"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[andzia]

Czesc baburki!!!

Mu dzis od 5-tej na nogach, dopiero teraz ululalam bestie. Nie wiem co im sie w tych malych glowkach namieszało:/

Oj kobiety ja tez mam lenia. Masakra. I nie mam nic na obiad, musze skoczyc do sklepu:(
Cafe u mnie tez sie kurzy jak cholera, po remoncie zalozylismy wszedzie panele, bo ze wzgledu na Stacha alergie lepiej, zeby nie bylo dywanow i teraz mam, trzeba by ze dwa razy dziennie odkurzac!!!

A tak dla pocieszenia to ja dzis na sniadanie zjadlam Princesse kokosową

[gosiammm]

U nas dziewczyny z kurzem to samo...wszędzie mamy panele i tak to już będzie dopóki dywanu nie kupimy... Niby dywan zbieracz kurzu - ale niech zbiera przynajmniej kotów w mieszkaniu nie będzie...

[cafe82]

czesc andziula
no u mnie tez dywanow brak.....nie lubie ,dlatego.....za to metry drewnianej podlogi.....ale ja tam lubie kotki
olek lezy sobie w wozku,sam!!!i nie marudzi!!!po 3 dniach marudzenia dzis wyjatkowo spokojnie....ale ciiiiiiiiiiii,zeby nie zapeszyc....

[gosiammm]

Moja bomba zegarowa dwa razy na rękach zasneła i przy odkładaniu się obudziła...

[andzia]

Moje spia, a ja zamiast cos zrobic, to standardowo przed kompem siedze:/

A musialabym posprzatac, bo jutro ide ze Stachgem do szpitala i przyłazi tesciowka do dziewczyn i pewnie bedzie w kazdy kat zagladac:/

[andzia]

Gosia ja mialam to samo jak usypialam na rekach!!! Wystarczylo, ze pozycje zmienilam i juz byla pobudka. Ale teraz twardo wkladam do lozeczka i zasypiaja same:)

[cafe82]

powiedz goska co ty na te dziaselka uzywasz.....moze ty andzia znasz cos dobrego.....olek coprawda na razie nie zabkuje ale wole cos kupic i miec w pogotowiu
za to taaaaaaaaaaaaaaaaak sie slini.....i cale piesci zjada

[cafe82]

andzia ale kladziesz do lozeczka i odchodzisz.....czy miziasz np.....ja nadal lulam na rekach a jak oczka mu sie kleja to odkladam ale mam zamiar zmienic metode bo czasem to i z 6 razy go odkladam

[andzia]

Cafe na dziaselka sa takie zele do smarowania, nie pamietam nazwy, w aptece na pewno cos Ci doradza.
A wkładanie łapek do buzi jest normalne i niekoniecznie musi świadczyć o ząbkowaniu. Moje jak leza obok siebie to nawet sobie nawzajem łapki liżą:)

[gosiammm]

Cafe ja mam bobodent - moja bratowa używa dla małej i jest zadowolona...

[gosiammm]

Odłożyłam do łóżeczka i narzeka, a jak podchodze to przestaje i patrzy z nadzieją, że wezmę...

[andzia]

A co do usypiania, to gdy widze, ze sa juz mocno zmewczone, wkladam do lozeczka na brzuszek af kors, chwilke klepie po pupciach-uwielbiaja to-i jak widze, ze juz sie wtul;aja w pielusie odchodze. Czasem musze kilka razy wrocic, zeby podac smoka, albo doklepac, ale nie biore na rece. I widze, ze z dnia na dzien coraz szybciej im to samodzielne zasypianie wychodzi.

[cafe82]

dzieki baby
no a to slinienie??po prostu sa momenty ze jest caaaaaaaly mokry.....sliniak zmieniam kilka razy czasem.....ale sprawdzam czest i nie ma popuchnietych dziaselek....

[andzia]

gosiammm

Cafe ja mam bobodent - moja bratowa używa dla małej i jest zadowolona...

Ja chyba tez cos takiego miałem. I jeszce Calgel czy jakos takos

[andzia]

Zmykam baby, bo znowu nic nie zrobie!!!

Miłego dnia!!!

[cafe82]

zaczne probowac.....wczoraj juz probowalam ale zaczelo sie stekanie......pozniej glosne stekanie.....calowanie z pielucha.....do tego stopnia ze cale policzki mial czerwone....jak juz stekal bardzo glosno zlitowalam sie i wrocilam do lulania na rekach

[gosiammm]

No i ja się musiałam zlitować i śpi... przynajmniej na razie...zobaczymy jak długo... boje się dzisiejszego szczepienia... Niby na ostatnim szczepieniu był spokojny, ale przeważnie nasza wizyta u lekarza kończy się płaczem albo zaczyna się płaczem... zobaczymy dziś....

[cafe82]

a jakie macie dziis szczepienie?

[gosiammm]

To drugie szczepienie, po 6 tygodniach od pierwszego...

[cafe82]

no my mamy dopiero 11 grudnia.....a tamto mialam 23 pazdziernika....

[cafe82]

jakos szybko macie albo ja pozno...

[gosiammm]

My mieliśmy 28 października niby 6 tygodni mija we wtorek ale kobieta od szczepień do nas dzwoniła, że mamy przyjść...

[cafe82]

my jesczcze szczepimy nA rotawirusa ...11 wlasnie bedzie druga porcja....
olus dzis wyjatkowo spokojny....zajal sie soba....a raczej zabawkami -na tym palaku od hustawki zawiesilam mu takiego weza z zabawkami i gada do nich.obserwuje....przynajmniej nie musze go nosic....a za jakas godzinke idziemy pochodzic

[andzia]

A ja troche ogarnelam, niestety tylko troche, wstawialm zupke i znowu sie lenie:(
Dziewczyny jeszcze spia.
Odkad same zasypiaja, maja dluzsze drzemki, jak je lulałąm, to czasem chyba wymuszałam na nich to sapnie i dlatego sie budzily po 10 minutach.

[ROSE666]

witam kobitki:)
u mnie dzisiaj straaaszny mroz!!ale i tak zaraz bedzie spacerek...Marcel buja sie w leżaku az cały leżak chodzi a ja maluje pazury paluchy tez pcha do buzi i sie slini ale lepiej niech pcozeka z tymi zebami:)
co do szczepienia to ja mialamosttanie 14 listopada i mam andzieje, że dopiero po świetach nas w
wezwa bo po ostatnim szczepieniu Marcel był paskudny przez tydzień..nin top na rekach...
Andzia my tez sie nie lulamy i nie nosimy na rekach :) moj tesciu jest tym faktem oburzony, żeby dziecka na rece nie brac bo marudzi...straszne...a ja mu za[roponowalam,ze jesli chce to moze przyjsc na caly dzien i nosic 6 kg na rekach caly dzien!!! no i juz nie bylo oddzewu..wiadomo, że jesli by się darl w nieboglosy z konkretenego powodu to bym wziela i nosila ale tak nie ma potrzeby ;) a z zasypianiem to ja po kapieli klade puszczam jakies melodyjki gasze swiatło i kilka razy glaszcze po glowie i wychodze pozniej kilka razy ide podac smoka i spi sam :) ale poczatki byly ciezkie bo wczesniej usypialam na rekach...ale dalismy rade...