Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Witam i ja...
załapie się jeszcze na kawke?:) bo i ja zasypiam na stojąco, wczoraj na wieczór jakiejś depresji dostałam, ale to już chyba oznaki tak jak Andzia pisze klaustrofobii, calutki dzień sama siedziałm, zresztą tak od kilku dni i dostaje poprostu świra w domu:whoot:
tak bym, chciała wyjśc do ludzi, pogadać, pospacerować, czasami się już dusze w domu :36_2_24: ehh a oznak wiosny żadnych, cały czas sypie śnieg:Zły:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Anielinka tulam mocno! I wierze, ze musi byc trudno tak siedziec ciagle z dzieckiem. Szczegolnie w taka pogode!
JA codziennie prawie placze jak wychodze do pracy, ale z drugiej strony jak pomysle, ze kazdy dzien mialby byc taki sam, ciagle w domu ... Za to w wakacje to chyba naprawde bede wyc przy kazdym wyjsciu do pracy.
Niestety nigdy nie jest dobrze na 100%.

A Ty masz rodzicow pod nosem. Pracuja?

Odnośnik do komentarza

magda_79
Anielinka tulam mocno! I wierze, ze musi byc trudno tak siedziec ciagle z dzieckiem. Szczegolnie w taka pogode!
JA codziennie prawie placze jak wychodze do pracy, ale z drugiej strony jak pomysle, ze kazdy dzien mialby byc taki sam, ciagle w domu ... Za to w wakacje to chyba naprawde bede wyc przy kazdym wyjsciu do pracy.
Niestety nigdy nie jest dobrze na 100%.

A Ty masz rodzicow pod nosem. Pracuja?

a no pracują i to duuuużo:( ale z drugiej strony ile można przesiadywac z rodzicami, nie ma to jak jakieś wyjście do koleżanek na ploteczki :Oczko:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Matko chyba godzinę tego małego pierdołę usypiałam:36_11_1: Myślałam, że dzisiaj usypianie pójdzie gładko bo przecież wstał przed 6, a ten miał tyyyyle energii:whoot:
Anielinka i ja tulam :Całus: Ja już w domu wytrzymać nie mogę, a z drugiej strony to staram się cieszyć tymi dniami z Kubą bo wiem, że jak będzie w końcu praca to będzie mi serce pękało jak będę musiała go zostawić...
Magda powiem ci,że ta Twoja teściowa to naprawdę z tym jedzeniem przegina... Jakby dziecko, które pół dnia jest pod moją opieką dostało takiego uczulenia, to 5 razy zastanowiłabym się gdybym dała mu coś nowego do jedzenia no i powiedziałabym o tym rodzicom...

Odnośnik do komentarza

Gosia ale ona nawet nie zwraca uwagi na to, ze on ma uczulenie. My mowimy, a ona swoje. A tak naprawde to i tak nie dowiemy sie czy i co mu daje i co robia. Ehhh, szkoda gadac.

Anielinka no fakt, ze nie ma to jak plotki z kolezankami. JA poza praca to tez niezbyt czesto spotykam sie na plotki. Jakos ostatnio stracilam kontakt z wieloma osobami. A szkoda :(((
No, ale nie bede za kims biegac i prosic o spotkanie.

Odnośnik do komentarza

moje dziecie też uspałam, bo taaaka maruda dziś od rana- chyba wie że mama w złym homorze, to i jej się udziela:)

Gosia ja też nigdy nie narzekałam na to że siedze w domu z Amelką, bo jak sobie pomyśle że miała bym wstawać o 6 rano to mi ciary przechodzą, ale wszystko ma swoje granice...nawet siedzenie z kochanym i grzecznym dzieckiem potrafi być przytłaczające :glass: poprostu codziennie to samo i to samo...zresztą nie musze wam to pisać, bo same wiecie...normalnie mnie coś dzisiaj wzieło na wyżalanie się i tyle...wybaczcie::(:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Anielinka przepraszam, ale snieg od nas idzie. U nas juz nie pada :)

Mnie tak glowa boli, ze ryczec mi sie chce :((( Dobrze, ze za pol godziny do domu.

Wy macie dola, bo codziennosc i siedzenie w domu, a ja odwrotnie. Nie ma dnia, zebym nie zalowala, ze pracuje. I pomimo, ze jest fajnie to wiem, ze gdyby bylo nas stac to siedzialabym w domu z Michalem. Czas, ktory mamy dla siebie po pracy jest za krotki. Ja zmeczona i niewyspana, trzeba obiad zobic, zakupy i tak szybciutko mija czas do wieczora. Kapanie, usypianie i tyle z tego mam.
Pewnie gdybym siedziala w domu to bym marudzila, ze chce do pracy. Ale niewatpliwie i ja i Michał by na tym zyskal. A tak to kazdego dnia ze zlamanym sercem jade do pracy. A jak jeszcze slysze Miska zza drzwi krzyczacego mama to....
Ehh, az sie teraz poryczalam :(

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny:Całus:
Nawet nie wiecie jak ja sie ciesze, ze Was mam!!! Gdyby nie Wy to juz całkiem ześwirowałabym w domu.

Anielinko
dokładnie Cię rozumiem, u mnie tez dni do siebie podobne, jeszcze ta zima za oknem, tez mam momentami tak dosyć, ze chetnie poszłabym nawet w pole robic, byleby juz w tym domu nie siedziec.
Z drugiej jednak strony rozumiem tez Magde, miałam takie same obawy jak poszałm do pracy i zostawiłam Stasia z tesciowa, co prawda szybko sie przestawiłam, ale tez miałam ciagłe wyrzytu sumienia, ze to nie ja z nim jestem, ona tez wciaz robiłą cos nie tak i to dokładnie jak u Ciebie, ty mówisz, prosisz, tłumaczysz, ale jak grochem o sciane.
Generalnieto powinnam sie cieszyc, ze moge siedziec w domu, ze poniekąd stać nas na to, gdybym teraz poszał do pracy, to nie wyobrazam sobie jakbysmy to wszystko logistycznie rozwiązali, Stasiu do p-kola, zołzy do opiekunki, praca, obiady, zakupy, sprzatanie...ja teraz ledwo wyrabiam...a że są gorsze dni, nic na to nie poradzimy:Padnięty:

Odnośnik do komentarza

A ja jeszcze ostatnio chodze wciaz wkurzona na K., ze tyle pracuje. Wraca ok. 19-tej, szybki obiad, kładziemy dzieciaki i zasiada do papierów i tak siedzi czasem do północy. nawet nie mamy kiedy pogadac, juz nie wspomne o tym, ze nie ma w ogóle czasu dla dzieci. Stasiu bardzo chciałby pójsc na sanki, byli razem w niedziele, ale co to jest jeden raz, a ja z trójką nie pojde, nie ma opcji:Padnięty:I w tej chwili nawet nie mam z kim zostawc dziewczyn, zeby z nim na troszke wyskoczyc.

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja rozumiem i jedna i druga srtone...chociaz andzia powiem ci ze jakbys poszla do pracy to dostalabys takiego speeda ze nawet nie wiesz jakbys sie z tym wszytskim wyrabiala, ja teraz siedze tydzien w domu i nic nie zrobilam tylko raz posprzatalam a tak to nic nie tknelam tylko olek jakos tak mi czas pochlona a tak jak jestem w pracy to i posprzatam i obiad i jeszcze cos innego i nawet olek zadowolony ze mama sie z nim bawi a tak jak teraz ze mna siedzial tydzien to juz widze ze ma mnie juz dosc....

http://www.suwaczek.pl/cache/d255cd5670.png
http://www.suwaczek.pl/cache/44b3c68a54.png

Odnośnik do komentarza

Justynka ja mam taką aptekę, gdzie sprzedadza wszystko bez recepty. Dosłownie. Tabletki anty, antybiotyki i inne cuda. Byłam w szoku jak dziewczyny kiedys pisały, ze na Viburcol musi byc recepta, nigdy nie miałam::): A Zyrtec na recepte akurat dużo tanszy.
MOzesz zapytac lekarke o ten lek, u nas naprawde sie sprawdził.

Odnośnik do komentarza

justynka1984
dziewczyny ja rozumiem i jedna i druga srtone...chociaz andzia powiem ci ze jakbys poszla do pracy to dostalabys takiego speeda ze nawet nie wiesz jakbys sie z tym wszytskim wyrabiala, ja teraz siedze tydzien w domu i nic nie zrobilam tylko raz posprzatalam a tak to nic nie tknelam tylko olek jakos tak mi czas pochlona a tak jak jestem w pracy to i posprzatam i obiad i jeszcze cos innego i nawet olek zadowolony ze mama sie z nim bawi a tak jak teraz ze mna siedzial tydzien to juz widze ze ma mnie juz dosc....

Pewnie masz racje, ja tez zauwazyłam, ze przy trójce dzieci jestem lepiej zorganizowana niz przy jednym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...