Skocz do zawartości
Forum

Wynajęta położna?


Rekomendowane odpowiedzi

Szpitale też różnią się cenami między sobą.Jak tak sobie wyliczyłam to na sam poród musiała bym mieć z tysiaka przygotowanego.Poród w wannie,położna i towarzystwo męsia podczas porodu.Wszystko kosztuje,a dorwałam ostatnio gazetkę dla kobiet w ciąży gdzie pisało ze szpitale bezpranie pobierają opłaty za takie rzeczy.Nie wiem co mam o tym myśleć!Gdyby to faktycznie było bezprawne to myśle że już dawno ktoś by sie tym zajoł

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

u Mnie w Krakowie to koszt ok 800zł. Ja nie będę mieć własnej położnej bo moja teściowa jest położną. Więc jak będzie potrzeba to ją poproszę :) tam gdzie będę niebawem rodzić są świetne położne które naprawdę latają jak z piórkiem koło ciężarnych ;)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Właściwie powiem że zastanawiam się nad prywatną położna i czy to jest wogóle konieczne.I tak i tak bedę musiała przez to przejść i nie będę sama,tylko z mężem.
Sama będę musiała urodzić to dziecko bez znaczenia kto będzie przy mnie w danym momecie.Razem z mężkiem chcemy iść na zajęcia do szkoły rodzenia(pracują tam akurat położne ze szpitala w którym chcę rodzić)i wydaje mi się że jakąś wiedzę zdobędziemy.

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

gosiak ja na szkołę rodzenia nawet nie chodziłam :) Przyjaciółka chodzi i mówi że nie dowiedziała się nic czego by nie wiedziała z innych źródeł :)

A co do męża... to mała rada, nie nastawiaj się że będzie z Tobom przy porodzie. Bo może w każdej chwili zrezygnować bo najnormalniej w świecie zacznie się bać :) Mój mężulek też mówil na początku ciąży że jasne on nie zdyga ani nic. A im bliżej porodu tym on bardziej się boi i wacha. Wiem jedno na siłę go nie zaciągne. Mój szwagierek też zarzekał się że będzie przy porodzie siostry w efekcie spanikował :):) i nie wszedł ani razu. To dla facetów też nie lada przeżycie. Najbardziej to ich razi ta bezsilność że stałby obok mnie i nie może nic zrobić by mnie nie bolało, poza tym czasami widok jego kobiety cierpiącej z bólu też mocno dotyka.

Wierzę jednak że mój mąż pojdzie ze Mną na porodówkę, ale... pewna nigdy nie mogę być :)

p.s. Kuzyn mój był z żoną przy dwóch porodach, więc nie wykluczone że twój też nie będzie :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

:smile_move: zobaczymy.Mój narazie udaje twardziocha! :smile_move:
Nie wiem co z tą położna.Dobrze że mam jeszcze trochę czasu na zastanawianie się.
Szkoda że u nas w żadko którym szpitalu są porody w wodzie.Wiele szpitali ma niby taką opcję porodu,ale to wygląda zupełnie inaczej.Na czas skórczy wchodzi się do wanny,a na sam czas porodu trzeba wejść na fotel.Jestem strasznie tym rozczarowana,bo tak właśnie chciałam rodzić

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

Gosiak, a czy w Polsce w ogóle możliwy jest poród w wodzie? Wiesz, chodzi mi po prostu o to czy możliwe jest to, że do samego końca jesteś w wannie? Ja szczerze mówiąc nie wiem, ale wiem, że wszystko wygląda super jak czytamy poradniki lub czasopisma dla dziewczyn w ciąży (szczególnie te, które są przedrukami z innych krajów). Tam piszą, że wszystko jest możliwe: poród na leżąco, stojąco, siedząco, chodząco i nie wiadomo co jeszcze, ale tak naprawdę, to w naszym kraju rodząca może bardzo niewiele, bo tak czy inaczej w końcu wpakują ją na łóżko i jeszcze przypną zwojami rurek i pasków żeby się czasem nie za bardzo ruszała.
Wkurza mnie to wszystko :Real mad:! A już najbardziej mnie rozśmieszył tytuł jakiegoś artykułu, który czytałam już po urodzeniu dziecka: ZAPLANUJ SCENARIUSZ SWOJEGO PORODU... Zaplanować, owszem, można, ale co z realizacją?

Jeśli natomiast chodzi o szkołę rodzenia , to mnie na przykład bardzo pomogła. Chodziłam praktycznie sama, bo mąż pracował, może 2 razy był ze mną. Zapisałam się dosyć późno, bo nie miałam zbyt dużo czasu i dlatego nie zdążyłam przed porodem przerobić całego cyklu, ale i tak byłam zadowolona, że w ogóle poszłam. Też mi się wydawało, że nie nauczą mnie tam niczego poza tym o czym mogę przeczytać, ale myliłam się. System oddychania musisz przećwiczyć, parcie też i nie wystarczy tylko o tym poczytać. To naprawdę pomaga.
Poza tym dobrze by było poznać położne ze szpitala, w którym będziesz rodzić, a napisałaś, że one właśnie są w tej szkole. Moja kuzynka właśnie dzięki temu, że znała przełożoną położnych ze szkoły rodzenia, została w ogóle przyjęta do szpitala, w którym chciała rodzić. Gdyby nie to, odesłaliby ją do innego, bo mieli mnóstwo porodów tego dnia. Tak było przy pierwszym i drugim jej dziecku, więc myślę, że warto :big_whoo:

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

Mój mąż z kolei zarzekał się całą ciążę że nie pójdzie ze mną na poród bo go mdli na widok krwi, rozmawiał z położnymi i długo się zastanawiał, ale w czasie porodu ze mną był, pomagał bardzo, rozśmieszał, strzelał foty, podawał wodę, w trakcie partych skurczy stanowił podporę nogi (drugą podpierała położna) bo byłam za krótka do podpór w łóżku. No i ma niezapomniane wrażenia, jak np. widok na moim brzuchu koralików kręgosłupa naszego synka gdy prężył się chcąc wyjść na świat:)

Natomiast w sprawie porodu w wodzie z rozmowy na trakcie porodowym z położną wynikło, że korzystasz z niego w trakcie pierwszej fazy a potem przechodzisz na łóżko porodowe, chociaż pewnie wiele zależy od szpitala.
pozdrawiam

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Z tego co jest mi wiadomo w moim szpitalu co będę rodzić jest opcja porodu w wodzie. Nawet przez wszystkie fazy do momentu wyjścia dziecka i urodzenia łożyska. Tylko uczuliła Mnie położna na jedno. JEśli poród trwałby np 22 godziny to mi nie zmienią wody ;/ raz nalewaja i tyle, nie ma możliwości dolania wody czy zmiany wody. Dlatego też moje plany o rodzeniu w wodzie padły. Może gdybym zapłaciła im to co innego. Ale... i tak już dużo na nich płacimy ze składek.

p.s. Czy u was też płaci się za poród rodzinny??? Jeśli tak to ile ?? U Mnie 100zł i mam to wpłacić na konto i mam opisać to jako darowizna :P:P hehehe cwaniaki !

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

W szpitalu, w którym rodziłam były dwie sale do porodów rodzinnych. Jedna płatna 300zł, a druga bezpłatna pod warunkiem napisania podania do dyrektora szpitala z prośbą o udostępnienie. Liczyłam, że będziemy musieli zapłacić, ale po przyjeździe do szpitala obie były zajęte. Na moje szczęście dziewczynę z tej bezpłatnej odwieźli na cesarkę, więc wskoczyłam na jej miejsce.
Podanie pisałam 'na kolanie' pomiędzy skurczami. Chciałam napisać po porodzie, ale położne powiedziały, że każdy tak mówi, a później ani podania, ani pieniędzy. Cóż było robić?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

Z tego co się orientuje to u nas tez się płaci:( jeszcze nie wiem ile ale licze się z kosztem ok 300zł.Kazdy szpital u nas ma inna cenę
Te porody w wodzie to już przesada!piszą wszędzie że lekarze polecają,że mniej boli i wogóle a przychodzi co do czego okazuje się że taki poród w wodzie to możliwość chwilowego pomoczenia tyłka i to wszystko!Na sam koniec jak prosiaka na fotel i tną,a słyszałam że też mamy prawo same zadecydować czy chcemy być cięte czy nie,tyle tylko że jeśli nie wyrazimy zgody na cięcie krocza to jest duże prawdopodobieństwo pęknięcia i komplikacji-ale to decydowanie to też jedna wielka bzdura!
Karmią nas tymi pierdołami a póżniej dziwią się że kobiety przechodzą traumę po porodzie jak i podczas z resztą!
Nie jesteśmy zwierzętami i mamy prawo do tego by wiedzieć co będzie się z nami działo podczas tak ważnego wydarzenia w życiu każdej kobiety jakim jest poród!
Tylko sie wkurzam jak czytam te wszystkie gazety i zastanawiam się na jakim świecie żyją ci wszyscy ludzie??

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie, gosiak, NIBY mamy prawo odmówić nacięcia krocza. Tyle tylko, że mnie nikt nigdy nie pytał czy wyrażam na to zgodę, tylko ciach i tyle. Nigdzie na zachodzie się tego nie robi, ale u nas to oczywiście rutynowa sprawa i nawet najlepsi lekarze straszą powikłaniami wynikającymi z tego, że nie ma nacięcia i skóra pęka somoczynnie. Podejrzewam, że to wszystko guzik prawda, ale nie chciałam ryzykować jak już zostałam postraszona przez swego lekarza. Myślę, że ci wszyscy lekarze zawsze mówią o tych najdrastyczniejszych przypadkach, a my - laicy wszystko łykamy, bo co mamy zrobić? Porywać się z motyka na słońce?
Ech, szkoda, że żyjemy w CIEMNOGRODZIE!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

agatron
No właśnie, gosiak, NIBY mamy prawo odmówić nacięcia krocza. Tyle tylko, że mnie nikt nigdy nie pytał czy wyrażam na to zgodę, tylko ciach i tyle. Nigdzie na zachodzie się tego nie robi, ale u nas to oczywiście rutynowa sprawa i nawet najlepsi lekarze straszą powikłaniami wynikającymi z tego, że nie ma nacięcia i skóra pęka somoczynnie. Podejrzewam, że to wszystko guzik prawda, ale nie chciałam ryzykować jak już zostałam postraszona przez swego lekarza. Myślę, że ci wszyscy lekarze zawsze mówią o tych najdrastyczniejszych przypadkach, a my - laicy wszystko łykamy, bo co mamy zrobić? Porywać się z motyka na słońce?
Ech, szkoda, że żyjemy w CIEMNOGRODZIE!

Ja ci powiem że nawet doznałam miłego zaskoczenia w tej kwestii. Bo położna poinformowała Mnie że mogę wybrać czy chce przecięcia krocza czy nie?? Że muszę tylko wyrazić pisemną zgodę lub odmowę. JA się długo nad tym zastanawiałam. I chce by mi przecięli ten mały kawałeczek niż żeby Mnie porozrywało ... jakoś wole jeden szew niż kilka. A nie liczę na swoje ciało że bez przecięcia i rozerwania by się obeszło.
Cieszę się że mam wybór, a nie tak jak inne kobiety mają mus.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Jestesmy strasznie zacofani:( Już w niemczech jest zupełnie inaczej niż u nas.Zastanawiałam się nad wyjazdem tam do kuzynki i porodem tam,ale teraz dużo czasu by upłyneło za nim załatwiła bym sobie wszystkie papiery i obywatelstwo.A pozatym nawet języka nie znam i bała bym się troszkę w obcym miejscu nie rozumiejąc co się wkoło mnie dzieje:( a z drugiej strony jak mam tu przez to wszystko przechodzić to już sama nie wiem...

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

Sama widzisz, są plusy i minusy. W Polsce znasz język, dogadasz się i nie musisz czekać choc nie ma tych warunków co chcesz. A tam... masz warunki co chcesz ale nie znasz języka, trzeba papierkową robotę odwalić. Więc też plusy i minusy. :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

ferinka
Sama widzisz, są plusy i minusy. W Polsce znasz język, dogadasz się i nie musisz czekać choc nie ma tych warunków co chcesz. A tam... masz warunki co chcesz ale nie znasz języka, trzeba papierkową robotę odwalić. Więc też plusy i minusy. :)

są!są!i musiała bym rodzić z dala od męża bo on musiał by zostać ze względu na prace:(
Co ma byc to będzie.Ważne aby razem przez to przejść:)

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

ja?odporna!!!
.......................w życiu!!!heh:)
Jak przekłuwałam sobie pare lat temu pępek to mdlałam i tak samo było jak była moda na kolczyki w nosie(musiałam sobie zrobić-młoda i głupia:) )
Nie wiem jak sobie poradze z porodem bez znieczulenia-bo tak bym chciała,ale wątpie żebym wytrzymała

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

Ja jestem odporna na ból :) I tyle dobrze, ale jak mnie wezmą na cc... to nic mi z tej odporności.
Panicznie się boję cc ;/;/;/ Niechce żadnych znieczuleń, może Mnie mocno boleć ale chce naturalnie urodzić :) I nawet mogę kwieczeń z bólu 22h albo więcej.
MAm za sobą tygodniowy poród kamieni z nerek... to dopiero zajeb.... ból... każdy mi powtarza że
poród to dla Mnie pesteczka będzie :) obyyyy :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

O matko, ferinka, ale się nacierpiałaś :uff:! Myślałam, że po takich doświadczeniach za wszelka cenę się chce uniknąć bólu...
Dziewczyny, a właściwie jak stwierdzić czy jest się odpornym na ból? Czy chodzi o to, że jak np. boli głowa, to się wytrzymuje bez tabletek?
Ciągle się zastanawiam nad tym jak to jest ze mną, bo ja się nie męczę jak mnie coś boli i biorę tabletkę. Masakra jest jak zaczyna mi się okres, bo wtedy prawie nic nie pomaga. Czy to właśnie znaczy, że nie jestem odporna na ból?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

Wiesz co ... ja jak Mnie boli głowa czy miałam bóle przy miesiączce to nie brałam leków. No chyba że już faktycznie nie mogłam wytrzymać. I to znowu powstaje pytanie jaki to był ból. Bo dla jednej kobiety lekkie kłucie w głowie to już ogromny ból a dla Mnie naprawdę megaaaaaa ból to wtedy jak by Mi miała pęknąć głowa.Wtedy biorę lek.

Mi przy rodzeniu kamieni leki przeciwbólowe - ketonal forte w kroplówce- nie pomagały wiec musiałam się męczyć... i chyba to Mnie tak uodporniło na ból.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...