nas. W czwartek idziemy na kontrolne usg brzuszka, żeby zobaczyli co z tymi moczowodami.

Dobra idę posprzątać łazienkę, bo już się zbieram za jej sprzątanie od soboty. Mały śpi to może zdążę, bo on też, pośpi max godzinę i już się budzi.

Później jeszcze Was poczytam. Narazicho..

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Aiti
sorki, że Was zanudzam
ale juz nie wiem jak sobie z tym poradzic
ciagle M. ustepuje, a jak bronie swojego zdania to zaczyna sie awantura

po cichu i nie przy dzieciach tez nie potrafi porozmawiac
potem jest ryk, kwik i uspokajanie berbeci do późna w nocy...

juz go mam serdecznie dosyc..

nic mi nie pomaga przy dzieciach.. po prawie wogole go nie ma.

zrobila sie ze mnie tak kura domowa, ze az przykro:kura:

Aiti jedziemy na tym samym wózku :( Ja mam to samo i nie wiem czy to serio wina moich hormonów (wydaje mi się że nie) czy po prostu tego że jak urodziła się Hanka to mam więcej na głowie i dopiero teraz widze jak między nami było, a jak powinna być.

Współczuje Ci serdecznie bo wiem jak się czujesz --- wiecznie tym facetom zle nigdy im nie idzie dogodzić :/

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

aga82
Witaj Martek !!! :D

Zdjęcie super !!!
Ale masz zapasionego kotka jak tem w ostatniej częście Shreka hihihi:sofunny::sofunny:

Jak tam ze zdrowiem u Ciebie ?? Już lepiej się czujesz ???

:23_30_126:

Dziękuję Kochana

No kotek też waży niczego sobie, bo 8 kg.

A ze zdrówkiem dziękuję. Jest lepiej, ale jeszcze katar pozostał.
Mam nadzieję, że i on wkrótce minie.

A jak Twoja królewna??
I co u Ciebie?

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

hejka

aiti aga 82 dołączam chyba do was:( u mnie z M tak samo jakas masakra zero pomocy a przynajmniej tak sie czuje w nd tak sie pokłucilismy ze szok do dzis oddzywamy sie tyle o ile a wszystko ie zaczeło jak dzien wczesniej przyszli do nas znajomi posiedzieli do poznego wieczoru a maleńka potem nie chciała spac moj M wygodnis spał oczywiscie w drugim pokoju i w nd z rana pojechal sobie na grzyby prosiłam go zeby został bo jestem padnieta ale on ze wroca niedługo ze juz u taty czeka jakis kolega no dobra tylko e ich nie było 6h a ja ani nie mogłam sobie zrobic sniadania po czym jak przyjechał ok jakos było znosnie poszłam na spacer z malutka a on mniał ogarnac po imprezie i zrobic obiad przychodze po godzinie a tu nic nie zrobione zupe wstawił tylko bo na necie musiał wiadomosci sprawdzic wtedy sie juz zagotowałam bo ja na stojaco bym zasneła najchetniej a on wszystko robi tylko nie to co trzeba wygarnełam mu to i owo aaa i jeszcze oczywiscie o 8 poszedł grac w piłke ........ wiec cały dzien nawet sie nie przespałam jak sie zajał w ciagu dnia mała to i tak musoałam mu pomoc bo mała płakała:( z tego przemeczenia i nerwow nie miałam tyle pokarmu co powinnam miec.... ja nie wiem co z tymi tatusiami czy zainteresowanie ustepuje po 2 tyg czy faktycznie ja przesadzam?
czy u was tez tak jest ze skoro maz pracuje musi byc wyspany i spi w drugim pokoju? czy mnie to juz sie odpoczynek nienalezy czy ja przesadzam ? nie wiem ........
buziole uciekam obiadek sobie zrobic bo potem chce skoczyc na spacerek z malutka trzeba korzystac poki pogoda dopisuje

http://www.suwaczki.com/tickers/iv098iik3tqtz1i0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/eikte6hhvgi5y50l.png

Odnośnik do komentarza

dorotta
asiula0727
Wiecie co?
Chyba będzie nieunikniona wizyta u chirurga........:/
Wrasta mi się paznokiec u nogi i chyba mam zapalenie,bo mam czerwone i spuchnięte i w dodatku zdrętwiał mi ten palec.Mam juz tak od 2 dni :/Nie czuję palca..........

miałam coś takiego,na szczęście w stadium początkowym,więc obyło się bez chirurga...musiałam ciągle moczyć stopę,żeby paznokieć mógł się przebić,ale jeżeli już masz zapalenie to juz za późno na takie sztuczki...DO LEKARZA MARSZ!

wiesz co ja mam ta przypadłość dosyc czesto ostatnio do tego stopnia ze ropą mi podszedł ja staram sie wymoczyc sprawdzic i wyciac ta czesc paznokcia która sie wrasta ale jak juz ci sie wrosło to nie wiem czy pomoze a potem smaruje tribiotykiem

http://www.suwaczki.com/tickers/iv098iik3tqtz1i0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/eikte6hhvgi5y50l.png

Odnośnik do komentarza

aga82
dorotta
justysia_k


dorotta a jak am u natka postepy? jakies przewracanie sie na bok brzuszek pleckii? lena lezy jak kloda :D glowe dalej slabo ciagnie do siadania :/

podnoszenie głowy ma głęboko w d...e :D,chociaz jak Go przetrzymam to daje radę,ale co się przy tym nawrzeszczy,nasmarka...o przewrotach nie ma mowy...ale jak Go ostatnio lekarka pociągnęła za rączki,żeby sprawdzić jak podciąga głowę,to jej stanął do pionu...szalony jest:)
no i bawi się coraz więcej,lepiej mu idzie chwytanie...aaa i oglada bajki,tzn jedną OSWALD taka niebieska ośmiornica na jasnym tle na babytv...wpatrzony jak w cud:)nieważne,że nic nie rozumie,ważne,ze się rusza:D:D:D

Dziewczyny nie każde dziecko się rozwija w zawrotnym tępie. Moja Haneczka bardzo ładnie podnosi głowe do siadanie, na brzuszku też lubi leżeć i wysoko trzyma głowe. Ale jak ma trzymać zabawke w rączce to już nie ma mowy. Jak jej ją włoże do rączki to od biedy pomacha nią ze trzy razy i wyrzuci :D poco mają jej się ręce męczyć :D jeśli chodzi o łapanie zabawek to zero jakiegokolwiek zainteresowania w tym kierunku :/
Każde dziecko jest inne, i inaczej sie rowija. Więc nie martwcie się na każdego przyjdzie czas.
Jesli chodzi o bajki to Hanka tez ostatnio wpatrzona w telewizor ale tylko ja sa jakies jaskrawe kolory albo jak obraz miga dość szybko.

podpisuje sie pod tym :36_2_15:

aga82
Serdeczne gratulacje dla KACPERKA z okazji ukończenia trzeciego miesiąca.
Dużo zdrówka !!!!!!!!!!!!http://www.e-gify.pl/gify/kreskowki/kubus_puchatek/kubus_puchatek10.gif

również gratuluje :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...