Skocz do zawartości
Forum

Wynajęta położna?


Rekomendowane odpowiedzi

gosiak
kolerzanka rodziła wczoraj.Jak mi opowiadano jak to wszystko wyglądało to aż strach się bać.Mam nadzieje że mój przypadek będzie wyglądał inaczej.Dlaczego w naszym kraju żeby godnie urodzić trzeba za szystko płacić??????????????

Nie za wszystko i nie wszędzie..
Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście.. rodziłam w Raciborzu, bo słyszałam, że jest tam wanna do porodów w wodzie i miła atmosfera.
Znajoma nie pomyliła się.
Mimo, że nie mogłam rodzić w wodzie z powodu ciśnienia to miło wspominam poród, a nie płaciłam za nic.
Bolało bardzo, ale położna mi pomagała jak tylko mogła i lekarka co chwila przychodziła sprawdzać co ze mną. Mąż był ze mną. Warunki komfortowe. Każda rodząca ma swój pokój i ubikację. Miły personel. Jestem bardzo zadowolona i polecam ten szpital każdej rodzącej ;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/7a61423504.png

http://www.suwaczek.pl/cache/73ef5b1ebc.png

Odnośnik do komentarza

gosiak
Jezu,dosyć tego straszenia!Koleżanka urodziła pare dni temu,jak mi opowiedziała jak to wyglądało to aż zesztywniałam.Na dodatek rodziła w tym szpitalu w którym ja chciałam rodzić.Boje się samego założenia weflona a urodzić,o pomocy!pociesza mnie tylko myśl że tyle kobiet rodzi i żyją dalej,to ja też przeżyje to jakoś..chyba;)

Ja też się bałam weflona, ale dasz radę.. Boli, bo musi, ale szybko przechodzi..
Zaczęłam o 1:00 w nocy a urodziłam o 13:55 i parte miałam przez 2godziny, ale wiem już teraz, że dużo kobiet przesadza.. zależy jaki kto ma próg odporności.. ból nie do opisania, ale do przeżycia ;-) I zobaczysz jak szybko zapomnisz.. nie wierzyłam do póki się nie przekonałam na własnej skórze ;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/7a61423504.png

http://www.suwaczek.pl/cache/73ef5b1ebc.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie tak jest z tym wenflonem:) Mi się zawsze chce śmiac jak idę na pobieranie krwi na morfologię. Ja panikuję, zamykam oczy i robi mi się słabo, na co Pani kłująca zawsze mówi: "Jak Pani urodzi, skoro tak panikuję przy małym kłuciu" i już zaczyna się ze mnie naśmiewac. A ja jej wtedy, że "Już rodziłam, bez znieczulenia." I będę rodziła drugi raz. A tego to poprostu nie znoszę.

Fakt jest taki, że to, co nam się teraz wydaje bolesne i nie do przejścia, w trakcie porodu dajemy sobie z tym radę. Boli jak cholera, ale inaczej się przyjmuje taki ból.

Będzie dobrze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

Heheh wszystkiem kobietki w ciązy jak by to było nie do zniesienia to pewnie mało która mama zdecydowała by sie na drugie dziecko czy nawet trzecie.Ja rodziłam 2 miesiace temu i w sumie mogłabym miec już drugie dziecko i jakoś wizja porodu mnie aż tak bardzo nie przeraża (oczywiscie jesli dostanie znieczulenie heheh)a jak mowiłam dla chwili kiedy dostaniecie maleństwo do ręki same powiedzie , że warto było :):)

Nie wiem jak to jest w waszych szpitalach ale mnie przy porodzie pytano czy chce być nacięta. Ja na poczatku zapierałam sie nogami ,ze nie chce naciec ale jak rodziłam i mnie nacieli poczułam ulge naprawde wszysto stało sie mniej napiete.Pewnie bym pekła bo mały był duży. Usłyszałam wtedy od położnej "kochana nie martw sie nacieciem to jest w prawo jeszcze jedno dziecko i zrobia naciecie w lewo a wtedy miedzy nogami bedziesz miała usmiech:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

gosiak-ja naprawde ani chwili w szpitalu źle nie wspominam. Pierwszy dzien spotkałam 2 super pielegniarki które obchodziły sie ze mna jak z jajeczkie jak przychodziły po cos to zartowały i wogole.Porod jak pisałam był zagrozony wiec miałam 2 położne i Pania doktor Połozne anioły. Młode dziewczyny ale boskie pewnie dlatego ,że je możesz jeszcze rutyna nie dopadła hmmm
Po porodzie nie pozwolono mi wstawac poniewaz miałam krwotok a było tak goraco wiec pamietam jak spytała "chce Pani chlusta miedzy nogi" hehehe a ja ,że jak to a ona no poleje chłodniejsza woda. Normalnie ulga jak nic:)Małe rzeczy a tak wtedy cieszyły:):)
Niby wynajete połozna pomaga po porodzie moje panstwowe a kazały mezowi byc ze mna przez pierwsze 3 godziny a poźniej zgasiły światełko hehe uchyliły drzwi i kazały spac a mimo wszystko ktos zagladał do mnie co 20 minut:)
Naprawde życze Wam takich kobitek jak ja miałam i nic za nie nie płaciłam a wiec sa jeszcze pomocne duszyczki.Płaciłam za znieczulenie. Sale porodowea miałam jedynke o nazwie WRZOSOWA:):)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

pozostaje mi tylko wierzyć że nie będzie tak żle jak w niektórych opowiadaniach.Moja mama rodziła mnie 25 lat temu,19 godzin się biedulka męczyła ale mówi że nie było żle dla tego mam brata:) ja narazie co prawda dwójki nie planuje,zastanawiam się jak dać sobie rade z jednym porodem;) samo zastanawianie się jest dobijajace:)heh!
W lutym pewnie jak ktoś zapyta to będę mówiła tak jak reszta-że nie było aż tak żle,ale narazie kombinuje połozna,znieczulenie,wszystko co mi ułatwi te ciężkich pare lub parenaście godzin:) :)

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

oczywiście warto zainwestować w prywatną położną
moja była ok, choć "szału nie było":)
tyle się nasłuchałam o dowolności pozycji rodzenia i ...byłam zapędzana na łóżko. a jak akcja porodowa się zatrzymała to kazali mi chodzic... tylko, że ja już wtedy nie miałam siły:)

w każdym razie poród to pikuś w porównaniu z opieką po porodzie. w moim szpitalu było to totalne dno. salowe zachowujące się bardzo głośno i przychodzące chore do pracy, brud, olewające położne. a szpital bardzo polecany w Gdańsku. niestety musiałam dłużej zostać z córką w szpitalu i wspominam pobyt niemile.
kolejny poród tylko w prywatnym szpitalu lub w domu (o ile się da).

http://tickerplayground.com/main/tickers/qe9gq5x5alron94f.png

http://s10.suwaczek.com/200901135064.png[

Odnośnik do komentarza

AliG
oczywiście warto zainwestować w prywatną położną
moja była ok, choć "szału nie było":)
tyle się nasłuchałam o dowolności pozycji rodzenia i ...byłam zapędzana na łóżko. a jak akcja porodowa się zatrzymała to kazali mi chodzic... tylko, że ja już wtedy nie miałam siły:)

w każdym razie poród to pikuś w porównaniu z opieką po porodzie. w moim szpitalu było to totalne dno. salowe zachowujące się bardzo głośno i przychodzące chore do pracy, brud, olewające położne. a szpital bardzo polecany w Gdańsku. niestety musiałam dłużej zostać z córką w szpitalu i wspominam pobyt niemile.
kolejny poród tylko w prywatnym szpitalu lub w domu (o ile się da).
Ja też na opiekę w trakcie porodu nie narzekam, bo trafiłam na kobietę, której bardzo zależało na tym by mi pomóc. Ale potem... maskra. Był wtedy chyba jakis wewnętrzny strajk połoznych i pielęgniarek. Nas na odziale poporodowym mnóstwo, a tylko jedna babeczka biegała i nam coś pomagała, dbała.
Tak to zostawiły nas całkiem same sobie.
Na szczęście o dzieci dbały-zmieniały pieluszki. Tylko ta jedna biegała, pokazywała, myła itp.

Ale nie ma szans na położną po porodzie:) Tego chyba jeszcze nie u nas nie ma:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

Spędziłam w szpitalu ponad tydzień i moja wynajęta położna przychodziła do mnie zawsze gdy miała dyżur, nie tylko pytała jak się czuję ale pomagała. Trafiłam do szpitala w którym i na położniczym i na noworodkowym pracowały super babki, więc możliwe że nie musiałam jej wynajmować ale i tak nie żałuję.
pozdrawiam

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

AliG
oczywiście warto zainwestować w prywatną położną
moja była ok, choć "szału nie było":)
tyle się nasłuchałam o dowolności pozycji rodzenia i ...byłam zapędzana na łóżko. a jak akcja porodowa się zatrzymała to kazali mi chodzic... tylko, że ja już wtedy nie miałam siły:)

w każdym razie poród to pikuś w porównaniu z opieką po porodzie. w moim szpitalu było to totalne dno. salowe zachowujące się bardzo głośno i przychodzące chore do pracy, brud, olewające położne. a szpital bardzo polecany w Gdańsku. niestety musiałam dłużej zostać z córką w szpitalu i wspominam pobyt niemile.
kolejny poród tylko w prywatnym szpitalu lub w domu (o ile się da).

Ja nie płaciłam za nic.. I opieka super. Zależy od szpitala i personelu. Ja mogłam sama sobie wybierać pozycje, chociaż położna doradzała mi, która lepsza i na jakim etapie porodu..mimo to mogłam robić co chciałam..miałam piłki, drabinki itp..dopiero na koniec kazała mi się położyć..
Skakały nade mną (lekarka, położna) razem z mężem ;-) tak samo przy porodzie jak i po.. Przychodziły czasem spytać jak się czuję i pomagały..
Takich szpitali jak ten w Raciborzu mogłoby być więcej..

http://www.suwaczek.pl/cache/7a61423504.png

http://www.suwaczek.pl/cache/73ef5b1ebc.png

Odnośnik do komentarza

Ja załatwiłam sobie położną za miesiąc mam się z nią spotkać i wszystko obgadamy, jeszcze ceny nie znam ale podobna babka super jest przy porodzie jak i po.

Miałam na początku rodzić w szpitalu w Bydgoszczy ale jestem właśnie w trakcie przeprowadzki do mojego rodzinnego miasta Tczewa i tu będę rodziła, ten szpital nie cieszy się z byt dobra opinią z tego co czytałam wiec nie obeszło by się bez położnej a do Gdańska bez sensu by było jechać bo jeszcze po drodze bym urodziła :D

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

pl_aisha
Ja załatwiłam sobie położną za miesiąc mam się z nią spotkać i wszystko obgadamy, jeszcze ceny nie znam ale podobna babka super jest przy porodzie jak i po.

Miałam na początku rodzić w szpitalu w Bydgoszczy ale jestem właśnie w trakcie przeprowadzki do mojego rodzinnego miasta Tczewa i tu będę rodziła, ten szpital nie cieszy się z byt dobra opinią z tego co czytałam wiec nie obeszło by się bez położnej a do Gdańska bez sensu by było jechać bo jeszcze po drodze bym urodziła :D

miała bys kaałeczek do Gdańska:) U nas na temat karzdego szpitala krążą nie ciekawe opinie i raczej też będę położną sobie załatwiała.A wiesz już ile zapłacisz za położną?

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...