Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

gosiammm
Dziewczyny wam naprawdę ten viburcol działa??? bo ja to chyba bym małemu musiała całe opakowanie zaaplikować....
a tak wogóle to jak kupiłam te czopki, to czytam na opakowaniu opis i tam jest napisane: "numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu" a ja przeczytałam: " numer pozwolenia na dopuszczenie do odbytu" :lup:

:sofunny::sofunny::sofunny:

Pojechałaś ostro!!!

Odnośnik do komentarza

gosiammm
Dziewczyny wam naprawdę ten viburcol działa??? bo ja to chyba bym małemu musiała całe opakowanie zaaplikować....
a tak wogóle to jak kupiłam te czopki, to czytam na opakowaniu opis i tam jest napisane: "numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu" a ja przeczytałam: " numer pozwolenia na dopuszczenie do odbytu" :lup:

bartek byl bardzo niespokojny jak mial dwa miesiace i zaaplikowalam mu wlasnie viburcol i niestety na niego w zaden sposob nie dzialal

http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P9280406.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-31234.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/009/0092369a0.png?3641

Odnośnik do komentarza

Gosia u mnie przy kolkach nie działał. Daje go czasem jak sa marudne wieczorem i nie chca zasnac-wtedy działa.

Zośka już kurna wstała, przez weekend, jak K. był w domu to spały idealnie:lup:

U mnie tez tak jest, ledwo znikam z pola widzenia-ryk jak nie wiem.
Ale ja juz sie troche uodporniłam na te piski, jedna karmie, druga ryczy, co zrobic???

Odnośnik do komentarza

gosiammm
Dziewczyny wam naprawdę ten viburcol działa??? bo ja to chyba bym małemu musiała całe opakowanie zaaplikować....
a tak wogóle to jak kupiłam te czopki, to czytam na opakowaniu opis i tam jest napisane: "numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu" a ja przeczytałam: " numer pozwolenia na dopuszczenie do odbytu" :lup:

łaghahhahahah
Gosia u nas działał , ale własnie opinie sa podzielone ..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane!
Widzę,że ostro po chlopach polatalyście :oczko: Ja też zazdroszczę Magdzie,żę P. jej tak pomaga w sprzątaniu a nawet sam sprząta u nas jest standardowo ja dbam o "dom" G. o podwórko i pieniądze. I po 4 latach stwierdxam,że jest w tej kwestii NIEROFORMOWALNY!!
U nas wczorajszy dzień był okropny!! G. pracowal ja sama z wrzeszczącym potworem cały dzień. Na koniec, pod wieczor przyszli znajomi, G. się spóxnil więc ja z nimi zostalam...I latałam wśxciekła od kuchni do pokoju z małym na rękach....chcialam dac Baśce do popilnowania ale Marcel jak ją zobaczyl to jak diabła, nie mógł się uspokoić przez poł godziny tak plakał....:glass:O 20 wrocił G. i bawilismy malego do 24! Za cholere nie chcial zasnąć w lóżeczku tak kombinowal...I w końcu zrykiem zanioslam go do pokoiku bo już nie dalismy rady i zasnął na UWAGA!-20 minut i ryk na calego...W końcu zasnął w naszym łózku..Jestem ledwo żywa po tym weekendzie... O skupianiu Marcelowej uwagi na mnie nie piszę...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...