Żywe srebro

[andzia]

Gaba pewnie za późno na jakąkolwiek porade, ale i tak nie wiedziałabym, co Ci poradzić Ciekawa jestem, czy wysłałaś smsa?
Gunia na pewno z dnia na dzień bedzie coraz lepiej.

My byliśmy dziś w przedszkolu na Dniu Mamy i Taty. Było przefajnie. Wzruszyłam się niesamowicie, niestety ze STasia grupy była tylko ósemka dzieci-ospa!!!
Pani chwaliła Stasia, że fajny chłopak, bardzo głośny i żywy, ale bezproblemowy, lubiany przez inne dzieci, niejednokrotnie jest stawiany za wzór w kwestii jedzenia

[andzia]

Dobranoc

[monika4]

a my pojechaliśmy do teściowej i... szkoda gadać, baba jest niereformowalna, teść również, od razu zaznaczyła, że Kuba nie ma co liczyć na dzień dziecka bo ona jest bez grosza
k...wa wkurza mnie to wszystko bo Kuba lgnie do niej i do teścia a oni maja go w głębokim poważaniu
m. wysłuchał żalów i pretensji teścia do całego świata i stwierdził, że dobrowolnie juz tam nie pojedzie

gaba ja bym wysłała esemesa, dla spokoju swojego sumienia i... dalej olewała matkę i zbywała byle czym jakby czegoś chciała

andzia dla Stasia!!!! tez poczułam się dumna w końcu to nasze sreberko i wzór!!!

gunia widzę, że rozkręcasz się w pracy spokojnie, pomału wejdziesz w to wszystko, chłopakiem się nie przejmuj

regina, muszelka, iwcia, iszpan co z wami???? tęsknimy!!!!

[monika4]

andzia

Dobranoc

super fotki, towarzystwo na - rewelka!!!!

[gabalas]

andzia super foty

gunia dobrze ze sie rozkrecasz w pracy

a ja w ikoncu nie napisamlam smsa, jakos nie mialam weny tworczej, no coz ...

[monika4]

witam
parszywie z oknem, juz czuję ten terror Kuby przez cały dzień

gabi może da to twojej mamie do myślenia, chociaż... wątpię, wydaje mi się, że ten rodzaj ludzi nie nadaje na ludzkich falach i wierzą święcie, że są ok, do głowy im nie przyjdzie, że krzywdzą innych

[andzia]

U nas też masakra jakas za oknem, wczoraj było 30 st, a dziś jesień w pełni
Nie znoszę takiej pogody...

Gaba przykra sytuacja z mama, ale to ona powinna mieć wyrzuty sumienia i jeszcze kiedyś będzie tego żałować. A Ty miałaś wczoraj swoje święto ze swoją gromadką.

Monika teściowie-bez komentarza. Nie wiem jak tak można...

Mojej teściówce przydałaby się za to powtórka z biologii, bo przyłazi do mnie chora, zasmarana, kaszląca niczym gruźlik, ze sraczką itp. i wydaje jej się, ze jak stanie"na odległość metra"-jak to nazywa, to nie zarazi. Ręce mi opadaja, zrobiłąm już niejedną wojnę, ale do niej nie dociera!!!

[monika4]

andzia to jakiś koszmar z tymi teściowymi, słów brak szczerze współczuję, oby idiotka maluchów nie pozarażała!!!

[Iwcia]

Witajcie! Miałam dwa dni wolnego!

Andzia zdjęcia super!
ja też wczoraj byłam na dniu mamy i taty w przedszkolu. Jutro wstawię fotki bo zapomniałam wyjąć karty z aparatu!

Gaba nie przejmuj się! Ja też nie mam matki ani ojca, a moje dziecko dziadków z mojej strony!
W niedzielę byliśmy na komunii, na której byli właśnie ci moi "rodzice". Siedzieli prawie naprzeciwko nas i przez całą imprezę nie odezwali się do nas (2 córek) ani naszych dzieci i mężów. Po prostu teraz utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jesteśmy im do niczego potrzebni! A matka wychodząc nawet do widzenia nie powiedziała!

Monika olejcie teściów! Ja doszłam do wniosku, że nie warto marnować swojego życia na takie rzeczy!

[gabalas]

iwcia brak słow

wczoraj od mojego dzieciecia dostałam naszyjnik z kolorowych makaronówchyba sobie w sobote na wesele ubiore
17 czerwca maja jechac na wycieczke jakies 30 km. od Krakowa do gospodarstwa agroturystycznego, a ja juz jestem przerazona. mi sie caly czas wydaje ze to taki malenki chlopczyk a to juz spore samodzielne dziecie

[monika4]

gabi dla Krzysia za super prezent!!!! ja to bym go z szyi nie zdejmowała
wow!!!! wycieczka, bez mamy!!!! oj, nie wiem czy bym się na to zdobyła, rozumiem co czujesz

iwcia ale super avatar!!!!! co do rodziców - nie rodziców - współczuję i tulę, masz rację szkoda życia na przejmowanie się takimi rzeczami, chociaż to boli

słuchajcie - Kuba przechodzi sam siebie w wymuszaniu i stawianiu na swoim za wszelką cenę!!!! już brak mi słów, nie pomaga prośba, groźba, kara, tłumaczenie, straszenie, nie i już!!!! to jego dewiza wrrrrrrrrrrrrrr
nie siądzie sam na nocnik, nie ubierze się, nie będzie sam jadł, kompletnie brak w nim samodzielności w czynnościach codziennych, to nie nie jest brak umiejętności bo wszystko potrafi doskonale, to świadome i złośliwe zachowanie
dzisiaj, godzinę leżał, po sikaniu i wstaniu z nocnika, z gołym tyłkiem na podłodze i wrzeszczał, ja przestałam reagować, m. nie wytrzymał, podniósł go i ubrał z obawy przed przeziębieniem
podobna sytuacja jest przy wszystkim jeżeli usłyszy veto!!!!
wczoraj, odpaliłam pogadankę, że jeżeli nie zmieni zachowania to będzie dostawał wstrętne, czerwone minusy w kalendarzu, on mi na to, że nic nie szkodzi, ja lubię minusy, z dwóch można zrobić ixa a iksy są takie super!!!
zakaz telewizji czy komputera kompletnie nie działa, potrafi się bez tego obejść, brakiem słodyczy nie nastraszę bo nie przepada, jak powiedziałam, że nie pójdzie na dwór - usłyszałam, to będę broił w domu!!!!
już nie wyrabiam

[gabalas]

monika4

gabi dla Krzysia za super prezent!!!! ja to bym go z szyi nie zdejmowała
wow!!!! wycieczka, bez mamy!!!! oj, nie wiem czy bym się na to zdobyła, rozumiem co czujesz

iwcia ale super avatar!!!!! co do rodziców - nie rodziców - współczuję i tulę, masz rację szkoda życia na przejmowanie się takimi rzeczami, chociaż to boli

słuchajcie - Kuba przechodzi sam siebie w wymuszaniu i stawianiu na swoim za wszelką cenę!!!! już brak mi słów, nie pomaga prośba, groźba, kara, tłumaczenie, straszenie, nie i już!!!! to jego dewiza wrrrrrrrrrrrrrr
nie siądzie sam na nocnik, nie ubierze się, nie będzie sam jadł, kompletnie brak w nim samodzielności w czynnościach codziennych, to nie nie jest brak umiejętności bo wszystko potrafi doskonale, to świadome i złośliwe zachowanie
dzisiaj, godzinę leżał, po sikaniu i wstaniu z nocnika, z gołym tyłkiem na podłodze i wrzeszczał, ja przestałam reagować, m. nie wytrzymał, podniósł go i ubrał z obawy przed przeziębieniem
podobna sytuacja jest przy wszystkim jeżeli usłyszy veto!!!!
wczoraj, odpaliłam pogadankę, że jeżeli nie zmieni zachowania to będzie dostawał wstrętne, czerwone minusy w kalendarzu, on mi na to, że nic nie szkodzi, ja lubię minusy, z dwóch można zrobić ixa a iksy są takie super!!!
zakaz telewizji czy komputera kompletnie nie działa, potrafi się bez tego obejść, brakiem słodyczy nie nastraszę bo nie przepada, jak powiedziałam, że nie pójdzie na dwór - usłyszałam, to będę broił w domu!!!!
już nie wyrabiam
oj doskonale Cie rozumiem, na mojego tez takie kary nie dzialaja. Jakies plusy i minusy to dla niego abstrakcja, on zyje chwila i takie zbieranie ze za jakis czas jak tam cos uzbiera to dostanie wogole nie dziela, nie zakarze mu wyjscia na dwor bo dla mnie to jedyny moment kiedy moge opuscić 40 m2 Czasami dziala zabranie zabawek , ale tez juz sobie uswiadomil ze one i tak jednak wracają
Teraz sie troche wyciszył, zdecydowanie mniej sie buntuje, ale oczywiscie rozne dziwne rzeczy mu sie zdarzaja. Dzis bez wiekszego powodu opluł Nike Pote ja zaczal glaskac i calowac no ale .....

[monika4]

wrrrrrrrrrrrrr przed chwilą nie wytrzymałam i przyrżnęłam mu w tyłek i dobrze mi z tym, urządzał gonitwę po schodach, co go sprowadziłam na dół, żeby dać zyrtec i umyć to uciekał na górę, w końcu skończyło się na klapsie, wielkim płaczu, za chwilę zszedł, z miną aniołka powiedział to swoje sakramentalne przepraszam, juz tak nie będę, nie bądź zezłoszczona, już się nie denerwuje??? ja nie chciałem, to samo się robi itd. itp. do następnego razu wrrrrrrrrrrrr

[andzia]

CZesc kobietki, właśnie popijam popoludniowa kawke, bestie spia, pogoda do d... i tak ma być do końca tyg. Po prostu super

Byłam wczoraj na bilansie ze Stasiam, mam 111 cm i 22 kg szczęścia. Dziecko zdrowe, baaaaaaaaardzo żywe Dostaliśmy też skierowanie do logopedy.
Ogólnie nie mogę ostatnio narzekać na niego, tym bardziej, że mam porównanie z dwoma zołzami, które biją wszystkich i wszystko!!! Wszystkie Kuby, Krzyśki i inne się przy nich chowają, uwierzcie!!! Nie mogę już za nimi nadążyć. I to spanie-15 minut i po imprezie:(

Iwcia współczuje sytuacji z rodzicami:(
Gaba Staś tez jedzie niedługo na wycieczke, ale kazde dziecko musi zabrać ze sobą pełnoletniego opiekuna.

[Iwcia]

Witajcie!
Gaba zazdroszczę naszyjnika Ja dostałam pudełeczko ozdobione makaronem i polakierowane, zrobie zdjęcie i wkleję!
Mateusz był już na samodzielnej wycieczce a dokładnie na teatrzyku. Odbyło się bez przygód, dzieci wróciły całe i zadowolone!

Monika twój to chociaż potrafi przeprosić a mojemu nie przechodzi przez gardło to słowo

Andzia super że bilans wyszedł pozytywnie! Z jakiego powodu musicie do logopedy iść? A te małe bestie podrzuć do mnie na weekend, odetchniesz trochę!

[monika4]

hej
ledwie zipię, dziecko daje popalić dzisiaj jak nigdy, do tego ta pogoda wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, w piecu musiałam zapalić

andzia ja też chętnie wzięłabym zołzy do siebie, Kubę straszę, że muszę się zastanowić nad wzięciem dziewczynki a tak byłoby od razu podwójnie
wow!!!! słuszna waga Stasia i wzrost!!! super, że bilans w porządku i co z tym logopedą???

iwcia jakbys to przepraszam słyszała bez przerwy to by ci zbrzydło, szczególnie, że poprawa następuje jedynie na sekundę i znów akcja i znów przepraszam, przepraszam, przepraszam... cholera, jak mantra jakaś, tylko na dużych decybelach
pokazuj to pudełeczko!!!!

[gabalas]

andzia to ja ci jeszcvze podrzuca Nike ona tez spi 15 min i to na rekach albo w chusciemam dzis dosc
Mlody wrocil ze zlobka tez niezle nakrecony , juz wynoszenie za kare zabawk mamy za soba, teraz ja chce sudokremem smarowac

Stachu chlop jak marzenie a czemu logopeda??? ja sie musze za mojego w koncu zabrac bo przez ta ciaze i teraz przez czasobrak odpuscilam logopede a kłania sie nam w pas. Krzys juz mowi o milion slow wiecej ale koszmarnie, komus z boku ciezko go zrozumiec, do tego skladnie tez ma dosc dziwna juz nie wspomne ze o sobie mowi jako "ona" czyli "zrobilam, dałam , sikalam"

[monika4]

gabalas

Krzys juz mowi o milion slow wiecej ale koszmarnie, komus z boku ciezko go zrozumiec, do tego skladnie tez ma dosc dziwna juz nie wspomne ze o sobie mowi jako "ona" czyli "zrobilam, dałam , sikalam"

sorki ale wybuchłam

Kuba z kolei zaczął seplenić, nie mówi rz, sz, cz, chociaż wcześniej nie było z tym problemu, w to miejsce wstawia takie pośrednie dźwięki między z - rz, s - sz, c - cz, nie umiem nawet powtórzyć
aha i to to jest najlepsze - nie mówi mieć coś, tylko mać coś fajnie brzmi, kiedy woła np. ja muszę mać tę kruszarkę!!!! lego!!!

[andzia]

Witam:)

Gaba te dzieci to jakieś cyborgi normalnie. I już nie wierzę w to, że dziewczynki spokojniejsze, grzeczniejsze:)
A z żeńskiej odmiany się uśmiałam

Monika ta mać mi sie z czymś innym skojarzyła
u nas też czasami taka odmiana, że ciężko zrozumieć, np. powiedz tatowi(tacie).

A do logopedy musimy, bo Staśko nie mówi zbyt wyraźnie, nie potrafi pow. w, f, r, często też ma problemy z sz, cz, rz itp. A jak sie śpieszy, to w ogóle leci jak katarynka i ciężko coś zrozumieć.

[Gunia_G]

Witam
U mnie juz ok, jesli chodzi o prace bo wszystko inne do d...
Moje zmowienie publiczne juz dzis poszlo w koncu wszyscy laskawie je podpisali a wyciagnac od kazdego podpis w NFZ to wielka sztuka, nikt nie ma czasu nic czytac a co dopiero podpis gdzies zlozyc a tlumaczenie ze sprawa pilna ze na nas nacikaja nikogo nie ineteresuje , ale i tak szybko poszlo bo juz dzis wszystko zalatwione, podpisy, akceptacje, publikacja w Biuletynie Zamowien Publicznych, ogloszenie u nas na stronie i wywieszenie na tablicy ogloszen. Padam na twarz jak kawka, do tego kolega z pracy ma mnie niby wprowadzac w inne obowaizki (obiecal naczelnikowi ze do 08.06 bede wszystko umiec to co on a tu czarno to widze bo ciagle nie ma czasu mi niczego pokazac, wiecznie gdzies wychodzi i go nie ma). Poza tym moj syn choruje, dobrze ze M ma 2 zmiane to do poludnia jest on a potem mama lub tato, do poniedzialku ma antybiotyk, nagle dostal ropnego kataru ale takiego ze az oczami mu wychodzil, rano obudzil sie i mial tak oczy sklejone ze nie tylko rzesy ale i powieki tak mu sie zwinely ze strasznie to wygladalo, M pojechal z nim do lekarza a tam nacieki ropne w gardle, a dzien wczesniej bylam z nim na pocieszki (jak wrocilam z pracy) bo zaczal tak kaszlec ale gardlo bylo czyste, w nocy dostal takiej goraczki ze tak nim trzepalo i przez sen plakal zimno mi i mamusiu chodz do mnie. A jak wracam z pracy to jest mamuuusiuu kocham cie, dzis z pracy na przerwie zadzwonilam zapytac co slychac to bylo mamuisu jestem grzeczny ale nic nie jem bo jestem chory czekam na ciebie. Jutro troszke luzu bede miec bo naczelnik ma urlop zamowienie poszlo wiec tylko takimi zamowieniami wewnetrznymi bede sie zajmowac a to luzik. Ale najlepsze jest to ze juz mam wplyw z pensji na koncie, jestem w szoku ze tak szybko i tyle za 5 dni roboczych w tym miesiacu :)

Przepraszam ze was zaniedbuje ale jak wracam to jestem padnieta a do tego Piotrek tak za mna teskni ze nie mam czasu na kompa a potem zasypiam, zreszta juz mi sie oczy kleja i zaraz sie klade

[andzia]

Gunia zdrówka dla Piotrusia. Domyślam się jak Ci ciężko, dobrze, ze m. moze z nim posiedzieć.
I brawo za pierwsze zamowienie!!!

[monika4]

gunia wielki szacun!!!! a ile dostałaś pensji???
zdrówka dla Piotrusia

ja tylko obchód i spadam, Kuba wykończył mnie totalnie dzisiaj, wieczorem jeszcze był koncert pt. pójdź sobie, ja ciebie nie lubię w związku z zakazem przeszkadzania przy rozmowie telefonicznej

[gabalas]

To jak chcecie sie posmiac z ciekawostek ktore mowi moj syn to prosze

lizol- tetewizor, kidys był lizus
kazula-karuzela
kutel-komputer
pasolek parasol
i moj hit
zakis- czajnik

Wczoraj była ,ega burza , wiec powylaczalismy z pradu kompa i telewizor. Dzis rano Krzys otworzył oczy i mowi włac lizola, nie działa, była burza zepsuła lizola, kupis nowy??kutela tez kup

No i tak to dziwacznie to moje dziecie sobie gada , oczywiscie tych smiesznych słow jest cala masa, niektore z biegiem czasu przechodza w normalne a inne ewoluuja tak jak lizol Kiedys nie umiał powiedziec "usiądz" to mowił.............."tu kał"jaja były jak balony jak na spacerze wołal "mama choć tu kał" , potem jak mu w glowe wbijałam zeby w koncu powiedził "usiądz" to zaczał mowic "mama usiadz tu kał"

[andzia]

gabalas

To jak chcecie sie posmiac z ciekawostek ktore mowi moj syn to prosze

lizol- tetewizor, kidys był lizus
kazula-karuzela
kutel-komputer
pasolek parasol
i moj hit
zakis- czajnik

Wczoraj była ,ega burza , wiec powylaczalismy z pradu kompa i telewizor. Dzis rano Krzys otworzył oczy i mowi włac lizola, nie działa, była burza zepsuła lizola, kupis nowy??kutela tez kup

No i tak to dziwacznie to moje dziecie sobie gada , oczywiscie tych smiesznych słow jest cala masa, niektore z biegiem czasu przechodza w normalne a inne ewoluuja tak jak lizol Kiedys nie umiał powiedziec "usiądz" to mowił.............."tu kał"jaja były jak balony jak na spacerze wołal "mama choć tu kał" , potem jak mu w glowe wbijałam zeby w koncu powiedził "usiądz" to zaczał mowic "mama usiadz tu kał"

Z kału się prawie posikałam

[monika4]

gabalas

To jak chcecie sie posmiac z ciekawostek ktore mowi moj syn to prosze

lizol- tetewizor, kidys był lizus
kazula-karuzela
kutel-komputer
pasolek parasol
i moj hit
zakis- czajnik

Wczoraj była ,ega burza , wiec powylaczalismy z pradu kompa i telewizor. Dzis rano Krzys otworzył oczy i mowi włac lizola, nie działa, była burza zepsuła lizola, kupis nowy??kutela tez kup

No i tak to dziwacznie to moje dziecie sobie gada , oczywiscie tych smiesznych słow jest cala masa, niektore z biegiem czasu przechodza w normalne a inne ewoluuja tak jak lizol Kiedys nie umiał powiedziec "usiądz" to mowił.............."tu kał"jaja były jak balony jak na spacerze wołal "mama choć tu kał" , potem jak mu w glowe wbijałam zeby w koncu powiedził "usiądz" to zaczał mowic "mama usiadz tu kał"

ostatnie zrzuciło mnie z krzesła