Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

dorotta
leeeje!!!niby przelotnie,ale częstotliwość taka,że wydaję się że pada cały czaas...wielka szkoda,bo mieliśmy jechać na festyn,kucyki miały być i takie tam...no i doopa:/
no i jeszcze latam z praniem jak wariatka...

marika jesteś pewna,ze to to samo? ja Ci nie pomogę,bo trochę balabym się to smarowac nie mając pewności.

no wlasnie tez nie jestem pewna i sie boje mu posmarowac bo wkoncu to antybiotyk wiec sie wstrzymalam poczekam moze mu zejdzie a jak nie to jednak sie przejde w poniedzialek

http://s8.suwaczek.com/200302202341.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi0uf3p3y.png

http://s2.pierwszezabki.pl/033/033345990.png?7823

Odnośnik do komentarza

tina
Asia30
Tina, zaaaarąbiste rzęsy!!!!!!! Zazdroszczę!!!!!!! :D

Rzesy to ma Kaika zarabiste !!!! :)

Tina narazie jest wielka jak slonica i zaniedbana ale sie ogarnie za kilka miesiecy
:36_19_2:
ja też tak mam
zn. = ogarnę się za parę m-cy, choć byłam dziś u fryzjera. termin ustawiony od prawie miesiąca, ale ze wzgl. na problemy z dojazdem i humory chrej Gabci -odpuściłam sobie kolor i tylko żem się dała podciąć
ale fajnie się czuję jako kobita z nowym włosem
i 5 minut na lampach by złapać trochę koloru ;P

i też mi się zdawało, że to Ty Tino chwaliłaś się rzęsami :)

szczerze życzę by się wszystkie utrzymały nienagannie do dnia ślubu i tydzień dłużej :)

marika2218
dziewczyny kubie znow cos wylazlo na jezyczku wczoraj luknelam i cos mu tam sie spowrotem robi buu zastanawiam sie czy moge mu tym samym posmarowac jezyczek co mi wtedy lekarz przepisal waznosc jeszcze ma nie jest tego duzo ale nie powoli robi jak sadzicie ??

ja bym posmarowała aphtinem

dorotta
leeeje!!!niby przelotnie,ale częstotliwość taka,że wydaję się że pada cały czaas...wielka szkoda,bo mieliśmy jechać na festyn,kucyki miały być i takie tam...no i doopa:/
no i jeszcze latam z praniem jak wariatka...i.

w Poznaniu jak suszyło, to pustynia na ogródkach, a teraz leje jak na potop

pranie wieszam, kiedyś tam wreszcie wyschnie nie? a mam zasłużone poczucie kurodomowego szczęścia, że wyrabiam się z domowymi powinnościami

qrde nie wiem jak to jest, ale jak M. nie plącze mi się pod nogami to i z dzieciakami i z domem wyrabiam się na bieżąco
a jak jest do pomocy.. to lepiej nie mówić

i wkrur.. się na potęgę. Od wypłaty zbieram na swoje auto. Kupię coś za 4-5 koła i mu podstawię pod nos. Na parkingu może sobie stać cokolwiek, a jak trzeba - kierowcy nie ma; mi nie daje prowadzić "naszego"; eh... temat rzeka

a zrobiłam się taka bojowa bo targam dzieciaki z wózkiem MPK, a on śmiga autkiem
no i przewiozłam wciętą kumpelę jej autem przez pół miasta - bez problemowo to może nie ;P ale za to bez większego stresa i silnik mi nie zgasł ;)

teraz poświęce te 4 stówy i podstawię M. papier pod nos, że mam za sobą szkolenie przypominające. rachunki na teorię i jazdy.
hehe i jeszcze pisemną opinię instruktora /jak napiszę ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

Aiti
panterko zdrówka!

a jak tam Evcia, bo nic nie piszesz o swoich wrażeniach???? sesja brzuszkowa była??????

evcia ma sie dobrzee dzieki ze pytasz aiti bryka i bryka :36_2_15:
a sesja jeszcze nie za wczas gdzies planuje na poczatek wrzesnia :36_2_15: ale bedzie napewnooo

Odnośnik do komentarza

witam

u ns nocka naszczescie dobrze choc od 5 rano oli popłakiwał ale spał do 8 jedynie wstawałam zeby mu dziasełka posmarowac moze dlatego tez ze nanoc dałam mu paracetamol bo juz wieczorem jojczał wiec ubezpieczyłam sie i sie wyspał mój księciuniu :36_3_8::36_3_8::36_3_8:

Odnośnik do komentarza

wiało wiała aż wszystkie wywiało ;)

ależ dziś się działo
pominę szczegóły - porządek w domu wreszcie jest, odeprani wszyscy :) Festyn kolejny zaliczony
dzieci padły, a ja za nimi

Gabcia ma dobry humor, dobrą temperaturę, dobry apetyt
antybiotyk do końca tygodnia, ale - długi weekend, kolejny!!! z dziećmi to już dla mnie za dużo - wkręciłam mamę by w środę przejęła Gabcię, w pt M. bierze wolne
a ja odpocznę trochę w pracy
masakrycznie to brzmi, ale akurat 24-6 pewnie się uda :) 3/4 biura na urlopie :)

a Jakie Wy ma cie plany na ten tydzień????

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

halo, halo; hop hop!!!1 Jest tu kto?????

Cóż to za cisza????

U nas pochmurno. Co chwila pada deszcz. Ze spaceru póki co nici. Niuniek zasnął, więc chwila dla mnie. Ciekawe jak długo? Ostatnio, od ok. 5- ciu dni udało nam się przestawiać na jedną drzemkę w ciągu dnia, tak ok. 12-stej i potem nie było spania. No, ale dziś nie wiadomo co będzie, bo usnęło dziecko w domu przed 11-stą, a to jakoś wcześniej. Hmmm... nie chciałbym wrócić do kolejnej drzemki późnym popołudniem.

aiti fajnie, że Gabcia wróciła do zdrówka. Hehe...coś w tym jest. Ja tez jakoś gorzej się "wyrabiam" jak m. w domu. Może to zbędne czekanie na jego pomoc i zwalnianie obrotów, które i tak na nic się zdaje, bo trzeba brać wszystko w swoje ręce, być tym sterem (żeby nie powiedzieć sterem i okrętem) :15_8_217:
A autko swoje to myślę dobra rzecz. Ja już sto lat nie jeździłam. Ostatni raz przed ciążą. Dodatkowo mój m. od początku buduje we mnie jakieś lęki. Odkąd dostałam prawo jazdy (a pochwalę się- zdałam za pierwszym razem) i wsiadłam do naszego samochodu, wciąż mu się coś nie podobało. A to za blisko krawężnika, a to uważaj, bo jak coś się stanie, to nie będziemy mieć samochodu, a to źle dajesz kierunkowskaz, a to, że czemu tak szybko wchodzisz w zakręt i czemu tak szybko cofasz, a to że czemu nie omijasz dziur (u nas trzeba by było jeździć slalomem, co i takiemu "wytrawnemu kierowcy", jak on, nie zawsze się udaje). Jak miałam z nim jechać, to normalnie czułam się tak zestresowana. No i nawet później, jak jeździłam sama, to zawsze gdzieś z tyłu głowy miałam te jego wieczne stękania. Po prostu się zniechęciłam i zaczęłam bać. A w ogóle nasz samochód jest nie za fajny, bo to Mazda i w niej siedzi się nisko, ma twarde zawieszenie i ledwo co widać w tylnej szybie, jak człowiek chce cofnąć to praktycznie tylko na lusterkach. Teraz mamy zmieniać na Golfa plusa chyba. Ponoc w nim siedzi się wyżej. Ale cóż z tego, jak znów będzie mnie gnębił z tymi jazdami.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Aiti

a Jakie Wy ma cie plany na ten tydzień????

No u nas dzień, jak co dzień, dodatkowo pójdziemy wybrać jakieś gadżety na Niunia urodzinki, ułożymy menu, a w środę posprzątamy, będziemy przygotowywać jedzonko. W czwartek świętowanie roczku :-) Tort zamówiony. W kształcie ciuchci. Ciekawa jestem, czy będzie taki fajny, jak na zdjęciu.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

CZEŚĆ DZIEWCZYNY !!!!!!!!

Ale tu cisza :leeee:

U nas weekend jak zawsze -- nic specjalnego.

Wczoraj miałam pare godzin dla siebie bo A. zabrał dzieci a ja za tym czasem wszystkie zaległości wyprasowałam i wysprzątalam każdy zakamarek :)

Moje dziecko (Dawid) już ma koniec roku szkolnego i caaaałłłłe dnie z mamą tzn dzisiaj pierwszy dzień, a więc trzeba wymyśleć jakieś zajęcie dla mojego pracusia :lol:

Teściowa wpadła na "genialny" pomysł żeby kupić Dawidowi konia na urodziny :/ właśnie tata zabrał syna na wycieczke żeby pooglądać jakieś "fajne sztuki" :leeee: jakoś mi się to nie widzi i nie do końca jestem za tym :/ Mam tylko cichą nadzieje, że nic nie kupią.

A moja córka to prawdziwy wandal :lol: ostatnio tak się bawiła z Dawidem i taaaaka była milusińska aż go ugryzła w policzek. Płacz było ogromny, Dawid policzek napuchnięty z odbitymi pięcioma zębami.
Dawid chciał żeby Hania dała mu buzi i ona tak mu dawała buziaki aż wpadła w szał i się do niego przyssała jak pijawka --- oderwać jej nie szło. A potem to był już jeden wielki krzyk. Ale ta mała mądrala widziała, że Dawid płacze i podeszła do niego zaczęła się przytulać.:love:

Dziewczyny ciesze się bardzo, że Hanka juz sama chodzi bo teraz bez problemu mogę iść z nią na podwórze nie myśląc o tym gdzie z nią iść żeby się zabawiła a ja bym miałam troche swobody. Teraz jak idziemy to ona ma swój wózek lub inną zabawke i idzie sama gdzie chcę ( choć wiadomo trzeba i tak patrzeć), ale jest komfort bo nie trzeba za ręke z nia chodzić, mozna sobie spokojnie usiąść i wypić kawke na powietrzu :lol:

Pogoda u nas daremna (jak chyba w całej polsce), wieje, zimno i raczej nici z wychodzenia na powietrze :/

Plany na ten tydzień są marne. Idziemy na urodziny do brata i jego syna. W sumie nie wiem czy pójdę bo zrobił mi mój brat świństwo.
W dniu urodzin Hanny nawet nie zadzwonił ani nie przyjechał :( dopiero dzień pózniej dzwonił i jeszcze z tekstem --- " ....co to za różnica kiedy składam życzenia czy w dzień urodziń czy jeden dzień pózniej..." ochhhhh ale mnie wk***** tym bardziej, że od jego szwagierki córka ma w ten sam dzień urodziny co Hanka i pewnie tam poszedł a do nas nawet nie zadzwonił. I jestem zła bo to były PIERWSZE URODZINY HANKI a od tej Lidii któreś z kolei więc mógł raz nie iść.

Aiti my na szczepienie idziemy w lipcu, muszę jeszcze zadzwonić w jaki dzien dokladnie bo apomnialam ale jeszcze mamy na to czas.

Panterko jak tam dzisiaj u Was ???? Lepiej już ??? Jak Ty się czujesz no i jak Olinek ???

Asia30 no moja droga Twoje winy zostały Ci odkupione :D za takie zdjęcia można dużo wybaczyć :lol: Boziu jaki nasz maleńki Bartus jest kochany, no sama słodycz :love:
Asiu a Ty wyglądasz na baaaardzo szczęśliwą :36_1_11:
Trzymamy Cię za slowo, że będziesz z nami więcej pisać pod nieobecność pana kapitana :lol:

Asiula napisz nam jak poszlo na komendzie.

KaiKa jeszcze tylko pare dni i Wasz wielki dzień :D:D:D Powodzenia w przygotowaniach !!!!!!!!

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

O witaj aguś!

No właśnie tak się wczytałam w Twój post. Biedny Dawidek. Widzę, że nie tylko mój Damianek ma takie pomysły z gryzieniem. Hania też potrafi być pijaweczką. Szkoda tylko, że oberwało się braciszkowi. Naprawdę te ich zębalki, jak się zacisną to normalnie brrrr...oj boli, boli.
Ja czekam z niecierpliwością, kiedy Damianek pójdzie. Cały czas jakoś się boi stawiać tych kroczków. Puszcza się niby, stoi ładnie, zrobi ze dwa kroczki, ale od razu siada. Weim, wiem, że to może być kwestia jednego dnia, ale ja już bym chciała, żeby pomykał na nóżkach sam.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Kurcze...tak spojrzałam na kalendarz i sobie uświadamiam, że to przecież ostatnie dni mojej "wolności". 1 lipca i powrót do pracy zbliża się wielkimi krokami. Nie wiem, czy dopada mnie syndrom wypierania, ale kompletnie staram się o tym nie myśleć, a przecież idę trochę w nieznane, bo gdzie indziej. Nie wiem z kim mnie do pokoju przydzielą, jak sie będę musiała rozlokować, jakiego kompa dostanę i czy w ogóle go będę na początku miała??? Raaannyyyyy....:36_19_2:. a ja taka beztroska.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Zula'79

A autko swoje to myślę dobra rzecz. Ja już sto lat nie jeździłam. Ostatni raz przed ciążą. Dodatkowo mój m. od początku buduje we mnie jakieś lęki. Odkąd dostałam prawo jazdy (a pochwalę się- zdałam za pierwszym razem) i wsiadłam do naszego samochodu, wciąż mu się coś nie podobało. A to za blisko krawężnika, a to uważaj, bo jak coś się stanie, to nie będziemy mieć samochodu, a to źle dajesz kierunkowskaz, a to, że czemu tak szybko wchodzisz w zakręt i czemu tak szybko cofasz, a to że czemu nie omijasz dziur (u nas trzeba by było jeździć slalomem, co i takiemu "wytrawnemu kierowcy", jak on, nie zawsze się udaje). Jak miałam z nim jechać, to normalnie czułam się tak zestresowana. No i nawet później, jak jeździłam sama, to zawsze gdzieś z tyłu głowy miałam te jego wieczne stękania. Po prostu się zniechęciłam i zaczęłam bać. A w ogóle nasz samochód jest nie za fajny, bo to Mazda i w niej siedzi się nisko, ma twarde zawieszenie i ledwo co widać w tylnej szybie, jak człowiek chce cofnąć to praktycznie tylko na lusterkach. Teraz mamy zmieniać na Golfa plusa chyba. Ponoc w nim siedzi się wyżej. Ale cóż z tego, jak znów będzie mnie gnębił z tymi jazdami.

Też tak miałam. Ale któregoś razu jak wracaliśmy z Olsztyna z egzaminów. Pożyczyłam auto od rodziców więc kierowałam. A M. z tekstami: " jedz szybciej! wyprzedzaj! nie hamuj tak!" itp. W końcu nie wytrzymałam zatrzymałam się po środku lasu i powiedziałam " siadasz za kierownicę lub łapiesz stopa do Szczytna!" Od tamtej pory mam spokój :) Nie uważam, abym jechała wtedy źle. Może nie za szybko, nie wyprzedzałam tak jak on, bo po pierwsze nie miałam takiego doświadczenia, po drugie silnik 1,4 wiec zanim bym się rozpedziła to pewnie by cos jechało z naprzeciwka. Teraz jezdze tak, że nie ma o co sie czepiać. Ale aby dobrze jezdzic trzeba najpierw złapać doświadczenie. Nie pozwól sobie Zulcia na takie gadanie! Najlepiej wez auto i pojezdzij bez niego, na pewno nie potrzebujesz osoby, która będzie Ci tak "pomagała" :)

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

KaiKa
Zula'79

A autko swoje to myślę dobra rzecz. Ja już sto lat nie jeździłam. Ostatni raz przed ciążą. Dodatkowo mój m. od początku buduje we mnie jakieś lęki. Odkąd dostałam prawo jazdy (a pochwalę się- zdałam za pierwszym razem) i wsiadłam do naszego samochodu, wciąż mu się coś nie podobało. A to za blisko krawężnika, a to uważaj, bo jak coś się stanie, to nie będziemy mieć samochodu, a to źle dajesz kierunkowskaz, a to, że czemu tak szybko wchodzisz w zakręt i czemu tak szybko cofasz, a to że czemu nie omijasz dziur (u nas trzeba by było jeździć slalomem, co i takiemu "wytrawnemu kierowcy", jak on, nie zawsze się udaje). Jak miałam z nim jechać, to normalnie czułam się tak zestresowana. No i nawet później, jak jeździłam sama, to zawsze gdzieś z tyłu głowy miałam te jego wieczne stękania. Po prostu się zniechęciłam i zaczęłam bać. A w ogóle nasz samochód jest nie za fajny, bo to Mazda i w niej siedzi się nisko, ma twarde zawieszenie i ledwo co widać w tylnej szybie, jak człowiek chce cofnąć to praktycznie tylko na lusterkach. Teraz mamy zmieniać na Golfa plusa chyba. Ponoc w nim siedzi się wyżej. Ale cóż z tego, jak znów będzie mnie gnębił z tymi jazdami.

Też tak miałam. Ale któregoś razu jak wracaliśmy z Olsztyna z egzaminów. Pożyczyłam auto od rodziców więc kierowałam. A M. z tekstami: " jedz szybciej! wyprzedzaj! nie hamuj tak!" itp. W końcu nie wytrzymałam zatrzymałam się po środku lasu i powiedziałam " siadasz za kierownicę lub łapiesz stopa do Szczytna!" Od tamtej pory mam spokój :) Nie uważam, abym jechała wtedy źle. Może nie za szybko, nie wyprzedzałam tak jak on, bo po pierwsze nie miałam takiego doświadczenia, po drugie silnik 1,4 wiec zanim bym się rozpedziła to pewnie by cos jechało z naprzeciwka. Teraz jezdze tak, że nie ma o co sie czepiać. Ale aby dobrze jezdzic trzeba najpierw złapać doświadczenie. Nie pozwól sobie Zulcia na takie gadanie! Najlepiej wez auto i pojezdzij bez niego, na pewno nie potrzebujesz osoby, która będzie Ci tak "pomagała" :)

No właśnie. Będę musiała po prostu brać auto sama i troszkę sobie póki co poprzypominać jazdę i w ogóle pojeździć bez niego. Właśnie te głupie ich gadania. Sami jeżdżą non stop to i mają praktykę. Najgorsze to ich "wspaniałe" rady, a wręcz krzyczenia. Bardzo dobrze zrobiłaś kaikuś. Zresztą, wiem jakie tam u Was potrafią być drogi i wiem, ze wcale nie jest na nich łatwo jeździć komuś, kto nie jeździł często, a dodatkowo jeszcze wyprzedzanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Moje dziecię śpi już prawie 2 godz. :36_19_2: Aż poszłam zobaczyć, czy wszystko o.k. Coś się zaczyna wiercić, wiec pewno zaraz wstanie. Zjemy zupkę, mięsko i może wybędziemy na dwór, bo coraz bardziej się przeciera i może chmurki się rozpierzchną.
Ale mam dziś lenistwo. Gulasz jeszcze ze wczoraj, na spacer nie szliśmy, bo padało, dziecko mi śpi. Jejku aż nie mogę uwierzyć. Trzeba to chyba zapisać :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Zula'79
Kurcze...tak spojrzałam na kalendarz i sobie uświadamiam, że to przecież ostatnie dni mojej "wolności". 1 lipca i powrót do pracy zbliża się wielkimi krokami. Nie wiem, czy dopada mnie syndrom wypierania, ale kompletnie staram się o tym nie myśleć, a przecież idę trochę w nieznane, bo gdzie indziej. Nie wiem z kim mnie do pokoju przydzielą, jak sie będę musiała rozlokować, jakiego kompa dostanę i czy w ogóle go będę na początku miała??? Raaannyyyyy....:36_19_2:. a ja taka beztroska.

Zula może nie będzia aż tak zle. A nóż trafią Ci sie fajne koleżanki w podobnym wieku.Choć nie kurywam pierwszy dzień w nowej pracy będzie pewnie dziwny :lol:
Najgorsze na pewno bedzie rozstanie z Damiankiem.

Dziewczyny jesli chodzi o jazde autem to nasi faceci myslą, że kobiety sa w tym gorsze a to guzik prawda. Ja baaaaardzo NIE LUBIE jezdzic z A. normalnie krew mnie zalew i ciagle trzemam noge na hamulcu (ktorego nie mam pod stopą:lol: ) a on też wiecznie ma jakies ale do mojej jazdy. Ale jak jedzie ze mną to siedzi cicho bo wie że jakby cos powiedział to zmiana za kółkiem i sam pojedzie :lol:

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...