Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

justysia_k

btw czy ktos jeszcze oprocz mnie jedzie na samym cycku?

ja prawie....
za tydzień wracam do biura więc uczę Gabrielkę , że są nawet dwa posiłki z łyżki - słoiczek + kaszka
czasami nie wyjdzie i jest tylko na piersi
coś mi się widzi, że podgrzewanie mleczka to jakiś problem dla mojej siorki - ona nie ma wyczucia jak podgrzewa w rondelku... słoiczkowe przysmaki GOTUJE zamiast tylko delikatnie podgrzać...
pewnie skończy się na mleczku z pudełka

za to Gabi zastrajkowała i odmawia picia ze smoczków typu aventowe - pozostaje niekapek
jeszcze spróbujemy z szerokimi smoczkami

mam taką parkę i Gabcia zassała jednego aż miło
tylko nie mam pasującej butelki, bo.. posłałam po zakupy faceta... kupił co mu się spodobało, a że nie pasuje:o_noo:

Zula'79
Mój Damianko śpi. Może z 30 min pośpi. Ostatnio daje mi popalić. Po tej szczepionce, jak dostał 39 gorączki, tak potem 3 dni był tak nieznośny, marudny i zaczął budzić się w nocy co chwila. Dziś przeszedł już samego siebie, aż wzięłam go do naszego łóżka, bo nie miałam siły wstawać do niego. Budził się chyba co godzinę i jęczał. Dałam mu cycka, pomemłał troszkę i spał dalej i tak w kółko. Ale chyba mu intensywnie zęby wychodzą. Bo UWAGA UWAGA pojawia się dolna prawa jedyneczka. Już widać białą kreseczkę pod dziąsełkiem a i nawet kawałek ząbka jest na wierzchu.

niezły prezent :)

Zula'79
Piszesz kaikuś o podwyższonej bilirubinie. Ale może nie będzie tak źle. Ja też ostatnio, jak robiłam wyniki w pracy - okresowe badania, to wyszła mi trochę ponad normę, ale lekarka powiedziała, że na razie nic nie będziemy robić, tylko mam uważać na to co jem. Jednak ostatnio się troszkę zmartwiłam, bo lekarka, jak byliśmy na szczepieniu Damianka, to popatrzyła na mnie i powiedziała, że wyglądam na zmęczoną, mam plamy na buzi i powiedziała, żebym poszła się przebadać, w tym zobić m.in. wyniki krwi i bilirubine, bo chyba coś z wątrobą nie tak i usg jamy brzusznej, bo może i woreczek żółciowy niedomaga. No i sie zestresowałam lekko, bo ostatnio mnie pobolewała wątroba. A plamy na buzi to faktycznie mam. Takie przebarwienia zrobiły mi się w ciąży i niby już trochę zbladły, ale mam je dalej. Myślałam jednak, ze to sprawka hormonów, a sie okazuje, że to moga też być problemy z wątrobą.

wiesz kaika - wątroba się regeneruje, więc wystarczy potraktować ją ulgowo i będzie dobrze!

mi też wyskoczyły przebarwienia na twarzy /w ciąży znaczy/
pewnie dostanę w grudniu skierowanie na badania okresowe, to sprawdzę swoją krew trochę dokładniej

Malagaaa
Eh nie lubie sie żalić , ale dostane zaraz na głowe , bo nie mam do kogo pysk otworzyc a własnie moja mama z babcią są w Poznaniu u lekarza bo po tomografi okazało się że moja babcinka ma guza przysadki mózgowej i czekamy na diagnoze ... Dziadek sie załamał , tylko przy Kacperku sie usmiecha-boi sie ze zostanie sam .... A my wariujemy , tatcie zachodzą łzami oczy przy każdej rozmowie , straszne , najgorsze że nikt nie przypuszczał a choroba atakuje juz dłuzszy czas, moja babcia skarzyła sie ze puchną jej nogi , rece a okazało sie ze guz uciskając przysadke powodował nadmierną produkcje hormonu wzrostu i wszystko jej rosło !! Ma nogi 4 rozmiary wieksze ręce przerośniete i rzuchwe itd a my myslelismy ze to opuchlizna i latalismy z masciami i lekami na cisnienie ...

No wygadalam sie juz mi lepiej .
i o to chodzi - wygadaj się!

Życzę Twojej Babci dobrej opieki w Poznaniu i szybkiego powrotu do lepszej formy

dorotta
witajcie!

u nas znów do bani:o_noo: przedostatniej nocy Natek obudził się o 23(co mu się nigdy wcześniej nie zdarzyło)wydawał mi się jakiś dziwny,cichy po prostu sobie leżał z otwartymi oczami,dotykam Go,a On płonie!!!MASAKRA! dałam Mu paracetamol i zaczęłam robic oklady na czulko i temperatura spadła,ale nad ranem znów musialam Go ratowac paracetamolem...wczoraj cały dzień właściwie ok,tylko raz miał stan podgorączkowy,ale noc znów fatalna...wczoraj umówiłam nas do lekarza,wizyta dziś o 17,z tym,że wszędzie piszą,żeby nie iść pierwszego ani drugiego dnia,tylko obniżać temp samemu,bo to może być trzydniówka...u nas po wizycie antybiotyk gwarantowany,a jeżeli to faktycznie trzydniówka,to wcale nie będzie potrzebny,no i nie chcę Natka faszerować tym świństwem na darmo...najchętniej przełożylabym wizytę na jutro,bo dziś od rana wszystko w porządku...ale boję się kolejnej nocy...

no i nie wiem,czy to nadal ta sama choroba,którą jak nam się wydawało pokonaliśmy,czy też złapał coś nowego...

ooo
zdrówka życzę!

My też walczymy
zadzwoniła dziś wychowawczyni z przedszkola, że jak Krzyś będzie się lepiej czuł to w piątek mają wycieczkę
Mały od razu poczuł się lepiej

może te bóle brzuszka, wymioty,marudność są związane z moim powrotem do pracy??

przeżyjemy, nie?

Gabcia jest małą spryciulą co ma plusy i minusy
fajnie można się z nią bawić w a-ku-ku bo aktywnie szuka gdzie powinna wyskoczyć ciotka :) momentalnie łapie schematy prawo-lewo
wiecie o co chodzi, mm?

za to nauczyła się wyciągać łapki do mamy i po chwili u ciotki szuka już mnie
muszę chować się po kontach we własnym domu, bo inaczej siorka nie miała by szans na w miarę normalne zajmowanie się Małą

zdówka dla wszystkich

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

hej

Rozłożyło mnie :( Boli mnie gardło, schodzi mi z zatok i strasznie głowa boli. Masakra! W dodatku od wczoraj Ola jest nie do wytrzymania. Nie może zostać na chwilę sama, nie płacze, ale strasznie krzyczy! Nic jej nie pasuje, najlepiej, aby siedziała u mamy na rękach. Ola ogólnie bardzo głośna. Niesamowicie ma donośny głos, więc brzmi to jakby co najmniej ją ze skóry obdzierali. Nawet córusi tatusia się nie podoba z tatą jak mama wyjdzie z pokoju. Nie wiem co się z nią dzieje. Wczoraj M. kończył o 18 a do tego czasu myślałam, że mi głowa pęki i sama będę ryczała. Jedynym plusem, że w tym całym wrzasku wychodzi to to że jej "ma" lub "mam" co normalnie jej się nie udaje.
Nie wiem jak dziś wytrzymam. Na szczęscie dziś jedziemy na mazury, więc będę miała pomoc. M. już mnie straszy, że jak się nie wykuruje to na mazury nie wracam :( A tu jeszcze tyle spraw do załatwienia.

Pożaliłam się i jakoś wcale mi nie jest lepiej. Najlepiej bym się schowała pod kołdrę i stamtąd nie wyłaziła...

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam napisać, że wynikami babka kazała mi się nie martwić, tylko za jakiś czas je powtórzyć. Inne wyniki dot. wątroby mam w porządku. Ulzyło mi troszkę.

Malagaa współczuję choroby babci... Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży.

Damianku gratuluję pierwszego ząbka!!!

Asia30 a Tobie gratuluje skończenie 23 tygodnia i wejścia w kolejny!!! Brzuchem się nie przejmuj, ja miałam ogromny i w dodatku przytyłam 24. Po prawie pół roku zostały mi 3 kg do zrzucenia, więc nie jest źle :) Najważniejsze, aby z synkiem było wszystko ok.

Aga trzymaj się cieplutko kochana!!!! Nie daj się tylko dołkom! Dużo zdrówka dla Haneczki i Dawidka oraz dla Ciebie!

Dorotta jak Natanek dziś? Co lekarz powiedział? Dużo zdrówka życzę kochanemu maluszkowi!

Aiti czyli jednak siostra wdraża się w bycie nanią? To dobrze od razu mam komfort psychiczny. Może nie będzie tak źle jak mamy w domu nie będzie i będzie tylko z ciocią. Zdrówka dla Krzysiulka!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki
u mnie biało,w nocy padał śnieg..........
Znów zaczyna bolec głowa.........
Kaika dużo zdrówka dla ciebie,dobrze ze jedziesz na mazury i będziesz miała pomoc.Mówisz że Ola jest głośna,to tak jak Julka,nie płacze tylko strasznie krzyczy,nie wiem o co chodzi.Tez jak znikne jej z pola widzenia to od razu się wścieka:glass:
Asia kochana najważniejsze że syneczek zdrowy,a brzuszek to fajna sprawa :)Ja uwielbiałam patrzec na mój bębenek,chociaż był ogromny.
Aga nie daj się dołkom,choc łatwo powiedziec.Życze wytrwałości i żeby wszystko szybko się ułożyło.Zdrówka dla Was :mylove:
Zula gratulacje dla Damianka za pierwszy ząbek :36_1_67:

Ja juz postanowiłam że idę na 3 lata wychowawczego.

http://s7.suwaczek.com/20070630310122.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv096iye7n65iq96.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a7fqhoio9.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego najlepszego dla Gabrysi z okazji ukończenia 6 miesiąca!!! :Kiss of love:
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:xIAJ9_EbJFIZPM:http://www.ekartka.boo.pl/kartki/2/26.jpg&t=1

Panterko jaki Oli już ciężki:D Niedługo to już będzie zgrzewka cukru, a pamiętasz jak się cieszyłyśmy z torebki cukru??
My nie mamy misia tylko w karuzeli mamy opcje bicia serca. Ola mi zawsze przy takim rytmicznym biciu zasypia.

Iza a jak dziś Ula? Lepiej? Zdrówka dla tego małego aniołka!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane mamy,

Mam chwilę, bo moja kruszynka pewnie zaraz wstanie.

Na wstępie duuuużo zdrowia dla maluszków i ich rozchorowanych mamusiek!

Dorotta, Natanku, Kaika, Hanulka, Dawidek- trzymajcie się dzielnie! Pogoda niestety nie dopisuje... U mnie na tarasie i samochodach też biało. Lubię pierwszy dzień kiedy pada śnieg. Wolę sam, bez deszczu, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.

U nas kolejna noc przespana do 7. Po 5 mała krzyczy o smoka, wkładamy jej smoka i do 7 spanko. Mam nadzieję, że to już ten etap, że będzie spać całą noc.

Kochane, szałowych postępów u nas nie ma, tylko to, że jak leży i podaje jej się rączki to aż się rwie do siadania. Silna jest skubaniutka.
Jemy mlesio i słoiczki- jak dotąd najlepszy okazał się gerberowski słoik delikatne jarzynki z królikiem. Z owocami szału nie ma- jabłko jej nie pasi. Muszę kupić jakieś inne smaki, może coś znajdziemy.

Aga, nie pisz, że nikt nie zauważył, że Cię nie było. Nawet Cię przywoływałam!
Mam nadzieję, że powody do Twoich dołów i zmartwień szybko zakopiesz.

Malaga, mocno trzymam kciuki za Twoją babcię. Przykre są takie sprawy, a szczególnie na moment przed świętami.

A tak apropos Świąt.... Mi w tym roku wcale nie chce się świętować. Tzn. najchętniej spędziłabym je naszym małym gronie- ja, Zuzia i mąż. Zawsze robiliśmy tak, że najpierw kolacja tzn późny obiad u teściów a później jechaliśmy do moich rodziców (150km). W tym roku u teściów aktualne... ale jak pomyślę o moim domu... ehhhh....
Moi rodzice, ogólnie bardzo zgrane małżeństwo z 30kilku letnim stażem tak się rozminęli jakiś czas temu, że ciągle się kłócą, awanturują, chcą się rozchodzić, mama mieszka na górze, tata na dole. Zwyczajnie przestali się lubić. Tak, tak- kiedyś ktoś mi powiedział, że przede wszystkim męża trzeba lubić. Tak, jak się lubi dobrych znajmych.
A oni już się nie lubią. A nic się nie dzieje złego.. Nikt nikgo nie zdradza, nie oszukuje....
Niestety chwilowy kryzys to nie jest, bo taki stan trwa już długo. I na samą myśl o kolejnych udawanych i sfochowanych świętach, wszystkiego się odechciewa.
Całą ciążę mama fundowała mi emocjonalne huśtawki, często płakałam, bo się martwiłam- teraz macierzyństwo, gdzie naprawdę chciałabym mieć od niej wsparcie- też lipa panie.
Zazdroszczę, serio kurde zazdroszczę, wszystkim tym, co w czasie świąt będą mieli prawdziwe ciepło domowego ogniska. Zazdroszczę tym, co do rodziców jak w dym- ze wszystkim.
Męczy mnie ta cała sytuacja, choć wiem, że jestem dorosła i mam swoją rodzinę. Wiem też, że będę żałować czasu, który straciłam jak ich nie będzie. Ale to taka patowa sytuacja. Mama jest tak zapędzona w tej swojej agresji do ojca, o on już taki wobec tego bezsilny, że innych tematów nie ma. Jak z nią rozmawiam, to tylko mi na niego nadaje.... Oj durne to życie, cholera. To jest przykład jak ludzie sami szukają sobie problemów i guza.

Sorki, musiałam dać upust tego, co we mnie siedzi.

A tak na koniec, Asiulka, naprawdę podziwiam za decyzję o 3letnim wychowawczym.
Ja ciągle biję się z myślami. Ale myślę, że czas pokaże.

Bardzo Was kochane ściskam.

"Gdy zostajesz matk

Odnośnik do komentarza

panterka
i na kubusia przyjdzie czas

i zapomniała chyba pogratulwoac naszej damie która zaczela raczkowac brawo ulenko :brawo::brawo::36_3_8::36_3_8:
ja własnei wczoaraj zakupiłam kule fischer price co jak dziecko a zreszta wkleje wam

KULA PE�ZAK do raczkowania fisher price super (1320510054) - Aukcje internetowe Allegro

My również gratulujemy Uleńko:36_3_8:

Kula pełzak wydaje się świetnym pomysłem:) Napisz panterko jak się sprawdza

Miłego dzionka - zmykamy na spacerek wykorzystac słoneczko:36_2_53:

http://www.suwaczek.pl/cache/9072c45e8e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/6b818e08c0.png

Odnośnik do komentarza

Dorotka tak,podjęłam taką decyzję,ponieważ pragnę byc z Julą jak najdłużej.Wiem że każda z Was tak chce,ale ja po prostu muszę i chcę,mam silną potrzebę bycia przy moim dziecku.Może w tedy także siebie dowartościuję.......Wiem że to głupio brzmi.......
Kiedyś pisałam,że mam niskie poczucie wartości.....
Moja mama nie poświęcała mi tyle czasu,a ja nie chcę popełnic tego samego błędu.......
A z kasą jakoś damy radę.........
ehh.....znowu sie wyżaliłam........
A Tobie Dorotko się nie dziwię,że nie masz ochoty jezdzic do rodziców,bo tylko męczysz się psychicznie,wiem coś o tym...........niestety.............

http://s7.suwaczek.com/20070630310122.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv096iye7n65iq96.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a7fqhoio9.png

Odnośnik do komentarza

Witam

kaika dużo zdrowka kochana u nas tez tak jest jak wyjde z pokoju i zostawie kube samego albo z m. to wielki krzyk przyzwyczail sie ze caly czas spedza ze mna czas a moj m. w pracy i nie widzi go nonstop:)

aiti WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA GABRYSIK ZA SKONCZONE 6MIESIECY NIECH ZDROWY ROSNIE:)

DOROTKO swietnie cie rozumiem u mnie swieta u rodzicow tez nie sa takie piekne kazde swieta w kazda uroczystosc moj tata byl pijany i jest tak do tej pory swieta sie zblizaja wiec wiem ze jak pojedziemy z moim m. i kubusiem to 3dni tata bedzie chodził pijany dlatego moj m. zbytnio nie chce jechac ale jest moja mama ktora niczemu nie zawinila ze tata taki jest i nie chce aby swieta spedzila sama z bratem dlatego przekonałammojego m.abysmy pojechali a tobie zycze aby rodzice sie pogodzili:)

asiula ja tez ide na wychowawczy na 2 lata i tak jak ty bardzo chce zajmowac sie kubusiem dac mu tyle miłosci ile bedzie trzeba zeby wiedzial jak mama bardzo go kocha:)

a u nas ok nocka w miare przespana pogoda beznadziejna snieg za oknem i tak siedzimy w domu kuba spi a ja sobie odpoczywam:)

http://s8.suwaczek.com/200302202341.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi0uf3p3y.png

http://s2.pierwszezabki.pl/033/033345990.png?7823

Odnośnik do komentarza

KaiKa
Wszystkiego najlepszego dla Gabrysi z okazji ukończenia 6 miesiąca!!! :Kiss of love:
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:xIAJ9_EbJFIZPM:http://www.ekartka.boo.pl/kartki/2/26.jpg&t=1

i ja sie dołączam :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

Panterko jaki Oli już ciężki:D Niedługo to już będzie zgrzewka cukru, a pamiętasz jak się cieszyłyśmy z torebki cukru??
My nie mamy misia tylko w karuzeli mamy opcje bicia serca. Ola mi zawsze przy takim rytmicznym biciu zasypia.

Iza a jak dziś Ula? Lepiej? Zdrówka dla tego małego aniołka!

acha a ja myślałam ze misia masz

no ja mam misia i wczorak oli usnał a dzisiaj rano to nie wiem co mu szczeliło bo spać mu sie chciało a mi sie rozplakał az wkoncu usnął
a teraz sie obudził i rozrabia w łżeczku za mna :36_2_15:
piszesz Kaika ze ola głośna my mamy to samo od paru dni to nawet sie tv nei da ogladac bo takie piszczenie na śmiech i focha wiec nie wiadomo o co chodzi ciagle a wczoraj jak gadałam z rodzicami to nie dało sie bo takpiszczal ze szok :sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

hej!

u nas lepiej(chyba),u lekarza nie bylismy,wczoraj cały dzień ok i noc też przespana i bez gorączki...Natek obudził się cały w kropki na brzuszku i szyjce,więc to była trzydniówka:)

Kaika to chyba taki etap,bo mój też ciągle krzyczy i wygląda to tak jak opisała panterka,nie wiadomo,czy coś tam sobie piszczy,czy już płacze...
kuruj się kochana,zdrówka!

Aga :11_2_114:

Aiti dobrze,że sytuacja z siostrą się wyklarowała:) z tego co piszesz póki co łatwo nie jest,ale w końcu trening czyni mistrza,wprawi się dziewczyna i będzie ok:)
a Krzysiowi zdrówka!

dorotkazkrainyoz współczuję rodzinnych perypetii,trudno o świąteczny nastrój w takiej sytuacji...życzę Ci,żeby wszystko się poukładało i obyś mogła w pełni cieszyć się pierwszymi świętami z Zuzią:)

asiula marika i Wam tego samego!!!każdy zasługuje na spedzenie świąt w miłej,rodzinnej atmosferze.

nam w tym roku musi wystarczyć nasza mała rodzinka,bo nie dość,ze bilety na święta zawsze są drogie jak diabli,to w dodatku Ł musi wrócić do pracy od razu po nowym roku,więc lepiej zostać na miejscu,bo nie chcę wyrywać Natka w kolejną podróż,tym bardziej,że nie bylibysmy tam długo...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

witajcie.

Dziewczyny piszecie o odwiedzinach rodzicow w swieta... Wiecie ile ja bym dala zeby moc sie z tata zobaczyc??Zrezygnowalabym z najwiekszych marzen zeby moc go zobaczyc, uslyszec, przytulic i powiedziec mu jak bardzo go kocham!!Nigdy mu tego nie mowilam i teraz tego zaluje!! Czasem rodzice maja swoje problemy z ktorymi sami nie potrafia sobie poradzic ale moze dzieki naszej rozmowie, naszemu wsparciu popatrza inaczej na to co sie wokol nas dzieje??

a u nas dzisiaj snieg na autach a na niebie slonko::):

dzieci spia wiec jest chwila relaxu. a i Mateusz cala noc, pierwszy raz spedzil w swoim lozeczku::):

Odnośnik do komentarza

ewcia_k
witajcie.

Dziewczyny piszecie o odwiedzinach rodzicow w swieta... Wiecie ile ja bym dala zeby moc sie z tata zobaczyc??Zrezygnowalabym z najwiekszych marzen zeby moc go zobaczyc, uslyszec, przytulic i powiedziec mu jak bardzo go kocham!!Nigdy mu tego nie mowilam i teraz tego zaluje!! Czasem rodzice maja swoje problemy z ktorymi sami nie potrafia sobie poradzic ale moze dzieki naszej rozmowie, naszemu wsparciu popatrza inaczej na to co sie wokol nas dzieje??

U mnie niestety nie słuchają.... żadne racjonalne tłumaczenia od roku nie przynoszą skutku, mama wie lepiej.

"Gdy zostajesz matk

Odnośnik do komentarza

A my wczoraj z Szymkiem byliśmy na testach skórnych.
Na szczęście w przypadku dzieci, nie trzeba chodzić na odczyty.
Miał alergeny położone na obydwu rękach i po 15 minutach odczyt.

Wyszło, że jest na pare rzeczy uczulonych. Najbardziej na olchę.
Jeszcze w styczniu będzie miał testy z krwi, a potem w połowie grudnia idziemy na wizytę do alergologa.

Teraz będzie dostawał raz dziennie aerius.
Może wreszcie przestanie kasłać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...