Skocz do zawartości
Forum

Irlandia


Gość Olimpijka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Olimpijka

Małgosia
i mam się wam walnąć na ostatnią chwile ? ;)

ustalimy szczegóły abyście miały tez czas na spotkanie we 2 a ja dołączę ;) jak się chwilkę nagadacie :yuppi:
damy rade :D a spotkac sie koniecznie musimy !!!! bo nie wiadomo kiedy znowu do polandii zawitam a bardzo bym chciala Cie poznac :D :taniec: ustalimy wszystko z Ann i bedziemy w kontakcie :D

Odnośnik do komentarza
Gość Olimpijka

ja nie wiem jak to w sierpniu bedzie bo z emna nic nie wiadomo....z dnia na dzien spakuje walizki i polece wiec .....
A Malgosiu co do kwietnia-to ogromniascie sie ciesze :D 19,20 kwietnia jestem z corka u Agnieszki z sieprniowych mam a 24 chce Ann rodzinke nawiedzic wiec jak chcesz to mozemy niedziele 19 kwietnia ustawic albo 24 kwietnia piatek z Ann :D

Odnośnik do komentarza

malgosia, alez mi wspomnienia przywolalas!!!!!
licealne czasy jak spiewalam w chorze, jezdzilismy na konkursy, koncerty, na wycieczki do Zakopca albo do Wisly....
az sie poplakalam normalnie.... takie odlegle czasy z ludzimi ktorzy juz dla mnie nie istnieja, ktorzy zapomnieli i zyja innym zyciem...
czasem bym chciala byc w Pl, nawet jesli tutaj mi dobrze, to jednak czasami cos sprawia ze.............tym bardziej ze ja, w porownaniu z innymi zyjacymi za granica, nie wracam do PL za kilka lat....

Odnośnik do komentarza

malgos, opcja powrotu zamknela sie w kufrze zapomnienia w momencie jak zwiazalam sie z K i gdy zaszlam w pierwsza ciaze...
tutaj moje zycie.................
i choc czasem troche mi z tym smutno to tak jest... to zal i sentyment do zycia jakie mialam TAM ale zyje teraz tym co mam TUTAJ a nie tylko wspomnieniami :)

a do domu oli to chetnie :) BUDUJ oli BUDUJ

Odnośnik do komentarza

dziewczyny wiecie ten dom juz stoi kwestia wykonczenia go..... :D wiec pewnie wkroce bedziecie tam wakcjowac :D rzeka las i swiety spokoj :D generalnie to park krajobraozowy miedzyrzecza warty i widawki wiec okolice cudne :D

a tymczasem zycze Wam spokojnych i rodzinnych Swiat wielkiej nocy

Odnośnik do komentarza

Wpadłam zdać krótką relacje z pierwszego dnia pobytu na "zorganizowanych: świętach ;)
pięknych świętach
pogoda wspaniała- upał, słońce
po śniadaniu byliśmy w Chabówce - widzieliśmy nawet salonkę Gomułki

potem bryczkami do kościoła, poświęcenie koszyczków
i tu zdziwienie- wiecie, że tu nie ma takiego zwyczaju jak w stolicy.
Nie stawia się koszyczków na stole, każdy trzyma się koło siebie, potem idzie ksiądz i święci wszystko po kolei....;)
potem 30 min przejażdżka bryczkami po Rabce.
Po obiedzie pojechaliśmy do Wadowic......piękne miejsce, niesamowita historia....ech...

teraz uciekamy na spacer.
Życzę WAM oddechu i wiele rodzinnych chwil.

Odnośnik do komentarza

malgosia, slyszalam ze jechalas przez Kalwarie!!!!!!!!!!!!

u nas faktycznie nie stawia sie koszyczkow na stole tylko kazdy trzyma swoj przy sobie :)
super ze wszystko sie ladnie dopina, pogody moge tylko pozazdroscic, u mnie leje non stop od wczoraj, dzieci mi sie jutro w ogordku potopia szukajac jajeczek i zajaczkow :lup:

ide do lazienki bo kolor mam na glowie :lup: trza zmyc :lol:

Odnośnik do komentarza

Moniq jaki kolor ;)???
no jechałam, jechałam :36_1_21:

piękne okolice, wspaniałe widoki - coś niesamowitego- normalnie raj na ziemi- poważnie.

U nas w Warszawie jest wielki stół w kościele i na nim stawia się wszystkie koszyczki - ksiądz podchodzi, święci, rozmawia, składa życzenia
dlatego tu jak weszłam do kościoła to szukałam stołu a tu gucio ;)


Oli
nie kuś , nie kuś ;)
do szybkiego zobaczenia niebawem :yuppi::yuppi:

Odnośnik do komentarza

Moniq dawaj zdjęcia ;)

ja chyba jutro kupię sobie farbę i robię się na kasztana;)

to ja pokrótce opisze kolejne nasze dni świąteczne: ;)
pogodę mieliśmy śliczną, cały czas 20-25 stopni, słońce.
Sobotę już opisywałam, niedziela to głównie jedzenie, spacery, pink pong, spacery po parku zdrojowym, po centrum Rabki wieczorem pobiegałam trochę bo chyba ze 20 kg więcej po tych świętach.
W poniedziałek juz o 6.00 rano dostaliśmy z Marcinem psikacza.
Po śniadaniu Zakopane, pół dnia na Gubałówce- słońce tak przypiekało, że Teść prawie spalił sobie twarz ;)
Potem Bukowina i basen termalny- spędziliśmy tam 2.5 godziny, obiad w Burym Misiu i do hotelu.
Na kolacje był grill w chacie grillowej, ale nie daliśmy rady ;)
Dzisiaj po śniadaniu pojechaliśmy do Ojcowa, obejrzeliśmy Pieskowy Zamek i maczugę Herkulesa a potem tylko kierunek dom- w Jankach i Nadarzynie korek ;)
i tak pięknie i słonecznie minęły nam święta ;)

zdjęcia potem jak ściągnę

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...