Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Monika jestem, jestem, wczoraj mialam zabiegany dzien, goscie co prawda pojechali w niedziele do domu ale mialam 3 dzieci na glowie, mojego Rumcajsa i 2 dzieci siostry. Istny sajgon:36_2_16::36_1_22: byl krzyk tupanie i krzyk wrrrr zmeczona bylam jak cho.....lera
Iszpan witaj w klubie Piotrek tez idzie do zlobka, tylko teraz mam problem bo do tej pory jak z nim gadalam o zlobku to byla mowa ze idzie z kolega Bartusiem (synkiem Edzi- Minika wie o kim mowa) a teraz Bartus sie rozchorowal i chyba 01 nie pojdzie do zlobka i jak mowie do Piotrusia o zlobku to on ciagle powtarza "z Babusiem" a ja mu staram sie tlumaczyc ze tak Bartus bedzie chodzil z toba ale troszke pozniej bo jest chory i moj syn w kolo tylko ze "z Babusiem" nie wiem jak to bedzie mam nadzieje ze jak zobaczy zabawki to na chwilke zapomni. Zreszta kazdy mi mowi ze jak go zaprowadze i nawet jak zacznie plakac to po prostu mam go przytulic dac buziaka i wyjsc. Ale zobaczymy jak to bedzie w praktyce.
Andzia ?????? juz czy jeszcze?????????????????
Iwcia tez o takich przypadkach slyszalam, ale szczerze bym wolala zeby plakal przy wyjsciu niz przy zaprowadzaniu, dla mnie to mniejszy stres, wtedy bede wiedziec ze jest mu tam dobrze i ze krzywda mu sie nie dzieje, bo juz sie tyle nasluchalam ze po co dajesz dziecko do zlobka, jak mozesz to siedz z nim w domu, niby tak ale ja tez chce np. pojsc do pracy a dziecku zle nie bedzie jak bedzie miec wiekszy kontakt z innymi dziecmi (tak sobie to tlumacze)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Najgorsze jest to, że moje dziecko przechodzi etap: liczy się tylko mama.... no, ale ja zrobię tak, że zaprowadzać go będzie mąż, a odbierać będę ja...
Gunia trzymajmy się razem....:apacz:
Iwciamam nadzieję, że choć przez chwilę przeżyję taki mały wstyd związany z niechęcią powrotu do domu za żłobka... tymczasem ogromny stres!

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Iszpan bardzo dobry pomysł z tym, że mąż będzie prowadzał! :36_2_25: :36_2_25:

Ja też biłam się z myslami, czy dobrze robię ale teraz jestem pewna, że to był rewelacyjny pomysł!!! Ważne jest jaka atmosfera panuje w żłobku! U nas było super! :woow::smile_move:

Ale jak już wracaliśmy do domu, to nawet do łazienki za mną chodził, jakby bał się, że gdzieś wyjdę :36_1_22:

Na pewno będzie dobrze! Trzymam kciuki!

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

Ja wam powiem ze u nas tez jest etap "mama" ale wiem tez ze jak moje dziecko widzi inne dzieci to mama idzie na bok, wiem ze na poczatku moze plakac ale mysle ze szybko przestanie jak wejdzie na sale i zobaczy nowe zabawki i inne dzieci (taka mam nadzieje i tym sie pocieszam ale im blizej zlobka tym bardziej boli mnie brzuch z nerwow)
iwcia dzieki za pocieszenie bardzo sie to przydaje nie chce juz sluchac jaka to ja jestem matka ze dziecko do zlobka daje a jak ktos pisze ze jego dziecko tez chodzi do zlobka i ze jest mu tam dobrze to od razu i mi jest dobrze

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

gunia dobrze, że już jesteś z nami :smile_move:

a co do żłobka to powiem wam, że jestem dla was pełna podziwu!!! to musi naprawdę sporo kosztować nerwów takie rozstanie się z maleństwem!!!
gunia, iszpan wielkie brawa za podjęcie decyzji!!!!

iwcia, gabi wielkie gratki za wytrwałość!!!!

ja się dopiero psychicznie nastawiam na rozłąkę z Kubą tak gdzieś za rok, półtora ale to już będzie przedszkole i im częściej o tym myślę to tym gorzej się czuję!!:Histeria::Histeria: wiem, że to musi nastąpić ale już mnie przerażenie ogarnia!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4

ja się dopiero psychicznie nastawiam na rozłąkę z Kubą tak gdzieś za rok, półtora ale to już będzie przedszkole i im częściej o tym myślę to tym gorzej się czuję!!:Histeria::Histeria: wiem, że to musi nastąpić ale już mnie przerażenie ogarnia!!!

Moniko niczego się nie bój!!! Mój Mati chodził do żłobka a teraz z przyczyn ode mnie nie zależnych siedzi z dziadkami w domu i bardzo mnie to dręczy. Dopiero może od listopada zacznie chodzić do przedszkola (przy dobrych wiatrach, bo dopiero się buduje). Zobaczysz, że po pewnym czasie zaczniesz dostrzegać same plusy żłobka! :36_4_10:

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

Cześć. Mnie jak dziecię ostro wkurzy, mam ochotę oddać go do żłobka, ale potem mi mija, no i w zasadzie nie mam aż takiego musu, choć przydałoby się więcej czasu na pracę. Jak na razie siedziałam po nocach. Ale póki co, jutro robimy sobie z mężem wakacea, aż do niedzieli, hihi, ale zawsze to coś. Teraz dziadkowie, w sensie moi rodzice, będą się męczyć z wnusiem. A zatem, na razie!!!

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

W sumie to muszę wam powiedzieć, że macie sporo racji... rzeczywiście Beniamin jest za mną, ale jak widzi dzieci to szaleje jak zając w marchewce...
Mój mąż będzie prowadzał (uparłam się, ja prowadzałam córkę i wiem, jaki to ból... przynajmniej na początku więc sobie go oszczędzę) właśnie idę do lekarki po zdolność i zapytać, jak można "zaszczepić dziecko" przed chorobami żłobkowymi. Pamiętam, żę Zuzannie podawałam taką fajną szczepionkę doustną :Ribomunyl i ona w żłobku zachorowała mi dopiero po 7 miesiącach ( marzec/ kwiecień) na ospę... wtedy jeszcze na ospę nie szczepiono obowiązkowo... później powtórzyłam kurację w pierwszej grupie przedszkolnej i uwierzcie... nie wiem co to nagminne ciężkie choroby... co wy na to?

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Iszpan spisalam sobie nazwe tej szczepionki i zapytam lekarke moze warto zaszczepic mlodego, jeszcze sobie o tym poczytac w necie, a co do bycia z dzieckiem 24h/ dobe to tez mysle ze to lekko toksyczne i dla dziecka i dla matki, ja jakby mnie zapytac co robilam wczoraj to powiec ze to samo co przedwczoraj, zero odmiennosci, jestem tylko matka, praczka, sprzataczka i zona nic innego juz chyba nie potrafie, byla u mnie znajoma doradzic sie a ja na nia patrze i nie wiem o co ona mnie pyta, mowie jej ze nic nie wiem wypadlam z obiegu, nie jestem na bierzaco, zaczynam sie bac ze jak bede miala isc do pracy to wszystkiego trzeba bedzie sie uczyc od nowa, bo ja wiem jak zmienic pieluche itp itd a co do dziecka to ostatnio jest tylko mama to mama tam to, nawet siku to mama, i jak on ma sie rzowijac, byl moment ze sam sie rozbieral siadal na nocnik a teraz taki maminsynek rosnie, drazni mnie tylko jak matki ktore same wrocily do pracy czepiaja sie mnie ze ja daje dziecko do zlobka, jakby miala z kim zostawic mlodego to bym zostawila (chociaz uwazam ze zlobek i tak jest lepszy ja mam przyklad na osiedlu obok w klatce jest mama 2 dzieci ktora wrocila do parcy, dziecmi zajmuja sie mamusie - jej i meza, obie codziennie przychodza, dzieci sa izolowane od innych dzieci, chodza po prostu z babciami, jak inne dzieci do nich podejda to sie boja, wiec chyba krzywdy dziecku nie zrobie oddajac je do zlobka)
Oki konce bo znowu sobie cisnienie podnioslam.
Zycze wszystkim udanego zlobkowania (przedszkolowania ;)) i zdrowka

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Monia ja oficjalnie nadal mam prace ale nie chce do niej wracac, chce cos nowego, a w sumie przez to ez siedze w domu z dzieckiem (bo nie ma kto sie nim zajac) to kolo nosa przeszlo mi pare bardzo atrakcyjnych ofert pracy. Teraz chce go dac do zlobka, zobaczymy jak bedzie, jesli bedzie dobrze to zaczne czegos na spokojnie szukac, przynajmniej bez obciazenia ze ktos zadzwoni i zaprosi mnie na rozmowe a ja bede musiala powiedziec "z checia ale nie dzis bo nie mam z kim dziecka zostawic". Wiec na razie czekam na rozpoczecie i mam nadzieje ze jednak bedzie tam chodzil i ze w koncu pojde do pracy (szczerze brakuje mi tego)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie, my juz po malym spacerku, Piotrus spotkal kolegow i kolezanki, tylko ze Kolega mlodszy szedl juz spac i jedna kolezanka tez wiec moj Piotrus on tez idzie ...... do szzkoly i zalozyl plecak i dawaj "dzidzia chodz do szkoly", "Fifi chodz do szkoly" napoczatku chcial isc nawet beze mnie co mnie ucieszylo ale za chwile sobie przypomnial o mamie i dawaj "mama chodz do szkoly" wiec spacer sie skonczyl bo wszystkie dzieci sie rozeszly do domu wiec i on poszedl do domu a teraz siedzi i maluje sobie a ja koncze pic w koncu kawe :)

Wydaje mi sie ze nasza Andzia juz nie jest w trojpacku :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!
Moje dziecie od 1 wrzesnia juz bedzie prawie jak przedszkolak bo idzie do najstarszej grupy, ciekawa jestem jak to bedzie bo tam są tylko kibelki dla maluchów i chyba nie ma nocników:Kiepsko: no i nie wiem czy ten moj potwoerek zakuma o co w tym wszystkim chodzi:Kiepsko: Bedzie to duzy przeskok dla niego, mam nadzieje ze sobie poradzi :)

Wczoraj mi jazde po kioskiem odwalił bo on chce ....elementarz!!!! niestety nie mialam że soba kasy , wieć taka histerie odwalił że szok. Wił sie po chodniku, wrzesczał jak opetany, nie mogłam go włożyc do wozka, ale sie namęczyłam, podniesc 17 kilo w moim stanie to nie lada wyczyn:Kiepsko: Dzis mu juz kupiłam ten nieszczęsny elementarz to mu do żłobka przyniose, mam nadzieje ze juz dojdziemy do domu bez ryku :)

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

oj nieźle miałaś gabi!!! współczuję z całego serca!!!!

Kubie udaje się jakoś przetłumaczyć, gdy chce jakąś zabawkę czy coś tam w sklepie to mówię, że jest to drogie i nie mam pieniędzy, kupimy innym razem albo proponuję coś tańszego, skutkuje
teraz wziął się na sposób i pyta jak coś zobaczy - ile to kosztuje??
odpowiada, podając kwotę i.. o dziwo ta informacja wystarcza mu w zupełnośc, przestaje natychmiast interesować się tym co widział
tylko, że u nas jakoś nigdy nie było wcześniej wymuszania w sklepie zakupu czegoś tam, czasami jak coś chciał to kupowałam ale jednak częściej zwyczajnie nie

gunia ALE MASZ DOROSłE DZIECKO!! NO, NO, NO DO SZKOłY!!! SUPER UCZEń CI WYRóSł POD BOKIEM:smile_move:

sorki za capsa tak mi się włączył

andzia chyba się już roztroiłaś??!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam
Gabi u nas tez byl czas wymuszania ale ostatnio jak wchodze z mlodym do sklepu to jest "mam w domu, mam w domu" nie wiem skad mu sie to wzielo ale on uwaza ze wszystko ma w domu :) mnie to cieszy bo nie musze mu kolejnej niepotzrebnej rzeczy kupowac, czasem jednak stanie przed polka i mysli wtedy sama szybko mowie "masz w domu" i on powtarza "mam w domu" gorzej jest jak jestesmy w sklepie np. z jakims jego kolega i mama kupuje mu zabawke wtedy nie ma przepros tez musze cos kupic.
Monika ja mam nadzieje ze Piotrek sie nie rozmysli, wczoraj caly dzien chodzil i mowil ide do toły (szkoły), nawet jak po poludniu wpadly do nas dzieci siostry to bylo "Miniu, Didi ide to toły" potem na chwile pojechalam z nim do siostry i tam zobaczyl ich nowe plecaki i dawaj je zakladac na plecy, jak ja sie pocieszam ze bedzie dobrze ze obedzie sie bez placzu :)
Andzia wszystko w porządku????

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie piątkowo!

Ja z zakupami nie mam raczej problemów. Raz nawet mój mąż chciał kupic Mateuszowi samochodzik a on płakał że nie chce, bo w domu ma za dużo zabawek :36_3_16:
Ale wczoraj wstydu mi narobił w kościele. Teściowa zamówiła mszę w intencji swojej (40) i naszej rocznicy ślubu. Msza trwała tylko 30 minut ale dla Mateusza to i tak było za długo. najpierw uciekł nam do Babci, kręcił się, zabrał jej torebkę i próbował z niej coś wyjąć. A że w kościele było mało ludzi, to wszyscy widzieli co on wyprawia. Jedna pani w końcu pogroziła mu palcem a on niewiele myśląc zrobił to samo w jej stronę :hahaha::hahaha::hahaha:

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

Iwcia powiem ci tyle ze z moim dzieckiem nie da sie isc do kosciola on po paru minutach zaczyna sie nudzic beigac, nawet stanie przed kosciolem nic nie da bo wymysla takie rzeczy ze az wstyd, zawsze cos ciekawego znajdzie do roboty i trzeba szybko uciekac a jak go wezme w wozku to zaraz co chwila wola ze chce siku wiec kosciol jak na razie odpada

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Iwcia
Witajcie piątkowo!

Ja z zakupami nie mam raczej problemów. Raz nawet mój mąż chciał kupic Mateuszowi samochodzik a on płakał że nie chce, bo w domu ma za dużo zabawek :36_3_16:
Ale wczoraj wstydu mi narobił w kościele. Teściowa zamówiła mszę w intencji swojej (40) i naszej rocznicy ślubu. Msza trwała tylko 30 minut ale dla Mateusza to i tak było za długo. najpierw uciekł nam do Babci, kręcił się, zabrał jej torebkę i próbował z niej coś wyjąć. A że w kościele było mało ludzi, to wszyscy widzieli co on wyprawia. Jedna pani w końcu pogroziła mu palcem a on niewiele myśląc zrobił to samo w jej stronę :hahaha::hahaha::hahaha:

:hahaha::hahaha::sofunny::sofunny:

a co jak jej wolno to jemu też:sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...