Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Redberry
hej racuszku:mdr:
ales mi smaka zrobiła... zarazwciagne kinder delice:party:

qmpeelo-ales sobie wysilek zaserwowała...:no::no:

Wiem, przesadziłam całkiem, ale tak to jest jak człowiek uparty i narwany...
W każdym razie do jutra do USG sobie leżakuje i nic nie robie. Mała mi strasznie na krocze ciśnie, ledwie chodzić mogę, i ten ucisk na pęcherz... Twarda sztuka z tej mojej córci kochanej, nieźle daje mi popalić chociaż jeszcze jej na świecie nie ma ;)

Odnośnik do komentarza

Redberry
qmpeela
Redberry
o kurde, to fatalnie....

Koszmar... I jeszcze autobusem musze sie telepac cholera bo samochodem mi strasznie zle jezdzić... Szlag... no nic moze sobie daruje, pomysle :)

niom, zastanowisz się..

a ja się uzależniam od Caf World na facebook'u....hrhrhrhhr taka gra.

Redberry, gry na Facebooku to ostatnio pożeracz mojego czasu... 2 farmy, restauracja, miasto... Dobrze, że czasami po prostu nie mam kiedy grać :36_11_13:...

/eM

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20050401/n/ADAS/dt/5/k/ba04/age.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20100218/n/TYMEK/dt/5/k/8bb3/age.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
a ja sie dalej czuje jak kapec...bez zycia..bez sil... nie wiem co to za stan mnie ogarnal ale nie jestem zadowolona... najchetniej bym nie wychodzila z lozka...

Bidulko... Mam nadzieję, ze dziś będzie już lepiej. Mnie ożywił Adaś. Wrócił już z ferii, a wraz z nim moja mama, która pewnie trochę u nas teraz pobędzie, żebym nie musiała mieć stresa z kim zostawię Adasia jak pojadę rodzić.

/eM

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20050401/n/ADAS/dt/5/k/ba04/age.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20100218/n/TYMEK/dt/5/k/8bb3/age.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja :36_13_2:
Stociu mam nadzieję,że szybko minie Ci ten nastrój i to podle samopoczucie.
Overpowered ja też siedzę na facebooku,też mam farmę i akwaria :))) Dobrze,że moj synek zajmuje się czasem bo nie sposob samemu siedziec :uff2:
Stysiu Ty ranny ptaszku,już bylaś na badaniach :smile: Ja idę we środę bo w piątek wizyta :)
Olusiu super,że torba spakowana :) a co do łóżeczka to możesz pomału rozstawiać, u mnie stoi i wietrzeje,bo zapach mialo dość intensywny i warto żeby się dobrze wywyietrzylo zanim dziecko się urodzi.
Qmpelo i Redberyyy leżakujcie dziewczynki,żeby jeszcze Wasze dzidziolki posiedzialy w brzuszkach.
Laninio Ty też się trzymaj,jeszcze nie czas....a te bóle są niepokojące,daj znać po wizycie.
Racuszku jak tam u Ciebie? Remont już skończony ?
Kaszaaa i Aniutka wracajcie do sił,fajnie że macie już swoje córeczki przy sobie :dzidzia_mis:
Ja lecę dzisiaj do fryzjera ogarnąć czuprynę :lol: ostatni raz w dwupaku...potem nie będzie kiedy się tym zająć.

Wszystkim życze miłego dzionka i pozdrawiam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Redberry trzymaj sie zatem cieplutko!

Mikołaj znów ćwiczy rzuty karne w brzuchu:) Szkoda tylko ze nie chce sie obrócić...jakby mu cc jednak bardziej sie podobało:)

P. S Redberry mam do Ciebie pytanie czy jestem zadowolona z jakości materiałów z Matherhood? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fanlics99jhmo.png

Wpierw mama Mikołaja, potem żona...jak to dziecko leczy z pracoholizmu:)

Odnośnik do komentarza

WITAJCIE MOJE KOCHANE BRZUCHATKI:)))

ANIUTKA NAJWSPANIALSZE GRATULACJE DLA CIEBIE I MALUTKIEJ!!!WSPANIALE ŻE MALUTKA JUŻ JEST PRZY TOBIE, TERAZ NABIERAJCIE SIŁ:))

Redberry, Qmpelo - miłego leżakowania:)dacie radę:)))
Agacav - dobrze że już jesteś w domku, teraz nabieraj sił:)))

A mi weekend minął dość spokojnie:))Poprzedniej nocy, wstawałam tylko RAZ:):):)Aż nie mogłam w to uwierzyć, bo ostatnio nocami tak mnie zgaga męczy, ze nie idzie wytrzymać:)

A w sobotę narobiłam gołąbków, i zamroziłam część, aby moje chłopaki mieli coś częściowo zrobione do jedzenia jak pojadę do szpitala:))

Ja życze wam miłego dnia i dobrego samopoczucia:))

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

Hej marcóweczki :smiech: !

Wczoraj się nie odzywałam, bo miałam taki bardzo fajny dzień :smiech:
aż się wierzyć nie chce...
myślałam, że kompletnie do bani będzie, bo to Walentynki , a ja pierwszy raz od 3 lat sama będę spędzała, a tu taka miła niespodzianka...

Z rana partner mojej mamy wręczył Nam bukiety tulipanków i po prezenciku ... bardzo miło było :oczko:

Ogólnie wcześniej byłam umówiona z moimi znajomymi :oczko: ale partner mojej mamy zaproponował, że pojedziemy nad morze i że mogę ich też zabrać... więc pojechaliśmy do Brighton :grin:

Morze fajniusie, mewy nad głowami latały hyhyhy... a nogi zaciskałam jak mogłam :smiech: ale wszystko OK było, mała się nie śpieszy jednak na spotkanie ze mną :usmiech: może urodzę w terminie 27 lutego? chociaż rzadko to się zdarza...

Byliśmy też w salonie gier na molu jest pełno tych maszyn i Wesołe Miasteczko... ale z Wesołego Miasteczka nie skorzystałam , bo bym od razu tam na miejscu urodziła :hahaha:
Złapałam w maszynie maskotę za pierwszym razem :yipi: a później jeszcze poszłam zagrać w zbijanie kokosa :D miałam 3 piłki i 3 rzuty , żeby zbić kokosa , za ostatnim razem się udało i dostałam taką małą papugę :D
I jeszcze graliśmy w rzucanie monet do takiej maszyny to wygrałam parę breloczków ...

Się śmiałam do wszystkich, że maskotki zbieram dla małej :smiech: :11_9_16:

Później zajechaliśmy do KFC jeszcze :grin: zjedliśmy po kubełkach kurczaka i po frytkach... ja to się tak objadłam, że myślałam, że zaraz pęknę...

Było BARDZO FAJNIE i miło spędziłam ten dzień :36_3_13:

Wstawiam dwa zdjątka z wypadu :D z moimi znajomymi :smiech: :36_3_13:


A w wątku , że aniutka urodziła już złożyłam serdeczne gratulacje :usmiech: dla niej i Michalinki...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
Hej marcóweczki :smiech: !

Wczoraj się nie odzywałam, bo miałam taki bardzo fajny dzień :smiech:
aż się wierzyć nie chce...
myślałam, że kompletnie do bani będzie, bo to Walentynki , a ja pierwszy raz od 3 lat sama będę spędzała, a tu taka miła niespodzianka...

Z rana partner mojej mamy wręczył Nam bukiety tulipanków i po prezenciku ... bardzo miło było :oczko:

Ogólnie wcześniej byłam umówiona z moimi znajomymi :oczko: ale partner mojej mamy zaproponował, że pojedziemy nad morze i że mogę ich też zabrać... więc pojechaliśmy do Brighton :grin:

Morze fajniusie, mewy nad głowami latały hyhyhy... a nogi zaciskałam jak mogłam :smiech: ale wszystko OK było, mała się nie śpieszy jednak na spotkanie ze mną :usmiech: może urodzę w terminie 27 lutego? chociaż rzadko to się zdarza...

Byliśmy też w salonie gier na molu jest pełno tych maszyn i Wesołe Miasteczko... ale z Wesołego Miasteczka nie skorzystałam , bo bym od razu tam na miejscu urodziła :hahaha:
Złapałam w maszynie maskotę za pierwszym razem :yipi: a później jeszcze poszłam zagrać w zbijanie kokosa :D miałam 3 piłki i 3 rzuty , żeby zbić kokosa , za ostatnim razem się udało i dostałam taką małą papugę :D
I jeszcze graliśmy w rzucanie monet do takiej maszyny to wygrałam parę breloczków ...

Się śmiałam do wszystkich, że maskotki zbieram dla małej :smiech: :11_9_16:

Później zajechaliśmy do KFC jeszcze :grin: zjedliśmy po kubełkach kurczaka i po frytkach... ja to się tak objadłam, że myślałam, że zaraz pęknę...

Było BARDZO FAJNIE i miło spędziłam ten dzień :36_3_13:

Wstawiam dwa zdjątka z wypadu :D z moimi znajomymi :smiech: :36_3_13:


A w wątku , że aniutka urodziła już złożyłam serdeczne gratulacje :usmiech: dla niej i Michalinki...

WITAJ KONGUŚ:))
Wspaniale się czyta twoje wrażenia z wczorajszego dnia:)))))))Super że tak miło spędziłac ten dzień:)))

To co teraz czekamy co sie wydaży z nami nie??:36_1_21:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

zancia mówią mi, żebym jeszcze poczekała :D bo w niedzielę 21 lutego są obchody Nowego Roku Chińskiego :lol: żebym zobaczyła tą imprezę jeszcze i w ogóle...
ale po wczorajszym dniu to ja opadam z sił hyhy ... a mała może zechcieć wyjść w tym tygodniu :D
więc za rok dopiero zobaczę jak coś te obchody...
ale już tragedia - bym wolała urodzić i być po, bo już się męczę totalnie... :Szok: a Ty?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!

kingusia to rzeczywiście miły weekend miałaś! super, zazdroszczę ci tego morza ;c))
stysia dzielna dziewczynka już po badaniach ;c))
agunia, redberry dzięki za troskę ;c)

kurcze mój gin nie odbiera i nie mogę się umówić na wizytę, w najgorszym przypadku pojadę na dziada i sie wepchnę... na razie niby jest spokój, ale cały czas się teraz boję, że wody mi się sączą (taka jakaś rozrzedzona wydzielina). Jeszcze tydzień powinnam wytrzymać do bezpiecznego terminu porodu. mam nadzieję, że dam radę.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
zancia mówią mi, żebym jeszcze poczekała :D bo w niedzielę 21 lutego są obchody Nowego Roku Chińskiego :lol: żebym zobaczyła tą imprezę jeszcze i w ogóle...
ale po wczorajszym dniu to ja opadam z sił hyhy ... a mała może zechcieć wyjść w tym tygodniu :D
więc za rok dopiero zobaczę jak coś te obchody...
ale już tragedia - bym wolała urodzić i być po, bo już się męczę totalnie... :Szok: a Ty?

A ja tak ogónie w miarę się czuje:) Wczoraj miałam jakąś ciężką głowę, ale minęło:))
A tak to najgorsze dla mnie sa wieczory, wtegy, mi nogi wygina, boli wszytsko, brzuch nabrzmiały, w nocy zgaga....ale jakoś daję radę:)
Tez coraz częściej sie zastanawiam, kiedy i jak mnie weźmie:))Czy w ogóle samo weźmie, czy będę musiała jak przy pierwszej ciąży mieć wywoływany poród:)
No Kiniuś u ciebie to już naprawde tuż tuż:))Jeszcze troszkę i malutka będzie przy tobie:)

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

zancia1907

A ja tak ogónie w miarę się czuje:) Wczoraj miałam jakąś ciężką głowę, ale minęło:))
A tak to najgorsze dla mnie sa wieczory, wtegy, mi nogi wygina, boli wszytsko, brzuch nabrzmiały, w nocy zgaga....ale jakoś daję radę:)
Tez coraz częściej sie zastanawiam, kiedy i jak mnie weźmie:))Czy w ogóle samo weźmie, czy będę musiała jak przy pierwszej ciąży mieć wywoływany poród:)
No Kiniuś u ciebie to już naprawde tuż tuż:))Jeszcze troszkę i malutka będzie przy tobie:)

Ciekawe kiedy u mnie tak na prawdę się zacznie...
albo i przenoszę, ale oby nie... bo nie wytrzymam :zmartwiony:
mam nadzieję, że samo się zacznie i bardzo o tym marzę, żeby nie chodzić przeterminowana...

niby 12 dni... niby mało, ale to i tak trochę daleko :smiech:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

laninia
hej dziewczyny!

kingusia to rzeczywiście miły weekend miałaś! super, zazdroszczę ci tego morza ;c))
stysia dzielna dziewczynka już po badaniach ;c))
agunia, redberry dzięki za troskę ;c)

kurcze mój gin nie odbiera i nie mogę się umówić na wizytę, w najgorszym przypadku pojadę na dziada i sie wepchnę... na razie niby jest spokój, ale cały czas się teraz boję, że wody mi się sączą (taka jakaś rozrzedzona wydzielina). Jeszcze tydzień powinnam wytrzymać do bezpiecznego terminu porodu. mam nadzieję, że dam radę.

Witaj LANINO:)

No trzymam z całej siły kciuki, aby wszystko było oki, abyś na wizycie sie dowiedziała że wszystko oki:)))))
Daj znac jak będziesz wiedzaiła coś:))):pilot:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
zancia1907

A ja tak ogónie w miarę się czuje:) Wczoraj miałam jakąś ciężką głowę, ale minęło:))
A tak to najgorsze dla mnie sa wieczory, wtegy, mi nogi wygina, boli wszytsko, brzuch nabrzmiały, w nocy zgaga....ale jakoś daję radę:)
Tez coraz częściej sie zastanawiam, kiedy i jak mnie weźmie:))Czy w ogóle samo weźmie, czy będę musiała jak przy pierwszej ciąży mieć wywoływany poród:)
No Kiniuś u ciebie to już naprawde tuż tuż:))Jeszcze troszkę i malutka będzie przy tobie:)

Ciekawe kiedy u mnie tak na prawdę się zacznie...
albo i przenoszę, ale oby nie... bo nie wytrzymam :zmartwiony:
mam nadzieję, że samo się zacznie i bardzo o tym marzę, żeby nie chodzić przeterminowana...

niby 12 dni... niby mało, ale to i tak trochę daleko :smiech:

No taj jak się czlowiek męczy, bo boli i ciężko to nawet 5 dni to jak rok nie??:):uff2:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...